[Arek]

Biletowy problem w Tramwajach Śląskich

Jak donoszą „Wiadomości Zagłębia” motorniczy pracujący w spółce Tramwaje Śląskie mają dość… płacenia mandatów za brak biletów. Chodzi o bilety, jakie kierujący tramwajami sprzedają pasażerom. Jeśli podczas kontroli wykonywanej przez KZK GOP jest ich mniej niż 10, zostaje wówczas wystawiony mandat.

Pracownicy TŚ zarzucają przymuszanie ich do kupowania biletów na własny koszt, a także brak działań w kierunku zmiany niekorzystnej umowy z KZK GOP oraz nierespektowanie wyroków sądu. – Negocjacje z zarządem spółki nic nie dają. Motorniczy w dalszym ciągu muszą kupować bilety za własne środki lub brać je w tzw. kredyt, żeby mieć co sprzedawać pasażerom. Maksymalnie takich biletów można wziąć 20 z każdego nominału, czyli po 4 zł i 2 zł. Jeśli motorniczy w chwili kontroli nie posiada 10 biletów, to dostaje mandat, który płaci spółka Tramwaje Śląskie. Potem pracownik jest wzywany do uregulowania należności w kasie spółki. Niejednokrotnie kwoty te sięgają kilkuset złotych – mówi na łamach lokalnego tygodnika Andrzej Szymke z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień’80.

Jak dodaje Szymke, w ostatnim czasie kontrolerzy KZK GOP są niezwykle skrupulatni. – Najczęściej do takich kontroli dochodzi na końcowych przystankach. Jak zatem motorniczy ma mieć te 10 biletów? (…) Dlatego coraz częściej motorniczy zawsze trzymają 10 sztuk, zamiast sprzedawać je pasażerom, w obawie przed kontrolą – mówi. „Wiadomości Zagłębia” informują dalej, że niektóre sprawy zostały skierowane przez pracowników do sądu. Ten zaś przyznał im rację i uznał, że sprzedaż biletów nie mieści się w ramach obowiązków stanowiska motorniczego. Z przytoczonego przez gazetę uzasadnienia Sądu Okręgowego w Katowicach wynika, że kuriozalna jest także sytuacja, w której wymaga się od pracowników posiadania biletów, których pracodawca zarazem nie zapewnia.

Przedstawiciele Tramwajów Śląskich zdają się jednak nie dostrzegać problemu. – Nie kwestionując wyroku sądu uważamy jednak, że nie przystaje on do rzeczywistego stanu rzeczy. Nasi pracownicy mają pełną świadomość spoczywających na nich obowiązków, o czym świadczy brak większych kłopotów z dystrybucją biletów przez większą część motorniczych. Z KZK GOP zostaną przeprowadzone rozmowy w zakresie dotyczącym ewentualnych zmian w dystrybucji biletów jednorazowych przez prowadzących pojazdy – mówi „Wiadomościom Zagłębia” Tadeusz Freisler, prezes zarządu Tramwajów Śląskich.

O biletowych problemach w Tramwajach Śląskich, groźbie przeprowadzenia dwugodzinnego strajku ostrzegawczego, żądaniu podwyżek płac i wprowadzenia wygodniejszych strojów służbowych pisze dzisiaj również katowicka „Gazeta Wyborcza” (zobacz).

źródło: Wiadomości Zagłębia/Gazeta Wyborcza/Rynek Kolejowy