Wysłany: 17-02-2009, 20:52 Informacje z zakładów PKP Cargo
Założyłem ten wątek, bo rozmywa się informacja o CARGO w kilku różnych miejscach.
Wiemy już, że zastępy kolejarzy "odpoczywają" na nieświadczeniu pracy. Ostatnio słychać o porozumieniu z "obrońcami praw pracowniczych" zwaych związkami zawodowymi i władzami CARGO dotyczącym obniżenia premii do 5% wynagrodzenia. Czy to prawda?
W niektórych zakładach tak ułożono regulamin premiowania, że premia wypłacana od 1 stycznia jest mniejsza niż poprzednio, teraz kolejne obniżenie. Doprowadza to do skandalicznie niskich zarobków pracowników CARGO. A panowie na Grójeckie dalej mają się dobrze. Nie słyszałem o żadnych inicjatywach mających na celu zwiększenie przewozów i pozyskanie klientów. Ta firma umiera, ale razem z nią całe rzesze długoletnich pracowników.
Wysłany: 18-02-2009, 13:37 Re: Codzienne informacje z zakładów PKP CARGO SA
Już rzygam rewelacjami jakie to zakłady są zajebiste a jaka centrala zła. Czy którykolwiek z Zakładów ma 40% wzrost przewozów w tej trudnej sytuacji? Nie sądzę. A są wydziały w Centrali, które mają.
Wieć zamiast patrzeć na panów na Grójeckiej pojeździjcie do Klientów. Choćby pociągiem.
Skoro niektóre wydziały w Centrali mają wzrost przewozów o 40 % w tej trudnej sytuacji,
to jak to sie przekłada na pasożytujące na zdrowej tkance Centrali Zakłady Spółki ?
Pomijając destrukcję więzi z klientami nakazaną Restrukturyzacją ( 16 nowych zakładów ),
ważniejsze są lokalne wojny o stołki w CT, brak jasnego okreslenia kompetencji i zasad działania organizacji musi skutkować sukcesem !
Szczególnie sprzyja takiej sytuacji, wdrażanie cięć wydatków i oszczędności, jeszcze przed dokonaniem konsolidacji poprzednich struktur firmy i uruchomieniem nowych CT.
Konsolidacja to nie tylko nowe szyldy i pieczatki ! to przede wszystkim sparametryzowanie nowej struktury
i chociażby przypisanie standardowym czynnościom ( jak rozliczenie faktury ) nowych kluczy podziałowych dla prawidłowego odnoszenia kosztów.
W przeciwnym razie system finansowo- ksiegowy, jakikolwiek by nie był, przestaje być narzędziem
( analiza kosztów ) a zaczyna być tylko kłopotem i zwykłym marnotrawieniem czasu i środków.
Dodajmy trafnie zdiagnozowane zaburzenia przepływu informacji, i w konsekwencji wdrożonych działań naprawczych wydłużenie czasu jej porzepływu - sukces murowany !
Ciekawy tylko jestem dlaczego decyzja klienta o zawarciu umów przewozowych ( z jego woli ) z jedną organizacją, miałaby sie dokonać w rozbiciu na struktury terenowe tejże organizacji ( czyż nie od tego jest CENTRALA ).
Namnażanie przedstawicieli ? pośrdników ?, a może potrzeba wyraźnego określenia Ojców Sukcesu ?.
A co mają zrobić na zakładach skoro dalej ciąży nad nimi "czapa" centrali. Żadna umowa nie może zostać podpisana bez wiedzy centrali. Jeśli klient chce negocjować cenę to każda jego propozycja musi zostać zatwierdzona przez centralę. Wiele jest takich ograniczeń które powodują że nowe zakłady nie mogą się wykazać.A jeśli nawet uda się kogoś znaleźć to i tak sukces przypisywany jest waśnie komuś z centrali chociaż jego całkowity wkład pracy w sukces zaczął się i zakończył tylko i wyłącznie na podpisaniu umowy. A prezes Bałczun od początku wciskał nam że pierwsze co zrobi to zniesie te niepotrzebne ograniczenia które są jedynie powodem przegrywanych przetargów z prywaciarzami.
Już rzygam rewelacjami jakie to zakłady są zajebiste a jaka centrala zła. Czy którykolwiek z Zakładów ma 40% wzrost przewozów w tej trudnej sytuacji? Nie sądzę. A są wydziały w Centrali, które mają.
chyba przy okazji wyrzygałeś rozum sympatyku centrali, może wytłumaczysz bliżej czym te wydziały wykonały te o 40% większe przewozy.Czy jak to nazywasz "centrala"ma własny niezależny od zakładów tabor? i jeżeli te zakłady działają tak kiepsko to dlaczego nikt tam nie reaguje i nie zmienia nieudolnych dyrektorów
Dyrektor Zakładu jest w randze dyrektora w Centrali. Tak czy nie? Dlaczego wiec boi się postawić- dlaczego nie ma żadnej inwencji ze strony zakładów w celu odbiurokratyzowania i uniezależnienia się od centrali? Nie twierdzę, ze Centrala jest taka hej do przodu bo i w centrali są biura pasożytnicze (z litości nie wspomnę które) i naczelnicy powoływani z układu towarzysko- rodzinnego. Ale ejstem przekonany, że na pewno nie jest ich ani mniej ani więcej niż w zakładach. Co do negocjacji cen: musi istnieć komórka koordynująca- w ten sposób aby każdy klient dostał takie warunki handlowe, które będą sprawiedliwe.Co masz na myśli pisząc, ze jeżeli ktoś (jak rozumiem z Zakładu) znajdzie klienta to sukces spija dyrektor z Centrali?
[ Dodano: 18-02-2009, 19:09 ]
qwerty napisał/a:
chyba przy okazji wyrzygałeś rozum sympatyku centrali, może wytłumaczysz bliżej czym te wydziały wykonały te o 40% większe przewozy.Czy jak to nazywasz "centrala"ma własny niezależny od zakładów tabor? i jeżeli te zakłady działają tak kiepsko to dlaczego nikt tam nie reaguje i nie zmienia nieudolnych dyrektorów
Centrala bez eksploatacji sobie nie poradzi i wiadome jest, że pracownicy liniowi jak i zakłądy terenowe są potrzebne. Pytanie czy w takiej jak obecnie struktura kiedy po raz kolejny ruszono sekcje (zwolneinia) a zostawiono tzw. "biurwę" zakładową?
Nie ejstem głównym kadrowym cargo- nei mam i nie chcę mieć mocy sprawczych zeby nadawać i odwoływać dyrektorów, ale skoro są oni nieudolni to co to oznacza? Albo politytkierstwo i kumoterstwo (które moralnie piętnuję) albo decydenci w centrali po prostu nei wiedzą o dokonaniach lokalnych watażków.
albo decydenci w centrali po prostu nei wiedzą o dokonaniach lokalnych watażków.
dodałbym jeszcze
1 albo wiedzą i nie maja pomysłu co z tym zrobić
2 albo dyrektorzy po prostu realizują powierzone zadania
3 albo "decydenci" nie potrafią się dowiedzieć
może jest jeszcze kilka przyczyn ale wszystkie fatalnie świadczą o owych decydentach.
Wybacz ale nie potrafię zrozumieć co to według Ciebie są zakłady w swojej naiwności myślałem że jest to przynajmniej aktualnie 16 tworów utworzonych przez zarząd spółki i składających się głównie z eksploatacji i utrzymania, a ich dyrektorzy raczej nie są w randze dyrektora w centrali. Z jednym się zgodzę http://infokolej.pl/images/smiles/icon_happy.gif co napisałeś
witam wszystkich! zastanawia mnie jedna rzecz tylko. jak to możliwe że do pewnego momentu wszyscy w cargo twierdzili, że nic nie można zrobić i nic się nie da zmienić na kolei. a jak w oczy zajrzało widmo wywalenia na bruczek to nagle gdzie nie zadzwonić to wszystko można. i teksty o operatorze logistycznym itp itd. się słyszy. to może do tej pory się po prostu nie chciało?
Podam taki prosty przykład - połączono 3 zakłady w 1. W każdym z tych trzech w kadrach pracowało po 10 osób. W nowym zakładzie w kadrach „pracuje” zatem 30 osób. Cudzysłów zastosowałam celowo ponieważ faktycznie pracę wykonuje połowa stanu zatrudnienia ( 15 osób ) - reszta się przygląda...Czy to jest normalne ? To samo dotyczy wszystkich działów istniejących w zakładach przed ich połączeniem...
A co do zmian dyrektorów z nieudolnych i niekompetentnych na tych właściwych i kompetentnych...... właśnie niedawno ( bodajże 9 lutego ) dokonano jednej z takich zmian o czym czytałam na tym forum. Z wypowiedzi forumowiczów wynika jednak, że ocena kompetencji obu osób dokonana przez zwykłych pracowników nijak się ma do decyzji zarządu spółki. To mnie jednak wcale nie dziwi - któż by się bowiem pytał zwykłego pracownika o to, jak ocenia tego czy innego dyrektora ???
Jak stwierdzał Wielki Klasyk "Oczywista oczywistość to jest przecież !"
Już z definicji PENTAGON ( siedziba Dyrekcji ) wynika jego struktura
- połowa się PENTA , a druga połowa się GONi !
Za to, w ramach oszczędności, jeszcze przed piewcami sukcesu za nasze pieniądze ( Kurier PKP, Wolna Droga itp. )
informuję że w dniu dzisiejszym celebruje się trochę spóźnione otwarcie wyremontowanej
siedziby CT Dolnośląskiego - obiegowo nazywanej "Pałacem" czy "Pajacowem", jakoś tak.
Ja bym jednak chciał sie dowiedzieć ile masy kontraktują Zakłądy Spółki a ile Centrala i jak to sie ma do wydajności jednego handlowca zakładowego do jednego handlowca w Centrali. A wszyscy drodzy koledzy i koleżanki dostajemy te same pieniążki...
Od razu odpowiem aby przeciąć spekulacje: 80% masy w Centrali kontraktuje około 160 handlowców (z naczelnikami i dyrtektorami) natomiast 20% masy w Zakładach wykonuje (LICZĄC PO 6 osób na dział marketingu) ca 96 osób. Czyli z prostej i pobieżnej kalkulacji wynika, że aby marketingowcy zakładowi osiągnął pożądany poziom wydajności powinno z marszu się zwolnić 56 osób...w ramach samych tylko działów marketingu.
Jakieś pytania?
Co do pracy handlowców z Zakładów i Centrali, jest parę ale .. które w ogóle się nie bierze pod uwagę -
1. Zakład nie ma szans dać takich warunków cenowych, jak Centrala, dostaje on z góry ustalony upust, i bez odwołania sie do Członka Zarządu nie ma szans złożyć Klientowi nawet o 1 grosz lepszą ofertę handlową.
2. Współpracuję z Klientami, którzy zostali pozyskani przez Zakłady, a póżniej przekazani Centrali jako kluczowi, na zapytanie o jakość obsługi, wolali przemilczeć tą sprawę, handlowca po zmianie nie widzieli u nich od roku.
3. Jest rzeczą oczywistą, ze 80 % handlowców z Zakładów czy Centrali ma nadal takie podejście, że to Klient powinnien przyjść i prosić o umowę handlową.
4. Wspomnę również o pomyśle z tamtego roku, tzw. koordynatorach handlowych, którzy dostali samochody, dobrą pensję, laptopy, delegacje, gdzie przez ponad półroku efektów żadnych, parę pustych umów na które ani tony nie zostało przewiezione, do tego nadal nie potrafią samemu przedstawić usługi Klientowi.Mimo redukcji zatrudnienia, m.i.n. pracowników na okresowym zatrudnieniu, ci panowie są nie do ruszenia.
5. Co do pensji handlowca z Zakładu czy z Centrali, to tylko się można usmiechnąć ironicznie, średnio Centrala ma wyższa pensję o 1 000 zł brutto.
CarguloK masz rację. Siedziba Dolnośląskiego CT powstała w budynku dawnych drużyn konduktorskich przu ul. Pułaskiego. Obserwowałem dokładnie remont budynku. Był on mega gruntowny. Zaczynając od wykonania izolacji fundamentów kończąc na kompletnie nowym dachu budynku. Napewno poszedł na to ogrom kasy. Dziwne jak na spółkę która przeżywa głęboki kryzys.....
Dla zainteresowanych wyglądem z zewnątrz i tym na co poszła kasa mogę zrobić kilka fotek i wrzucić w poniedziałek.
Ja bym jednak chciał sie dowiedzieć ile masy kontraktują Zakłądy Spółki a ile Centrala .........
Od razu odpowiem aby przeciąć spekulacje: 80% masy w Centrali kontraktuje około 160..........
słuchaj nie rób sobie z nas żartów albo chcesz się dowiedzieć albo wiesz tak dokładnie, a jeżeli masz tak dokładne dane to jesteś prawdopodobnie piątą kolumna centrali na tym forum i bronisz swoich jak lew chwała Ci za to na pewno zostaniesz doceniony.
Nie mam zamiaru również bronić administracji w zakładach bo fakt niezaprzeczalny jest jej za dużo a wiadomo i są to ludzie nieprzyzwyczajeni do samodzielnej pracy bo do tej pory nie byli do niej zmuszeni, ale upierałbym się również przy stwierdzeniu, że zakłady są głównie do wykonania pracy przewozowej.
Pomijając to wszystko to powiedzmy sobie szczerze jeżeli zakłady zrobią wszystko same to nie będzie Wam szkoda zwolnić tych 160 ciężko pracujących handlowców
CarguloK masz rację. Siedziba Dolnośląskiego CT powstała w budynku dawnych drużyn konduktorskich przu ul. Pułaskiego. Obserwowałem dokładnie remont budynku. Był on mega gruntowny. Zaczynając od wykonania izolacji fundamentów kończąc na kompletnie nowym dachu budynku. Napewno poszedł na to ogrom kasy. Dziwne jak na spółkę która przeżywa głęboki kryzys.....
Dla zainteresowanych wyglądem z zewnątrz i tym na co poszła kasa mogę zrobić kilka fotek i wrzucić w poniedziałek.
POZDRAWIAM
Zgadza się.Coprawda przebudowie się nie przyglądałem,ale jako pracownik PKP "Cargo" już tam kilkakrotnie byłem,jest on rzeczywiście "odstawiony"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum