W sumie nie dziwi mnie ten fakt, podsudecka obsługiwana przez KD wyludniła się zupełnie, idąc dalej Jelenia Góra- Lwówek to samo. Spółka mająca być ratunkiem dla kolei lokalnej tak naprawdę przyczynia się do jej zupełnej zagłady, powody tego stanu rzeczy są chyba jasne zainteresowanym.
A będzie jeszcze gorzej, jak KD zabiorą się za Żary - Węgliniec.
Przyznam się, że wyjątkowo w tym roku, ani razu nie korzystałem z kolei, właśnie ze względu na nagminne KKZ. Od dłuższego czasu poruszam się autem, co polecam uczynić też innym...
Spadek podróżnych z winy KD? Trochę wyjaśnię sprawę!
Oto co PR do tej pory zrobił:
1 - linia Kłodzko - Kudowa Zdrój, uwalenie pociągów i wprowadzenie KKZ
2 - linia Legnica - Głogów, uwalenie pociągów i wprowadzenie KKZ
3 - linia Legnica - Żary, często zdarzały się KKZ
4 - linia Żary - Węgliniec, do tej pory kursuje KKZ
5 - linia Węgliniec - Jelenia Góra, często zdarzały się KKZ
6 - linia Węgliniec - Zgorzelec, do końca lutego częste KKZ
Jeśli ktoś będzie chciał jechać autobusem to pójdzie na przystanek a nie na stacje.
A w obronie KD powiem tyle że nie ma co psów rzucać bo każdy dobrze wie że w KD kursują tylko i wyłącznie szynobusy które zawsze robią jakieś psikusy. Owszem jeździły KKZ ale żadna linia nie została uwalona!
_________________ 2012/18- 205 476 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138 km
2021- 50 251 km
2022- 18 455 km
2023 -27 051
2024 -25 164
Ostatnio zmieniony przez Jerry dnia 04-10-2010, 16:57, w całości zmieniany 1 raz
Proponuję akurat w tym wątku rozlać pomyje na troje bo to tylko nie tylko przewoźnicy ale w znacznej części UMWD serwuje nam poniższe atrakcje:
- to UMWD zaplanował na posiadanych przez siebie 10 SZT 12 obiegów.
- to UMWD ciągle miesza w RJ wykasowując, tak jak to było w przypadku lwóweckiej znaczną część najbardziej opłacalnych kursów
- to UMWD powoduje pociągowstręt wśród mieszkańców regionu serwując im np. przesiadki zamiast bezpośrednich połączeń kursujących w ubiegłym roku np. w relacji Jelenia Góra- Zielona Góra.
- to UMWD odpowiada za projekt RJ wykonywany rzekomo po przeprowadzanych konsultacjach społecznych które na celu miały chyba wyłącznie sprawdzenie o co ludziom chodzi by później zrobić i tak po swojemu.
- to UMWD nie podpisał z przewoźnikami umowy która gwarantowała by w przypadku awarii zwrot kosztów uruchomienia składu zastępczego zamiast autobusów KKS.
ale:
- to przewoźnicy nie pilnują swojego interesu
-to przewoźnicy nie zazębiają ze sobą ofert i rozkładów jazdy
- to przewoźnicy z nazwy KOLEJOWI szukają byle pretekstu by zamiast torami wozić ludzi drogami
Pomyje dzielę zatem na troje ale nie sprawiedliwie - OBECNA WŁADZA powinna w ramach pomyj zostać wykurzona z UM-u, trzeba powiedzieć NIE za to co robi z naszą koleją w listopadzie w przeciwnym razie będzie z nami jeszcze gorzej.
Tak dramatyczny spadek liczby przewiezionych pasażerów na Dolnym Śląsku ma z pewnością wiele przyczyn, ale nikt nie wspomniał o jednej, która w dolnośląskich warunkach nie rzadko miała główne znaczenie w odpychaniu ludzi od kolei, a mianowicie - PKP PLK, a w szczególności ZLK Wałbrzych.
To głównie dzięki IZ Wałbrzych i IZ Wrocław przewozy pasażerskie do Jeleniej Góry poza sezonem praktycznie już nie istnieją i nic tu nie pomogą chęci przewoźników czy też UMWD, bo długiego czasu jazdy nic nie przeskoczy. To samo dotyczy się kudowianki, trasy do Szklarskiej czy Lwówka. Coraz gorzej jest także na linii Jelenia Góra-Węgliniec czy podsudeckiej. I co gorsza fatalnie wykonywane remonty na linii 274 nie wróżą, nic dobrego, a deklarowany (po przeprowadzeniu remontów) przez PLK czasy jazdy z Wrocka do Jeleniej Góry, który ma wynosić 2,5h, jest po prostu śmieszny wobec pociągu Szrenica, który jeszcze pod koniec lat 90-tych pokonywał trasę Jelenia Góra-Wrocław w równe 2 godziny. Tylko, że przez ostanie 10 lat zmodernizowane nawierzchnię autostrady A-4 od Wrocławia do węzła Kostomłoty, prowadzone są również prace przy poszerzaniu DK5 pomiędzy węzłem Kostomłoty, a Strzegomiem. Tak więc drogowcy idą do przodu, a kolej się cofa.
Winni są wszyscy: KD, PR i UMWD. Pomijam stan infrastruktury, który poza magistralą E-30 jest co najmniej zły, a często wręcz katastrofalny.
Obrońcy KD niech uderzą się w pierś i przypomną sobie ostatnią zimę. Awarie szynobusów były na porządku dziennym, a za odwołane kursy nie zawsze była uruchamiana KKZ, szczególnie na Podsudeckiej. To wystarczyło, by spora część pasażerów na dobre zrezygnowała z usług kolei. I tu mści się brak zaplecza technicznego, którego KD wtedy nie miały. Nie da się solidnie naprawić szynobusu pod gołym niebem, na 20-stopniowym mrozie, w śniegu po pachy, w torach szlakowych lub postojowych.
Kolejna sprawa to linia lwówecka, którą ewidentnie uwalił beton KD za wiedzą i przyzwoleniem UMWD i co do tego nikt nie ma cienia wątpliwości. Tu też nastąpił drastyczny odpływ pasażerów.
Nie wiem jak na innych liniach obsługiwanych przez KD, ale jeśli chodzi o mój teren to większa liczba kursów KD na odcinku Zgorzelec - Węgliniec absolutnie nie przełożyła się na zwiększenie liczby pasażerów. Wręcz przeciwnie! O ile interREGIO Drezno - Wrocław cieszą się ogromną popularnością i często pękają w szwach, o tyle szynobusy KD świecą pustkami. Powód: ludzie nienawidzą przesiadek, tym bardziej przesiadek zbędnych (w Węglińcu) i wybierają połączenia bezpośrednie i szybsze (IR) lub własne auto (mamy nową autostradę!). Za taki stan rzeczy na linii zgorzeleckiej nie winię KD, ale UMWD, który odkąd odpowiada za kolej regionalną nie potrafi stworzyć odpowiedniej oferty na tej linii. To co kiedyś było dobre (np. przyspieszone pociągi Wrocław - Gorlitz), zostało spieprzone!
Na PR-ach za ustawiczną KKZ na niektórych liniach nie wieszałabym psów, bo w przeciwieństwie do KD oni mają czym wystawić skład zastępczy. Niestety, to UMWD nie pozwala na uruchamianie droższych w eksploatacji składów zastępczych na wagonach z lokomotywą spalinową, w miejsce zdefektowanych szynobusów. PR-om nikt po prostu za to by nie zapłacił, stąd KKZ.
No i PKP IC. Likwidacja wszystkich pociągów dalekobieżnych do/ze Zgorzelca pewnie też przyczyniła się do spadku liczby pasażerów.
Reasumując, za ogólny burdel na dolnośląskich torach oraz za niekompetentne kierownictwo KD odpowiada UMWD w osobach marszałka Łapińskiego i jego zastępców. Przypominam, że wybory samorządowe odbędą się 21 listopada br. Będzie okazja stosownie im podziękować!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema - patologia i dziadostwo zawitało praktycznie na każdą linię na Dolnym Śląsku. To co się dzieje na liniach poza "flagowymi" UMWD (Trzebnica, Węgliniec, Jelcz) zakrawa na kpinę. Dam przykład tego co się działo u mnie na odrzance.
- Kompletny zimowy paraliż, co drugi pociąg był odwoływany w zimie (byłem świadkiem sytuacji że 3 pociągi z rzędu były odwoływane)
- Na króciutkich relacjach typu Wołów-Wrocław jeżdżą porządne, wygodne kible natomiast na kompletnie długie relacje do Zielonej Góry czy nawet Świnoujścia normą jest pernamentne puszczanie złomiastych plastików (choćby podróż 3 godziny cudownym składem EN57-046 to kilkudziesięciu pasażerów mniej)
Dziwicie się? Przecież kolej na Dolnym i Górnym Śląsku zaczyna pełnić rolę marginalną. Na dworcu we Wrocławiu (chodzi mi o okres przed rozpoczęciem remontu!) mniej ludzi niż na dworcu PKS na którym tłumy o każdej porze dnia i nocy. W obu częściach Śląska masę linii z prędkościami 30-40 km. na godz. Dworce w Wałbrzychu, Legnicy, Gliwicach, Zabrzu, Mysłowicach, Wodzisławiu, Katowicach czy Bytomiu tak straszne jak po wojnie czeczeński dworzec w Groznym... Wiele dużych miast typu Legnica, Bielsko-Biała, Rybnik, Wałbrzych czy Jelenia Góra mają mniej pociągów dalekobieżnych od Terespola czy Przemyśla. A do kurortów typu Kudowa Zdrój, Karpacz czy Lądek Zdrój nie dojedzie się pociągiem, do Szklarskiej Poręby, Wisły czy Ustronia mogą dojechać tylko najwytrwalsi bo oferta PKP jest po prostu żałosna... Powinno się uchwalić osobny program do ratowania kolei w tych najbardziej zaludnionych regionach o najgęstszej sieci kolejowej w Polsce! Wstyd na całą Europę...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powiem tak:
Jeśli dalej ludzie odpowiedzialni za kolej pracujący w UMWD będą mieli stołki, to za rok,dwa pojedziemy tylko z Wrocławia do Legnicy/Węglińca, Opola i Żmigrodu, reszty już nie będzie, za to będzie Pani Gienia.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Jak się okazało powołanie własnej spółki kolejowej nie jest panaceum na wszystko. A wręcz przeciwnie! Im więcej spółek, tym mniej pasażerów! A jeśli spółeczką samorządową rządzi desant z PKP to katastrofa gotowa. W zeszłym roku wszyscy przestrzegaliśmy władze UMWD przed Genowefą Ładniak. Marszałek Łapiński powiedział, że nikt mu się nie będzie wtrącał do KD. Teraz niech żre tę żabę!
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Powiem tak:
Jeśli dalej ludzie odpowiedzialni za kolej pracujący w UMWD będą mieli stołki, to za rok,dwa pojedziemy tylko z Wrocławia do Legnicy/Węglińca, Opola i Żmigrodu, reszty już nie będzie, za to będzie Pani Gienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum