Najlepsze jest to duża liczba ludzi wiedziała gdy wchodził podział PKP na spółki że dni składów wagonowych na pociągach osobowych ze względu na nowe zasady dostępu oraz na własność lokomotyw są raczej policzone. Co do utraty pracy chytry 2x traci to wiadomo nie od dziś. No i nie zapominajmy że dla jednej spółeczki Marszałka brak trakcji to był dar z niebios. Gdyby był drut do Zgorzelca to nigdy by tam nie znależli pracy.
Mam takie jedno pytanko może ktoś wie. Czytałem o tym kiedyś u konkurencji ale czy jest jakaś odpłata dodatkowa za jazdę spaliną pod drutem "Opłata za gotowość podjęcia sieci trakcyjnej do pracy" czy coś w tym stylu.
Wysłany: 06-05-2011, 17:47 Koleją do Berlina na razie szybciej nie pojedziemy.
Koleją do Berlina na razie szybciej nie pojedziemy.
Czy są szanse na to, by pociąg z Wrocławia do Berlina jechał niecałe trzy godziny, tak jak przed wojną? - Niestety, na razie niewielkie - przyznali przedstawiciele berlińskiego Landtagu, którzy m.in. o tej sprawie rozmawiali w środę z radnymi sejmiku dolnośląskiego.
Niemieccy politycy przyjechali na Dolny Śląsk wczoraj. Przez trzy dni będą rozmawiać o współpracy Wrocławia i Berlina.
- Interesuje nas współpraca budowanego lotniska Berlin Brandenburg International z portem lotniczym we Wrocławiu, współpraca w zakresie nauki i nowoczesnych technologii oraz stworzenie możliwości, by część kibiców dotarła na Euro 2012 we Wrocławiu przez Berlin - mówił Walter Pomper, prezydent berlińskiego Landtagu.
Z kolei dla Polaków najistotniejsze jest to, by berlińczycy zaczęli częściej przyjeżdżać na Dolny Śląsk po to, by wypoczywać. - To dla regionu ogromna szansa. W końcu aglomeracja berlińska liczy 3,5 mln mieszkańców. Jednak o ile łatwo dziś dotrzeć do Berlina dzięki autostradzie, o tyle nadal mamy kiepskie połączenie kolejowe - mówił Jerzy Pokój, przewodniczący sejmiku dolnośląskiego.
- Chcielibyśmy, aby do Wrocławia jeździło się co najmniej tak szybko jak przed wojną, czyli niecałe trzy godziny - mówił Walter Pomper. - Dzisiaj trzeba jechać niemal dwukrotnie dłużej, ale Deutsche Bahn nie jest zainteresowana rozwijaniem połączeń na wschód - przyznaje Pomper.
Niemiecka spółka remontuje odcinek z Cottbus do Berlina, który będzie gotowy za dwa lata. Wciąż jednak nie ma żadnych planów, by zmodernizować również kolejny fragment trasy do granicy z Polską. - To odcinek, który i tak jest remontowany tylko częściowo, bo w pewnym momencie jest tam tylko jeden tor. Drugi wywieźli po wojnie czerwonoarmiści i do dzisiaj go nie ma. Będziemy naciskać na Deutsche Bahn, by włączyła w swoje plany również modernizację linii do granicy z Polską - zapowiedział Pomper.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
W tamtym roku byłem przejazdem w Węglińcu i widziałem konkretne robotę na torowiskach. Jeśli się nie mylę było to na trasie do granicy państwa i dalej na Horke?!
Do zorientowanych w temacie: czy prace na tym odcinku zostały zakończone i czy jest jakaś szansa na jakiekolwiek pociągi na tej trasie ( a może już jeźdzą?)
Bo na zdrowy rozum, jeżeli coś nowego buduje się lub remontuje to po to aby ludzie mogli z tego korzystać! Będąc wtedy w Węglińcu myślałem sobie, że po zakończeniu robót mieszkańcy Wrocławia, Katowic i innych miast będą mieli możliwość szybszego dojazdu do stolicy Niemiec i innych miejscowości.
Jak sprawa wygląda na teraz?
Nie sześć, a trzy i pół godziny zajmie podróż koleją z Wrocławia do Berlina. We wtorek kanclerz Angela Merkel zapowiedziała, że Niemcy zmodernizują odcinek kolejowy łączący Berlin z granicą Polski - pisze "Gazeta Wyborcza".
Polacy od dawna zabiegali u Niemców, by ci po swojej stronie granicy zmodernizowali liczący 70 km odcinek kolejowy od granicy z Polską do miejscowości Hoyerswerda. Najkrótsza droga kolejowa z Wrocławia do Berlina - na tej linii jednotorowa i niezelektryfikowana - nie była jednak dla Deutsche Bahn priorytetowa. Wszystko zmieniło się we wtorek po deklaracji Angeli Merkel, kanclerz RFN, że Niemcy zmodernizują odcinki kolejowe do granicy z Polską - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Jeszcze do końca tego roku ma być gotowy odcinek do Szczecina, dzięki czemu podróż do Berlina skróci się z dwóch godzin do mniej więcej 90 minut. Merkel wymieniła również odcinek Horka - Hoyerswerda, dzięki któremu podróż z Wrocławia do Berlina będzie szybsza. Nie wiadomo jednak dokładnie, kiedy taki odcinek mógłby powstać. Nic na ten temat nie wie polskie Ministerstwo Infrastruktury. Resort ocenia jedynie, że dzięki tej modernizacji podróż z Wrocławia do Berlina będzie trwała ok. 3,5 godziny. - Tę deklarację kanclerz Merkel należy traktować bardzo poważnie. Bardzo się z niej cieszę. Wreszcie mieszkańcy Dolnego Śląska będą mieli komfortowe połączenie do Berlina - powiedział "Gazecie Wyborczej" Rafał Jurkowlaniec, marszałek Dolnego Śląska.
Śpiący królewicze stąd (PKP IC) czy zowąd (PR) dostali właśnie kolejnego "prztyczka w nos". Obawiam się jednak że przez betonową zbroję, w którą są odziani znów niczego nie poczują. Wy za to poczytajcie i... cieszcie się
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum