Wysłany: 18-06-2011, 17:09 Belgrad - co warto tam zobaczyć?
Ktoś był w Belgradzie w Serbii? Warto odwiedzić to miasto?? W sierpniu będę w Austrii i z Villach i na jeden dzień planuję wyskoczyć sobie pociągiem do Belgradu. A może w okolicy warto coś zobaczyć (coś mam na myśli np jakieś zamki, twierdze, albo ładne starówki w miasteczkach). Ktoś może coś polecić? Nie musi to być też Belgrad, może jest jakieś inne miasto w Serbii, do którego warto pojechać na jeden dzień. Jest tylko jeden warunek - poruszam się pociągami z racji, że jestem szczęśliwym posiadaczem biletów FIP.
Zdecydowanie polecam zostać w Belgradzie, choćby 1 dzień. Ja byłem 2 lata temu, przymusowo spędziłem noc. Mój pociąg EC Avala "zdefektował" w Budapeszcie łapiąc 3h opóźnienia, musiałem czekać na kolejny pociąg z belgradu całą noc i poł dnia
Ogólnie miasto robi wrażenie, wszędzie duże monumentalne budynki, na niektórych ślady wojny. Jako, że mój przystanek był nieplanowany zwiedziłem belgrad tylko pobieżnie.
Polecam Ci zobaczyć cerkiew świętego sawy, możesz również zahaczyć o muzeum lotnictwa gdzie znajdują się szczątki zestrzelonego f117.
Na dworcu i w pobliżu spokojnie wymienisz Euro na Dinary. Jedzenie jest całkiem dobre w okolicznych budkach. Z racji tego, że była noc nie oddalałem się zbytnio od dworca. Może i dobrze, bo koło 2 nad ranem, kiedy spałem na dworcu, w oddali poszła seria z kałacha
Zdecydowanie się przyłączam do poprzedniego komentarza - byłem w Belgradzie 4 razy, za każdym razem odkrywając coś niesamowitego w tym mieście. Polecam twierdzę Kalemegdan, do której znaki prowadzą już od dworca. Do cerkwi świętego Sawy najlepiej dojechać tramwajem, warto również odwiedzić inne belgradzkie cerkwie, których jest dużo. Jak masz jeden dzień, to Kalemegdan i Sawa - to obowiązek
Ogólnie, Serbia jest tania, trochę dla nas dzika i nieznana, i piękna A pociągi wloką się niesamowicie, zwłaszcza przy wjeździe do Belgradu
Nie polecam Belgradu i Serbii na zwiedzanie pojedynczo. Jedynie co ładnego widziałem w Serbii, to młode kobiety.
Kolej nie jest tam tania. Nie miałem FIP, ponosiłem pełną odpłatność.
Ja natomiast posiadam kartę EURO<26 i płaciłem połowę ceny. Gdyby przejazd Kraków - Lwów kosztował tyle co Budapeszt - Belgrad (15 E), byłby konkurencyjny. Nie jest to cena z sufitu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum