[Modliszka]

Wczorajsza katastrofa kolejowa pod Piotrkowem Trybunalskim to okazja do lansu w mediach różnych pseudo-ekspertów kolejowych. Wczoraj na przykład w studio TVP Info gościł Czesław Warsewicz, były prezes PKP Intercity.

Warsewicz w telewizorze nic odkrywczego nie powiedział. Ot, same banały, które równie dobrze lub nawet lepiej potrafiłby wyartykułować każdy kto choć trochę interesuje się koleją. Mimo to w mediach Warsewicz jest przedstawiany jako ekspert kolejowy. Czyli wystarczy z politycznego nadania przez 2-3 lata popierdzieć w prezesowski stołek (wcześniej nie mając z koleją nic wspólnego!), aby stać się ekspertem w dziedzinie kolejnictwa, zapraszanym do telewizji.

Myślę... Nie, ja nie myślę... Ja jestem przekonana, że każdy średnio rozgarnięty forumowicz (pomijam kolejarzy) posiada taką samą jak Warsewicz, a może nawet większą wiedzę ekspercką w dziedzinie kolejnictwa. Dlatego śmiało można powiedzieć, że...

...wszyscy jesteśmy ekspertami kolejowymi!

[mk1992]

Szkoda tylko, że stan polskiej kolei nie zależy od niektórych ekspertów z tego forum. I to nie jest ironia.

Szkoda tylko, że stan polskiej kolei nie zależy od niektórych ekspertów z tego forum. I to nie jest ironia.

[szpak]

Modliszka, jaka kolej tacy eksperci.

[sabatnik]

Nie uogólniam ale podobne zjawisko można zaobserwować także w innych dziedzinach. Jesteśmy też często ekspertami ds. polityki czy sportu. Przy okazji niemal każdego większego/ważniejszego wydarzenia wychodzą na jaw "ukryte talenty"