Wysłany: 28-10-2011, 11:01 Kto zajął dworzec w Żmigrodzie
Żona szefa Solidarności na PKP stację traktuje jak swoją. Kolejarze nie chcą informować o jej działalności.
Dworzec kolejowy w Żmigrodzie stał się budynkiem, który na swoje potrzeby "zaadaptowała" prywatna firma handlowo-usługowa Anny Lisowskiej, prywatnie żony Mirosława Lisowskiego, przewodniczącego kolejowej Solidarności we Wrocławiu.
O nim samym zrobiło się głośno, kiedy w październiku ubiegłego roku ujawniliśmy, że swoim kolegom związkowcom przygotował ponad 100 mkw. powierzchni w budynku tymczasowego dworca we Wrocławiu przy ul. Suchej. Przez najbliższe dwa lata tam właśnie ma się mieścić Dworzec Główny. Podróżni takiej przestrzeni i wygód, w oczekiwaniu na pociąg, się nie doczekają.
Podobnie jest w Żmigrodzie. Przed dworcem nie można zaparkować samochodu, bo parking jest zarezerwowany dla pojazdów firmy Omega Anny Lisowskiej.
O tym, że kierowcy muszą szukać innego miejsca, informują tablice przytwierdzone do elewacji dworca. Mieszkańcy Żmigrodu, nie mając więc wyboru, zostawiają auta tam, gdzie akurat znajdą miejsce. Najczęściej w głębokim śniegu.
Czym zajmuje się firma Omega, która potrzebuje swojego parkingu? Oficjalnie prowadzi kafejkę internetową w jednym z pomieszczeń dworca. Wczoraj, niestety, była ona nieczynna.
- Lisowska związana jest z dworcem, ma jeszcze jakąś działalność budowlaną, prowadziła tu lumpeks, a teraz zajęła się sprzedażą biletów na pociągi InterCity - mówi mieszkaniec Żmigrodu. - Ten budynek traktuje jak swój, bo razem mężem kolejarzem mieszkają na piętrze. Parking jest zarezerwowany dla pojazdów firmy Omega.
Ile pomieszczeń zajmują Lisowscy, jaki czynsz płaci Omega, spółce PKP Oddział Gospodarowania Nieruchomości we Wrocławiu, która jest właścicielem budynku? Pytania zostają bez odpowiedzi. - To tajemnica handlowa - ucina krótko Bartłomiej Sarna, rzecznik OGN.
O swojej działalności na żmigrodzkiej stacji nie chce także rozmawiać żona przewodniczącego Solidarności. Nawet o najnowszym pomyśle, czyli prowadzeniu sprzedaży biletów IC. Anna Lisowska odesłała nas do tej kolejowej spółki.
- Żeby się utrzymać, zarobić na siebie i opłacić koszty utrzymania, w kasie musi być sporo klientów i wielki obrót - przyznaje Paweł Ney, rzecznik PKP InterCity. Dodaje, że spółka sama nie zdecydowała się na otwarcie swojego okienka w Żmigrodzie. Dlaczego? Bo musiałaby zatrudnić nie tylko pracownicę, ale płacić właścicielowi budynku za zajmowane miejsce. Do IC zgłosił się jedyny chętny, właśnie Anna Lisowska, właścicielka Omegi, która chciała kasę otworzyć i zarobić. Okazuje się, że to jedyna kasa z biletami IC na Dolnym Śląsku, ulokowana w tak małym miasteczku. Podobne kasy wyrosły na małych stacjach, ale poza granicami naszego województwa: w wielkopolskim (Kościan), lubuskim (Świebodzin), opolskim (Brzeg).
Mieszkańcy Żmigrodu wciąż nie mogą doczekać się od PKP remontu zaniedbanego i niszczonego dworca. - Mówi się o tym długo, ale żadnych robót nie widać - narzeka Maria Prus, która codziennie ze Żmigrodu dojeżdża do Wrocławia.
PKP OGN nie potrafił nam powiedzieć, kiedy to się stanie i dworzec zmieni swoje oblicze.
Jak związkowcy zadbali o siebie
Gabinety, pokoje wypoczynkowe, takie luksusy będą mieli związkowcy Solidarności we Wrocławiu.
Przygotowanie dworca tymczasowego przy ul. Suchej ma zakończyć się w połowie marca. Na piętro tego budynku przeniesie się Solidarność PKP, gdzie będzie na nich czekać ponad 100 mkw. Zabiegał o to Mirosław Lisowski, przewodniczący związku. Sam dostanie gabinet w obszernej sali sali konferencyjnej, gdzie będzie zwoływał narady. Związkowcy kolejowej Solidarności otrzymają też miejsce na relaks i wypoczynek. Pod dach dworca tymczasowego trafi również spółka Sokół. Jej prezesem jest szef kolejowej Solidarności, czyli Mirosław Lisowski. W październiku 2009 r. tłumaczył, że chce pod jednym dachem skupić całą swoją działalność. PKP Oddział Gospodarowania Nieruchomościami wtedy też nie był chętny do rozmowy o tym.
Pirat to co robisz jest delikatnie mówiąc nieuczciwe. Wiele kłamstw. Przytaczasz nieprawdziwy artykuł na dodatek stary bo chyba z 2009 roku. Kłamstwo 1. Zona Lisowskiego ma na imię Bernardetta a nie Anna. Klastwo 2 Solidarność nigdy nie zajmowała pomieszczeń w budynku dworca tymczasowego. Kłamstwo 3 Lisowski nie jest już szefem Okręgowej Sekcji Kolejarzy tylko Komisji Zakładowej w swoim zakładzie. Jedno kłasstwo wystaecza by można poważać pozostałe tezy. Trzy kłamstwa wskazują, że jesteś kłamcą. Pozdrawiam.
ofelia, ja nie nazywam się Magdalena Kozioł, jak autorka powyższego artykułu. Nie rozumiem więc, dlaczego MI zarzucasz kłamstwo. Reklamacje kieruj do redakcji "Gazety Wrocławskiej".
Artykuł jest z 2010 roku i w kwestii dworca w Żmigrodzie nic nie stracił na aktualności. Dlatego go przytoczyłem. To czy Lisowski jest szefem "S" czy już nie jestem nie ma tu żadnego znaczenia. Tym bardziej żadnego znaczenia dla sprawy nie ma dworzec tymczasowy we Wrocławiu.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Droga Beatrycze! Jeżeli chodzi o imiona Pani L. zapewne masz rację. Nie wiele osób kojarzy ją z imieniem ANNA.Jesteś lepiej poinformowana. Nie odróżniałam Bernardetty od Bernardy. Dziękuję za sprostowanie.
Pirat powtórzył kłamstwa Pani Magdaleny Kozioł bez sprawdzenia, na zasadzie plotki.
Drogi Piracie!Jeżeli nie ma znaczenia czy Lisowski jest szefem OSK "S", jeżeli pomieszczenia na dworcu tymczasowym nie mają znaczenia w odniesieniu do dworca w Żmigrodzie to po co przytaczasz ten stary artykuł? Dla taniej sensacji? To poprostu nieuczciwe. Jeżeli tego nie zauważsz to przykre. Wszyskie twoje wpisy stają się bardzo mało wiarygodne. Pozdrawiam.
ofelia, czepiłaś się dwóch wątków pobocznych, które nie mają absolutnie żadnego związku z dworcem w Żmigrodzie. Sprowadzasz dyskusję na boczny tor. Masz w tym jakiś osobisty cel? Bo nie wierzę, że jesteś osobą postronną, która ot tak sobie broni pana Lisowskiego jak lwica.
ofelia napisał/a:
Pirat powtórzył kłamstwa Pani M. Kozioł bez sprawdzenia, na zasadzie plotki.
W artykule M. Kozioł z lutego 2010 r. nie ma żadnego kłamstwa! Wszystko co dotyczy żmigrodzkiego dworca jest do dziś aktualne. Zmieniło się tylko to, że pan Lisowski nie jest już szefem kolejarskiej "S" na Dolnym Śląsku. Był nim do 2010 r. Nadal jednak pozostaje wpływowym związkowcem "S" w strukturach PKP. Jest szefem "S" w TK Telekom i zasiada w radzie nadzorczej tej spółki.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Droga Beatrycze!Wbrew Twoim stwierdzeniomk Pan L. nie jest wpływowym związkowcem "S" w strukturach PKP. Co mnie osobiście bardzo cieszy. Nie bronię Go. Bronię obiektywizmu tego forum. Jeżeli dwa wątki są poboczne, to po co są poruszane. Przenicujcie "aferę" z pomieszczeniami na dworcu w Żmiogrodzie ale nie poruszajcie nieistotnych wątków. Kończę na ten temat. Forumowicze chyba też kończą bo nie wzbudziły te sensacje zadnych sernsacji. Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
