Wysłany: 15-01-2012, 08:59 Przetarg na przewozy kolejowe na Śląsku
Województwo Śląskie poinformowało, iż planuje ogłosić przetarg na świadczenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego w wojewódzkich przewozach pasażerskich w transporcie kolejowym na terenie województwa śląskiego w trzech kolejnych okresach obowiązywania rozkładów jazdy tj. 2012/2013, 2013/2014 oraz 2014/2015, na odcinkach:
Gdzie jest
Katowice - Wisła Głębce ?
Katowice - Zwardoń ?
Bielsko-Biała Gł. - Cieszyn( przez Jaworze Skoczów)?
Od. 1.06 KŚ przejmują linię do Wisły, więc problem sam się rozwiązuje.
Katowice - Zwardoń będzie w PR - nikt nie ma tyle Taboru by obsłużyć tę trasę aniżeli PR.
Jestem tylko ciekaw, które z tych tras zgłoszonych do przetargu - zdobędą KŚ - bo nie wierzę, że nie zdobędą żadnych. Przekonamy się tym samym - komu na czym zależy i co jest priorytetem.
Trasą Bielsko-Skoczów-Cieszyn przewoźnicy się nie zainteresują dopóki nie będzie remontu a remontu nie ma, bo się przewoźnicy nie interesują -tak niedawno było mówione. Niestety wkoło Macieju...
Koleje Śląskie i Przewozy Regionalne będą miały nowego konkurenta, a zlikwidowane dzisiaj pociągi być może wrócą na tory! Jak to możliwe? Zarząd województwa ogłosi w maju pierwszy otwarty przetarg na obsługę kilkunastu linii kolejowych w regionie. Będą mogli zgłosić się wszyscy chętni. - Liczymy nawet na firmy z zagranicy - mówią urzędnicy.
Z torów znika dzisiaj 67 połączeń, w tym całkowicie zostanie zawieszone kursowanie pociągów na linii Gliwice - Bytom. W czerwcu czekają nas kolejne cięcia. Przewozy Regionalne ograniczą kursowanie pociągów na 16 następnych trasach. Powód? Brak pieniędzy. W tym roku województwo zamierza przeznaczyć na transport pasażerski 120 mln zł, podczas gdy Przewozy Regionalne domagały się 140 mln zł.
Ponieważ kasa województwa jest pusta i nie ma skąd wziąć brakującej kwoty, urząd marszałkowski musiał wyznaczyć prawie 100 połączeń do likwidacji. - Zawieszone zostały linie, gdzie jeździło mało pasażerów i gdzie funkcjonuje alternatywa komunikacja autobusowa - zapewnia Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka marszałka województwa.
Choć informacje dla pasażerów są fatalne, to pojawiło się światełko w tunelu. Być może w przyszłym roku część likwidowanych dziś połączeń wróci na tory, a Przewozy Regionalne i Koleje Śląskie będą miały nową konkurencję. Jak to możliwe? "Gazeta" dowiedziała się, że w maju zarząd województwa ogłosi pierwszy na tak dużą skalę otwarty przetarg na obsługę kilkunastu linii w regionie, m.in. likwidowaną od dziś linię Bytom - Gliwice oraz połączenia Katowice - Rybnik - Chałupki, Katowice - Tarnowskie Góry oraz Katowice - Nowy Bieruń - Oświęcim. Będą mogli w nim wystartować wszyscy chętni. - Chcemy poszerzyć ofertę dla pasażerów. Liczymy na zainteresowanie firm nie tylko z Polski, ale i zagranicy - mówi Janusz Pogoda, kierownik referatu transportu kolejowego urzędu marszałkowskiego.
Poszerzenie oferty to tylko jeden z celów. Województwo liczy, że wprowadzenie nowego gracza na śląskie tory pozwoli zaoszczędzić i obniżyć koszty transportu kolejowego. Konkurencja może bowiem sprawić, że przyszłoroczna dotacja będzie mniejsza niż do tej pory.
Kto może znaleźć się wśród potencjalnych chętnych? Najczęściej wymienia się Arrivę, prywatnego przewoźnika należącego dziś w większości do Deutsche Bahn, który od 2007 roku wozi pasażerów w województwie kujawsko-pomorskim. Niewykluczone, że zainteresowanie obsługą linii wyrazi też DB Schenker, firma z Zabrza, również należąca do Deutsche Bahn.
Województwo przygotowuje właśnie szczegółowe zapisy, które znajdą się w przetargu na obsługę linii. Wstępne ogłoszenie znalazło się już w Biuletynie Informacji Publicznej.
Przetarg będzie otwarty, więc będą mogły przystąpić do niego także PR oraz Koleje Śląskie. Adam Warzecha, dyrektor marketingu KŚ, nie wyklucza zresztą takiego scenariusza i deklaruje, że firma nie boi się ewentualnej konkurencji. - Powstaliśmy jako alternatywa dla Przewozów Regionalnych, więc konkurencja jest wpisana w naszą działalność - mówi Warzecha.
Gdzie jest
Katowice - Wisła Głębce ?
Katowice - Zwardoń ?
Bielsko-Biała Gł. - Cieszyn( przez Jaworze Skoczów)?
Od. 1.06 KŚ przejmują linię do Wisły, więc problem sam się rozwiązuje.
Katowice - Zwardoń będzie w PR - nikt nie ma tyle Taboru by obsłużyć tę trasę aniżeli PR.
Jestem tylko ciekaw, które z tych tras zgłoszonych do przetargu - zdobędą KŚ - bo nie wierzę, że nie zdobędą żadnych. Przekonamy się tym samym - komu na czym zależy i co jest priorytetem.
Czegoś nie rozumiem: To jedne linie KŚ po prostu dostają a o inne muszą walczyć? A jeśli na Zwardoń rzekomo nikt inny nie jest w stanie mieć wystarczającego taboru, to wystartowałyby tylko PR i wygrał, ale możliwość konkurencji powinna być
Ma wszystkie linie powinien być przetarg. Zastanawiam się co by było gdyby tak się stało, że KŚ nie wygrałoby żadnego przetargu ( nie mówię już o PR ) tylko jakiś inny przewoźnik. Co wtedy by zrobił marszałek ze swoją koleją? No chyba, że z góry przetarg jest ustalany i co lepsze to KŚ bierze.
[ Dodano: 05-03-2012, 09:25 ]
@dddbb zgadzam się z Tobą , że powinna być możliwość konkurencji.
Zawsze KŚ czy inny przewoźnik który posiada koncesję może świadczyć usługi przewozowe w innych regionach.
Nie jest przywiązany choć posiada to w swojej nazwie do regionu.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-03-2012, 09:55
Rademenes - no więc właśnie. Z przetargu i tego co pisze "maly mi" wynika, że Gliwice-Częstochowa i Katowice-Wisła biorą KŚ ("bo tak"), Katowice-Zwardoń PR ("bo tak") a resztę rozwiąże przetarg. No chyba coś jest nie teges...?
Z tego co mi wiadomo KŚ nie muszą stawać do przetargu choć mogą, ale UM chyba jako właściciel może po prostu zlecić swojej spółce KŚ obsługę wybranego przez siebie połączenia kolejowego. Cyba tak to działa.
Jak to gdzie? Wszystkie pociągi osobowe styku śląskie - opolskie docelowo znikają, oprócz marginalnej Katowice - Wieluń. Odpowiednie lobby na tym czuwa, poza tym linie te nie mają swoich obrońców, badania frekwencji robi się wtedy, kiedy najmniej ludzi jeździ. Jak pociągi są pełne studentów (piątki i niedziele popołudniami) - ankieterów brak. Poza tym w opolskim liczy się tylko jedna linia.
Kolejność likwidacji:
- TG-Opole (już po bólu)
- Cz-wa-Opole (wkrótce)
- Gliwice-Strzelce (niedługo)
- Lubliniec-Kluczbork (da radę pod pretekstem remontu)
- Gliwice-KK (da radę pod pretekstem biedy budżetowej woj. opolskiego i gęstej alternatywy IR+TLK+IC+EIC)
- Racibórz-KK (będzie najtrudniej, ale wystarczy modelowo rozkomunikować w KK, by wygasić czynnik społeczny)
Ślązacy zapragnący wydostać się poza obręb swojego województwa zawsze mogą pojechać sobie do Kielc, Krakowa czy Oświęcimia - podobno piękne, rdzennie [mało]polskie tereny!
(...)
Ślązacy zapragnący wydostać się poza obręb swojego województwa zawsze mogą pojechać sobie do Kielc, Krakowa czy Oświęcimia - podobno piękne, rdzennie [mało]polskie tereny!
Nie zgodzę się, bowiem 3 ochłapy w godzinach szczytu z Katowic do Oświęcimia nie zaspokajają w pełni potrzeb mieszkańców. Zresztą na tej linii było już KKA a kiedy było, to pociągi nie kursowały.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum