tomornik, wrocław-przemyśl może i tak ,kosztuje,ale jak kasjerka da bilet rewelacyjny,a jak nie da to blisko 60 kosztuje tlk,to jedna sprawa , adruga jak jedzie naewt 2 osoby to który pociąg wygrywa IR dzięki taryfie Razem,wi,ec jak piszesz to pisz konkretnie już
Potwierdzam, dzisiaj jechałem IR Bolko z Wrocławia do Zawiercia. Od Wrocławia 90%, od Brzegu grubo ponad 150%, od Opola 120%, w Katowicach ponownie masakra - znowu ponad 150%. Jeżdżę tym pociągiem dosyć często i za każdym razem da się słyszeć narzekania ludzi, że jedzie EZT, i to w dodatku na jednym kiblu.
I również zgadzam się z powyższym - to nie chodzi o to że ludzie wybierają ten pociąg bo jest tani, tylko dlatego, że ma dobre godziny jazdy, a na odcinku Katowice - kierunek wschodni, ten pociąg w ogóle nie ma alternatywy.
W ogóle ten pociąg to powinien jeździć na co najmniej 5 pudłach, a jak się "nieda", to przynajmniej 2xED72. Dziwię się, że nic z tym nie robią.
Idiotyczne jest też to, że na tym nieszczęsnym odcinku Brzeg - Opole zatrzymuje się na każdej stacji. Nie lepiej byłoby puścić go trochę wcześniej/później, a na to miejsce dać zwykłą jednostkę na REGIO Wrocław - Opole?
Co do fajek da się wytrzymać 24 h i to bez problemu.
a statystyczny palacz wypala paczkę dziennie więc wydaje na to ok 350 zł miesięcznie, więc całkiem sporo. To kolejne 10 zł nie zrobi mu różnicy.
Jazda w 4 osoby jest tańsza IR ale również nie wiele (8,7 zł od osoby)- ale w takim przypadku to lepiej pojechać samochodem,a nie oszukujmy się, że dziś większość rodzin jakiś samochód posiada. (ok 200 zł czyli po 50 zł od osoby).
Ile osób twierdzących że lepiej jechać TLK ma zniżkę 99% nie wiem. Ja płacę za pełen bilet.
Powiem raz jeszcze od siebie. Uważam, że zdecydowana większość nie wybiera IR ze względu na to, że jest tańszy, a ze względu na to że pasują im jego godziny odjazdu/przyjazdu. Szczerze, wśród moich znajomych z którymi rozmawiałem na ten temat, (a ludzie Ci wykonują przeróżne zawody), jazda EN przez 8-10h jest po prostu męcząca i niewygodna. I jeśli jest taka możliwość wolą "dorzucić" 10 zł i pojechać odrobinę wygodniejszym TLK.
[ Dodano: 16-09-2011, 15:11 ]
I jeszcze jedna myśl mnie naszła. Jak działa statystyczny "Jan Kowalski" (nie MK, fan PR, IC i takich tam) chcący pojechać z miasta A do miasta B? Moim zdaniem tak:
*W wieku ok 18-60 lat: otwiera www.pkp.pl wpisuje miasto A, miasto B. Wybiera pociąg, który mu najbardziej pasuje. Idzie na dworzec, podaje godzinę odjazdu kupuje bilet i jedzie.
*W wieku >60 (przeważnie emeryt), idzie na Dworzec w miejscowości A, ogląda tabelaryczny rozkład, wypisuje sobie na karteczkę, podchodzi do kasy i mówi: Poproszę bilet do B na 6:45 i 5 razy upewnia się czy ten pociąg jeździ (i nie mówi zapewne na TLK, IR czy R bo najzwyczajniej nie ma pojęcia co to jest, jak wygląda i czym różni się 1 od 2.)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
teraz taka osoba, (taka co zapewne jedzie pociągiem może 1-2 razy w roku idzie na peron)
Patrzy a tam stoi EN-57 (ot np Wrocław-Lublin). Wpierw myśli czy to aby na pewno ten pociąg? Bo kiedyś jak jechał 5 lat temu do Lublina to jechały wagony. Idzie do kierownika, albo pyta innych podróżnych czy to aby na pewno do Lublina. Wsiada jedzie 8h "w kiblu"
Ten sam Kowalski, wraca na 2 dzień rano z Lublina do Wrocławia. Kupuje bilet na pociąg o godz X a pani w kasie podaje cenę o 11 zł wyższa. Zdziwiony pewnie pyta dlaczego w 2 stronę jest drożej. Pewnie powiedzą mu że to TLK a tamto było IR. Kowalski wychodzi na peron i wsiada do wagonu. Jest troszkę wygodniej, łatwiej pójść do toalety, i takie coś kojarzy mu się z dawnych lat z "pośpiesznym" jadącym przez pół polski.
Osobiście uważam, że większość kolejnym razem wybierze ten TLK, no chyba, że zwyczajnie czasowo bardziej podpasuje mu IR.
w takim przypadku to lepiej pojechać samochodem,a nie oszukujmy się, że dziś większość rodzin jakiś samochód posiada
Bzdura. Powszechnym błędem jest kalkulowanie jazdy samochodem jako samego kosztu paliwa.
Samochód to przede wszystkim koszt amortyzacji zakupu, ubezpieczeń, napraw i przeglądów, no i praca szofera. A na taką trasę to już by się przydało dwóch szoferów na zmianę... I jeszcze płatne odcinki dróg...
Cytat:
decydowana większość nie wybiera IR ze względu na to, że jest tańszy, a ze względu na to że pasują im jego godziny odjazdu/przyjazdu
Tu zgoda. Więc w zasadzie nie rozumiem, skąd taki offtopic w tym wątku. Moderacja!
Cytat:
Wpierw myśli czy to aby na pewno ten pociąg? Bo kiedyś jak jechał 5 lat temu do Lublina to jechały wagony.
I dlatego w rozkładach wszystkie pociągi planowo na EZT powinny mieć ikonkę EZT. Obecnie różnie z tym bywa (tym bardziej, że niektóre pociągi maja raz EZT, a raz wagony, w zależności od terminu).
Bzdura. Powszechnym błędem jest kalkulowanie jazdy samochodem jako samego kosztu paliwa.
Samochód to przede wszystkim koszt amortyzacji zakupu, ubezpieczeń, napraw i przeglądów, no i praca szofera. A na taką trasę to już by się przydało dwóch szoferów na zmianę... I jeszcze płatne odcinki dróg...
.
Zgoda, ale dla kogoś kto auto ma,jest ono sprawne, ma wykupione wszystkie ubezpieczenia i jedzie w 4 osoby lepiej pojechać właśnie autem.(Drożej, ale wygodniej i szybciej) Koszty paliwa to właśnie ok 200 zł +16zł za płatną A4 (Kraków-Katowice). Do tego owszem dochodzi koszt zużycia samochodu, ale nie jest on w tym momencie odczuwalny. Podobnie uważam, że wystarczy jeden kierowca. To tylko ok 500 km trasy, 7-7:30 jazdy( w tym roku jechałem jako kierowca 2 krotnie z 3 znajomych). Pociąg to ponad 9 a czasem i ponad 10H (z pociągu też korzystałem 2 krotnie, ale jechałem sam)
PR Wrocław ma 6 sztuk EN71 z czego nie wszystkie są w ruchu np. 030, 041 czy 043 są odstawione i czekają na remont/rewizje. 041 nawet reflektorów nie ma ... więc wyjechanie tym w trasę jest nie możliwe. Osobówki Wrocław-Brzeg-Opole to zadnie dla PR Opole, więc Wrocław nie ma tu dużo do gadania ...
Pisać, pisać, pisać. Listy. To UMWO zamawia pociągi REGIO, więc jeśli marszałek da $$$ na zwiększenie pojemności pociągu, to się zwiększona pojemność znajdzie. Może w postaci dodatkowego REGIO, dzięki czemu iR nie będzie się musiał zatrzymywać na tylu przystankach.
Wiecie ile osób wzięło "udział" w konsultacjach na przyszły rozkład w woj. Lubelskim? 50. Przyszło 48 emaili i 2 listy zwykłe (liczby z głowy, +/- 10%).
Czujecie, jaką potęgę ma list zwykły? Niech ich przyjdzie 30, to już będzie w UMWO spore poruszenie. Emaile też są OK, ale trzeba je napisać.
Kolejny dzień i kolejna masakra w pociągu IR 62122. Do Brzegu jeszcze w miarę, ale do Opola znów brak miejsc stojacych nie mówiąc już o siedzących. I tradycyjnie jeden kibel ... Niech w końcu zaczną karać za brak komfortu jazdy!
Tylko 30 min później jedzie osobówka do Opola.Kilka razy jechałem tym IR i od Brzegu do Opola masakra.
[ Dodano: 19-10-2011, 09:21 ]
UM do IR nie ma nic ,może je dofinansować na poszczegolnych odcinkach i dlatego na odcinku Brzeg-Opole jedzie jako Regio.
Kolejny dzień i kolejna masakra w pociągu IR 62122. Do Brzegu jeszcze w miarę, ale do Opola znów brak miejsc stojacych nie mówiąc już o siedzących. I tradycyjnie jeden kibel ... Niech w końcu zaczną karać za brak komfortu jazdy!
Trochę ludzie przesadzają. Tez miałem okazje jechać tym pociągiem przynajmniej 20 razy od czasu powstania tego pociągu i tak tragicznie jak tu się pisze to nie jest. Oczywiście każdy by wolał żeby to były wagony ale każdy wie jak wygląda sytuacje w PR. Ten odcinek Brzeg - Opole to ile to jazdy?? Pół godziny??? Tyle to można w ostateczności postać.
Skład EN57 x 2 z tego co kojarzę to na pewno jedzie w piątki i poniedziałki. Może w inne dni też. A najbardziej marudzą takie osoby co jeżdżą pociągami raz na dwa lata. Jak jechałem ostatnio to widziałem takie dwie osoby które coś tam marudziły, ale chyba w życiu nie widziały "takiego pociągu" , jak się w nim poruszać, co gdzie jest... jak to szukały długo WC, gdzieś zaglądały do przedziału służbowego w poszukiwaniu pomimo że obok niego w przedziale siedziały. Tacy "niedzielni podróżni"
Kolejna kwestia to wygoda podróży. Uważacie że przedział w TLK zajęty przez osiem osób jest bardziej wygodny od podwójnego miejsca w EN57 na dermowych siedzeniach??? Wątpię w to. Osobiście jeżdżę tym pociągiem na całej trasie Wrocław - Lublin a potem przesiadam się na kolejnego EN 57 Lublin - Chełm i wcale nie jestem bardziej wykończony po 10 -12 godzinach podroży niz po zwykłym TLK w którym siedzi komplet ludzi. Jeżdżąc tym pociągiem w 90% zawsze ludzie mają po 2 wolne miejsca. Nie licząc pewnych odcinków gdzie chwilowo liczba osób wzrasta.
Pociągiem tym jeżdzę codziennie i codziennie jest przepełniony. Wiem, że kilka minut później jedzie osobówka, ale zeby zdązyć na 8ma do pracy w Opolu to nie ma szans jechać tym o 7:18 z Brzegu. Jest to pociąg szkolny więc powinien być zdecydowanie dłuższy. A jak nie jest szkolny to zrobić jako IR na całej trasie i będzie mniejszy problem.
Faktem jest ze mozna 33 minuty postac i nic sie nie stanie, ale przecież nie o to chodzi. Poza tym mozna postac raz w tygodniu a nie praktycznie codziennie jak to ma miejsce w przypadku osób wsiadających od Lewina Brzeskiego począwszy.
Dwa sklady jeżdzą czasami w poniedziałki, a w piątku od dłuższego czasu jedzie tylko jeden skład.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum