Wysłany: 29-04-2012, 15:15 Kontratak pseudozwiązkowca IC Szczecin
"Wczoraj i dziś w sekcji handlowej w Szczecinie IC stała się straszna rzecz. W czasie pracy pracownicy drużyn konduktorskich musieli normalnie pracować. Pierwszy raz w historii. Trzeba wystąpić do Prezydenta z wnioskiem o odznaczenia państwowe. Powodem była kontrola z zakładu."
Oto wpis naszego najlepszego najcudowniejszego pseudozwiązkowca na jednym z portali społoecznościowych.
Dziękujemy Ci Panie pseudozwiązkowcu za psucie atmosfery w pracy i robieniu zwykłym pracowniką pod górkę... ktoś Pana o to prosił??!!
Nepotyzm rownież w związku... oto właśnie sprawa się rozchodzi bo koledze zastępcy nieprawodłowo naliczono wypłatę... O zgrozo sprawe w sądzie trzeba założyć....
A może by tak spytać większości co sądzi o tym co sie dzieje a nie wypisywac różne dziwne pisma i wyrażać w nich wolę wszystkich pracowników....
Całe szczęście że kij ma dwa końce i nikt nie jest idealny... Zawsze przychodzi kryska na matyska...
Nikt nie jest idealny każdy popełnia błędy, błędy które zapewne koledzy z sekcji IC Szczecin napewno będą odpowiednim osobą raportować w odpowiedni sposób
Rozumiem, że jak ktoś normalnie pracuje, to dzieje mu się krzywda. Ceni się kombinatorów, olewaczy itd. Można by rzec w drugą stronę, jeżeli oburza Cie czyjś taki wpis, że głowa w demokracji, a dupa w komunie.
Tylko się cieszyć, że ktoś w Szczecinie zrobił porządek. Większość to lenie i tylko myślą jak co skubnąć w pociągu. Brawo, brawo jeszcze więcej kontroli a będzie dobrze.
Witam, jestem rozczarowany i płonę ze wstydu, z powodu sytuacji jaka ma miejsce w sekcji, dokładnie terroru związku zawodowego kierowanego przez wsioków i buraków, którzy nie czytali statutu swego związku. Apogeum działań związku po długiej stagnacji jest seria donosów tzw. Samo-podpierdolka, bardzo nie zdrowa sytuacja dla sekcji i pracowników rodem z przewozów regionalnych, gdy komuś dzieje się krzywda wszyscy zwijają się ze śmiechu. Taka sytuacja w sekcji, jak i w spółce zniechęca do pracy. Idąc do pracy zaciskam zęby, szczękościsk trwa 12h z obawy ze kolejny ruch lub nie przemyślana decyzja może być powodem donosu, przez kolegę . Kiedyś z przyjemności teraz z trudem odbębniam swą powinność współpracując z osobami, które aprobują działalność związku pracodawcy, a nie pracowników szerząc nienawiść i niezgodę.
W Szczecinie, jeśli piszemy o dyscyplinie to w porównaniu inne sekcje nie maja z nami szans, w każdej sekcji są czarne owce i nie można kilku wsioków podpinać do całości, która stara się jak może by zachować prestiż.
Pan Maciuś albo ma coś z głową typu: rozdwojenie jaźni , niepoczytalność ,schizofremie, lub bardzo duże ambicje i ochotę na fotel naczelnika tworząc z sekcji Trzecią Rzesze, z obowiązkiem przymusowej pracy, bezwzględnego posłuszeństwa i ciągłej domowej kontroli w tym abstynencji alkoholowej.
W załączniku pismo które teraz jest łatwo dostępne na sekcji, a jeszcze do wczoraj owiane wielka tajemnicą, które spowodowało dużo nieprzyjemności pracownikom i złą sławę sekcji, którą teraz można nazwać obozem pracy z obstrzałem na dwa fronty.
Pozostałe komentarze pozostawię bez omówienia nie chce się tułać po sadach....
No proszę. Wyrzucili Kołtunowskiego z jednego związku, to się zapisał do drugiego.
Tak na marginesie, to ciekaw jestem, czy zareaguje na te działania Kołtunowskiego jego obecny związkowy zwierzchnik, czyli J. Droździel?
Nie sądzę, żeby ktoś ujawniał takie pisma, ale gdyby nawet wyciekły, to co jest zdrożnego w normalnej pracy. Czy teraz bardziej ceni się układy, cwaniactwo i okradanie PRACODAWCY, czy zwyczajną, normalną pracę.
Czegoś tu nie rozumiem, niepoprawny bo chciał zrobić porządek z nieróbstwem.A co robi szefowstwo w Ic jak nawet nie reaguje na spóźnienia i ucieczki z pracy pracowników.
Na swoje wynagrodzenie trzeba zapracować , tak że Wszyscy którzy złożyli wnioski o nierówne traktowanie do sądu już wiedzą kogo wskazywać , jako tego który ma wynagrodzenie zasadnicze dużo większe...........
Zgadza się wilk
Jeszcze takie małe pytanie.... jak to jest możliwe że nasz kochany związkowiec miał urlopowanie związkowe na majówkę.... czyżby jakieś ważne sprawy 1 i 2 maja były poruszane że było potrzebne urlopowanie??
Oj cudze widzimy pod lasem a swojego nie widzimy pod nosem Panie związkowcu...
No i dzięki temu forum zapewne wielu ciekawych spraw się dowiemy....
No ale wytoczono działa bitwa trwa, członkowie cudownego związku mają problemy przez rzekome zaspanie do pracy. Ciekaw jestem jaki punkt obrony owego spóźnionego pracownika obierze Pan związkowiec. Wszyscy doskonale temat znają rzekomych zaspań osób miejscowych. Bo to przecież tylko dojezdni nie pojawiają się na grupie postojowej. A tu proszę życie pokazało że członkowie związku również mogę się nie pojawiać na grupach postojowych. Szkoda tylko że i sam Pan związkowiec częstym bywalcem grupy postojowej nie bywał...
Ciekawe to wszystko ciekawe nawet bardzo cyrk i przedszkole nadal trwa.
Niezłe jaja
Niezłe cięgi idą na górze związków, jeśli związki podsrywają pracowników, co do uczciwości, rzecz jasna,
ale wiele razy robi się coś ponad godziny pracy, np. wczoraj straciłem przez to powrót do domu, ale nie zgódź się to później zadziała to w drugą stronę. Daje sobie nogi nawet poucinać, że jeśli w takiej Warszawie wszystko miało być robione zgodnie z harmonogramem, to pociągi nie powyjeżdżały by. Chyba nikt tego nie kwestionuje co powiedziałem jeśli choć raz widział tę robotę.
Przykład? pierwszy jaki ostatnio miałem,
przyjęcie pociągu wraz z wyjazdem, pobraniem kasy, zgłoszeniem do dyspozytora, według grafiku trwał 19 minut. Dodam tylko że chodzi o Express do Krakowa. Fizycznie nie możliwe. Ale jeśli jest się w pracy półtorej godziny wcześniej, to wszystko jest do załatwienia. Półtorej godziny za darmo.
Ale no pewnie ZWALNIAJMY NIEROBÓW, UCIEKINIERÓW, CHAMÓW i BUCÓW , przecież kolejarze, to nieroby, pijaki i karciarze.
Powtarzam to po raz setny Drużyny konduktorskie są bez jaj i charyzmy, tam gdzie są pieniądze nie ma jedności. Także rozumiem
pozdrawia was nierób i uciekinier we własnej osobie
;-*****
Punisher - każdy członek ma taki związek na jaki sobie zasłużył a więc proszę mi kolegów ani związku nie wybierać. Mi wystarczy do szczęścia ten 30 letni ale nie kolejowy.
Krzysio pewnie ma i tam paluszki umoczone bo w końcu to związek maszynistów -wszelkiej maści od sprzątaczki po naczelnika. Taka mała patologia.
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Na miejscu współpracowników tego Pana zrobibym jedno , niech sobie pracuje ze swoimi członkami , są różne sposoby na takiego .....,nie kryjcie go , niech na własnej skórze doświadczy tego co sam wyprawia ......, pod.............. wszystkich włącznie z górą ze Szczecina...............
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum