Głogów nie posiada sprawnej i zmodernizowanej linii kolejowej biegnącej do Centralnej Polski. Układ szlaków na mapach nadal pozostaje historyczny, czyli poniemiecki. Wrocław do dzisiaj jest oderwany od Macierzy. Od dawna powinien biegnąć nowy dwutorowy szlak kolejowy z Wrocławia w kierunku Łodzi. (bez bzdurnych protez wokoło)
_________________ -=| Na początek infrastruktura |=-
Dlatego czekamy w Głogowie na planowaną od lat rewitalizację i elektryfikację linii kolejowej nr 14 do Ostrowa Wielkopolskiego (jest wpisana do programu 2014-2020).
Akurat głogowianie nie korzystają z połączeń Wrocław - Warszawa, o to niech już się martwią wrocławianie.
Nie ma co kombinować z Warszawą bo Głogów i tak z nią nie ma nic wspólnego to jest tylko pompowanie balonika .
Najważniejsze kierunki dla głogowian to Wrocław , Leszno , Zielona Góra , Lubin , Legnica do tych miast najczęściej mieszkańcy Głogowa się wybierają i trzeba zadbać aby w te strony były dogodne połączenia .
To że 2-3 osoby pojadą do Warszawy to nieznaczy żę musi być bezpośredni pociąg .
Naprawić linie nr 14 i w szczycie co 1h szynobus do Leszna , do Wrocławia dodać jakięs 2 regio przyśpieszone i to samo do Zielonej Góry , wznowić ruch do Legnicy . Częste kursy i dobra znośna prędkość a ludzie będą jezdzić
Głogów nigdy nie był oderwany kolejowo od macierzy (czyt. stolicy), dopiero w latach 90-tych jakiś geniusz zlikwidował pociąg do Warszawy.
Głogów cierpi bo znalazł się nie w tym województwie co trzeba.
Ja bym jeszcze dorzucił pociąg do Poznania to też dość popularny kierunek, busy do Poznania zawsze mają duże obłożenie.
Gagusiek zapomniałeś o jednym pociąg do Warszawy miał po drodze sporo innych miast np Łódź, Kalisz, Ostrów Wielkopolski. Zawsze można by przywrócić pociąg do Ostrowa Wielkopolskiego który jeździł jeszcze kilka lat temu i skomunikować go z pociągiem jadącym z Wrocławia do Warszawy. Na pewno byłoby to lepszym rozwiązaniem niż ten niepoważny pomysł KODLK zrobienia pociągu z Głogowa do Warszawy przez Wrocław.
Ja bym jeszcze dorzucił pociąg do Poznania to też dość popularny kierunek, busy do Poznania zawsze mają duże obłożenie.
Poznań owszem też ważny kierunek ale dopóki nie posprzątamy na własnym podwórku tj pociągi szybsze do Wrocławia i Zielonej Góry oraz wznowienie ruchu do Leszna i Legnicy to nie mamy czego szukać z Warszawą .
Od nowego rj jazdy będziemy mieli spowrotem ,,Ślązaka" do Przemyśla więć już lepiej bo nie będzie smiesznych łączników
Gagusiek ma rację. Lokalne (wojewódzkie) pociągi powinny wozić w znośnych warunkach i w sposób skomunikowany pasażerów do stacji węzłowych dla ruchu osobowego. Na Dolnym Śląsku to Wrocław Główny pretenduje na taką przesiadkową stację. Stąd nie przez jakieś "protezy" lecz najszybszą (prostą) linią kolejową do Centralnej Polski pociągiem ekspresowym który jedynie na stacjach węzłowych (przesiadkowych) mógłby w ogóle zatrzymywać się, bo jego priorytetem ma być jakość w postaci szybkości i warunków podróży.
Pociągi jadące przez całą Polskę i zatrzymujące się w pipidowie po to by zabrać kilka osób to absurdalne rozwiązanie które nigdy nie będzie konkurencyjne dla innych środków komunikacji. Są kraje w których kolej konkuruje z samolotami. Do takiego rozwożenia po regionie mają służyć lokalni kolejowi przewoźnicy. Przeszkodą jest brak takich linii kolejowych gwarantujących odpowiednie prędkości. Wszyscy skupiają się na CMK. Na Dolnym Śląsku pomimo jaskrawie widocznego braku szybkiego kolejowego połączenia z Łodzią, Warszawą i dalej nigdy Polska nie wybudowała żadnej linii kolejowej. Tą do niedawna jeszcze gęstą sieć kolejową pozostawili nam Niemcy i dzisiaj wysuwa się wniosek, że gdyby nie ich inwencja i ówczesne racjonalne podejście do rozwiązywania problemów komunikacyjnych nic by tu nie było. Żenada i wieczna bieda.
A nie jeden już o tym pisał, że jak nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o pieniądze. Dla polityków lepszym rozwiązaniem jest budować drogi by móc później czerpać różnego rodzaju podatki od ludności (zakup samochodu, ubezpieczenie, podatek w paliwie, opłaty za przejazd). Czy ktoś tego nie dostrzegł jeszcze?
_________________ -=| Na początek infrastruktura |=-
Głogów ma takie a nie inne położenie geograficzne na skraju 3 województw, daleko na północ od Wrocławia i dlatego lepszym węzłem przesiadkowym dla Głogowa jest Leszno i Poznań niż Wrocław. Węzeł wrocławski nadaje się tylko do jazdy w kierunku południo-wschodnim. Leszno i Poznań komunikują Głogów z całą północną, centralną i wschodnią Polską. Dlatego należy powalczyć o przywrócenie pociągów Głogów - Leszno i Głogów - Ostrów Wielkopolski, zwłaszcza że to kiedyś (nieprędko) w Ostrowie Wielkopolskim lub Kaliszu będzie się rozgałęziać mityczna kolej dużych prędkości.
Głogów własnie ma bardzo dobre położenie kolejowe .
We Wrocławiu mozna sięprzesiadać na pociągi w kierunku Śląska , Krakowa , Przemyśla
W Zielonej Górze na Szczecin , Kostrzyn
W Lesznie na Poznań ,Trójmiasto i reszte polski połnocno wschodniej
Wieć dla miasta ważne są połączenia lokalne tak aby pociąg jechał w miarę a nie tłukł się 30 km/h
Nie wiadomo Głogów - Rudna Gwizdanów musi pujść do remontu natychmiast te długie ograniczenie 30 km/h strasznie dobijają i opózniają wszystkie pociągi osobowe nie raz do 10 minut bo rozkład jazdy nie uwzględnia tych ograniczeń
Była jakiś czas temu zapowiedź rządu, że nie przewidują do 2030roku modernizacji nadodrzanki, także raczej już tak zostanie. Istnieje szansa, że do tego czasu samochody będą latały...
Mnie najbardziej boli to, że Koleje Dolnośląskie zrezygnowały z obsługi połączeń do Głogowa. Jestem strasznie zirytowany, kiedy stoję na dworcu głównym we Wrocławiu i widzę jak podjeżdża nowiuśki skład Newag jadący do Legnicy a ja muszę jechać jakimś starym i zardzewiałym składem Regio...
Plastikowy kibel i podróż Wrocław - Zielona Góra komfort niesamowity Ja mam do was tylko takie pytanie może ktoś by wiedział, która ze spółeczek PKP ma dane sprzedaży bilety ze stacji Głogów? Ponieważ na wszystkich świętych miałem rodzine w Głogowie z Olsztyna oczywiście bilety kupowali w Głogowie, pani w kasie stwierdziła ,że takich osób jest bardzo dużo jadą z Leszna ,a bilety kupują w Głogowie. Co mnie zastanawia i łagodnie mówiąc irytuje włączając się w walkę o przywrócenie pociągów na Leszno widzimy wszędzie ,w Urzędach Marszałkowskich, w ministerstwie zegarkowym, a także w PLK że im na tym połączeniu nie zależy a nie wiem czy wiecie, że czas jazdy szynobusu z Głogowa do Leszna to 55 minut, natomiast Leszno-Głogów to około 70 minut. Makrobus czy PKS Leszno zajmuje to 70 minut jak nie ma korków, które teraz są bardzo często. Także sprawą raczej powinien zająć się UTK i zamknąć linie w pizdu na odcinku Głogów - Głogówko, A WTEDY JUŻ W ROZKŁADZIE 2014/15 pojedziemy pociągiem w stronę Leszna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
