Ta cała sytuacja jest po prostu chora, jak to dojdzie do skutku i żadna firma(np PR) nie przejmie starych pośpiesznych to będzie wtedy koniec kolei dalekobieżnej w kraju.
Coś czuję, że po odejściu tego rządu, cytując klasyka "nie będzie niczego". To już dawno przestało być zabawne. Pomysł likwidacji większości TLK i zamiany reszty w ekspresy jest tak niedorzeczny, że aż w ogóle wstyd o tym pisać. Coś takiego mogło się zrodfzić w głowie całkowitych ignorantów, by nie rzec dosadniej. Napiszę krótko - zatkało mnie.
Poza tym PKP IC nie zlikwiduje kategorii TLK, bo musiałoby oddać całe pieniądze jakie dostało z Unii na projekty taborowe.
Bzdura! Projekty taborowe współfinansowane przez UE nie są przypisane do kategorii pociągów, Ba, nie są nawet przypisane do przewoźnika. Są przypisane do trasy! Dowód? Proszę bardzo: 11 sztuk ED74 zakupionych za środki unijne przez PKP PR. Ten tabor był dedykowany na trasę Warszawa - Łódź. W ramach usamorządowienia PR wszystkie ED74 przejęło PKP Intercity i dziś te składy widuję nawet we Wrocławiu.
Dudzio napisał/a:
Jest to jednak niemożliwe, więc może darujmy sobie ten temat do momentu kiedy pojawią się KONKRETY
Znając PKP i obecny rząd, konkrety pojawią się po fakcie, gdy na jakąkolwiek interwencję i sprzeciw społeczny będzie już za późno. Lepiej dmuchać na zimne!
scheva17 napisał/a:
A Ja sądzę, że PR i IR przetrwają.
Celem ministra Nowaka jest doprowadzenie do upadłości (po nowelizacji ustawy) Przewozów Regionalnych i zastąpienie tej spółki spółkami wojewódzkimi. Dowód? Rzucenie się UTK i Grupy PKP z pomocą dla Kolei Śląskich, aby choć trochę złagodzić skutki kolejowego chaosu na Śląsku. Na taką pomoc nie mogła liczyć Arriva, która też miała nieudany start.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Te całe reformy mają tylko 1 cel: zrzucić odpowiedzialność za połączenia regionalne na samorządy i zmniejszyć dotacje dla PKP IC... głupki myślą że EX i EIC łatwiej się zbilansują i trzeba będzie mniej dokładać.. ale jak pasażerowie przejdą na autokary to PKP IC nie będzie tak wesoło.
Bzdura! Projekty taborowe współfinansowane przez UE nie są przypisane do kategorii pociągów, Ba, nie są nawet przypisane do przewoźnika. Są przypisane do trasy! Dowód? Proszę bardzo: 11 sztuk ED74 zakupionych za środki unijne przez PKP PR. Ten tabor był dedykowany na trasę Warszawa - Łódź. W ramach usamorządowienia PR wszystkie ED74 przejęło PKP Intercity i dziś te składy widuję nawet we Wrocławiu.
Bzdura! Właśnie, że są (a pociągi przypisane do tras są na określony czas - Edyty miały jeździć na Łódź przez 5 lat, które już minęły, dlatego widuje się je teraz w całym kraju). Pieniądze trzeba zwracać przy jakichkolwiek zmianach jakościowych umowy. Podany przez Ciebie przykład akurat najlepiej to obrazuje. Dowód? Proszę bardzo: ED74 dalej jeździły w kategorii pociągów pospiesznych na linii Warszawa-Łódź, tak jak było w umowie o dofinansowanie z UE. Zmieniał się przewoźnik, a nie usługa. Kiedy zlikwiduje się pociągi TLK to albo zmodernizowane wagony i kupione EZT przejdą do Przewozów Regionalnych i zostaną w Polsce, albo PKP IC odda miliony euro dofinansowania. Czy może sobie na to pozwolić? Zastanówmy się...
Tomek-Gliwice -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-12-2012, 13:37
Jak zlikwidują PR-y to oznacza odcięcie gigantycznej ilości ludzi od kolei.(miasta bez jakichkolwiek połaczeń) a autobusy wszędzie nie jeżdżą. Jeśli będą chcieli ogłosić ich upadłość to dojdzie to niezłego strajku.
Widać w tym kraju liczą sie tylko interesy bogatych.
Likwidacja TLK przypomina mi sytuację z Niemiec,gdy też zlikwidowano pociągi pośpieszne pozostawiając tylko IC w relacjach dalekobieżnych.W polskich warunkach likwidacja tanich połączeń dalekobieżnych to woda na młyn dla Polskiego Busa itp firm.Już sobie wyobrażam puste Ex-y na trasie np Gdynia-Poznań i stada zapełnionych czerwonych Astromeg na tej trasie...
Jak zlikwidują w Polsce TLK, to wtedy będzie problem.
W obecnej sytuacji, gdzie w Polsce większość ludzi ma niewiele pieniędzy, z uwagi na marne zarobki, nie będą podróżowali drogimi pociągami. Te pociągi w większości będą jeździły puste, o ile spółki będą miały środki na ich utrzymanie. Jak bilety drożeją z każdym rokiem, to kogo będzie stać na częste podróżowanie?
Teraz ludzie się liczą z każdym groszem, bo są ciężkie czasy. W Nowym Roku i tak pewnie będzie jeszcze gorzej. Jest po prostu duży wyzysk i to z biednych ludzi.
[ Dodano: 30-12-2012, 14:46 ]
A mimo że na pociągi TLK bilety też nie są takie tanie, to jednak jest to dobre podróżowanie i jak dla mnie wygodne. Wszyscy podróżni powinni się jednoczyć i protestować przeciwko likwidacji TLK.
Te pociągi sa dla dobra podróżnych. I mnie akurat interesuje los tych pociągów. Ale są i tacy, których ten problem w ogóle nie obchodzi. To ich sprawa.
Dudzio, masz tylko częściowo rację. Tabor finansowany przez UE jest przypisany przez okres 5 lat i do trasy i do rodzaju połączeń. Przy czym nie chodzi tu o konkretną kategorię pociągu tylko o tzw. misję publiczną, jaką dane połączenie musi spełniać. Czyli nie może to być pociąg komercyjny.
Obecnie tzw. misję publiczną spełniają pociągi TLK, które są dotowane przez rząd, czyli przez podatników. Ale jeśli rząd zlikwiduje TLK i zadekretuje, że od teraz misję publiczną spełniają pociągi Ex, które rząd ma zamiar dotować w ramach Pendolino, to z punktu widzenia eurobiurokratów wszystko będzie w porządku. Bo czy pociąg "misyjny" i dotowany nazywa się TLK czy Ex to dla nich wsjo rawno.
Założę się, że rząd i beton PKP tak to sobie wykombinowali.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Czyli rząd zamiast pomagać biednym będzie robił luksusowe pociągi, to jak w Brazylii gdzie wszystkie inwestycje są skierowane do bogatych a biedni się cisną w domkach z kartonu w fawelach.
Jesli to prawda, to pewnie potwierdza te informacje na kilka dni przed faktem, ale jednak poczekajmy na wiesci, a nie snujemy apokalipse dla kolei. Wedlg mnie to po prostu dziwna plotka. Jesli ona okaze sie prawda, to cos czuje ze narod powiesi kilka osobistosci za klejnoty..
Ktoś sobie wykombinował to w taki sposób: "Najpierw PKP IC obsługiwało same kwalifikowane, a płaciliśmy dotację do tych nirentownych pośpiesznych PKP PR, później oddaliśmy pośpiechy i dotację do PKP IC. Teraz przez jakiś czas będziemy płacili małą dotację IC (które będą jeździły tam, gdzie się będzie w miarę opłacało), ale jak się pokończą unijne projekty, to już nikt się nie będzie mógł przyczepić więc zostawimy w PKP IC same kwalifikowane, a PR-y niech sobie biorą jak chcą te marne ochłapy w postaci pośpiechów, ale dotacji im już nie damy. Chyba, że PR upadną, ale właściwie nas to nie interesuje, bo będziemy mieli IC bez dotacji z pendolino w dużych miastach, a gdzieś tam na prowincji niech sobie radzą sami."
_________________ 2010 - 4564 km
2011 - 8993 km
2012 - 5090 km
Tomek-Gliwice -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-12-2012, 20:51
Hmmm a ja już widzę nowy rozkład jakby PR-y zbankrutowały (czyli wszystkie Regio, IR i RE do piachu) plus TLK likwidacja....hehe. Ciekaw jestem na czym by zarabiało PLK S.A. ??? Przecież to byłaby likwidacja w skali rocznej milionów kilometrów pociągokilometrów....Skąd by wzieli kasę na utrzymanie sieci i pracowników. Kolej to nie tylko E-65, E-30, E20 i CMK!! Ochłapy w postaci KW i KŚ oraz KD to kropla w morzu...będzie cieawy początek 2014....likwidacja 70% połączeń w kraju jak PR-y znikną oraz IC zlikwiduje TLK-a.
PLK to też chyba się zwinie bo nie wiem kto będzie płacił i ile za dostęp do infrastruktury, po takiej rzezi połaczeń...a tak się stanie po upadku i likwidacjach. Pendolino oraz EIC i EX na pewno nie zapełnią nawet w połowie dotychczasowych pociągokilometrów. Hehe to w takim razie w części kraju będzie można zburzyć dworce i przystanki kolejowe. Dziki kraj!
Dla zwykłego zjadacza chleba nic się nie zmieni...będzie zapewne tak...każde województwo będzie miało swoją "kolej" czytaj KW,KŚ,KD i tak dalej i tak dalej....PR zostaną przemianowane w IR i zostanie stworzona nowa/stara spółka z pociągami pośpiesznymi czyli TLK, a będą się one zwały Inter Regiami;-) Intercity zostanie z pociągami EIC,EX i EC. Tak może być, ale nie musi...bo skoro ministerstwa chcą ciąć dotację...to obojętnie jakby kolejne spółki się nie nazywały do i tak będą wyciągać pieniądze ze skarbu państwa, który świeci pustkami...żadna spółka przewozowa nie utrzyma się bez dotacji czy to centralnej czy samorządowej.
W normalnym kraju kolej funkcjonował by tak: dwie spółki - jedna obsługująca ruch lokalny (wojewódzki) druga obsługująca ruch dalekobieżny. Dwie spółki wzajemnie się wspierają układając tak rozkład jazdy, aby podróżni z mniejszych miejscowości mogli dojechać lokalnymi pociągami do "węzłów" i dalej mogli kontynuować podróż pociągami dalekobieżnymi. Ktoś powie a gdzie konkurencja...i tak mamy w Polsce konkurencję w postaci rzucania sobie kłód pod nogi...mamy w większości zdezelowane IR, słabej jakości TLK-i i bardzo drogie EIC i wszystko to w ruchu dalekobieżnym...dla PR i IC decyzja o zabraniu jednym i daniu drugim pociągów pośpiesznych była zła...ale stworzenie kolejnej pod spółki w postaci IR była katastrofalna...i niech tu nikt nie mówi o monopolu bo za chwilę wszystkie spółki legną w gruzach...bo o ile przed przed "zmianami" tak PR i IC funkcjonowały dobrze, tak od tamtego momentu to już równia pochyła obu spółek...
Rok 2014 jest mało realny...jak już skończą się wszystkie remonty i do Polski wjadą zapowiadane szumnie Pendolina to może wtedy coś się zmieni...ale nie będzie to na pewno w 2014:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum