Wysłany: 22-12-2012, 12:02 Czas jazdy pociągu 43432 od lutego 2013
Chciałbym, żebyście zwrócili uwagę na czas jazdy w/w pociągu. Już od grudnia wlecze się nieprzeciętnie.(ponad 3.5 h.) Ale od lutego to już jest ponad 3.45 h (odj. z Bielska o 5.38, przyjazd do Krakowa Głównego 9.26). Przyjrzałem się dokładnie temu pociągowi i cóż widzę. Pierwszy postój w Kętach (krzyżowanie z 34201). Postój bezsensowny bo 43432 przyjeżdża do Kęt o 6.11 odj. 6.19, a pociąg Kś stoi od 6.15 do 6.28 w Kętach. Więc 34342 mógłby do Kęt przyjechać kilkanaście minut później, czyli tak, jak jest teraz. Kolejny postój w...Andrychowie. Też niepotrzebny, bo nawet gdyby 34320 wyjechał z Kęt powiedzmy o 6.25 a nie 6.19 ,to spokojnie skrzyżowałby się z kolejnym pociągiem Kś do BB. Kolejny bezsensowny postój bo aż 11 minut w Wadowicach. 43412 stoi tam aż 11 minut (od. 7.19 do 7.30) z niczym się nie krzyżując. Mógłby spokojnie odjechać 7.20 i wtedy nie miałby kolejnego skrzyżowania z Monciakiem w Leńczach, tylko w Radziszowie (przy załozeniu, że Monciaka puściłoby się z Płaszowa trzy, cztery minuty później niż teraz). Z kolei z Kasprowym krzyżowania w ogóle by nie było (obecnie jest w Radziszowie, gdzie 43432 traci kolejne minuty), tylko już w Skawinie (przy założeniu, że Kasprowy jechałby trzy-cztery minuty później niż obecnie). W ten sposób 43432 mógłby wyjeżdżać z BB tak jak obecnie czyli 5.52, a być w Krakowie na około 9.05.
_________________ Biała i Żywiec to Małopolska pod śląską okupacją
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-12-2012, 17:28
Podstawą powodzenia tego pociagu byl czas przejazdu ponizej akceptowalnych 3 godzin. Było przez dlugi czas 2:59 i bylo super. Przypominam ze pociag ten stanowi rodzynek na trasie zdominowanej przez autobusy. Niestety, takie działania i pogorszenie czasu przejazdu sprawi, ze polaczenie straci na atrkacyjnosci, a w koncu pewnie zostanie zlikwidowane...
Autobusy jadą 2 godziny, pociag 3 godziny, ale 3:45 czyli prawie 4 godziny - nikt juz nie pojedzie. To mielismy fajne polaczenie...
Trzeba dodać że szybszy autobus nie zatrzyma się na stacjach pośrednich które też mogą wygenerować potoki podróżnych... Moim zdaniem PR nie chce się walczyć o dogodny rozkład, gdyby PR powalczyły by z PLK to może by skrócili te postoje. Chyba że pociąg stoi z winy PR ale tego się raczej łatwo nie dowiemy...
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-12-2012, 21:17
Daj spokoj biednym PR-om: za takie kwestie, jak ta, odpowiada PLKa. Kolej w Polsce moglaby byc szybsza, bezpieczniejsza, bardziej pro-pasazerska gdyby nie PLKa, ktora swoimi durnymi regulaminami, niezyciowymi przepisami tworzy przewoznikom beznadziejne rozklady jazdy. Szkoda tylko że konsekwencje złych rozkladów ponosi przewoźnik, a PLKa i tak bezlitośnie goli przewoznika za uruchamianie pociagow. Za złe rozplanowanie mijanek nie odpowiada przewoźnik, lecz zarządca infrastruktury.
PLKa nie ma żadnego interesu, żeby pociagi jezdzily szybciej.
W krótkiej perspektywie może i PLK nie ma interesu w szybkiej jeździe pociągów, ale jeśli to tak dalej będzie wyglądało, to PRy całkiem zlikwidują połączenia na niektórych liniach i wtedy PLKa nie zobaczy z tych linii ani grosza.
Jeśli pociąg z Andrychowa do Krakowa Głównego pojedzie 2:13 (a tak teraz jedzie poranny kurs), to nikt tym nie pojedzie, nawet jak będzie połowę tańszy od busa jadącego 1:30.
Taka jest niestety smutna prawda.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 24-12-2012, 22:50
Nie zobaczy z tych linii ani grosza? I wnet na to bedzie rozwiazanie. Zamknie sie ruch na linii i PLKa bedzie zadowolona
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum