Czy ktoś z was może mi wskazać konkretny przepis mówiący, że wsiadając do pociągu muszę mieć odliczoną gotówkę potrzebną do zakupu biletu?
O co chodzi? Otóż wczoraj wsiadam na wrocławskim Brochowie do pociągu w stronę Opola i zaraz po zamknięciu drzwi proszę o bilet z Brochowa do Brzegu. Słyszę "drobne", mówię, że mam całe 20 zł (bilet kosztuje 10zł). Jak zobaczył tą dwudziestkę kierownik czy konduktor to dostał białej gorączki. Od razu stwierdził, że żadnego biletu nie dostanę a on co najwyżej wypisze mi świstek i będę musiał pójść sobie na pocztę i tam zapłacić (kredytowy, mandat - nie wiem co miał na myśli). Usłyszałem też, że w PKS-ie nikt by mi biletu nie sprzedał w takiej sytuacji itd. itp. Obok mnie inna osoba chciała kupić bilet i mówiła mu, że może mu rozmienić pieniądze. Od niechcenia wystawił mi bilet (po kilku minutowej wymianie zdań) i na koniec złośliwie wydał mi resztę "jak najdrobniej" był w stanie. Podobno jest zapis o odliczonej gotówce, a jak się nie posiada takiej nie ma obowiązku sprzedać biletu. Chciałem, żeby wskazał mi to w regulaminie przewozu, taryfie itp ale nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi. Często jeżdżę REGIO, i kupuje bilety w pociągach, ale pierwszy raz trafił mi się taki pajac. Numer ewidencyjny 20005 Kasa konduktorska Opole.
Nie ma takiego przepisu w Regulaminie Przewozu (RPR) jest zapis :
....Należności za przejazd/przewóz oraz inne należności wynikające z umowy przewozu, są
przyjmowane w walucie PLN.
Płatności można dokonać:
1) w kasie biletowej/automacie biletowym – gotówką albo kartą płatniczą, zgodnie
z oznaczeniem,
2) w pociągu – wyłącznie gotówką,....
Art. 535 Kodeksu cywilnego przedstawia co następuje:
"Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę."
W tej szczególnej sytuacji przez sprzedaż rozumie sie zawarcie umowy przewozu i zakuo biletu.
Jezeli sie nie myle sytuacja wygląda w następujący sposob: W razie braku mozliwosci wystawienia biletu, obsługa moze wydac bilet kredytowy( na takim samym druku jaki obowiązuje dla podroznyvh bez biletu) to znaczy musi spisac dane pasazera z dowodu osobistego. Wystawia cene biletu bez oplaty dodatkowej(kary) zaznaczając powod wystawienia takiego wezwania np brak mozliwosci wydania reszty. Pasazer jest zobowiązany w ciagu bodajze 2 dni dokonac oplaty w kasie lub na poczcie, banku itd. Nie uregulowanie w wyznaczonym terminie, moze spowodowac naliczanie kary.
Mysle ze jest to dobre wyjscie na okolicznosc braku drobnych u konduktora. Chyba jest to logiczne, bo trudno wymagac, aby obsluga pociagu targala ze soba worek dronbnych pieniedzy.
W miarę możliwości warto mieć drobne. Najgorzej było jak się zaczynało służbę i ktoś 100zł od razu wypalił, a bilet np. 3zł. Ciężko czasem wśród podróżnych rozmienić. 20zł. Hm? Tym bardziej , że ktoś chciał rozmienić. Żaden problem. Poza tym stali podróżni przeważnie mieli kwotę zbliżoną do ceny biletu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum