Przed tygodniem portal TVN Warszawa opisał bójkę na dworcu Warszawa Centralna, na którą nie reagowała ochrona. Zdaniem ministra transportu, to niedopuszczalne. Jednak w całej Polsce ochroną ludzi i mienia zajmują się osoby nieprzygotowane do tego zadania.
– Obserwatorzy namawiali, krzyczeli do ochroniarzy, by przerwali bicie mężczyzny. Jeden z ochroniarzy dzwonił przez komórkę. Dwóch innych, posturami widocznie słabsi od atakujących, próbowało rozmawiać z agresorami. Nikt z nich nie chciał jednak siłą przegonić atakujących. Po chwili wszyscy się rozpierzchli. Bity mężczyzna zniknął" - relacjonuje świadek zdarzenia. Film można zobaczyć tutaj.
– Przyjrzałem się sporządzonemu po całym wydarzeniu raportowi i nie zauważyłem żadnych uchybień ze strony naszych pracowników - powiedział TVN Warszawa prezes agencji ochrony "Zubrzycki" Krzysztof Grochocki. Jak stwierdził, pracownicy nie zareagowali bezpośrednio, ponieważ agresorzy mieli przy sobie noże.
Pseudo–kibice i pseudo–ochroniarze
Jak wyjaśnił Tomasz Kowalski z biura prasowego PKP S.A., w opisywanej sytuacji, pracownicy ochrony w trakcie zdarzenia ocenili, że agresorzy to kibice i postąpili zgodnie z przygotowanymi wraz z policją procedurami, dotyczącymi postępowań w stosunku do zorganizowanych grup kibiców. Jak tłumaczył Kowalski, w przypadku zdarzeń, w których biorą udział kibice, pracownicy ochrony powinni jedynie niezwłocznie powiadomić policję o zdarzeniu, a nie brać w nim czynnego udziału. Ma to uniemożliwić eskalację konfliktu.
– Cała Polska, a nie tylko kolej, usiana jest pseudo agencjami ochrony z zatrudnionymi staruszkami i rencistami. Grożenie palcem nic nie da. Trzeba zmienić system ochrony dworców, bo następnym razem naprawdę ktoś dostanie nożem między żebra – uważa ekspert ZDG TOR Adrian Furgalski. Według niego, na dworce musi powrócić SOK oraz komisariaty policji.
Minister: System jest dobry
– Jestem zbulwersowany brakiem reakcji firmy ochroniarskiej – powiedział w piątek pytany przez dziennikarzy o to wydarzenie minister transportu Sławomir Nowak. – Oczekuję, że PKP SA wyciągnie konsekwencje wobec firmy ochroniarskiej. Taka postawa jest skandaliczna i niedopuszczalna – powtórzył minister.
Nowak uważa jednak, że cały system ochrony dworców jest dobry – W każdym, nawet najlepszym na świecie systemie mogą zawieść ludzie. Straż Ochrony Kolei, która działa w ramach PKP PLK, nie może być wszędzie. Dlatego PKP SA wynajmuje agencje ochroniarskiej – tłumaczył.
Bili Egipcjanina młotkiem w głowę
Jeszcze tego samego dnia media doniosły jednak o kolejnym groźnym wydarzeniu. Bandyta w holu głównym nowego dworca PKP w Katowicach zaatakował młotkiem obywatela Egiptu i złamał mu nos. Do wydarzenia doszło wprawdzie 17 maja, jednak do 7 czerwca policja nie znalazła napastnika i wysłała za nim list gończy. Prokuratura wydała zgodę na publikację wizerunku sprawcy.
Ochrona Zubrzycki nie pierwszy raz pod ostrzałem
To nie pierwsze skargi na działania firmy, ochraniającej dworzec Warszawa Centralna. Przed rokiem zaprzyjaźniony z naszą redakcją dziennikarz-społecznik filmował na dworcu sytuację, gdy ochroniarze z osobami nieumundurowanymi podeszli do śpiącego człowieka. Gdy jeden z ochroniarzy zauważył fotografa, wysłał nieumundurowanych kolegów, aby zmusili FauxNewsa do wyczyszczenai karty pamięci aparatu. Mężczyźni zachowywali się w sposób wulgarny i grozili blogerowi.
- Rozmawiałem z władzami PKP. Chamstwo i brak kultury ochrony nie mogą być tolerowane. Wiem, że firma Zubrzycki wyciągnęła wnioski wobec osoby, która jest zamieszana w ten incydent. W tym przypadku jestem bezwzględnie po stronie blogera – mówił wtedy Sławomir Nowak.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
