Wysłany: 25-02-2015, 17:34 Maszyniści ukarani za nadgodziny
Prezes UTK stwierdził liczne naruszenia w zakresie przekroczenia przez maszynistów norm czasu pracy i niezachowania przerw na odpoczynek. Wykryto także, że wielu maszynistów prowadziło pojazdy kolejowe pomimo orzeczonej niezdolności do pracy, tj. zwolnienia lekarskiego. Kolejarze zostaną ukarani grzywną, nie unikną również sankcji ze strony ZUSu. A czy ich pracodawcy poniosą jakiekolwiek konsekwencje?
To jest oczywista oczywistość - pracodawcy są winni, że nie zaczipowali swoich podległych maszynistów by mieć nad nimi kontrolę i pełną inwigilację - także w czasie zwolnienia lekarskiego. Bez przesady !
Zrobić w pojazdach szynowych tachografy tak jak w autobusach, ciężarówkach i po problemie. Zawodowy kierowca ma indywidualną "kartę kierowcy" do tachografu cyfrowego i jego czas pracy jest kontrolowany i rygorystycznie przestrzegany. Stosowne przepisy mówią ile godzin w tygodniu kierowca może spędzić za kierownicą i ile godzin musi trwać przerwa w pracy (odpoczynek). Kary finansowe za "nadgodziny" są wysokie, można nawet stracić prawo jazdy! Wszystko dla bezpieczeństwa na drogach, ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa pasażerów autobusów.
Na kolei natomiast, gdzie maszynista przewozi setki pasażerów i tony niebezpiecznych ładunków, panuje "wolna amerykanka". Teoretycznie maszynista może pracować 24 h na dobę. I wszyscy mają to w d... Może było jeszcze za mało katastrof kolejowych, aby ktoś się obudził i zrobił porządek z czasem pracy maszynistów?
Państwowa Inspekcja Pracy odkryła, że wielu maszynistów przekracza dopuszczalne normy pracy przy pulpitach lokomotyw. Do takiego wniosku doszli kontrolerzy Państwowej Inspekcji Pracy, którzy przyjrzeli się respektowaniu ściśle ustalonych norm pracy maszynistów w województwie pomorskim. Inspektorzy natkneli się na 30 przypadków wydłużenia dobowego wymiaru czasu pracy ponad 15h w okresie od stycznia do lipca 2012 r. Stwierdzono, że w 18 przypadkach czas pracy na pojeździe nie był dłuższy niż 12 h, natomiast nadgodziny wiązały się z dojazdem lub powrotem do miejsca rozpoczęcia pracy lub z miejsca jej zakończenia.
Victoria - zgadzam się z Tobą jak najbardziej ale takie działania to nie jest domena dyrektora zakładu ani naczelnika sekcji eksploatacji lokomotyw. Pewną spółkę stać było na system GPS na lokomotywach. Można było pomyśleć przy okazji o czasie pracy maszynistów. Można było......
Niestety prace nad ustawą o czasie pracy maszynisty utknęły. Lobby prywatnych przewoźników jest przeogromne. To prywatni przewoźnicy najwięcej by stracili. Spółki PKP zatrudnieni na umowy o pracę podlegają ścisłej kontroli i karaniu. Prywatni stracą bo nagle połowy maszynistów nie bedą mogli zatrudnić na umowy zlecenie z powodu czasu pracy gdyby to ubrano w ramy ustawy. Dobitnie to powiedział dla Rynku kolejowego jeden z przedstawicieli prywatnych przewoźników. Niestety nie pamiętam nazwiska. Dociekliwi znajdą. Tak niestety skończyła jedna z obietnic Nowaka.. Z drugiej strony dlaczego urzędy państwowe, którym bezpieczeństwo w ruchu kolejowym powinno leżeć na sercu nie robią rabanu w sprawie tego projektu. Dziś nierzadkie są przypadki gdy maszynista z lokomotywy jednej spółki wsiada do lokomotywy innej spólki i wydaje mu się, że da radę. Kilka razy tak aż do momentu gdy jego organizm dopadnie kryzys. No ale takich wypadków już kilka było. Niestety lekceważy się stan w jakim maszynista pracował.Więcej przy tej ustawie kręci się "interesu" niż troski o bezpieczeństwo. Był czas że maszyniści mieli składać oświadczenia że pracują u innych przewoźników. Wielu nie przyznało się. Znam kilku. Mówiłam im, że poniosą konsekwencje. Myliłam się. akcja spaliła na panewce. Poniosą konsekwencje ci , którzy zostali złapani na łamaniu przepisów o czasie pracy. Pozostali mają się dobrze.
"Stwierdzono, że w 18 przypadkach czas pracy na pojeździe nie był dłuższy niż 12 h, natomiast nadgodziny wiązały się z dojazdem lub powrotem do miejsca rozpoczęcia pracy lub z miejsca jej zakończenia." - jak to się dzieje, że maszyniści zaczynają i kończą pracę tam gdzie się podoba pracodawcy i to za aprobatą i przyzwoleniem ZZM? Dlaczego ZZ kryją nieudolność pracodawcy? Jedną z wymówek jest strach przed utrata obiegów - jak się nie zgodzicie na szwindelek to nie będziecie tam jeździć. A przecież pojedynka i kilometry robią swoje na odcinku pensji. Wielu wymięka i siedzi cicho. Co do zatrudnienia u kilku pracodawców to i tu brylują tuzy związkowe i dzieje się to za przyzwoleniem ZZ. Nie należy zapominać o drużynach konduktorskich - tu wałki idą na całego. Gdyby nie "kooperacja" pomiędzy niektórymi spółkami to już dzisiaj nie byłoby komu jechać. W sezonie w ZP IC zasilanie kim się da pozwala uniknąć krachu na wagonach. I to również kosztem własnych pracowników i przymykaniu oka przez bonzów ZZ. Jest jeszcze inny aspekt tych praktyk - pracownik zatrudniony na stanowisku w swojej firmie jest ścigany za byle gówno - czuje presję i nacisk. Obcy wywala na wszystko bo jest tylko figurantem za stawki często lepsze niż własny pracownik. Emeryt już nie ma żadnych "strachów" - w najgorszym przypadku wróci na emeryturkę. Przykładem niech będzie przejechanie semaforka w Gdynii przez emeryta - nic się nie stało - nie wdrożono dochodzenia - po prostu odszedł sam. Nie do pominięcia jest dwoistość SIP-wców powoływanych przecież przez ZZ. Gdzie są i co robią w tym temacie?
Ogólnie temat rzeka - może te jaskólki wiosny nie uczynią ale dobre i to. Ktoś musi zacząć sprzątać ten bajzel - czy posprząta to juz inna bajka.
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Niestety prace nad ustawą o czasie pracy maszynisty utknęły. Lobby prywatnych przewoźników jest przeogromne.
Tego się spodziewałam. W takim razie co na to związkowcy? Czy ZZM pod przewodem Leszka Miętka lobbuje na rzecz uregulowań prawnych dot. czasu pracy maszynistów? Czy dodatkowa forsa jest dla maszynistów ważniejsza od bezpieczeństwa na torach?
Maszyniści są dobrze wynagradzaną grupą zawodową i dorabiać po godzinach nie muszą (no chyba że z pazerności, bo na pewno nie z głodu jak osoba pracująca za minimalne wynagrodzenie 1200 zł na rękę). Na przykład Koleje Dolnośląskie oferują maszynistom 6 tys. zł miesięcznie plus socjal. To kwota znacznie przekraczająca średnią krajową!
Nie bardzo rozumiem dlaczego za całe zło tej sytuacji obwinia się ZZ. Z rozmów, relacji (i to z każdej strony) wynika jasno, że to Przedstawiciele ZZ byli tą stroną, która bardziej patrzyła na bezpieczeństwo niż na wskaźniki. 150 godz. nadliczbowych max, umowy o pracę a nie umowy cywilnoprawne, praca w 2 kolejne noce itp. Dobre zapisy o czasie pracy masz mają przewoźnicy Grupy PKP. wystarczy zastosować je u wszystkich.
Niestety interes przewoźników prywatnych jest inny. Niestety ale brak ZZ u prywatnych przewoźników powoduje, że tak się przestrzega czas pracy jak się przestrzega. Wiem wsadziłam kij w mrowisko ale niestety taka jest prawda.
Nieprawdą jest, że SIP-owców powołują ZZ, wybierają pracownicy. Tylko czy są zainteresowani tymi wyborami to już inny temat. Zgadzam się z wpisem powyżej czas pracy masz. to temat rzeka.PIP powinien na okrągło robić kontrole.
W takim razie co na to związkowcy? Czy ZZM pod przewodem Leszka Miętka lobbuje na rzecz uregulowań prawnych dot. czasu pracy maszynistów? Czy dodatkowa forsa jest dla maszynistów ważniejsza od bezpieczeństwa na torach?
Zaledwie kilka dni temu, co znamienne w rocznicę katastrofy pod Szczekocinami Leszek Miętek przypominał o braku ustawy o czasie pracy maszynistów i innych zagrożeniach bezpieczeństwa.
O tym właśnie piszę. ZZ mówią o bezpieczeństwie, przewoźnicy prywatni o interesie. Dlatego prace zamarły. Przynajmniej członkowie zespołu ds. bezpieczeństwa nie pracują nad tym projektem.
Fot. PTWP (Andrzej Wawok)
Nieprawidłowości polegały na: oraz pracy w dwie pod rząd noce (1 proc.).
Od kiedy maszynista nie ma prawa pracować dwóch nocy pod rząd,kiedy nastąpiła zmiana?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
Nie do pominięcia jest dwoistość SIP-wców powoływanych przecież przez ZZ. Gdzie są i co robią w tym temacie?
