Witajcie, chciałbym krótko opisać sytuację, która mnie spotkała 23 kwietnia br. na dworcu w Dębicy. Otóż czekałem sobie na iRB 393, który zaczyna trasę w Rzeszowie i jedzie do Katowic. Chciałbym zaznaczyć, że miałem już od prawie miesiąca bilet do Krakowa na ten autobus kupiony na stronie Przewozów Regionalnych. W Dębicy oczekiwało na niego około 7-10 osób, jakież było wszystkich zdziwienie, gdy po jego przyjeździe okazało się, że autobus jest pełny! Konduktor od razu oznajmił, że nie wpuści nikogo, ponieważ nie ma miejsc siedzących. Rozumiem, że to nie jego wina. (Dodam, że od Tarnowa iRB jedzie autostradą A4) Zostało wszystkim zaproponowane, aby pojechali sobie pociągami. Po kilkuminutowych tłumaczeniach, że niektórzy mają przesiadki w Krakowie (również i ja), trzy osoby zostały wpuszczone przez kierowcę, do autobusu (ostatecznie w Dębicy wsiadło 5 osób). W Tarnowie wsiadło jakieś cztery osoby i tak wszyscy w dziewięć osób staliśmy sobie w drodze do Krakowa...
Do kogo mam tu pretensję? Oczywiście nie do konduktora, aczkolwiek gdyby kierowca się nie wypowiedział prawdopodobnie nie zostałby nikt wpuszczony. Najbardziej irytuje mnie to, że liczba biletów kupiona przez internet jest wiadoma dla PRów i powinni oni poinformować obsługę autobusu, ile osób wsiądzie do danego pojazdu na kolejnych przystankach. Trzeba dodać, że bilety jak wiadomo kupowane przez internet są na konkretny kurs. Powinna pozostać w autobusie liczba wolnych miejsc dla osób, które nabyły taki bilet. Oczywiście w kasach na dworcach też powinien być jakiś limit dotyczący sprzedaży takich biletów jak i limit osób, którzy wchodzą do autobusu bez biletu i kupują go dopiero w czasie podróży. Innym wyjściem jest podstawienie drugiego pojazdu, skoro już w Rzeszowie autobus był pełny.
Nic nie osiągniesz. Spróbuj reklamację napisać, ale nie obiecam że będzie pozytywna.
Często jeżdżą 2-3 autobusy w szczycie na IRb. Jaki to był termin wyjazdu ?
Ogólnie to nie chce nic osiągać,bo ostatecznie pojechałem... Najlepiej po prostu żeby coś zmienili w systemie sprzedaży biletów w kasach i w czasie podróży, tak jak wspominałem wcześniej, jakiś limit po prostu. Odjazd był z Dębicy o 8:20.
No to niewesoło. Ja mam bilet na jutro na kurs z Katowic do Rzeszowa na godzinę 12:10. Dobrze, że w Katowicach ten IRBus zaczyna trasę to może nie będzie tak źle.
tomeeek07: też kursuję na tej trasie i wolę dłużej pojechać zwykłym regio, niż martwić się, że nie pojadę w ogóle.
Info na przyszłość:
Cytat:
Uwaga!
W dniach szczytów przewozowych mogą występować przypadki braku możliwości wejścia do interREGIO busów z powodu ich przepełnienia. Pierwszeństwo wejścia mają osoby z biletami ważnymi na przejazd w 2. klasie pociągami interREGIO. Podróżnemu, który uzyskał od pracownika obsługi konduktorskiej poświadczenie o braku miejsca w interREGIO busie, przysługuje zwrot należności za niewykorzystany bilet na przejazd jednorazowy w pełnej wysokości bez potrącania odstępnego. W przypadku braku takiego poświadczenia podróżny ma prawo złożyć reklamację zgodnie z §23 Regulaminu przewozu (RPR). W interREGIO busach nie ma możliwości przewozu rowerów.
Wymagasz czytania i szukania informacji ?
Dzisiejsze pokolenie internetowe tego nie potrafi. Ale to fakt co napisałeś. Z tym że w okresach świątecznych jeździ na jednym kursie więcej autobusów. Kiedyś byłem świadkiem że jechały 3 na 1 kursie.
W dniach szczytów przewozowych mogą występować przypadki braku możliwości wejścia do interREGIO busów z powodu ich przepełnienia.
Tak, czytałem to. Tylko, że moja podróż była w normalny dzień, w środku tygodnia(środa). Więc chyba to nie są szczyty przewozowe?
Swoją drogą rozumiem, że może nie być miejsca dla osób, które kupiły bilet w kasie pięć minut przed odjazdem iRB, lub chciały wsiąść do niego bez biletu i dopiero tam go zakupić.
Ale ludzie, czy tak trudno zostawić 3, lub 4 miejsca dla osób, którzy kupili bilet na konkretne połączenie o konkretnej godzinie? Mamy XXI wiek i ja mając taki bilet mam się stresować, czy przypadkiem zmieszczę się do do tego autobusu?
Byłem świadkiem w Katowicach jak kobieta z trójką dzieci (3-6 lat) jadąc z Wrocławia do Tarnowa, z przesiadką w Katowicach na IRBus, nie dostała się do autobusu.
Kategorycznie powinny być bezpłatne miejscówki na IRBus.
Generalnie takie busy to idealny sposób na zabicie trasy i/lub zniechęcenie ludzi do podróży koleją.
Jeździ sobie jakiś regio/interregio -> zmiana na IRBus (bo niby mało ludzi jeździ) -> ludzie się wkurzają, bo autobusy są ciągle zapchane -> ludzie rezygnują z IRBusa na rzecz czegoś innego -> likwidacja IRBusa, bo nie ma zainteresowania.
Mam nadzieję, że te busy to rozwiązanie tylko tymczasowe (na czas remontów itp.).
Ostatnio zlikwidowali IRb do Przemyśla z powodu zakończenia remontu. Są przesiadki w Rzeszowie na pociąg.
Jak skończą Kraków - Rzeszów to IRb zostanie pewnie do Krakowa jedynie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum