Wysłany: 09-10-2010, 01:55 Pociągi pasażerskie w Polkowicach i okolicy?
Miedziowa spółka rusza na podbój kolei. Chce od PKP przejąć tory i wozić ludzi.
Przedsiębiorstwo Pol-Miedź-Trans z Lubina, razem z firmą Mercus, utworzyły spółkę PMT Linie Kolejowe. To ważny krok do tego, aby pozyskiwać w całym kraju linie kolejowe. W dodatku Pol-Miedź-Trans uzyskała licencję na przewóz ludzi.
- I przewidujemy uruchomienie przewozów pasażerskich - ujawnia Marzena Galon, dyrektor do spraw transportu kolejowego w lubińskiej firmie. - Jednak za wcześnie jest odpowiadać na pytanie, kiedy takie linie ruszą. Przedsięwzięcie jest złożone i czasochłonne. Prace organizacyjne zajmą nam pewnie około roku.
Należąca do KGHM Pol-Miedź-Trans jest jedną z największych w kraju kolejowych firm transportowych. Polskie przepisy o ruchu kolejowym zabraniają firmie, która jest przewoźnikiem, być jednocześnie zarządcą linii kolejowych. I na odwrót. A Pol-Miedź-Trans jest właśnie przewoźnikiem. Nie może więc przejmować, np. od PKP czy samorządów, nierentownych linii kolejowych, inwestować w nie i udostępniać komercyjnie innym przewoźnikom. Tym musi zajmować się osobna spółka.
- I właśnie po to powołano do życia PMT Linie Kolejowe - tłumaczy Roman Drzewiecki, prezes nowej firmy.
Spółka stara się o udzielenie przez Urząd Transportu Kolejowego tzw. autoryzacji bezpieczeństwa. To warunek, aby stać się zarządcą linii kolejowych i móc firmę rozwijać. Równocześnie w Pol-Miedź-Trans trwają przygotowania do uruchomienia przewozów pasażerskich. Jak ustaliliśmy, jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, pierwsza pasażerska linia Pol-Miedź-Trans może ruszyć za rok lub dwa na Pomorzu. Właśnie między Lipuszem a Bytowem.
- W przyszłym tygodniu wybieramy się tam - przyznaje Marzena Galon. - Rozpoznamy sytuację. Wiele zależy od dobrej woli samorządów, czy będą za tym, abyśmy organizowali u nich przewozy pasażerskie. Z czasem nie wykluczamy oczywiście przewozów także na Dolnym Śląsku.
Zdaniem Piotra Borysa, wicemarszałka województwa dolnośląskiego, konkurencyjny wobec PKP przewoźnik pasażerski to potrzebne przedsięwzięcie. Dolnośląski urząd marszałkowski finansuje przewozy kolejowe.
- Jesteśmy za tym, aby pojawił się na rynku nowy przewoźnik, świadczący profesjonalne usługi - przyznaje wicemarszałek Borys.
I wyjaśnia:
- Pojawienie się konkurencji dla PKP przełoży się na jakość usług, a na tym skorzystają przede wszystkim pasażerowie.
Konkurencja będzie, ale PKP i tak pozostanie gigantem Rozmowa z Adrianem Furgalskim, dyrektorem Zespołu Doradców Gospodarczych TOR w Warszawie.
Czy PMT Linie Kolejowe mogą rzeczywiście zagrozić PKP?
- W kwestii infrastruktury nie ma na to szans. PKP Polskie Linie Kolejowe mają 23 tysiące kilometrów linii kolejowych. 90 procent ruchu odbywa się wprawdzie na około 12 tysiącach, ale PKP i tak raczej pozostanie gigantem w tej dziedzinie.
Ale przecież nieużywane tory nie mogą w nieskończoność stać odłogiem. Coś trzeba będzie z nimi zrobić.
- Polityka państwa jest teraz ukierunkowana na to, żeby tory przekazywać samorządom. Nie wiadomo, czy te będą je chciały. Jeśli tak, to oczywiście będą mogły je potem przekazać innym przewoźnikom. Ale to będzie tylko niewielki procent całej infrastruktury PKP PLK. Sama firma ma taki pomysł, aby remontować tory i oddawać je na utrzymanie zewnętrznym firmom. Ale nie oddawać na własność.
źródło: Edyta Golisz, Gazeta Wrocławska
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Wysłany: 09-10-2010, 08:01 Re: Czy pociągi z miedziowej firmy zagrożą PKP?
Cytat:
Zdaniem Piotra Borysa, wicemarszałka województwa dolnośląskiego, konkurencyjny wobec PKP przewoźnik pasażerski to potrzebne przedsięwzięcie. Dolnośląski urząd marszałkowski finansuje przewozy kolejowe.
Widać pan wicemarszałek zapomniał, że województwo jest właścicielem jednego przewoźnika i współwłaścicielem drugiego. Co ciekawe, żaden z nich nie jest kapitałowo powiązany z PKP.
Cytat:
- Jesteśmy za tym, aby pojawił się na rynku nowy przewoźnik, świadczący profesjonalne usługi - przyznaje wicemarszałek Borys.
Czyli nawet samorządowa spółka spod znaku czerwonego orła nie świadczy profesjonalnych usług?! Co za heroiczny akt samokrytyki ze strony przedstawiciela samorządu.
Cytat:
I wyjaśnia:
- Pojawienie się konkurencji dla PKP przełoży się na jakość usług, a na tym skorzystają przede wszystkim pasażerowie.
Biorąc pod uwagę drastyczny spadek pasażerów w ciągu ostatniego roku, to pytanie czy będzie jeszcze kogo wozić do tego czasu.
_________________ Marek „Velka Blamaż” Łapiński i jego „Trzebniccy professionals” (...) pokazali co potrafią.
(c) Patryk Wild
Dla kogoś kto choć w niewielkim stopniu interesuje się tematem wiadomym jest że artykuł niewiele ma wspólnego z stanem faktycznym.
Powstał dokładnie dwa lata temu, w innej sytuacji i uwarunkowaniach.Teraz tylko odgrzewany.
Wicemarszałek jest byłym "wice" a posłem do PE obecnej kadencji.
Przewozy Regionalne firmą ze zmienioną strukturą właścicielską ale kapitałowo i mentalnie jak najbardziej wciąż "powiązane" z PKP.
Chętnie jednak poznalibyśmy jak na plany PMT wpłyną czas i otoczenie zewnętrzne czyli powstanie i działalność PR i KD.
Dokładnie ja jestem ogromnym zwolennikiem tego miejmy nadzieje ze to wypali ,że LGOM sam zakupi tabor zrobimy jakiś SKM na SA i będziemy wtedy zadowoleni.
Jak to wypali to zrobi się okropny burdel na PKP. Przeciętny pasażer, kolejowy laik, nie odróżnia PR od KD, SKM, KM, Arrivy i na odwrót. Dla niego jest po prostu PKP! Trzeba by było najpierw zlikwidować kilka bezsensownych spółek (każdy wie o które chodzi).
Dla przeciętnego pasażera spółek może być nawet 100.
Byle na stacji w kasie pani nie wysyłała mnie do informacji, kiedy chcę kupić bilet np. do Łodzi na najbliższy pociąg, a nie mam czasu (pociąg za 5 minut), albo możliwości (bo obok kasy nie widzę klarownego rozkładu jazdy) żeby sprawdzić, czy jadę PKP IC, PR czy czym tam jeszcze.
Proste działania edukacyjne dla kasjerów i pasażerów i wszystko będzie łatwe (chyba że nie dla betonowych działaczy z dawnej grupy PKP).
W Austrii kiedy kupowałem bilet, zastanawiałem się co oznaczają różne kategorie pociągów (dobrze nie pamiętam, ale było coś jak u nas - IC, EC itp.) Okazało się, że dla ceny biletu nie miało to znaczenia i życzyłbym sobie, żeby w Polsce też mnie to nie obchodziło, jakie barwy ma wagon, czyja lokomotywa go ciągnie, po czyich torach i na zarządzanej przez kogo stacji czy kasie przyszło mi kupić bilet...
Wysłany: 14-11-2011, 00:47 W Polkowicach chcą, by przez miasto jeździły pociągi
Plan połączenia zagłębia koleją nie odszedł do lamusa. W Polkowicach może nawet powstać terminal
- Polkowice są taką ślepą, kolejową uliczką - mówi burmistrz Wiesław Wabik. - Do miasta można dojechać pociągiem z Lubina, ale dalej już nie, bo nie ma torów.
A władzom Polkowic bardzo zależy na uruchomieniu linii kolejowej łączącej miasto z regionem. I snują plany. Tory należące do firmy Pol - Miedź Trans, która przewozi urobek między kopalniami, przebiegają przez polkowicką strefę ekonomiczną. Pracują tam setki osób z okolicznych miejscowości. Dojeżdżają autobusami i samochodami. Na parkingach jest coraz ciaśniej. Dlatego samorząd chce tam wybudować terminal. Przystanek kolejowy z parkingiem miałby powstać w zachodniej części strefy, gdzie tuż obok gmina ma swoje tereny inwestycyjne. Pasażerowie mogliby dojeżdżać tam samochodami albo autobusami komunikacji miejskiej, by w dalszą trasę ruszyć pociągiem. Podróż miałyby ułatwić jednostrefowe bilety, obowiązujące w komunikacji miejskiej i w pociągach.
- Ale do tego potrzebna jest współpraca samorządów, na przykład, poprzez utworzenie związku komunikacyjnego - dodaje burmistrz Wabik.
Trzeba jednak zaznaczyć, że sam pomysł na uruchomienie połączeń kolejowych w Zagłębiu Miedziowym, z włączeniem Polkowic, nie jest nowy. O tym, że jest ono możliwe władze tego miasta przekonały wszystkich już dwa lata temu. Wiosną zorganizowano przejazd szynobusem z Polkowic do Lubina. Podróż w jedną stronę trwała pół godziny, pociąg jechał z prędkością 50-60 km/godz. Już wtedy padały deklaracje, m.in. ze strony prezydenta Lubina. - Moim marzeniem jest połączenie kolejowe Lubina z Wrocławiem w 40 minut i z Berlinem w trzy godziny - mówił Robert Raczyński.
Wtedy jedno było pewne. Bez inwestycji, głównie modernizacji torów, co skróci czas przejazdu, kolej nigdy nie będzie konkurencyjna wobec innych przewoźników. Do kompletu brakuje też odcinka kolejowego z Głogowa do Polkowic.
Spółka Pol-Miedź Trans zainteresowana jest uruchomieniem przewozów pasażerskich, zwłaszcza że ma już na to licencję. - Najpierw musi się pojawić infrastruktura, która pozwoli konkurować z samochodowymi - twierdzi Janusz Cendrowski, prezes firmy. - Tylko to może przyciągnąć pasażerów. Później inicjatywa samorządów. Dopiero po spełnieniu tych warunków możemy podjąć ryzyko inwestycji w przewozy osób.
Wszystko może się wyjaśnić na początku jesieni. - Na przełomie września i października ma być gotowa koncepcja komunikacji kolejowej w zagłębiu oraz wprowadzenia jednostrefowych biletów - zapewnia Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina. - Potem będziemy ją wspólnie realizować.
Z biura prasowego samorządu województwa otrzymaliśmy wczoraj informację, że będą "podejmowane działania na rzecz dalszego rozwoju komunikacji kolejowej, nie tylko w regionie głogowskim".
- Pomysł, żeby przez Polkowice, jak kiedyś, jeździły pociągi bardzo mi się podoba - mówi Janusz Nowicki, mieszkaniec miasta. - Często jeżdżę busami, a one są małe i przepełnione.
Coś czuję że prędko nie nastąpi uruchomienie pociągu z Polkowic do Lubina z powodu dużej ilości busów na tej trasie i dużej odległości linii kolejowej od centrum Polkowic. A łącznik Polkowice - Głogów (dokładniej Potoczek - Nielubia) traktuje jako lokalny mit bo kto zainwestuje 100 milionów w te brakujące 10 km? Chętnych nie ma, KGHM nie kwapi się do tego, PKP i województwo też nie, a samorządów lokalnych chyba na to nie stać.
Wysłany: 06-07-2012, 18:12 Powstaną nowe stacje kolejowe w Zagłębiu Miedziowym
Kilka nowych stacji kolejowych powstanie w najbliższych latach w Zagłębiu Miedziowym. Wszystko za sprawą programu Inter Regio Rail, który jest realizowany przez tutejsze samorządy. Najwięcej powstanie w powiecie polkowickim i lubińskim.
By uruchomić połączenie kolejowe z Legnicy przez Lubin i Polkowice do Głogowa potrzebne będzie wykonanie kilkunastu kilometrów nowych torów, rewitalizacja istniejących linii, wybudowanie nowych stacji i wyremontowanie istniejących. Nowe stacje powstaną między innymi przy lubińskim stadionie, w Oborze, Potoczku, dwie w Polkowicach oraz prawdopodobnie w Jerzmanowej i Łagoszowie Małym. Zanim
wybudowane zostaną te ostatnie musi powstać zupełnie nowe połączenie między Potoczkiem a Nielubią. Dzięki niej możliwy będzie szybki dojazd z Głogowa do Polkowic.
Burmistrz Wiesław Wabik cieszy się, że obecna linia przemysłowa Polskiej Miedzi, która przechodzi przez Polkowice, zostanie wykorzystana do transportu osobowego. - Polkowice na osi Legnica-Głogów są ważnym miejscem. Znajduje się tu wiele firm i zakładów, które zatrudniają tysiące ludzi. Muszą oni jakoś do tej pracy dojechać. Można samochodem, ale nie jest to ani tanie, ani ekologiczne. Musimy więc zainwestować w szybkie linie kolejowe. Nasz region stać na to, by gminy z partnerami jakimi są firmy, w tym zwłaszcza KGHM, doprowadziły do stworzenia prawdziwego transportu pasażerskiego - przyznaje burmistrz.
Zanim jednak na tory między Legnicą a Głogowem wyjadą nowe pociągi trzeba nie tylko zainwestować w infrastrukturę. Potrzebny będzie też zakup szynobusów. W tej chwili rozważane są różne oferty - zarówno firm produkujących pociągi spalinowe jak i elektryczne.
Cały projekt transportu w regionie prowadzi zewnętrzna firma. Według jej opracowań całkowity koszt uruchomienia połączenia kolejowego przez Zagłębie Miedziowe będzie kosztował blisko 600 milionów złotych. Realizacja przewidziana jest na kilka lat.
600 milionów to trochę mało biorąc pod uwagę wybudowanie kilkunastu kilometrów nowej linii kolejowej i ciekaw jestem do kogo będzie należeć nowa linia ?? Czy będzie zelektryfikowana ?? Pożyjemy to się przekonamy
Jeżeli faktycznie taka inwestycja zostanie zrealizowana (w co osobiście wątpię no ale niech choć raz sie pomylę) to wtedy tamtędy można byłoby puścić składy wielorelacyjne na przykład do Gdyni do Szczecina i Kołobrzegu do Ustki itd. itp możliwości i relacji może być całe multum, gdyby taka inwestycja została zrealizowana parę lat temu to dziś nie byłoby tak wielkich kłopotów na E59 no ale było jak było a jak bedzie to się domyślam już zaczynaja grzać kiełbaskę wyborczą a ludzie pewnie to kupią.
Moim zdaniem budowa tej linii jest mało prawdopodobna. Linie takie jak Legnica-R.Gwizdanów,odcinki Leszno-Głogów i odcinek odrzanki R.Gwizdanów-Głogów się sypią a oni marzą o kolei w Polkowicach. Najpierw niech wyremontują ważne dla regionu i kraju linie,a pózniej mogą bawić sie w kolej do Polkowic i dalej
600 milionów to trochę mało biorąc pod uwagę wybudowanie kilkunastu kilometrów nowej linii kolejowej
KILKU A NIE KILKUNASTU
[ Dodano: 08-07-2012, 10:05 ]
Gagusiek napisał/a:
Niewiem czy mam racje ale to linią mogły by pojechać pociągi do Głogowa i Leszna? Na Zieloną Górę przez Rudną trzeba by było dobrze piszę?
A kto będzie obsługiwał połączenie do Leszna? Mowa jest o połaczeniu:
Legnica - Lubin - Polkowice - Głogów i znając życie to PMT zakupi tabor pasażerski, mają koncesję na przewóz osób i wątpie by pojechali poza swoje podwórko i dawali PLK zarobić jak po swojej linii będą jeździli na niskich kosztach.
[ Dodano: 08-07-2012, 10:08 ]
Freddie napisał/a:
ciekaw jestem do kogo będzie należeć nowa linia ?? Czy będzie zelektryfikowana ??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum