Wysłany: 29-07-2007, 18:58 Nonsensopedia - humorystycznie o kolei
Miłośnik Kolei to człowiek, którego hobby jest kolej. Ponadto 99% MK uwielbia parowozy.
Oto kilka z wielu rodzajów Miłośników:
Fotograf
Potrafi godzinami czekać w krzakach przy torach, aż uda mu się zobaczyć i sfotografować swoją ulubioną „Siódemkę”, „Byczka”, bądź „Gagarina” itp. Lubi przy tym wypić trochę piwka. Często szuka nowych motywów. Efektem tego może być sfotografowanie swojego ulubionego browara, a w tle swojego ulubionego „Byczka”.
Istnieją także fotografowie infrastruktury. Ich głównym zadaniem jest stać w lewym oknie pociągu i z aparatem gotowym do użycia czekać, aż stos cegieł, który z niewiadomych przyczyn nazywają dworcem, pojawi się z prawej strony. Albo odwrotnie.
Modelarz
Kolejne zajęcie wymagające cierpliwości. Sklejanie kartonowych, bądź plastikowych modeli i często także bawienie się nimi na wielkiej planszy, czyli makiecie.
Symulatorowiec
Cały dzień siedzi przed komputerem, prowadząc dzięki symulatorom kolei różnego rodzaju lokomotywy i inne pojazdy trakcyjne. Podczas jazdy zajmuje się ciekawymi rzeczami np. wyłączaniem czuwaka i gapieniem się przed siebie.
Złodziej lokomotyw
Bardzo osobliwy rodzaj miłośnika kolei. Całymi dniami chodzi po torach i szuka parowozu, elektrowozu lub spalinowozu, który można by ukraść, aby potem się z nim ożenić. Złodzieje lokomotyw bardzo często wpadają w kryminał, ponieważ lokomotywą jest trudno uciekać, kiedy nie ma się zrozumienia zwrotniczego. Ich dzielna, niedoszła małżonka i tak po kilku latach ląduje na złomie. Nawet Mechanik z Ostrowca (patrz niżej) jej nie pomoże.
Poprawkowicz
Głównym zajęciem poprawkowiczów jest wpisywanie licznych poprawek w rozkład jazdy, zakupiony za ciężkie pieniądze.
Romantyk
Pisze poezje o kolejnictwie. W obecnych czasach ubolewa nad stanem kolei, lecz niestety nic nie może zrobić. Zwykle lubuje się w starych lokomotywach, bądź parowozach. Nowoczesny sprzęt uważa za "bezduszny", pozbawiony poetyckiej inspiracji. Myśli nie rozumem, lecz sercem, nie wiedząc że w obecnych liberalnych czasach nie uznaje się takiego sposobu myślenia, szczególnie w zakresie techniki. Oto jego słownik:
- zakochany w dziewczynie - urlop jako „MK”
- pięć „Gagarinów” na raz – stan upojenia,
- dziewczyna rzuciła – powrót na kolej, powrót „za nastawnik”, bądź w cięższych przypadkach – położenie się na torach,
- trzy szynobusy na raz – płacz i lament (napisanie trenu).
PKP to firma z Warszawy, z mackami w całej Polsce, której głównym przedmiotem działalności jest łagodzenie skutków bezrobocia oraz organizowanie manifestacji, wieców, itp.
Uboczną działalnością PKP jest świadczenie usług teleportacji przy pomocy pociągów.
Vademecum podróżnego
Aby stać się szczęśliwym klientem PKP należy:
§ 1. Przed podróżą:
- jeszcze raz dobrze się zastanowić
- zadzwonić na informację; po trzech dniach nieudanych prób udać się osobiście na dworzec i odgryźć
- interesujący nas fragment rozkładu jazdy
- spisać testament
- pożegnać się z rodziną
- opróżnić konto bankowe celem zakupu biletu
- Zimą przygotować koce (dotyczy wyłącznie podróży w 1 klasie, 2 się sama ogrzewa bądź ogrzeje cię trzoda sąsiada)
- przybyć na dworzec z 6-godzinnym opóźnieniem
- wsiąść do pociągu byle jakiego, gdyż interesujący nas najpewniej został zlikwidowany 10 lat temu, w najlepszym przypadku właśnie odjechał z innego peronu
§ 2. W podróży:
- zająć wygodne miejsce stojące
- Wyjąć różaniec i zmówić paciorek
- zerwać rączkę hamulca awaryjnego
- przygotować modlitewnik, różaniec oraz listę chorób w rodzinie celem konwersacji z współpodróżnymi
- podczas korzystania z WC przelać mydło do uprzednio przygotowanej butelki a ręczniki papierowe schować pod kurtkę
§ 3. Po przybyciu do celu:
- dobrowolnie poddać się dezynsekcji, dezynfekcji, deratyzacji, dekomunizacji, deubekizacji i dezintegracji (zasada 6D)
- złożyć do najbliższej jednostki MO zawiadomienie o kradzieży bagażu i pobiciu
- wystosować do PKP (z powiadomieniem Telewizji) pisemne podziękowanie za rzetelne zrealizowanie usługi
- zastanowić się nad zakupem samochodu, ewentualnie rozejrzeć się za zbieżnym połączeniem autobusowym lub lotniczym
Pociąg (prawidłowa, acz nieczęsto używana nazwa: ciapąg) – środek transportu składający się z lokomotywy, wagonów, maszynisty, kierownika pociągu i konduktorów. Został wymyślony w roku tysiąc osiemset którymś, aby szyny, rogatki, semafory i dworce kolejowe miały jakieś zastosowanie.
Obecnie ze względów oszczędnościowych i ekologicznych rozważa się zredukowanie składu pociągów jedynie do konduktora i kierownika pociągu (być może w liczbie większej niż jeden). Zakłada się zastosowanie rowerokomotywy, czyli przekładni rowerowej, napędzanej przez pasażerów; podobno nazywa się to również aktywną turystyką.
Pociąg często występuje w zadaniach z matematyki.
Konduktor – integralna część składowa pociągu. Zazwyczaj kibicuje innej drużynie piłkarskiej niż większość pasażerów. Zajmuje się pisaniem, czytaniem oraz spożywaniem alkoholu. Konduktor wyposażony w krótkofalówkę służącą do zdalnego sterowania pociągiem oraz kieszenie to tzw. kierownik pociągu.
Ilość a jakość
Na standardowym wyposażeniu pociągu znajduje się co najmniej 4 konduktorów, choć w różnych składach liczba ta może się wahać od jednego do 6–8 konduktorów.
1 konduktor – bardzo rzadko spotykany przypadek, którego obecność można wywnioskować jedynie po fakcie, że przez całą podróż nikt nam nie sprawdził biletu. Nie oznacza to jednak, że konduktora nie ma; zazwyczaj przebywa w przedziale służbowym i pije.
2 konduktorów – w tej sytuacji zazwyczaj czas pracy każdego z konduktorów jest podzielony na 3 fazy: pierwsza – gdy sprawdza bilety, a jego kolega pije, druga – gdy pije, a jego kolega sprawdza bilety oraz trzecia – gdy obaj piją i grają w karty.
3 konduktorów – w tej liczbie konduktorzy są stosunkowo często spotykani w pociągach. W takim układzie czas pracy konduktora dzieli się na dwie części: dłuższą – gdy raz z jednym, a później z drugim kolegą pije i gra w karty oraz krótszą – gdy sprawdza bilety, a koledzy piją i grają w karty.
4 konduktorów – najczęściej spotykana liczba na większości tras. Została ona ustalona po przeprowadzeniu wieloletnich badań w ośrodkach naukowych PKP na terenie całego kraju. JEST TO OPTYMALNA LICZBA KONDUKTORÓW! W tej liczbie czas pracy konduktora jest podzielony podobnie jak w przypadku powyższym, jednak pozwala na picie lepszych gatunkowo trunków oraz rozgrywanie bardziej złożonych i rozwijających umysł gier w karty (np. poker).
5–6 konduktorów – liczba ta oznacza zazwyczaj, że jeden z konduktorów przespał na kacu koniec zmiany, za daleko pojechał w Polskę i właśnie wraca do domu. Może to również oznaczać, że w pociągu pojawił się rewizor, a nawet dwóch (ta sytuacja jest bardzo niewygodna dla konduktorów, gdyż nie mogą poświęcać czasu grze i odpoczynkowi, lecz muszą pieczołowicie sprawdzać bilety).
7–8 konduktorów – ta z kolei liczba jest niemiła dla pasażerów, gdyż może oznaczać obecność przedstawicieli prywatnej firmy kontrolerskiej, co zazwyczaj wiąże się z niemiłymi akcjami podejmowanymi przez owych, a wynikającymi z możliwości odegrania się na społeczeństwie za własne niepowodzenia i ukrycia się przy tym za legitymacją służbową.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum