Ciekawie wygląda zestawienie potoków podróżnych i ciekawe czy ci wszyscy ludzie teraz jeżdżą, a sprawa z szynobusem jak widać ciągnie się w nieskończoność.
narazie sprawa jest ucięta. Odpowiedź jaką dostałem to na dzien dzisiejszy nie spodziewana jest rozbudowa oferty na tej linii a poza tym nie ma co liczyć także na szynobusy, gdyż wg PR wolnych nie ma...
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Pociągiem z Wadowic do Warszawy?
KOMUNIKACJA. Z Wadowic będzie można dojechać pociągiem do Warszawy? Spółka "Przewozy Regionalne" nie wyklucza takiej możliwości.
Chodzi o "pociąg papieski", który nie kursuje już na Podbeskidziu. Kilka tygodni temu o jego dalsze losy dopytywał poseł Marek Polak. Poseł uważa, że pociąg ponownie powinien kursować na podbeskidzkiej linii kolejowej
Co dalej ze słynnym Pociągiem Papieskim. Okazuje się, że „Przewozy Regionalne” rozpatrują różne możliwości kursowania tego składu. Nawet taką, że pociągiem będzie można dojechać z Wadowic do Warszawy.
O dalsze losy pociągu dopytywał niedawno poseł Marek Polak (PiS). Dostał już odpowiedź z ministerstwa infrastruktury. Biuro parlamentarzysty udostępniło tę odpowiedź redakcji mamNewsa.pl
Przypomnijmy, że Pociąg Papieski - w zamyśle kolejarzy - stanowi votum wdzięczności polskich kolejarzy za pontyfikat Jana Pawła II. Nic więc dziwnego, że od 2006 roku, kiedy trafił na tory, woził turystów na trasie Kraków-Wadowice. Największym zainteresowaniem pielgrzymów cieszył się w pierwszych dwóch latach kursowania. Potem już było tylko gorzej.
Z roku na rok pielgrzymów było mniej, dlatego utrzymanie linii stało się nieopłacalne. Swego czasu „Przewozy Regionalne” wystąpiły do spółek z grupy PKP z prośbą o pomoc, jednak żadna z nich nie zadeklarowała chęci partycypowania w kosztach utrzymania i eksploatacji tego najnowocześniejszego pociągu w Polsce. Pociąg zniknął z Wadowic i zaczął pojawiać się w najdalszych zakątkach kraju.
Obecnie, w rozkładzie 2009/2010 „Przewozy Regionalne” rozważają kilka tras kursowania Pociągu Papieskiego. Zmiany pozwolą zmaksymalizować korzyści płynące z funkcjonowania Pociągu Papieskiego i równocześnie zminimalizować nakłady finansowe.
W wariancie pierwszym pociąg kursowałby na trasie Kraków Główny - Kalwaria Zebrzydowska - Wadowice - Bielsko-Biała jako pociąg regionalny. Ponadto obsługiwałby dodatkowo jedną parę planowanych pociągów regionalnych w relacji Bielsko-Biała - Wadowice - Bielsko-Biała.
Pojawił się też pomysł uruchomienia Pociągu Papieskiego w zestawieniu z drugim zespołem trakcyjnym jako ciągu interREGIO. Pociąg odjeżdżałby z Warszawy Wschodniej do Wadowic i Zakopanego, przy czym w Kalwarii Zebrzydowskiej zespół byłby rozłączany na dwa pociągi - do Wadowic (papieski) i Zakopanego. Rozważana jest też możliwość kursowanie Pociągu Papieskiego z Wadowic do Krakowa, skąd jako zespół interREGIO jechałby do Warszawy Wschodniej. Taki rozkład obowiązywałby tylko w czasie roku szkolnego. W okresie wakacji Pociąg Papieski kursowałby po swojej pierwotnej trasie Kraków-Wadowice-Kraków.
Jak informują „Przewozy Regionalne”, planuje się wykorzystanie Pociągu Papieskiego jako pociągu pielgrzymkowego, między innymi w sierpniu w Częstochowie. Pociąg ma także obsługiwać kursy, przebiegające przez miejsca bliskie Ojcu Świętemu.
Pociąg Totus Tuus wraca do gry
poniedziałek, 15 lutego 2010 12:45 Nata
Ważą się dalsze losy pociągu papieskiego. Jeśli wszystko dobrze pójdzie nie tylko wróci on na szlak papieski, ale Wadowice, a także Andrychów, zyskają połączenie z Warszawą.
Twierdzimy tak po przeczytaniu odpowiedzi, jaką posłowi Markowi Polakowi z Andrychowa, zatroskanemu o dalszą egzystencję pociągu, udzielił na ręce Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego Juliusz Engelhardt podsekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury.
Napisał on, że pociąg papieski największym zainteresowaniem cieszył się przez dwa lata po uruchomieniu połączenia w 2006 roku (czytaj - potem generował tylko straty), a obecnie koszty jego utrzymania ponosi wyłącznie spółka Przewozy Regionalne, gdyż inne spółki kolejowe nie chcą na niego łożyć.
Jednak nadal rozważane są możliwości wznowienia kursowania pociągu papieskiego. W liście przedstawiono szczegółowo trzy warianty.
Pierwszy dotyczy kursowania pociągu papieskiego na trasie z Krakowa do Bielska Białej przez Kalwarię i Wadowice, jako pociągu regionalnego.
Drugi mówi o uruchomieniu pociągu na czas wakacji, od 21 czerwca do 31 sierpnia, na trasie Kraków – Wadowice - Kraków, zaś po tym okresie jeździłby on, jako IterRegio z Warszawy do Wadowic i Zakopanego; skład pociągu rozłączano by w Kalwarii na dwa osobne pociągi jadące do Wadowic, jako pociąg papieski i do Zakopanego, jako pociąg zwykły.
Rozważna jest też opcja, w której pociąg nie jedzie do Zakopanego tylko kursuje z Wadowic do Krakowa i Warszawy, jako IterRegio.
Ponadto w okresie szczytu pielgrzymkowego planuje się wykorzystanie składu do obsługi tras pielgrzymkowych, np. Częstochowy.
Jak zaznaczono w odpowiedzi nowe połączenia mają być tak zestawione, aby zapewnić podróżnym przesiadanie się na inne pociągi na stacjach węzłowych, co ułatwi, np. podróż do Katowic.
Nie ukrywamy, że nas najbardziej ucieszyłaby możliwość dojazdu do stolicy. Tym bardziej, że podróż trwałaby tylko pięć godzin. Mniej zaś podoba nam się planowana godzina odjazdu pociągu. Z Wadowic wyruszałby on o godz. 9.40 i przyjeżdżałby do Warszawy Wschodniej o godz.14.36. Trochę to późno na robienie zakupów i powrót. Nie wiadomo też czy można do Wadowic z Andrychowa dojechać właśnie pociągiem, a i poseł Polak na posiedzenie Sejmu też by pewnie nie zdążył.
Czy coś z tych planów wyjdzie okaże się wkrótce, bo jak podkreślono w odpowiedzi - samorządów nie stać na finansowanie papieskiego pociągu.
Opracowała Nata
Jeśli o mnie chodzi, to jak już bardzo chcą na Wawkę, to Bielsko- Wadowice - Kraków - Wawa. Z Bielska np. 5.30, Kalwaria Z-L 6.55/7.00, Kraków Gł. 7.50/8.00, Wawa p. 10.40, powrót z Wawy około 16.00. Można rozważyć wariant R+ BB-Kraków, a od Krakowa jako IR. Chyba ma sens?
Ostatnio zmieniony przez pp dnia 17-02-2010, 10:39, w całości zmieniany 1 raz
Bzdura zupełna żeby puszczac 3 wagonowy skład kończacy jazdę w Wadowicach! Będzie 125t dla 10 może pasażerów (ciezar jak EN57, tylko mniej pradu zuzyje). Poza tym z czym go sprzęgną?
Do tego na trasie Zakopane Kraków pasażerowie nie mają ochoty na pociągi ze względu na czas jazdy, a tutaj dodatkowo postoją z 15min?
Chyba po to by potem mówić, że się nie opłaca. Tylko i wyłącznie trasa Bielsko-Kraków lub dłuższa. Jeśli miałby jechać przez Kraków do Warszawy, to może mógłby np ze Zwardonia lub Żyliny, tak by uzbierać najwięcej podróżnych. Inaczej będzie klapa. Choć dla pasażerow z Bielska nie będzie to atrakcja, bo szybciej im jechac prosto na Katowice, ale lepiej mieć wolniejszy dojazd niż żaden w danej godzinie.
Nasuwa się na myśl lepszy pomysł, takiego wydłużonego do Warszawy "Ornaka" Zakopane - Katowice potem jadacego np przez Czwe lub CMK - ale to nie przez Kraków - co samorządowcy chyba nie przepuszczą, jako nieprawomyślne promowanie Śląska. Nie wazne, że miałby więcej pasażerów. Gdy Ornak jeździł w weekendy letnie jako EN71 był przeładowany. Wczesniej były dwa składy i nie było pustki.
W rozłączanie jednostek w Kalwarii L. niewierze. Po zatym pasażerowie nie będa chcieli czekać 15min na tak krótkiej trasie. Co innego gdyby jechał przynajmniej z Bielska. Nigdy tego nie robiono ze starymi EZT - bo się do tego nie nadawały (wystarczy spojrzeć na te sprzęgi elektryczne czesto skręcone zewnętrznie śrubami, żeby kontaktowały). Jak chcą rozłaczac, niech puszczą z BB i Zakopca EN81 wtedy będzie łatwo, ale to prototypy i moga do Wwy nie dojechać raz na tydzień, a poza tym ich nie ma.
Ostatnio zmieniony przez Klałd dnia 17-02-2010, 16:06, w całości zmieniany 1 raz
Dlatego też taki pomysł mi wpadł właśnie do głowy: BB- Wadowice - Kraków - Wawa. Pozostaje pytanie - cała trasa IR, czy BB- Kraków jako R+, a potem IR? Sądzę że najlepszy będzie ten drugi wariant, z łączeniem kategorii pociągu. Ciekawe co PR-y wtedy wymyślą na temat taryfy na jeden bilet np. Andrychów - Wawa? Pewnie R oraz dopłata na IR. Sądzę że ten pomysł ma sznasę na tej linii. A wy?
Nie chwaląc się już pisałem takie propozycje tutaj na forum:) Ale wydaje mi się, że połączenie IR z Warszawy z pociągiem do Zakopanego ma duży sens, z wadowicami trzeba by było się zastanowić.
Wawa już ma IR do Zakopca i wystarczy. Jak znam życie i PR, każde łączenie składów to jest pretekst do spółźnień i późniejszego uwalenia relacji. Dajmy spokój z kombinowaniem, bo najpewniejsze są rozwiązania proste. A obecnie nie chodzi o pociąg z Bielska do Wawy, bo Bielsko takie połączenia ma, tylko o maksymalne wykorzytanie taboru na tej trasie dla miejscowości położonych na linii 117. Rozumiemy się Panie i Panowie?
Czyli co? Piszemy wniosek do PR-u, UM-u czy też pana posła? Ja mogę w przyszłym tygodniu, bo teraz nie mam czasu. Bo dyskusja na forum niczego nie załatwi.
R+ na odc. z KG do BB tez bez sensu - zmniejszamy sobie wtedy potencjalną dostępność pociągu, nieco tylko ograniczając czas jazdy.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-02-2010, 17:47
Nie snujcie niewiadomo jakich wizji ze Śląskiem czy Żyliną. Przeciez podczas czytania artykułu łatwo mozna zauwazyc że sugeruje sie, by pociag jezdził po okolicy Wadowic, a najchętniej zrobiliby by konczyl i zaczynał tam swój bieg. Przypominam równiez że trasa pociagu na pewno nie moze omijac Wadowic. Ja bym go widział na trasie Wadowice-Krakow-Warszawa, na odc. Wadowice-Krakow jako osobowka. Tak by było najmądrzej mi się wydaje.
Nikt nie będzie podróżował jednym pociągiem Wadowice-Kraków-Warszawa! To jest nonsens!. Jak już, to kilka takich połączeń, ale w sumie chyba nie ma takiego zapotrzebowania na chętnych z Wadowic na podróż do Warszawy. Myślę że trzeba zrobić pociągi BB-Kraków Gł bo po tym jak wycieli osobówki z Kraka do Czechowic ludzie narzekają, że nie mają jak dojechać do Bielska.
To jest totalny niedasizm! Proste jak drut, skosić trawnik na linii Wadowice-Spytkowice i puszczać tamtędy pociągi do Krakowa, byłoby szybciej i bez zmiany czoła. A do Kalwarii Lanckorony wydłużyć wszystkie dotychczasowe pociągi BB-Wadowice.
.....To jest totalny niedasizm! Proste jak drut, skosić trawnik na linii Wadowice-Spytkowice i puszczać tamtędy pociągi do Krakowa, byłoby szybciej i bez zmiany czoła. A do Kalwarii Lanckorony wydłużyć wszystkie dotychczasowe pociągi BB-Wadowice.
Z BB do KR w Wadowicach trzeba sie i tak obrocic zeby pojechac na Spytkowice, czyli na to samo wychodzi dla tych z BB, ale jest 2km blizej i towarowa trasa dwutorowa od Spytkowic = nizszy koszt i lepszy czas, a nie spoznienia bo cos sie nie minelo miedzy KL i Skawina. Jezdzil tak kiedys w lecie 2000. BB-Kalwaria nie maja sensu, bo od Kalwarii nic prawie nie jezdzi - nie to co 10 lat temu. Z Wad do samej kalwarii nikt pociagu nie potrzebuje. Potrzeba bielko Krakow i to czestych - najlepiej polowa przez Spytkowice, a polowa przez KL. Po zatym oprocz trawnika, trzeba braki w sieci ktora zwisa i powiewa jak sznur na pranie, do tego do 1998 jezdizlo sie tam 50km/h (20min) potem 30 (30min), a teraz po 8 latach zdawek raz na pare dni? 20?
[ Dodano: 17-02-2010, 12:20 ]
Pułtuś napisał/a:
Nie snujcie niewiadomo jakich wizji ze Śląskiem czy Żyliną. Przeciez podczas czytania artykułu łatwo mozna zauwazyc że sugeruje sie, by pociag jezdził po okolicy Wadowic
Wadowice, to male miasteczko - 20000 ludzi, podobny jest Andrychow, Kety i 10000 wies Kozy na trasie do BB, nadal w woj malopolskim. I to wlasnie z tamtych, a nie Wadowic pasazerowie jezdza do Bielska (maja po dwa przystanki, a Wadowice jeden). Papieski upadl, bo nie jezdzil z Bielska - proste - pasazerowie wiedzieli, ale decydenci nie, bo to nie pasazerowie. Moja sugestia ze Slaskiem jest na podstawie Ornaka ktorym jezdzilem i widzialem ile bylo ludzi. Slazacy jezdza do Zakopanego i jezdzic beda. W ten sposob moznaby polaczyc duza aglomeracje - duza ilosc klientow - z czestochowa (pielgrzymki) , Warszawa (dla przylatujacych z zagranicy) z Wadowicami i Kalwaria (pielgrzymki) oraz Zakopanem. Po to by pociag na siebie zarabial i sluzyl pasazerom, oraz tym co jezdza po drogach i parkuja w Zakopanem zmniejszajac troche ruchu turystycznego samochodowego. Poza tym mnostwo ludzi pochodzacych z wad, Ket, Andr, pracuje i mieszka na Slasku (sam tak pracowalem). Oni chca przyjezdzac. Turysci z zagranicy tez. Na sama trase Kalwaria Wadowice, dzisiaj wystarczy WM10. Po zatym poc do BB jezdza, wiec zastapic w rozkladzie ktorys z nich tym skladem i juz - koszt przejazdu EN61 nieco, nieco nizszy niz 57. Jesli nie do Katowic, to napewno BB.
A co jesliby jezdzil Wwa - Czwa - Katowice - Oswiecim - Wad - Zakopane? Polaczyc kolejne miejscowosci turystyczne? No ale technicznie tego sie nie da tak tanio przygotowac.
Linie 117 zniszczyly granice DOKP i wojewodztw niepokrywajace sie z potokami podroznych i niedokonczone inwestycje wg PRLowkich nierealnych planow.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum