Co do tworzenia spółek wojewódzkich może nie byłby to najgorszy pomysł pod warunkiem stworzenia związku przewoźników honorującego wspólne bilety, promocje, posiadających jedną taryfę itp. Jednak wiadomo jak to u nas (przykład KM). Niech PR się rozwija i życzę tej firmie jak najlepiej.
_________________ LOT- jesteś pod dobrymi skrzydłami
Klałd Liczniki niewiele dadzą. Lok to nie czajnik który tarczką w liczniku szybciej zakręci. Odbiorcy przemysłowi rozliczają się w inny sposób. A na kolei (jakiejkolwiek) jest to jeszcze z czysto technicznych powodów jeszcze bardziej pokręcone.
Mnie fascynuje jednak inne zjawisko - w czasach podległości Grupie systematyczne zadłużanie Regionalnych było oczywistą oczywistością. A najweselsze jest to, że Wasiak i Wach kluczowe stanowiska w - za przeproszeniem - organach TEJ SPÓŁKI zajmowali. Z czego pierwsza - jak fatum jakieś - zarówno na początku jak i na końcu historii trzech literek przed obecną nazwą
Dziś słyszałem od znajomych z PLK, że mają polikwidować wszystkie kasy i ma powstać nowa spółka "Kasy biletowe", która będzie sprzedawała bilety dla wszystkich przewoźników (z założenia przewoźnicy nie mają mieć swoich kas).
Z dedykacją dla Krzysztof21
Pozornie poza tematem. Ale czy PR, to nie kolej?
Miętek: To akcja niszczenia kolei
- Nie wiem, czy jest jeszcze czas na ratowanie polskiej kolei. Bez pomocy ze strony rządu, podzieli ona los stoczni - powiedział Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury, poświęconego sytuacji zakładów napraw taborowych.
- Trzeba rozmawiać, ale nie w kontekście kryzysu, ale zorganizowanej akcji niszczenia polskiej kolei. Każdy kraj potrafi bronić własnej kolei, tylko nie nasz. PKP Cargo było "bankiem" całej kolei. Niedawno PKP zatrudniały 400 tys. osób. Dziś jest ich 120 tys., zmniejszono zatrudnienie be nawet złotówki dotacji. Stąd 6 mld zł długu. I w takiej sytuacji dopuszcza się do konkurencji na liberalizowanym rynku przewozów towarowych, podczas gdy w konkurencyjne zagraniczne podmioty pompowane są pieniądze z funduszy państwowych - mówił Miętek.
- Lekarstwem na kryzys są inwestycje i rozwój. Jeśli ktoś twierdzi, że rozwiązaniem są zwolnienia, to ja, jako prosty maszynista, tego nie pojmuję - stwierdził związkowiec.
- Jeśli za chwilę ludzie trafią na bruk, rządowi nie ujdzie to na sucho - ostrzegł Miętek.
Mnie fascynuje jednak inne zjawisko - w czasach podległości Grupie systematyczne zadłużanie Regionalnych było oczywistą oczywistością. A najweselsze jest to, że Wasiak i Wach kluczowe stanowiska w - za przeproszeniem - organach TEJ SPÓŁKI zajmowali. Z czego pierwsza - jak fatum jakieś - zarówno na początku jak i na końcu historii trzech literek przed obecną nazwą
Maria Wasiak z zarządu PKP SA była pierwszym prezesem spółki PKP PR (od stycznia 2001 do października 2002), dziś jest przewodniczącą rady nadzorczej PKP IC. Razem z Wasiak w zarządzie PKP PR zasiadał Krzysztof Supa, który potem przeszedł do zarządu PKP IC, a obecnie jest prezesem Warsu.
Wasiak dwukrotnie była przewodniczącą rady nadzorczej PKP PR (od listopada 2004 do lutego 2006 oraz od stycznia 2008 do stycznia 2009). Zastąpił ją Andrzej Wach prezes PKP SA, który radzie nadzorczej PKP PR przewodniczył przez 2 lata (od lutego 2006 do lutego 2008).
Inny wieloletni członek zarządu PKP PR Marek Nitkowski od 2 lat jest członkiem zarządu PKP IC.
Warto nadmienić, że obecnie w radzie nadzorczej PKP IC wraz z Marią Wasiak zasiada Jacek Prześluga z zarządu PKP SA. Prześluga ma również fuchę w radzie nadzorczej PKP Informatyka i być może jeszcze w paru innych spółeczkach zależnych od Grupy PKP.
Victoria,
A czy nie da się tej sprawy jakoś medialnie rozgłośnić
Przecież to już ludzkie pojęcia przechodzi !!!!
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-02-2010, 21:15
fisch, tak, pamiętam naszą ostrą polemikę. Powiedziałem wówczas o jedno słowa za dużo, niepotrzebnie. Sorry. Jeśli mam dzisiaj oceniać słowa Pana Miętka, które zacytowałeś, to w pełni się z nimi zgadzam. To co dzieje się obecnie jest celowym moim zdaniem niszczeniem kolei w Polsce. Pytanie, kto ma w tym interes? Komu na tym zależy? Żeby dobić, zniszczyć, rozwalić? A może ludzie z PKP i rządu, odpowiedzialni za kolej, są tylko pionkami w ręku innych, silniejszych? Lobby drogowe, paliwowe? Zachodnie koncerny?
Wiem, że trochę spiskowe teorie wymyślam, ale to wszystko już naprawdę nie mieści się w głowie. Dziwi mnie też jedna rzecz: totalna bierność premiera Tuska. Czy ten facet nie rozumie, że za jego placami Grabarczyk z Wachem szykują bombę, która prędzej, czy później wybuchnie?
Ostatnio zmieniony przez QbaOSW dnia 22-02-2010, 21:16, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 22-02-2010, 21:16 Dla mnie to bardzo dobra informacja...
... o ile okaże się że w PR myślą.
Przekwalifikować kasjerki na konduktorki, dołożyć po 1 szt do każdego pociągu i heja.
Jako pasażer będę wniebowzięty że mogę kupić bilet w pociągu zamiast stać w kolejce na brudnym i oszczanym dworcu.
A PR będą do przodu bo odpadną koszty wynajmu pomieszczeń.
Krzysztof21, echhh żeby to był jakiś spisek to można by go było wykryć. Ja się boję, że to zwykłe miotanie się od jednego rocznego raportu do drugiego, z ogólną świadomością, że pod jeszcze kolejny trzeba miliard-dwa z budżetu wysępić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum