Na najbardziej oblegana trase w wojewodztwie puscili SA 103. Porazka!!
Poprawka to był SA105 produkcji ZNTK Poznań SA103 przy nim jest naprawdę duży ;-)
Oczywiscie to jest SA 105. Literowka:)
Co do polaczenia to tak sie zastanawiam czy jest sens tworzyc takie polaczenie skoro ten TLK jest tak nie pewnym pociagiem i nie wiadomo czy go w marcu nie wytna.
miejmy nadzieję, że wytną ten TLK, bo to jest beznadziejne połączenie. Ale tutaj chodzi bardziej o to, żeby mieszkańcy wielkopolskiego mogli wrócić wieczorem do domów z Poznania, a także dla pracowników z Szamotuł i Wronek.
Spółka Przewozy Regionalne (Zielona Góra), która przygotowywała rozkłady stacyjne nie umieściła wszystkich pociągów w rozkładzie. Nie wiem jak na innych stacjach/przystankach, ale w Iłowej na rozkładzie zabrakło wieczornego pociągu Kolei Dolnośląskich do Legnicy. Jak ludzie mają jeździć pociągami, skoro sami przewoźnicy nie informują o nich podróżnych?! A potem znów będzie pretekst do kolejnego uwalenia pociągu na Żary-Węgliniec... Dowód w załączniku.
Wspólnie z czytelnikami "Gazety" i naszymi forumowiczami stworzyliśmy listę dobrych i złych stron nowego rozkładu jazdy pociągów. Twórcy kolejowego planu znów nas "nie zawiedli" i przygotowali irracjonalne rozwiązania, który podobają się wszystkim, tylko nie pasażerom.
W lubuskim rozkładzie jazdy PKP nie ma takich spektakularnych smaczków, jak osławiony piąty peron na dworcu w Katowicach. W tamtym przypadku przewoźnicy kolejowi wpisali, że mają stamtąd odjeżdżać pociągi mimo tego, że od lat peron jest... zamknięty.
Naszym kolejarzom również nie zabrakło jednak "pomysłowości": zamiast pociągów jeżdżą autobusy, są takie dworce, gdzie pociągów nie ma, są też nieudolne próby stworzenia dogodnej przesiadki...
MINUSY
- gorzowianie jadą do stolicy z PKP InterCity: ważna zmiana w rozkładzie jazdy. Tańszy i - jak się teraz okazuje - szybszy poranny pociąg InterRegio (spółki Przewozy Regionalne) do Warszawy został zastąpiony przez pociąg TLK uruchamiany przez spółkę PKP InterCity. Nowe połączenie nie dość, że jest droższe, to jeszcze jedzie do stolicy najdłuższą możliwą trasą (przez Piłę i Bydgoszcz). Wczoraj o piątej rano podziwialiśmy te „cacko”, o które tak zaciekle walczyli gorzowscy parlamentarzyści. Co zobaczyliśmy? Niewątpliwy powrót do obskurnego standardu z lat 90.-tych, który nie kojarzy się z niczym dobrym. No i ten przyjazd do stolicy... Godz. 12.50 to zdecydowanie za późno.
- wycofanie ekspresu z Zielonej Góry do Warszawy: - Znacząca degradacja miasta - to tylko jedna z wielu opinii internautów na forum „Gazety”. Zamiast Expressu InterCity Lech (ponoć się nie opłacał) spółka wyśle rano z Zielonej Góry pociąg TLK. Pojedziemy dłużej, będziemy w stolicy później... Będzie taniej? Żadne pocieszenie. Czy to oznacza, że z dworców w obu lubuskich stolicach ekspresy zniknęły na dobre?
- w Poznaniu gorzowianie złapią... pierwszy pociąg do stolicy o godz. 8.02 i będzie to połączenie drogie - ekspresem. Szkoda poznańskiego połączenia TLK z godz. 7.25. Na dworzec w Poznaniu - z przesiadką w Krzyżu z TLK na TLK - pociąg wjedzie o 7.28 i pasażerowie zobaczą pusty peron. Do Warszawy dojechalibyśmy w miarę szybko - o 10.20. Dziwne, że spółka PKP InterCity nie potrafi zgrać nawet swoich pociągów...
- „szynobusik” do Poznania: Dobrze, że Przewozy Regionalne w końcu uruchomiły bezpośrednie regionalne połączenie z Kostrzyna przez Gorzów do Poznania. Długo czekaliśmy. Wyszło jednak jak zwykle. Nie można się oprzeć wrażeniu, że przewoźnik zrobił to na siłę, mimo problemów z taborem. Perypetie gorzowian z wyjazdem „maleńkim szynobusem” opisaliśmy już w poniedziałek. PR znalazł receptę: będzie jeździł szynobus do pary z... autobusem. A problemy z taborem znikną - po dostawie nowych szynobusów - dopiero w marcu przyszłego roku. Poczekamy, ale czy pasażerowie wytrzymają...
- zawieszenie kursowania szynobusów na trasie Gorzów-Zbąszynek i odcinku Rzepin-Międzyrzecz: Tu nawet nie jeżdżą autobusy zastępcze, a na torach zalega gruba warstwa śniegu... Spółka PR mówi wprost - na te połączenia nie ma pieniędzy. Sprawa niezrozumiała dla pasażerów, bo w końcu, co ich obchodzą rozmowy na „wysokim szczeblu”. Liczymy, że marszałek dojdzie do porozumienia z przewoźnikiem, i to szybko.
- brak codziennego bezpośredniego połączenia regionalnego z Zielonej Góry do Jeleniej Góry: Na tory w okolicach Legnicy i Żar mocniej weszły Koleje Dolnośląskie, a to już idealna wymówka dla zielonogórskiego oddziału Przewozów Regionalnych, aby w rozkładzie nie zostało bezpośrednie połączenie Zielonej Góry z Jelenią Górą. Były dwa. Teraz trzeba z bagażami biegać po dworcu w Legnicy. Bez przesiadki jeździmy tylko w weekendy.
- dlaczego nie można tak skonstruować rozkładu, aby gorzowianie mogli pojechać pociągiem do Poznania do teatru czy filharmonii, albo choćby na mecz piłkarzy Lecha w europejskich pucharach? I wrócić. Ostatnie połączenie jest o 20.15. Dlaczego nie można zorganizować pociągu ok. 23?
PLUSY
+ pociąg InterRegio do Krakowa z Zielonej Góry, czyli tanie bilety i przyjazd w samą porę na nocleg w Krakowie (o 21.40)
+ bezpośrednie połączenie Gorzowa z Poznaniem: pociąg, na który razem z gorzowskimi studentami czekaliśmy długo. Od ponad roku w „Gazecie” pilotowaliśmy jego uruchomienie. Plus dla pomysłu przyznajemy zaocznie. Czekamy do marca, gdy z Mińska Maz. przyjadą nowe szynobusy i zostaną wysłane właśnie na tę trasę.
+ wieczorne połączenie z Kostrzyna (22.23) do Gorzowa (23.05), co gwarantuje późniejszy powrót gorzowian np. z Berlina, oraz wieczorne połączenie z Gorzowa (23.06) do Krzyża (23.57), co gwarantuje dobre skomunikowanie pasażerów gorzowskich z nocnym połączeniem do Krakowa.
+ są jednak jakieś plusy połączenia Gorzowa z Warszawą. Przede wszystkim późny powrót ze stolicy (wyjazd z Warszawy 16.45, w Gorzowie o 0.04). W tym przypadku trzeba też dodać: gorzowianie znów mają bezpośrednie połączenie z Piłą, Bydgoszczą, a nawet Lublinem. I mogą wrócić z Białegostoku.
+ zwiększenie liczby połączeń regionalnych z Gorzowa. Było osiem, jest 10.
+ połączenie bez przesiadki z Forst do Legnicy przez Żary i Żagań.
Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
_________________ Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil na które czekamy...
Ot i pierwsze cięcia od nowego roku. W końcu już jest po wyborach... Dziękujemy Ci Lubuskie (nie)warte zachodu!
Zmiany w rozkładzie pociągów do Żar
Od 1 stycznia nastąpią zmiany w rozkładzie jazdy wybranych pociągów spółki Koleje Dolnośląskie, kursujących między województwem dolnośląskim i lubuskim.
Pociąg nr 67131 Legnica 06:00 – Żary 07:37 od 1 I kursuje od poniedziałku do piątku oprócz świąt i oprócz 02 V, 24 VI
Pociąg nr 67139 Legnica 16:51 – Żary 18:28 od 1 I kursuje od poniedziałku do piątku i w niedziele oprócz 06-07 I, 24 IV, 01-03 V, 23-24 VI, 14-15 VIII, 11 XI
Pociąg nr 76142 Żary 07:46 – Legnica 09:34 od 1 I kursuje od poniedziałku do piątku oprócz świąt i oprócz 02 V, 24 VI
Pociąg nr 66148 Węgliniec 19:41 – Legnica 22:20 kursuje codziennie oprócz 25 XII tylko do 31 XII
Pociąg nr 66148 Żary 20:45 – Legnica 22:20 od 1I kursuje od poniedziałku do piątku i w niedziele oprócz 06-07 I, 24 IV, 01-03 V, 23-24 VI, 14-15 VIII, 11 XI
Pociąg nr 76726 Żary 18:33 – Węgliniec 19:26 kursuje codziennie tylko do 31 XII
Zmiany w rozkładzie są spowodowane zmniejszeniem środków finansowych na dotowanie połączeń w 2011 roku przez Samorząd Województwa Lubuskiego.
Najbardziej po d*pie dostanie Żary - Węgliniec, bo tu zamiast ograniczeń w kursowaniu, całkowicie wycina się pociąg z rozkładu. Co ciekawe, jest to pociąg, który nawet nie został umieszczony na stacyjnych rozkładach przez lubuski zakład przewozów regionalnych... (chodzi o połączenie Węgliniec - Legnica przez Żary, Żagań)
Na linii kolejowej Krzyż-Kostrzyn nadal panuje kolejowy chaos. Dużo pociągów Regio jest odwołanych i kursują autobusy zastępcze, a w czwartek zastępczy autobus zamiast Regio Piła Główna - Gorzów Wlkp. do stacji docelowej dotarł z 3-godzinnym opóźnieniem! To chore co Przewozy Regionalne wyrabiają! Skoro nie potrafią obsłużyć większej ilości swoich pociągów, to mogli poczekać z ich uruchomieniem np. do marca czy czerwca...
Skoro nie potrafią obsłużyć większej ilości swoich pociągów, to mogli poczekać z ich uruchomieniem np. do marca czy czerwca...
Plastikowe szynobusy zawodzą na całej linii, w dniu dzisiejszym tj. 28.12.2010 kursowały tylko jeden jedyny skład zestawiony z SU45-164+3*Bh. Żaden szynobus nie był sprawny;-)
Jakoś lokomotywa sobie radzi.. Drogą stroną medalu jest to, że Lubuski ZPR ma tylko dwie sprawne SU45. Jedna jeździ na Ostbahnie, a droga obsługuje połączenia przygraniczne z Rzepina. Wielkopolski ZPR, sekcja Krzyż ostatnio także ma problemy z szynobusami, wystawiają zastępcze składy zestawione z SU45 i wagonów.
Niestety, trochę delikatnej hydrauliki, elektroniki i szynobusy przy takich śniegach jakie teraz mamy zdychają, a pokrywa w tokach szynowych jest taka,że sięga ok. 5 cm nad główkę. Dzisiaj PLKa przetarła szlak za pomocą pługu 411S z ST44-615.
Cytując klasyka: Jak jest zima to musi być zimno! Takie są odwieczne prawa natury.
To że przetarli szlak to jeszcze nic nie znaczy. Wszystkie 4 SA133 z UMWL stoją zdefektowane. Jedna nie jeździ ze względu na wadę materiałową zestawów kołowych, druga jest w Pesie na naprawie awaryjnej, 3cia poległa chyba wczoraj wpieprzając się w zaspę, a 4 dzisiaj chyba rano nie "odgadała", a i tak chodziła tylko na jednym silniku.
Generalizując bieda z nędzą, Lubuski ZPR praktycznie nie ma taboru i to jest ich największy problem. W Chojnicach stoją wolne SP32, które na okres zimowy można by u nas zatrudnić, wagony tez by się znalazły, ale to za drogo... Dyżurny ruchu z GW wołał przez radio do ekipy z pługu, żeby uważali na szyby, bo jak tak dalej pójdzie to ludzie na peronie zaczną tłuczniem w pociągi rzucać...
Marszałek albo nie ma jaj albo faktycznie jesteśmy tak biednym województwem, ze nie stać nas na kolej pasażerską. Z drugiej strony w tyłek dostaliśmy już przy podziale taboru, a jedyne porządne zaplecze na całe województwo jest w Rzepinie...
Tak jak pisałem dzisiaj na chodzie był tylko fiat z bonanzami, a oprócz tego teraz mi się przypomina ten tekst na radiu:
"Gumobus do Nowin, jesteśmy na podejściu..." - kierownicy z KKA maja humor, niezaprzeczalnie
Kiedy PR-y zamiast odwoływać pociągi i wozić ludzi PKS-ami zaczną kombinować składy zastępcze? Mało to lokomotyw stoi poodstawianych w krzakach? Czemu betony na siłę uskuteczniają swoje plany, zamiast w końcu zatroszczyć się o pasażera? Tyle pytań, a brak odpowiedzi! Powinni zrobić tak aby było dobrze. Ale dla pasażerów a nie dla prezesów.
Kiedy PR-y zamiast odwoływać pociągi i wozić ludzi PKS-ami zaczną kombinować składy zastępcze?
Wiesz, myślę, ze to wszystko zależy od tego jak marszałkowie egzekwują wykonywanie zadań i czy w umowie jest klauzula na temat - czy ma być tańsza KKA czy droższy skład zastępczy. Np. marszałek woj. opolskiego potrafił wyegzekwować składy w razie defektów SZT, ale Lubuski jakoś chyba nie ma jaj, pieniędzy albo obydwóch czynników...
Cytat:
Mało to lokomotyw stoi poodstawianych w krzakach?
Naprawa rewizyjna SU45 - w jako takiej jakości wykonania a'la Pesa - to oscylacja w granicach ok. 250-300 tyś. pln.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum