A kto będzie odpowiedzialny za obsługę rewidencką w Kłodzku?
Pewnie będzie scedowane to na kierowników pociągu. Zobaczymy już w niedługim okresie czasu. Tylko czy jest to zgodne z obowiązującymi przepisami na PKP A może usługi będą wykonywać rewidenci z KD jak teraz jest w Legnicy.
Cytat:
W planach UMWD jest całkowita likwidacja PR Wrocław, co od jakiegoś czasu jest tajemnicą Poliszynela.
Pirat, tak to prawda. O tym fakcie na spotkaniach ze związkami PR Wrocław potwierdza UMWD. Albo kampanie lub przejecie pracowników PR Wrocław. Zresztą o tym fakcie Marszałek Łużniak wypowiadał się w prasie i na portalach internetowych.
Dolnośląskie: Związkowcy zaniepokojeni sytuacją w PR. Będzie strajk?
Kolejowi związkowcy działający na Dolnym Śląsku złożyli na ręce m. in. marszałka województwa oraz prezes spółki Przewozy Regionalne Małgorzaty Kuczewskiej-Łaski list, w którym sprzeciwiają się działaniom spółki oraz urzędu marszałkowskiego.
Prezentujemy treść listu związkowców:
Organizacje związkowe działające w Dolnośląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych we Wrocławiu stanowczo protestują przeciwko rozpoczętej procedurze wypowiedzeń umów zmieniających miejsce pracy pracowników Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych we Wrocławiu zatrudnionych na terenie powiatów i miast m. in. Kłodzko, Legnica, Jelenia Góra, Wałbrzych i miast ościennych.
Alokacja pracy "tylko" we Wrocławiu pracowników drużyn konduktorskich, zespołu rewizji technicznej wagonów, kas biletowych, stanowisk pomocniczych i innych jest "powolną likwidacją" miejsc pracy dla mieszkańców z terenu ww. powiatów Dolnego Śląska.
Brak planów, zamierzeń Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego na zawarcie umowy przewozowej na przewóz osób na terenie województwa powoduje likwidację miejsc pracy oraz dostępności mieszkańców całego województwa do korzystania z usług spółki Przewozy Regionalne.
Dalsze destrukcyjne działania zarządu spółki Przewozy Regionalne, dyrekcji PR Wrocław, jak również osób odpowiedzialnych w UMWD, między innymi za transport kolejowy, wymuszą na pracownikach oraz organizacjach związkowych działających w PR Wrocław niekontrolowany sprzeciw w obronie miejsc pracy w PR Wrocław.
Ponadto 2 kwietnia związki zawodowe działające w PR Wrocław wszczęły spór zbiorowy na podstawie paragrafu 3 Porozumienia o wzajemnych zobowiązaniach stron ZUZP dla pracowników spółki Przewozy Regionalne dotyczący m.in.:
- odstąpienia od wprowadzonej reorganizacji Zakładu PR Wrocław, między innymi likwidacji Sekcji Pasażerskiej w Kłodzku oraz zamknięcia kasy biletowej na stacji Jelenia Góra, Wałbrzych Główny.
- przestrzegania obowiązujących przepisów i instrukcji zwłaszcza na stanowiskach związanych bezpośrednio z ruchem pociągów (chodzi o likwidację Posterunku Rewizji Technicznej w Kłodzku).
W konsekwencji tych działań PR mogą tracić obsługiwanie kolejnych linii.
Dzisiaj słyszałem rozmowę kierownika pociągu PR, który twierdził, że od nowego rozkładu jazdy wszystkie (lub prawie wszystkie) pociągi na linii Wrocław - Legnica - Węgliniec mają przejąć Koleje Dolnośląskie.
Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale czarno to widzę
jano, i czym KD chcą wozić te masy ludzi na linii zgorzeleckiej? Tymi swoimi szynobusikami? Niech UMWD i KD się nie wygłupiają, bo ich eksperymenty skończą się tym, że kolej straci pasażerów! Ludzie już mają dość tłoku w pociągach KD na trasie Wrocław - Legnica - Węgliniec i klną aż uszy więdną.
KD niech jeżdżą na lokalnych liniach z małymi potokami, a główne linie niech obsługuje PR swoimi EZT-ami.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Ostatnio zmieniony przez Pirat dnia 07-04-2012, 21:23, w całości zmieniany 1 raz
Dzisiaj słyszałem rozmowę kierownika pociągu PR, który twierdził, że od nowego rozkładu jazdy wszystkie (lub prawie wszystkie) pociągi na linii Wrocław - Legnica - Węgliniec mają przejąć Koleje Dolnośląskie.
Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale czarno to widzę
jano dobrze słyszałeś. Nawet na spotkaniu w dniu 28.03.2012 r. związkowców z Marszałkiem w Jeleniej Górze pani dyrektor z Urzędu Marszałka oficjalnie poinformowała, że UMWD do końca roku otrzyma 5 nowych EZT z przeznaczeniem dla KD. I obsługa tych nowych pojazdów jest zaplanowana między innymi na linii Wrocław Gł. - Legnica.
Jak ktoś jeszcze nie wie to wizja marszałka Dolnego Śląska jest taka sama jak wizja marszałka Śląska tzn na Dolnym Śląsku tylko KD, a na Śląsku tylko KŚ.
Na Śląsku nawet w jakimś dokumencie jest napisane, czy ma być napisane, że docelowym przewoźnikiem na Śląsku ma być KŚ, więc we wrocławskim pewnie będzie podobnie.
PS. Czy ktoś wie ile w tym prawdy, że KD lub KŚ na zlecenie UM Opole miały by osbługiwac linie prowadzone opolskimi szynobusami?
28 marca 2012 r. Wicemarszałek Jerzy Łużniak spotkał się ze związkowcami z Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych we Wrocławiu w Sekcji Przewozów Pasażerskich w Jeleniej Górze.
Do spotkania doszło na prośbę organizacji związkowych z Zakładu, zaniepokojonych zapowiedzianą przez dyrektora Zakłady, Janusza Berkowskiego, likwidacją zamiejscowych Sekcji Przewozów, między innymi w Legnicy, Kłodzku, Jeleniej Górze. W spotkaniu uczestniczyli Wicemarszałek Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła, przedstawiciele Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego, Janusz Berkowski - Dyrektor Zakładu, działacze związkowi oraz liczni pracownicy, których dotyczyłyby bezpośrednio zapowiadane zmiany organizacyjne w Zakładzie.
Spotkanie trwało niemal trzy godziny, podczas, którego poruszano wiele ważnych tematów, począwszy od polityki kadrowej w Zakładzie, poprzez wzajemne relacje Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych ze Spółką utworzoną przez Samorząd Wojewódzki „Koleje Dolnośląskie”, umowie między Zakładem i Samorządem na świadczenie usług przewozowych na rok 2012, a skończywszy na zagadnieniach dotyczących zakupów i remontem taboru użytkowanym przez dolnośląski Zakład.
Praktycznie rzecz biorąc, tak jak pisałem to w poprzedniej relacji ze spotkania z Wicemarszałkiem we Wrocławiu, również w Jeleniej Górze dominowały problemy trapiące zatrudnionych w usamorządowionej Spółce, które powtarzają się niemal od momentu jej usamorządowienia. Istotne jest to, że pracownicy utracili poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, dodatkowo potęgowane zapowiedziami dyrektora Zakładu. Co prawda Wicemarszałek Łużniak starał się te niepokoje łagodzić i je tonować, zapewniając, że dla Samorządu Wojewódzkiego ważni są obaj przewoźnicy, Dolnośląski Zakład Przewozów Regionalnych i „Koleje Dolnośląskie”, bo polityka Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego zmierza do stworzenia warunków do tego, aby obaj przewoźnicy wzajemnie się uzupełniały, tworząc dobre i realne oferty przewozowe dla Dolnego Śląska, dla jego mieszkańców, a nie żeby bezpośrednio ze sobą konkurowały.
Trudno jednak było odnieść wrażenie, że wszystkie argumenty Marszałka trafiły do pracowników, bo też perspektywa likwidacji Sekcji jest dość trudna do przyjęcia przez ludzi, którzy będą musieli dojeżdżać z Jeleniej Góry do Wrocławia, aby tu przejąć do obsługi pociąg. Ale, jak wynika z wyjaśnień dyrektora Zakładu, taką konieczność dyktuje perspektywa uzyskania większej samodzielności przez Zakład, a nawet jego przekształcenie w samodzielną Spółkę, o czym już mówił na poprzednich spotkaniach Marszałek Łużniak. Z tego też względu będą konieczne pewne zmiany strukturalne w Zakładzie, a będą one polegały na likwidacji Sekcji, ma to umożliwić również zmniejszenie kosztów własnych przyszłej Spółki.
Jednak organizacje związkowe oprotestowały zamiar alokacji pracowników z Kłodzka, Jeleniej Góry i Legnicy do Wrocławia, ponieważ ich zdaniem brak dogodnych połączeń, czas jazdy sprawią, że nastąpi powolna likwidacja miejsc pracy dla pracowników – mieszkańców miast, powiatów i gmin, co dodatkowo zwiększy bezrobocie w tamtych regionach.
Związkowcy zwracają Urzędowi Marszałkowskiemu uwagę i na to, że w wyniku podjętych działań, utrudni dostępność mieszkańców Dolnego Śląska do korzystania z usług przewozów regionalnych, pogorszy jakość świadczonych usług i obsługę techniczną taboru, bo proponowane zmiany dotyczą kas biletowych, drużyn konduktorskich i rewidentów. Związki zawodowe uważają, że według wstępnych szacunków pracę może na początek stracić nawet 28 pracowników drużyn konduktorskich.
W sumie spotkanie w Jeleniej Górze przebiegało w dość gorącej atmosferze, bowiem ze strony związkowców padało wiele zarzutów kierowanych zarówno pod adresem Urzędu Marszałkowskiego, jak i Dyrekcji Zakładu. Zwracano uwagę na małą ilość pociągów do i z Jeleniej Góry oraz zły rozkład jazdy.
Padł również zarzut, że Urząd Marszałkowski wykazuje małą dbałość o Region Jeleniogórski, mimo, że cieszy się on dużym wzięciem u turystów krajowych i zagranicznych, którym należy ułatwiać korzystanie z usług PR, a nie utrudniać ich.
Nie sposób odnotować uwag, z których wynikało, że wszystkie przypadłości, jakie stają się udziałem „Przewozów Regionalnych” nie są zawinione przez Urząd, ponieważ w dużej mierze wynikają z winy Spółki, w tym również alokacja około 75 pracowników z terenu całego województwa.
Innym z argumentów na takie widzenie problemów Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych było i to, że musiał on odprowadzić wygospodarowane pieniądze w wysokości około 7 milionów złotych do Centrali, zamiast przeznaczyć je na zaspokojenie własnych potrzeb.
Związkowcy ponownie pytali Marszałka, dlaczego „Koleje Dolnośląskie” nie przyjmują zwalnianych pracowników PR, mimo że na poprzednim spotkaniu i w wywiadzie udzielonym „Wolnej Drodze” obiecał, że zwróci uwagę na taką konieczność. Z odpowiedzi Marszałka wynika, że rozmowę na ten temat przeprowadził z Genowefą Ładniak, Prezesem „Kolei Dolnośląskich” sugerując, bo nie może jej niczego nakazać, przyjmowanie pracowników z PR, ale w tej chwili nie ma przyjęć w Spółce „KD”.
Wytknięto Marszałkowi ciągły brak umowy na świadczenie usług przewozowych, mówiono także o konieczności wypożyczania od „Kolei Dolnośląskich” autobusów szynowych „Przewozom Regionalnym”.
Oczywiście pytań kierowanych do Marszałka i Dyrektora Zakładu było mnóstwo, jak mnóstwo jest problemów, które trapią od trzech lat pracowników - kolejarzy ze Spółki PR. Problemów, których podczas nawet kilkunastu spotkań nie da się rozwiązać.
Ważne, aby się spotykać, aby o nich mówić, a nawet krzyczeć na siebie, bo chodzi o sprawy istotne dla pracowników PR, mieszkańców Dolnego Śląska, dla pasażerów, szukając kompromisu, dobrego kompromisu.
Związkowcy bronią miejsc pracy w Dolnośląskim Zakładzie PR
Związki zawodowe działające w Dolnośląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych we Wrocławiu protestują przeciwko reorganizacji zakładu, z którą wiąże się likwidacja stanowisk pracy. Swoje zaniepokojenie wyrazili w liście do posłanki Prawa i Sprawiedliwości Marzeny Machałek. Swoje obawy o przyszłość regionalnego ruchu kolejowego na Dolnym Śląsku wyraził również Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych.
Organizacje związkowe działające na terenie Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych wyrażają stanowczy sprzeciw dotyczący podpisania umowy z firmą zewnętrzną „Renoma”, która od lata będzie odpowiedzialna za kontrolę biletów w pociągach przewoźnika.
W czerwcu – lipcu 2013 r. na terenie Dolnego Śląska całkowicie zlikwidowane zostaną kasy biletowe m.in. na stacji Legnica i Bolesławiec a dotychczasowi pracownicy kas otrzymają wypowiedzenia z powodu braku alternatywnych miejsc pracy w Zakładzie.
Oprócz zwolnień kasjerów duża grupa osób z zespołu drużyn konduktorskich z Sekcji Pasażerskiej w Jeleniej Górze – oddział Węgliniec zostanie zmuszona zmienić miejsca pracy. Oprócz tego stracą swoje stanowiska i zostaną rzemieślnikami, rewidentami taboru itp.
W proteście przeciwko planom dyrektora PR Wrocław związkowcy napisali list do Małgorzaty Kuczewskiej – Łaski, prezes zarządu Przewozów Regionalnych.
„Zamiast firmy ‘Renoma’ zwalniane kasjerki biletowe z Węglińca, które są przygotowane do profesjonalnej obsługi klienta i przeszły odpowiednie szkolenie w tym zakresie, zatrudnić można na tych samych zasadach co ‘Renomę’ tj. dodatkowo obsadzać na pociągi spółki Przewozy Regionalne, celem zabezpieczenia wpływów ze sprzedaży biletów” – czytamy w liście związkowców.
Dodają, że obecnie w drużynach konduktorskich występują znaczne godziny nadliczbowe. Dlatego „przekwalifikowanie pracowników na inne stanowiska pracy nie ma żadnego uzasadnienia”.
W związku z tym organizacje związkowe apelują do prezes Kuczewskiej – Łaski o powstrzymanie podjętych decyzji przez dyrektora Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych i uznanie przedstawionych argumentów.
Czy w chwili obecnej we Wrocławiu są rewidenci PR czy wszystkie manewry itd robią rewidenci IC ewentualnie kierownicy PR?
W chwili obecnej rewidenci PR pracują we Wrocławiu na grupie odstawczej oraz w peronach na składach wagonowych. Manewry wykonuje Spółka "Intercity". Kierownicy pociągów wykonują próby hamulców (PR) w peronach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum