Pociąg towarowy przewożący saletrę wykoleił się we Wronkach (woj. wielkopolskie). Z torów wypadło dziewięć wagonów. Nikomu nic się nie stało, ale ze względu na zerwaną linię trakcyjną ruch pociągów zostal całkowicie wstrzymany. Na miejscu pracują strażacy i służbhy kolejowe.
TLK Wołodyjowski i RE Mewa do Szczecina jechały objazdem przez Piłę. Świetnie sobie poradził dworzec w Poznaniu gdzie i na tablicy na nowym dworcu się pojawiła informacja o objeździe i w zapowiedzi głosowej.
REGIO Kostrzyn - Poznań - Kostrzyn został odwołany (2 dzień z rzędu).
Zastanawiam się, czy nie było by mozliwe podstawienie składów zastępczych pociągów na stacjach przed Wronkami od strony Poznania i od strony Krzyża, by pociagi IC nie musiały jezdzic przez Piłę i doznawać tak wielkiego opóźnienia? Przecież tak było by prościej i taniej. No przecież IC chwali się, ze ma wagony w rezerwie...
Przewozy Regionalne zorganizowały to właśnie w ten sposób, że wprowadziły autobusową komunikację zastępcza - za Krzyżem (nie pamiętam stacji) była przesiadka na autobus, we Wronkach czekał pociąg do Poznania. Jako pasażer nie mogłem mieć żadnych zastrzeżeń - starali się zminimalizować skutki wykolejenia i robili, co mogli.
Co do informacji w Poznaniu - trudno mi to ocenić, mój pociąg i tak odjechał i miałem "przyjemność" powrotu do Gdańska z przesiadką w Kutnie - zamiast ekspresem Berlin - Gdynia Główna. Niemniej należą się ode mnie podziękowania dla osoby, która wczoraj ok. 20-tej obsługiwała w Poznaniu kasę biletową nr 20 za profesjonalizm, życzliwość i troskę o klienta. Widać, że "da się".
Pomysł zacny - tylko małe ale - w pociągach TLK jest przeważnie zapełnienie ponad 100% . Wątpię żeby przewoźnicy autobusowi wynajęci do obsługi ZKA na tym odcinku posiadali na stanie przynajmniej z 4 Ikarusy serii 280 - czym innym raczej ciężko byłoby przewieźć taką rzeszę ludzi.
Szczęście w nieszczęściu że to akurat na torze którym pociągi omijają Wrześnię, dzięki temu prokuratorzy i inne służby mogą spokojnie zająć się sprawą a pociągi pojadą D29-808 bez opóźnień.
Wczoraj o godzinie 15:40 na linii kolejowej Rybnik - Wodzisław wykoleił się pociąg towarowy spółki PKP Cargo. Do wypadku doszło tuż za stacją Rybnik-Rymer. Zdarzenie spowodowało utrudnienia w kursowaniu pociągów na tej linii.
Jak poinformował portal "Rybnik.com.pl", ze składu pociągu wykoleiły się cztery wagony z węglem. W sprawę zaangażowało się Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego. Wiadomo, że uszkodzeniu uległy zarówno tory, jak i sieć trakcyjna.
Jak poinformowały PKP Polskie Linie Kolejowe, z powodu wypadku wprowadzono przerwę w ruchu pociągów.Ruch odbywa się drogą okrężną przez st. Racibórz. Wprowadzono także autobusową komunikację zastępczą na odcinku Rybnik - Chałupki.
Akurat wtedy jechałem pociągiem ze Szczecina do Dęblina, gdy było to wykolejenie pociągu towarowego, ale ja jechałem w drugi dzień po wykolejeniu i zamiast ze Szczecina do Poznania jechać ok.trzech godzin, ja jechałem prawie siedem godzin i byłem tym sporym opóźnieniem zdenerwowany, ponieważ obawiałem się, że w Dęblinie będę w nocy i tak się stało. Do Dęblina dotarłem po godz.23.00, a ponieważ ja mieszkam w innej miejscowośći, do której muszę dojechać jeszcze osobowym, ale niestety już w nocy nic tam nie jeźdżi, no i nie miałem innego wyjśćia, jak tylko czekać do 4.00 rano na pierwszy osobowy do siebie. Przesiedziałem parę godzin (czyli z pół nocy) na poczekalni w Dęblinie.
W środę na wschodniej głowicy Kraków Batowice z niewyjaśnionych przyczyn samochód osobowy zjechał z drogi taranując barierki i spadł na tory kolejowe. Po chwili jadący torem numer 1 pociąg TLK 83109 Pobrzeże z Kołobrzegu do Krakowa Głównego staranował leżący tam samochód. Na szczęście kierowca zdążył opuścić pojazd. Pasażerowie zostali przesadzeni do TLK Lublin - Kraków Płaszów.
WYPADKI. Na kolei doszło do serii potrąceń pracowników. Choć fachowcy powinni być przygotowani do bezpiecznego poruszania się po torach, wypadkom uległo trzech z nich.
Miniony tydzień był pechowy dla zatrudnionych na małopolskich torach PKP. Jak informuje Franciszek Florek ze Straży Ochrony Kolei, 17 września pociąg TLK ze Szczecina do Przemyśla potrącił osobę w rejonie Woli Rzędzińskiej. Poszkodowany był pracownikiem zewnętrznej firmy, która wykonuje prace na terenie PKP. Doznał niegroźnych, według wstępnej oceny, obrażeń.
19 września wypadkom ulegli dwaj kolejarze. Jeden z nich, pracownik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, znalazł się pod pociągiem. Doszło do tego między stacjami Kraków Główny i Kraków Płaszów. - Maszynista zobaczył osobę między główkami szyn. Rozpoczął hamowanie, ale doszło do najechania. Ranny trafił do szpitala. Zdarzenie jest badane przez stosowaną komisję - poinformował Robert Kowal, rzecznik krakowskiego zakładu PKP Polskie Linie Kolejowe.
Również 19 września doszło do wypadku w rejonie hal do obsługi taboru PKP Intercity, które znajdują się na terenie krakowskiego Prokocimia. Jak informuje Franciszek Florek z SOK, pracownik znalazł się między przeszkodą a poruszającym się pociągiem serii ED74. Doznał obrażeń.
Beata Czemerajda z PKP Intercity informuje, że firma dąży do maksymalnego ograniczenia ryzyka. - Spółka podchodzi do zagadnienia bezpieczeństwa z najwyższą uwagą i starannością. Na terenie firmy obowiązują regulaminy i instrukcje, które dotyczą bezpieczeństwa oraz właściwej eksploatacji urządzeń. Pracownicy są cyklicznie szkoleni. Jakiekolwiek zdarzenia są zgłaszane odpowiednim podmiotom i wyjaśniane przez komisje - mówi Beata Czemerajda.
Tory są niebezpiecznym obszarem, dlatego prawo zabrania osobom postronnym wchodzenia na nie. Pracownicy kolei mają upoważnienia do poruszania się po takim terenie, gdyż - zgodnie z przepisami - powinni być wyszkoleni w zakresie unikania niebezpieczeństw. Mają uważać zarówno na pociągi, jak i na ryzyko upadku (szyny są śliskie) czy utknięcia (stopa może dostać się między elementy rozjazdu).
Jak wynika z raportu Europejskiej Agencji Kolejowej, w latach 2007-2010 w Polsce zginęło 11 pracowników branży.
Łukasz Grzymalski
W okolicy ul. Pierwszej w Młoszowej policjanci zatrzymali we wtorek złodzieja, który rozkradał torowisko. 46-letni mieszkaniec Trzebini trafił do policyjnego aresztu.
- Sprawca ukradł elementy infrastruktury kolejowej na linii relacji Kraków-Trzebinia. Dokładnie były to odbojniki elektromagnesów. Trwa szacowanie strat – informuje asp. sztab. Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Za kradzież mieszkańcowi Trzebini grozi do 5 lat więzienia.
O godz. 14.55 na stacji Świebodzice (woj. dolnośląskie) doszło do wykolejenia lokomotywy pchającej PKP Cargo. Skład jechał z Pawłowic Górniczych do Wałbrzycha Fabrycznego. W torze nr 2 odbywały się planowe prace remontowe. W związku z tym wystąpiła przerwa w ruchu pociągów na trasie od Jaworzyny Śląskiej do Wałbrzycha.
Do wypadku doszło podczas przejazdu pociągu z toru nr 1 na tor nr 4. Lokomotywa ET22 wypadła z toru wszystkimi osiami.
Na odcinku Jaworzyna Śląska – Wałbrzych Szczawienko Przewozy Regionalne uruchomiły zastępczą komunikację autobusową.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum