Nie rozumiem obaw Adriana Furgalskiego, dlaczego powstanie spółki miałoby zniweczyć koncepcję regionalizacji kolei? Janusz Piechociński wypowiada się dyplomatycznie, bo z jednej strony wskazuje na konieczność ujednolicenia systemu ze względu na pojawianie się coraz większej liczby operatorów przewozów pasażerskich, z drugiej zaś sugeruje, żeby się jeszcze zastanowić i nie śpieszyć się.
Na stronie Ministerstwa Infrastruktury pojawił się do pobrania projekt ustawy o zmianie ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji, prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego "Polskie Koleje Państwowe".
Cud ekonomiczny! Skarb Państwa udzieli swojej spółce, czyli PKP S.A. pożyczki, by potem za tę swoją pożyczkę kupić od PKP S.A. spółkę PKP PR, czyli też swoją własność. Kumacie coś z tego?
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Spółki należące do Grupy PKP otrzymają ok. 650 lokomotyw. Dotychczas zarządzało nimi tylko PKP Cargo, które od pozostałych przewoźników pasażerskich zdzierało wielomilionowe opłaty za ich dzierżawę.
Decyzja jest słuszna, ale spóźniona o kilka lat. To wynik pseudo-restrukturyzacji PKP przeprowadzonej w 2000 roku, która na wiele lat uzależniła od PKP Cargo spółki PKP Przewozy Regionalne i PKP Intercity. Było to efektem ustępstw solidarnościowego rządu Buzka wobec maszynistów.
Plany zakładają, że do PKP Intercity, PKP Przewozy Regionalne i nowotworzonej spółki PKP Interregio trafi ok. 650 lokomotyw, które obsługują pociągi pasażerskie. I tak:
- PKP Intercity ma otrzymać 110 lokomotyw elektrycznych,
- PKP Przewozy Regionalne 249 elektrycznych,
- PKP Interregio 210 elektrycznych i 80 spalinowych,
- w PKP Cargo pozostanie ok. 3 tysiące lokomotyw obsługujących pociągi towarowe.
Na razie nie wiadomo kiedy Zarząd PKP S.A. zamierza zakończyć podział.
Wysłany: 04-01-2008, 13:35 Nie będzie konkurencji?
Oddłużenie PKP Przewozów Regionalnych jest priorytetem. W jego ramach spółka zostanie przekazana jako jeden podmiot samorządom - powiedział wczoraj nowy wiceminister infrastruktury, odpowiedzialny za sprawy kolei, Juliusz Engelhardt. To oznacz, że ostatecznie do kosza poszedł projekt jego poprzednika Mirosława Chaberka, który zakładał utworzenie pięciu kompanii samorządowych.
Co to oznacza dla rynku przewozów regionalnych?
Nie będzie konkurencji
- Jeśli rzeczywiście reforma zostanie przeprowadzona w ten sposób, to będzie to oznaczało zmianę monopolu państwowego na monopol samorządowy - twierdzi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
- Istnienie kilku kompanii wprowadzałoby na rynek przewozów regionalnych elementy konkurencji, z pożytkiem dla klientów - mówi prof. Włodzimierz Rydzkowskim, specjalista od transportu kolejowego z Uniwersytetu Gdańskiego.
Ministerstwo Infrastruktury twierdzi, że wszystko pozostaje w gestii samorządów. - Będą mogły zadecydować o sprzedaży swoich udziałów albo o restrukturyzacji przedsiębiorstwa - mówi Engelhardt.
Eksperci nie sądzą jednak, aby samorządy były skłonne do radykalnej zmiany w zarządzaniu spółką. - Nie spodziewałbym się restrukturyzacji. Zapewne samorządy zapomną, że ta spółka ma przerost zatrudnienia - przewiduje Furgalski.
Czy brak podziału spółki nie przyczyni się do jej powtórnego zadłużania się? - Oddłużenie PKP PR to rozwiązanie jednorazowe. Po przekazaniu spółki samorządom nie będzie zresztą już takiej możliwości - zapewnia Engelhardt.
Oddłużenie Przewozów nastąpi dzięki pożyczce Skarbu Państwa udzielonej PKP w wysokości około 2 mld zł. W zamian PKP przekaże państwu akcje spółki, a te trafią do samorządów wojewódzkich. Udziały w spółce zostaną rozdzielone między województwa na podstawie ich liczby ludności, długości linii i wykonywanej na ich terenie pracy przewozowej.
Zabraknie pieniędzy na tory?
"Parkiet" dowiedział się także, co nowy minister sądzi o Funduszu Kolejowym, który jest zasilany przez 20 proc. wpływów do budżetu państwa z tytułu opłaty paliwowej. Wiceminister Engelhardt, zapytany o ewentualne zmiany w wysokości części wpływów przeznaczanych na kolej, stwierdził tylko, że na pewno nie będzie zmniejszana. - Fundusz Kolejowy jest cenny i chcemy, aby nadal spełniał swoją rolę - zapewnia Engelhardt.
Eksperci wskazują, że brak zapowiedzi zwiększenia części wpływów z opłaty, przeznaczanych na remonty i budowę torów, oznaczać może, iż zabraknie pieniędzy na te inwestycje.
- Rośnie cena materiałów budowlanych. Drożeje euro. Może zabraknąć nam środków na realizację projektów objętych europejską siecią TENT, jeśli ministerstwo nie podniesie części opłaty przekazywanej od Funduszu Kolejowego - ostrzega Adrian Furgalski.
Na IC Forum toczy się dyskusja nad sensem powoływania kolejnej spółki PKP InterRegio. Dziś głos zabrał Michał Wrzosek - rzecznik prasowy PKP S.A. Oto co napisał:
Trochę informacji dlaczego spółka PKP InterRegio
- samorządowe PKP PR przejmują tylko pociągi regionalne. Samorządy nie chcą zajmować sie pociągami międzywojewódzkimi (pośpiesznymi), nie mają zresztą do tego tutułu prawnego.
- naturalne jest więc że trzeba zdecydować kto ma być operatorem dla pociągów pośpiesznych. Mamy więc dwa rozwiązania: trafiają bezpośrednio do PKP Intercity, trafiają do osobnego podmiotu (spółka, na razie świat nie wymyślił innej formuły prawnej dla takiego podmiotu) podległego PKP Intercity
- przypominam wszystkim, że wagony pociągów pośpiesznych były objętę programem modernizacji z funduszy UE w ramach programu SPOT. Warunkiem wykorzystania tych funduszy - kilkadziesiąt milionów euro było to aby tabor kursował u przewoźnika, który nie świadczy działalności komercyjnej (PKP IC taką spółką jest), ale w ramach obowiązku świadczenie usuługi publicznej (PKP PR takim przewoźnikiem były). Inaczej mówiąc przeniesienie taboru zmodernizowanego do PKP IC wiązałoby się z obowiązkiem oddania tych pieniędzy do UE
- przypominam wszystkim, że lokomotowy PKP PR które ciągną owe pociągi pośpieszne zostały zakupione przez PKP PR dzięki dotacji PARP - 100 mln złotych dla przewoźnika nie komercyjnego. Przeniesienie tych lokomotyw do PKP IC oznaczałoby zwrot tej dotacji do Skarbu Państwa.
- dochodzimy więc do monemtu gdy wiemy, że nie możemy w obecnej chwili przenieść pociągów pośpiesznych do PKP IC, chyba że liczymy się ze ze zwrotem około 300 mln złotych do UE i Skarbu Państwa.
- zostaje więc nam rozwiązanie - tworzymy nowy podmiot zajmujący się tymi przewozami. Z minimalną administracją, własnym majątkiem, klarowną odpowiedzialnością, zapewnionym finansowaniem deficytu ze strony MI (ze względu na niską cenę biletu) itp.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Michał Wrzosek - rzecznik PKP S.A. raczył powiedzieć:
Cytat:
- zostaje więc nam rozwiązanie - tworzymy nowy podmiot zajmujący się tymi przewozami. Z minimalną administracją, własnym majątkiem, klarowną odpowiedzialnością, zapewnionym finansowaniem deficytu ze strony MI (ze względu na niską cenę biletu) itp.
Z minimalną administracją...
Wrzosek chyba sam nie wierzy w to co mówi.
Boże, jak można pleść takie bzdury! Z minimalną administracją... w PKP... hahahahaha
Kończę na dziś, bo jeszcze udławię się ze śmiechu!
Cały monitor oplułam.
Z minimalną administracją... buhahahahaha
Dawno tak się nie uśmiałam.
Chyba wydrukuję sobie te słowa i powieszę w ramce nad łóżkiem.
Dla nowego zarządu, nowej rady nadzorczej, nowych dyrektorów i naczelników. Czyli będzie kolejny, rozmnożony beton PKP, gdzie prym będą wiedli związkowcy, a ich pociotki i kolesie znajdą zatrudnienie w biurach.
Przed naszym forum świetlana przyszłość. Tematów na pewno nie zabraknie!
_________________ "Demokracja to rządy hien nad osłami."
Dlaczego tylko tyle ? Proponuję dalsze dzielenie kolejnych spółek. Energetykę podzielić na tyle spółek z ilu źródeł biorą energię, Cargo podzielić na przewozy i tabor, PLK zgodnie z powiatami. Ale byłoby stanowisk do obsadzenia!
- dochodzimy więc do monemtu gdy wiemy, że nie możemy w obecnej chwili przenieść pociągów pośpiesznych do PKP IC, chyba że liczymy się ze ze zwrotem około 300 mln złotych do UE i Skarbu Państwa.
To teraz napisz Ty mąciwodo ile będzie kosztować powstanie nowej spółki ,jestem bardziej niż pewny że więcej niż wspomniane 300 mln .Tylko że to początek a póżniej koszty będą wzrastać służbowe samochody umeblowanie biur etc.
_________________ Nigdy nie kłóć się z Idiotą - najpierw zniży Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem
PKP InterRegio, spółka, której powołanie rozważa PKP SA, może trafić pod skrzydła PKP Intercity, a nie będzie, jak było wcześniej planowane - kolejną, niezależną firmą w grupie. Według innej wersji nowy podmiot miał należeć do PKP SA.
Wszystko się okaże w przyszłym miesiącu. PKP Intercity ma do końca stycznia otrzymać biznesplan działalności przewozów międzywojewódzkich. - Przymierzamy się do tematu przejęcia połączeń międzyregionalnych - przyznaje Czesław Warsewicz, prezes PKP Intercity. - Są one częścią przewozów dalekobieżnych, czyli takich, w jakich się specjalizujemy - uzasadnia.
Ostateczna decyzja będzie jednak należała do właściciela, czyli do Skarbu Państwa. Zanim zapadnie, konieczne jest ustalenie, jak rozszerzenie działalności wpłynie na spółkę Intercity, która na początku przyszłego roku planuje debiut na giełdzie. - Należy pamiętać, że nie wszystkie z tych połączeń są opłacalne. Część z nich dotowana jest z budżetu państwa.
Intercity łatwiej byłoby podjąć decyzję, gdyby wraz z przejęciem tych połączeń otrzymała gwarancję ich dofinansowania i jego wysokości np. w perspektywie dziesięciu lat.
Przewozami regionalnymi i międzywojewódzkimi zajmuje się spółka PKP Przewozy Regionalne, która ma zostać przejęta przez finansujące ją samorządy. Te jednak niechętnie patrzą na zabranie im dłuższych połączeń. Zwłaszcza że ten, kto będzie je realizował, czy będzie to PKP Intercity czy też nowa spółka, otrzyma część taboru obecnie należącego do PKP PR. Mowa m.in. o 74 lokomotywach, które za 100 mln zł spółka odkupiła od PKP Cargo i remontuje za własne pieniądze. Dodatkowo nowa spółka ma przejąć ok. 110 składów elektrycznych i ponad 1900 wagonów, w tym cały tabor, jaki PKP Przewozy Regionalne zmodernizowały, korzystając z dotacji unijnych.
Intercity, jeżeli nie dostanie tego taboru, własnym nie zdoła obsłużyć wszystkich dotychczas istniejących połączeń. Wiele, głównie deficytowe, zniknie wtedy z rozkładów jazdy. Władze PKP Intercity deklarują jednak, że na przejęcie połączeń nie będą nalegać.
Samorządy zgodziły się przyjąć Przewozy Regionalnego, jednak pod pewnymi warunkami. Wraz ze spółką chciały m.in. przejąć należący do niej tabor i bazy techniczne do jego remontu. Poprzedni rząd nie zdążył zakończyć negocjacji w tej sprawie, więc teoretycznie trwają one nadal. Zgodnie ze strategią dla kolei, która ma być przez nowe władze realizowana, przejęcie kolei regionalnych przez samorządy ma nastąpić jeszcze w tym roku.
PKP SA rozważa powołanie jeszcze jednej spółki - miałaby ona przejąć bazy remontowe.
To drzewo PKP S.A. ciąglę się rozrasta. Córki spółki rodzą się chwila. I tu zaczynają się tworzyć problemy, dotyczące zależności jednej spółki od drugiej tj. odpłatne udostępnianie tras danemu przewoźnikowi wchodzącemu w struktury Grupy PKP S.A, czy też wynajem lokomotyw. Nie odbija się to też na pasażerach, mających problemy z biletami. Im więcej spółek, tym więcej komplikacji. Za kilka lat pewnie będzie dziesiątki tego. Nie wiadomo co za spółki się jeszcze urodzą. Kto wie? Może PKP Sprzataczki, PKP Kasjerki, PKP Toalety? Czas pokaże, napewno czeka nas zmniejszenie administracji(dobre)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum