A po co z Jelcza podwójny impuls, nawet jeśli miałby to być poranek?
Żeby było o frekwencji, piątkowy REGIO rel. Wrocław-Zielona Góra o 14:35 oczywiście na pojedynczej jednostce (2116), nie muszę chyba mówić co się w środku działo. REGIO do Wołowa o 15:25 z frekwencją ok. 110% (kilkanaście osób stało ale nie było tłoku), jednostka 839.
Nawiasem mówiąc nie wiem czemu decydenci PR Wrocław dodają sobie i swoim podwładnym niepotrzebną robotę. Przyjechał REGIO z Wołowa i po zmianie czoła udał się z powrotem w tym samym kierunku. Obok stał REGIO z Ziębic który po zmianie czoła udał się do Jelcza. Gdyby pociąg z Wołowa pojechał do Jelcza, a skład z Ziębic pojechał do Wołowa to zamiast dwóch zmian kierunku jazdy nie byłoby potrzeba żadnej, ale po co przecież ułatwiać własnym pracownikom pracę i tworzyć ciekawe relacje dla podróżnych...
Co do 2X36WEa, to pewnie tak wyszło z obiegów. Pojechał do Jelcza, z powrotem, a potem pewnie na Rawicz, Legnicę lub Wałbrzych. Jelcz jest wpięty w obiegi i jedzie tam co popadnie. A ponieważ jest jeden "stały" zestaw 2x36WEa, to i na niego trafiło.
bystrzak2000, kretynizm do sześcianu! Do Jelcza powinien jechać mały szynobus, a nie dwa Impulsy! Ten kto ułożył takie obiegi taboru powinien pochylić głowę i zacząć biec - ściana się znajdzie.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Ale może w Jelczu są rozpinane? Ale, jak pisze Noema, do Jelcza powinny jeździć głównie SA134. Najlepiej we wspólnym obiegu z Trzebnicą, bez dłuższego postoju na Głównym. Ktoś powie "skandal, dymią pod drutem", ale większym skandalem jest wożenie much luzem, gdy inne pociągi pękają w szwach.
Jazda SA134 pod drutem jest zwyczajnie zbyt droga, dlatego swego czasu jest stamtąd wycofano. Taniej jest pojechać Impulsem. Poza tym podobno są tam kursy, które zapełniają Impulsa .
Oczywiście docelowo należałoby dążyć do jazdy na tej linii dwuczłonowym EZT co 30-60 minut w stałym takcie, ale trzeba by takie EZT-y najpierw kupić, a potem zapłacić za dodatkowe kursy. Na dzisiaj po wycofaniu się PR-ów z większości kursów na tej linii, KD ratują sytuację wpychając na Jelcz to, co ma akurat we Wrocławiu dłuższą przerwę. SZT-y raczej na pewno tam nie wrócą ze względu na koszty.
Jazda SA134 pod drutem jest zwyczajnie zbyt droga, dlatego swego czasu jest stamtąd wycofano.
Za to jazda szynobusem pod drutem nie jest zbyt droga na odcinku Wrocław - Miłkowice (pociągi do/z Żar), Wrocław - Zebrzydowa (pociąg do/z Jeleniej Góry) i Jelenia Góra - Lubań (pociągi do/ze Zgorzelca).
Cokolwiek byś nie powiedział w obronie KD nic nie tłumaczy tego co zobaczyłam wczoraj we Wrocławiu. Mało mi oczy nie wyszły z orbit na widok pociągu do Jelcza-Laskowic złożonego z dwóch Impulsów, z kilkunastoma pasażerami na pokładzie.
Po jaką cholerę puszczono dwa Impulsy do Jelcza? To jeden nie wystarczył? Kolejarska ekonomika, psia mać. Gdybym w tak rozrzutny i głupi sposób prowadziła własny biznes to bym splajtowała. Ale w KD nikt się tym nie przejmuje. Podatnicy zapłacą za kolejarskie fanaberie!
Wczoraj na dworcu byłam tylko ok. 20 minut i napatrzyłam się na cuda KD za wszystkie czasy. Gdybym na wrocławskim dworcu spędziła kilka godzin, zapewne miałabym o czym pisać przez wiele tygodni...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Za to jazda szynobusem pod drutem nie jest zbyt droga na odcinku Wrocław - Miłkowice (pociągi do/z Żar), Wrocław - Zebrzydowa (pociąg do/z Jeleniej Góry) i Jelenia Góra - Lubań (pociągi do/ze Zgorzelca).
To są wyjątki, bo te pociągi jadą pod drutem tylko dla zachowania bezpośrednich połączeń (reszta trasy jest przecież bez druta). Ja osobiście nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale przy nędznych 6 parach połączeń w dobie nie da się zrobić sprawnie działającego systemu z przesiadkami na stacji węzłowej. Natomiast Jelcz jest cały po drutem, jazda SZT na tej trasie jest nieuzasadniona (pomijając wysokie koszty).
Noema napisał/a:
Po jaką cholerę puszczono dwa Impulsy do Jelcza? Jeden nie wystarczył?
Na pewno by wystarczył, nawet pół. Ale pojechać coś musiało, a rozpinanie i późniejsze spinanie trwa za długo, a obiegi są napięte. Taka sytuacja na pewno nie jest codziennością. A Jelcz to taka zapchajdziura. Z tego co wiem KD nie paliły się do jego obsługi. A dopóki nie zapadnie decyzja o zakupie taboru na tę linię, to będzie tak jak jest. Na pewno jest to lepsze rozwiązanie niż likwidacja połączeń, a taka groźba była po decyzji PR-ów o wycofaniu się z obsługi.
bystrzak2000, nie trzeba było nic rozpinać, można to było inaczej zorganizować. Otóż o 17:39 przyjechał z Jeleniej Góry nawalony po dach Impuls 36WE (o 18:03 wracał do Wałbrzycha, też nawalony). I właśnie ten Impuls mógł dalej pojechać do Jelcza-Laskowic. Zamiast tego pchnięto do Jelcza dwa Impulsy 36WE, które o 17:34 przyjechały z Lubania. Tak więc albo ja jestem nienormalna, albo w KD pracują ludzie bez wyobraźni, z ograniczonym horyzontem myślowym.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Wczoraj na dworcu byłam tylko ok. 20 minut i napatrzyłam się na cuda KD za wszystkie czasy. Gdybym na wrocławskim dworcu spędziła kilka godzin, zapewne miałabym o czym pisać przez wiele tygodni...
Ameryki nikt nie odkrył że w Polsce nie ma na tyle taboru żeby można było do każdej linii dopasować odpowiedni optymalny i to na każdy dzień i podzielam zdanie:
Cytat:
Ja osobiście nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale przy nędznych 6 parach połączeń w dobie nie da się zrobić sprawnie działającego systemu z przesiadkami na stacji węzłowej.
I jakbyś posiedziała codziennie na dworcach w innym miastach w Polsce to byś i książkę mogła napisać i tyle możesz zrobić. Można też się zdziwić widząc EP09 na "Kryniczance" ale i wytłumaczyć sobie można że w lokomotyw też są ograniczenia mechanicy tez się z tego śmieją ale cóż sztuka jest sztuka dla nich. Mam tylko nadzieje że w ślad kupowania nowego taboru będą też robione przeglądy a nie jak np. w przypadku ED74...
Znajomy wrzucił na Facebooku zdjęcie z pociągu do Wrocławia. Jechał ze Zgorzelca dziś przed południem. Frekwencja na oko ze 200 proc.
1241.jpg Foto R. Winnicki
Plik ściągnięto 187 raz(y) 82.04 KB
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Koleje Dolnośląskie notują stały wzrost przewozów pociągami relacji Drezno – Wrocław. Dane z liczenia podróżnych w dniach od 14 do 21 marca są bardzo optymistyczne – średnio w każdym pociągu w marcu na odcinku polskim przejechało 218 osób, z czego 20 przekraczało granicę między Zgorzelcem a Gorlitz.
Według danych udostępnionych przez Koleje Dolnośląskie trzy pary pociągów Wrocław – Drezno przewiozły w ciągu jednego tygodnia w marcu prawie 9200 osób, czyli ponad 1300 dziennie.
– Daje to ok. 220 osób w każdym pociągu na polskim odcinku trasy Wrocław – Drezno – Wrocław – mówi Mariusz Józefowicz, dyrektor handlowy Kolei Dolnośląskich. – Miesięcznie w marcu te skromne 6 par pociągów przewiozły ponad 40300 osób, a obserwujemy, że przewozy cały czas rosną. Maksymalnie jednym pociągiem na polskim odcinku jechało aż 375 osób. W tej chwili nasz główny problem na tej linii to fakt, że pasażerowie przestają się mieścić w pociągach – kontynuuje Józefowicz.
Dzisiejszy R 67413 Wrocław-Zielona Góra chyba wyjątkowo wzmocniony, jechał w sile 1EN71. Frekwencja ok. 120-150% ale obyło się bez dantejskich scen.
Dyspozytorom PR Wrocław gratuluję względnie dobrej decyzji. Nie wiem czy zrobili to z własnej woli, czy może poskutkowała moja skarga do UMWD, niemniej jednak bardzo zaplusowaliście. Jedyny minus to fakt że od miesiąca na tym pociągu nie widziałem rozkładowego EN57AL (a jeżdże nim co tydzień) ale nie za dużo wymagać, zwłaszcza że EN71 jest wyraźnie pojemniejszy, co było dziś widać.
Dzisiejszy KD 69250 16,43 Szklarska Poręba Górna - Wrocław Gł. 20,07 skład 2xImpuls widziany w Piechowicach w pierwszym frekwencja 80% , w drugim 40 % . Zapewne od Jeleniej Góry frekwencja wskoczyła do 100% w obu Impulsach
Tylko patrzeć jak mikolstwo zacznie toczyć pianę i domagać się pociągu z Berlina do Jeleniej Góry.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum