Uważam, że Noema ma całkowitą rację, jesli KD chce osiągnąć sukces na tym odcinku. Pasażerowie powrócą do kolei, jesli czas przejazdu bedzie atrakcyjny. Tracenie czasu 15-20 min na rozłączanie składów nie wchodzi w grę.
Co do ilości składów, to można polemizować. Odpowiednia ilość pociągów również może skłonić podróźnych do powrotu do kolei.
Panowie ale rozłączanie składów typu EZT z samosprzęgami to szybka robota. Wystarczyłyby 15-20 minut postoju w Legnicy i mamy dwie rozłączone EZT w dwóch kierunkach.
Nic głupszego wymyślić nie można. Widać, żeś stary kolejarz z PR. Skończyły się czasy gdy konduktor z PKP PR był panem i władcą na polskich torach a rozkład jazdy był układany pod kolejarzy.
Całkowicie zgadzam się z Noemą. Żadne łączenie/dzielenie składów w Legnicy nie wchodzi w grę, bo przyniesie więcej strat niż korzyści. To już było i spotkało się z dużą falą krytyki, także na naszym forum. PR/UMWD szybko się z tego wycofały, natomiast panowie Zdanowski i Skopiec z IRiPK, którzy wtedy w UMWD odpowiadali za kolej dostali kopa w tyłek.
Dziś pasażer jest wymagający, lubi szybkość i wygodę. Inaczej oleje kolej i przesiądzie się do samochodu. Pociągi mają być bezpośrednie, bez zbędnych postojów i innych manewrów wydłużających czas przejazdu. Po to modernizuje się linie kolejowe i kupuje nowoczesny tabor, żeby czas przejazdu był jak najkrótszy, bo tylko tym kolej może przyciągnąć nowych pasażerów. A Ty wyjeżdżasz tutaj z 15-20 minutami na manewry w Legnicy. Absurd! Nawet 10 minut straty jest absolutnie niedopuszczalne.
KD muszą rozkład jazdy maksymalnie "żyłować", żeby czas przejazdu do/z Wrocławia był jak najkrótszy. Tego chcą pasażerowie. Mało tego, ludzie domagają się przyspieszonych pociągów, żeby codzienne dojazdy do pracy we Wrocławiu zabierały jak najmniej czasu. Ludzie płacą i wymagają! To nie pasażer jest dla KD tylko KD są dla pasażera.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
KD muszą rozkład jazdy maksymalnie "żyłować", żeby czas przejazdu do/z Wrocławia był jak najkrótszy.
Z tym żyłowaniem rozkładu KD mają nieustanne problemy. Podczas gdy w Węglińcu rozkładowy czas na przesiadkę wynosi 5 minut, w Legnicy niektóre pociągi stoją nawet 6 minut. Gdzie tu sens i logika? A za postój przy krawędzi peronowej też się płaci. Za każdą minutę. Więc tracimy podwójnie: na zmarnowanym czasie i na pieniądzach wyrzuconych w bło... wróć... w peron.
Temat od lat poruszany na forum. Ale do kolejarskich głów nic nie dociera! Jeden pociąg stoi minutę, inny 6-8 minut. Po cholerę remontujemy tory i wydajemy grube miliony na nowe Impulsy, skoro pociągi celowo się spowalania? Ktoś w KD nad tym panuje?
Dwie minuty postoju w Legnicy to aż nadto na wymianę pasażerów! Poza szczytem wystarczy minuta.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nic głupszego wymyślić nie można. Widać, żeś stary kolejarz z PR. Skończyły się czasy gdy konduktor z PKP PR był panem i władcą na polskich torach a rozkład jazdy był układany pod kolejarzy.
Koleżanko fakt musze Ci przyznać racje. Owszem są jeszcze inne pomysły jak to usprawnić żeby dogodzić pasażerom. Bylo tu już wspomniane jak za czasów PR było. Dwa EN57 jechały z Wrocławia i jeden do Rudnej a drugi do Węglinca. Oczywiscie w Legnicy rozłączanie dwóch składów co zajmowało troche czasu. Problemem było lokowanie podróżnych we Wrocławiu oraz z pasażerami, którzy mieli bilety do Rudnej przez Wołów a jechali przez Legnice. Były skargi, że za długo jechali i nikt ich nie informował, że ten pociąg dłużej jedzie i jeszcze trzeba zrobić dopłate do biletu przez Legnice/Lubin. Przypomina mi sie nawet taka sytuacja jak podczas kontroli rewizorskiej na takim pociagu do Węgliniec/Rudna we Wrocławiu Leśnicy pół pociągu czyli jakieś 40 osób przesiadali do drugiego EZT do Węglinca bo jechali w kierunku Bolesławca. Do tego chyba najwięcej napisałem dopłat do biletów do Rudnej. To są małe relacje pociągów lokalnych to faktycznie lepiej aby każde byly bezpośrednie bez zbędnych przesiadek i łączonych składów w dwóch różnych kierunkach.
Pewnie, że lepiej mieć osobne połączenia, które zapewnią jeszcze większą siatkę połączeń. Tylko Wrocław Główny nie jest z gumy i znając życie PLK S.A. już się postara, aby znaleźć wiele powodów, że się NIE DA.
Trwają intensywne prace na stacji w Lubinie. Budowane są dwa nowe perony. Dzięki inwestycji PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. mieszkańcy zyskają nowy przystanek Lubin Stadion. W Legnicko-Głogowskim Okręgu Miedziowym będą wygodne, konkurencyjne względem drogowych, kolejowe połączenia i sprawniejszy transport towarów. Odnowionych będzie 9 stacji i przystanków. Projekt wart jest 200 mln zł.
Dwie minuty postoju w Legnicy to aż nadto na wymianę pasażerów! Poza szczytem wystarczy minuta.
Teraz odpowiedz na pytanie : lepiej żeby stał w Legnicy przy peronie czy pod Muchoborem pod słupem albo przed wjazdem do Grabiszyna?
SKRJ tak układa trasy i postoje aby jak najlepiej dostosować się do przepustowości. Są wąskie gardła gdzie jest ona ograniczona, a rozkład jest dopasowywany do tego aby nie występowało nagromadzenie pociągów przed właśnie tym zwężeniem.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Pociągi do Lubina dopiero w lipcu 2019. PLK: "Niczego innego nie deklarowaliśmy".
Mimo zapowiedzi, pociągi pasażerskie nie powrócą w grudniu do Lubina. Reaktywacja nastąpi zapewne dopiero w lipcu 2019 roku.
W lutym tego roku członek zarządu województwa dolnośląskiego Jerzy Michalak poinformował, że w grudniu powróci kolej pasażerska do Lubina. W pewnym momencie trwały nawet rozmowy na temat uruchomienia pierwszych pociągów już w październiku. Koleje Dolnośląskie w oparciu o wytyczne PKP PLK przygotowały rozkład jazdy dla dziesięciu par pociągów dziennie.
Mimo zapowiedzi, pociągi pasażerskie nie powrócą w grudniu do Lubina. Reaktywacja nastąpi zapewne dopiero w lipcu 2019 roku.
I tym sposobem kolejową kiełbasę wyborczą szlag trafił. A tak zarząd KD nogami przebierał, tak się palił... No nic, jak nie platformerski UMWD to pisowski rząd skorzysta przed wyborami parlamentarnymi.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-09-2018, 12:55
I znowu polityka przed potrzebami pasażera. W tej przepychance jak na razie wygląda na zdecydowaną winę PLK. KD wylicza co wskazywało na wznowienie ruchu pasażerskiego, na co póki co nie widzę żadnych kontrreakcji PLK:
Cytat:
Spółka posiada nawet raporty konstrukcyjne wykonane przez PKP PLK dla pociągów Legnica - Lubin, przyjęte do realizacje w terminie od 10 grudnia 2018.
– Ponadto w ogólnodostępnym regulaminie sieci 2018/2019, w załączniku 2.1(A) ustalono już prędkości maksymalne (na zdecydowanej większości odcinka 100 km/h) pomiędzy Legnicą a Lubinem z podkreśleniem "stan na dzień 9.12.2018). Z kolei w załączniku 2.7, w wykazie linii kolejowych, na których wprowadzone zostały ograniczenia użytkowania, nie ma linii 289 – dowiedzieliśmy się w spółce. Podobnie w załączniku 5.1. "sieciowy harmonogram zamknięć torowych (...) w rozkładzie jazdy pociągów 2018/2019" wykazane jest zamknięcie linii w I kwartale 2019, ale... na odcinku Lubin Górniczy - Rudna Gwizdanów, gdzie Koleje Dolnośląskie nie zamierzają obecnie jeździć.
– Informacja o rozpoczęciu obsługi trasy Legnica – Lubin od grudnia bieżącego roku była nam znana od wielu miesięcy, ponieważ takie były zapewnienia PLK. Wskazywał na to harmonogram prac inwestycyjnych oraz potwierdzenie w postaci przyjętych wniosków do RJ i ostateczne zatwierdzenie w postaci ułożenia rozkładu jazdy przez PLK na 12 par pociągów. Pomimo tego od kilku miesięcy obserwujemy sytuację na placu budowy. Niewielkie postępy w pracach skłoniły nas do zapytania w lipcu PLK o realność wznowienia ruchu pasażerskiego od grudnia br. Nasze obawy się potwierdziły.
Właśnie dziwnie wszędzie było dla osobowych 120km/h a tutaj akurat 100 km/h . PLK coś na siłę próbuje robić pod górę aby ruch pasażerski wrócił jak najpóźniej.
I tym sposobem kolejową kiełbasę wyborczą szlag trafił. A tak zarząd KD nogami przebierał, tak się palił... No nic, jak nie platformerski UMWD to pisowski rząd skorzysta przed wyborami parlamentarnymi.
Jakbyś zgadł. Na dzisiejszej konwencji wyborczej PiS we Wrocławiu premier Morawiecki odniósł się do tej kwestii. Powiedział, że odbudują tory i przywrócą połączenia kolejowe do Lubina. W związku z tym można się spodziewać obstrukcji ze strony UMWD/KD. Bo przecież nie o dobro pasażerów chodzi tylko o bieżącą politykę i koryto.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum