INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - Prezes PKP S.A. syci rodzinę kolejową kasą!

Krycha - 29-09-2008, 01:32
Temat postu: Prezes PKP S.A. syci rodzinę kolejową kasą!
10 dni. Dokładnie tyle czasu dałam prezesowi PKP S.A. Andrzejowi Wachowi na przekupienie dziennikarzy węszących wokół pewnego ustawionego przetargu w PKP PLK. Do dziś żadna gazeta nawet nie zająknęła się o tym, więc jak zwykle pozostaje tylko nasze niezależne forum kolejowe!
Do rzeczy...

Proszę otworzyć ten dokument:
http://www.plk-sa.pl/fileadmin/pdf/INWESTYCJE/kontrakt-_29.01.08_.pdf

Jest to informacja o przetargu na modernizację linii kolejowej E-20 na odcinku Siedlce - Terespol. Na stronie 21 tego dokumentu znajdują się wykonawcy i podwykonawcy kontraktu. Jednym z podwykonawców jest firma EL-IN Skierniewice. Proszę zobaczyć kto jest właścicielem:
http://pdi.cors.gov.pl/KRSSED/Podmiot.aspx?nrkrs=0000118831

Na centralę PKP S.A. napuściłam dziennikarzy. Przyciśnięty do ściany niedorzecznik Wrzosek potwierdził, że jest to najbliższa rodzina prezesa Wacha. A konkretnie jego rodzony brat!

Inny podwykonawca, spółka KZA Lublin. Prezesem zarządu jest Henryk Staniewski, były dyrektor Oddziału Regionalnego PKP PLK w Lublinie, wcześniej dyrektor DOKP w Lublinie:
http://pdi.cors.gov.pl/KRSSED/Podmiot.aspx?nrkrs=0000028403

Ale skupmy się na firmie EL-IN należącej do rodziny prezesa Wacha. Na stronie internetowej czytamy, że firma zajmuje się m.in. przebudową podstacji trakcyjnych oraz instalacjami sterowania i automatyki.

Podstacje trakcyjne zasilają kolejową trakcję elektryczną. Są rozmieszczone mniej więcej co 20 km. Należą do PKP PLK, ale dzierżawi je i obsługuje PKP Energetyka. Podczas modernizacji linii kolejowych modernizowane są również podstacje trakcyjne: m.in. kładzie się nowe okablowanie, wymienia urządzenia, robi się zdalne sterowanie podstacji. Czy to nie przypadek, że właśnie tym zajmuje się firma EL-IN należąca do brata prezesa Wacha?

Niedorzecznik Wrzosek zupełnie zbagatelizował sprawę. Prezes Wach również może udawać, że żadnego kumoterstwa nie ma. Jednak fakty mówią same za siebie! Oczywiście, Wach jest prezesem PKP S.A. a przetargi organizuje spółka PKP PLK, która teoretycznie zależna od Wacha nie jest. W praktyce jednak PKP S.A. posiada 77,09% udziałów w PKP PLK (pozostałe 22,91% dzierży Skarb Państwa), więc to zarząd PKP S.A. sprawuje nadzór właścicielski nad PKP PLK. Prezes Wach kiedyś zasiadał w radzie nadzorczej PKP PLK. Aktualnie przewodniczącym rady nadzorczej PKP PLK jest Zbigniew Szafrański - szara eminencja, zaufany prezesa Wacha, obecnie pełnomocnik zarządu PKP S.A. ds. kontaktów z zagranicą.

Można przypuszczać, że rodzina Wachów od dawna żyje z PKP. Nie przypadkiem firma EL-IN działa w branży, w której prezes Wach działa od początku swojej pracy w PKP, czyli w kolejowej elektroenergetyce. Kiedyś Wach był urzędnikiem w zarządzie trakcji DOKP w Warszawie. Wtedy Centralną Dyrekcją PKP rządzili energetycy: Ryszard Olszewski i Maciej Auguściuk, obaj na emeryturze. Auguściuk (były członek KC PZPR) działa w branży i prowadzi firmę projektową Kol-Energo. Pewnie, jak nazwa wskazuje, też żyje z PKP. Zresztą jest to wyraźnie napisane w katalogach firm: doradztwo, konsultacje, porady i nadzór w zakresie elektroenergetyki kolejowej.

Wach swoją karierę w PKP zawdzięcza obu wspomnianym wyżej panom: Olszewskiemu i Auguściukowi. To tyle co wiem bez sięgania po szczegóły. A najciekawszy jest jego życiorys na stronie PKP S.A.:

Pan Andrzej Wach jest związany z PKP od roku 1980. Wcześniej pełnił funkcję Prezesa Zarządu "PKP Energetyka" spółka z o.o. Jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Warszawskiej oraz ukończył studia podyplomowe na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Facet bez przeszłości, jakby karierę zaczął w roku 2000. Dużo ma do ukrycia...

Czy ta sprawa w jakiś sposób zaszkodzi Wachowi? Obawiam się, że nie. Z dziennikarzami mediów ogólnopolskich, którzy zajmują się koleją jest tak, że oni wszyscy są kupieni, albo boją się kolejowej mafii. Od dawna mam problemy ze znalezieniem kogoś, kto chciałby poruszyć jakiś temat związany z przekrętami w PKP. A jeśli chodzi o Ministerstwo Infrastruktury to prezes Wach zaprzyjaźnił się z ministrem Grabarczykiem i owinął go sobie wokół palca. W publikacji PKP Posady Regionalne opisałam jak Wach (gdy był przewodniczącym rady nadzorczej PKP PR) zatrudniał w centrali PKP Przewozy Regionalne kolesi Grabarczyka...

I to by było na razie tyle. Zapraszam do dyskusji.

Zobacz: <a href="http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=43863#43863">NOWE DOWODY W SPRAWIE !!!</a>

PS. Polecam artykuł pt. "Pociąg brata do brata", który ukaże się 2 października br. w najnowszym numerze "NIE". Autor pisze o kumoterstwie, kolesiostwie, popieraniu krewnych i znajomych w PKP.
fury - 29-09-2008, 09:02
Temat postu:
Zatem, po "Gradobiciu" mamy kolejną aferę przetargową. Należało się tego spodziewać przy tak rozkręcanych inwestycjach w PLK. Dorzucę jeszcze spółkę Zakłady Automatyki KOMBUD SA z Radomia. Kiedyś spółka cywilna, która dla potrzeb przetargów kolejowych przekształciła się w spółkę akcyjną robiąc na PKP kasę. Za tę kasę zakupiła państwowe Kolejowe Zakłady Automatyki w Radomiu. Dlaczego afera? Bo w radzie nadzorczej tej spółki można spotkać wiele kolejowych nazwisk z samej wierchuszki. A to prof. Jerzy Dyduch organizator i pierwszy prezes Urzędu Transportu Kolejowego, a to Wiesław Jarosiewicz obecny prezes tego urzędu i jego syn pracujący u Wacha w Centrali PKP SA. Kolejowa mafia.

To nie partie polityczne obsadzają stołki w spółkach PKP, to mafia ustawia swoich żołnierzy. Jutrzejsze zmiany w zarządzie PKP PLK SA zaplanowała również mafia. Zaczęto im się do tyłka dobierać!

Bonzowie mafii spotykają się we dworku w Chlewiskach pod Siedlcami. Tam rozdzielane są posady. Tam są namaszczani jej żołnierze. Tam są rozstrzygane przetargi. Nie przypadkiem jest to teren posła i członka władz naczelnych PiS, byłego kacyka PZPR i ZSMP, byłego wojewody siedleckiego, byłego wiceministra transportu ("polytyka" - tak mówi - transportowa!), byłego wiceministra gospodarki (górnictwo i energetyka!) Krzysztofa Tchórzewskiego, w PRL naczelnika Oddziału Elektroenergetycznego PKP w Siedlcach.

Żeby nie było wątpliwości. Kolejowa mafia kupiła następnego po Gosiewskim ministra. Gosiewskiemu zafundowała peron, ministrowi skarbu państwa Aleksandrowi Gradowi zafundowała kontrakt przy modernizacji linii z Warszawy do Gdańska. Wcześniej kupili Mamińskiego, w latach 90. przewodniczącego Sekcji Kolejarzy NSZZ "Solidarność" i jego następcę Koguta. Mechanizm prosty i skuteczny dla utrzymania się przy władzy, choć Wach bez zgody Tchórzewskiego nawet bąka pod stołem nie może puścić.

Szara eminencja Tchórzewski to dzisiaj tylko poseł. Nigdy nawet nie był ministrem tylko wice. Nie był prezesem PKP Energetyka, tylko wiceprezesem. Żadnej odpowiedzialności. Nawet po polsku wysłowić się nie potrafi. Ważne, że baldachim nad biskupem siedleckim nosi. Ale to też nie z powodu swoich przekonań. Do PiS też nie należy bo kocha Kaczyńskich. Podoba mu się nazwa "prawo" i "sprawiedliwość". Jakoś trzeba było się odciąć od swej peerelowskiej przeszłości... Najlepiej radykalnie.
artiga - 29-09-2008, 10:26
Temat postu:
fury napisał/a:
To nie partie polityczne obsadzają stołki w spółkach PKP, to mafia ustawia swoich żołnierzy. Jutrzejsze zmiany w zarządzie PKP PLK SA zaplanowała również mafia. Zaczęto im się do tyłka dobierać!"

A jakie to zmiany mają być?
fury - 29-09-2008, 10:55
Temat postu:
Istotne! Wystarczy? Jak bym chciał napisać, to bym napisał. Nie zadawaj więc takich pytań.
artiga - 29-09-2008, 11:00
Temat postu:
powiem tak Ciekawe. Czekamy więc co dzień jutrzejszy przyniesie.
fury - 29-09-2008, 11:07
Temat postu:
Mnie też ciekawi, czy odwagi starczy?
Elektra - 29-09-2008, 11:25
Temat postu:
fury napisał/a:
Szara eminencja Tchórzewski to dzisiaj tylko poseł. Nigdy nawet nie był ministrem tylko wice. Nie był prezesem PKP Energetyka, tylko wiceprezesem. Żadnej odpowiedzialności.

Poseł Tchórzewski formalnie nadal jest na etacie w zarządzie PKP Energetyki (dyr. ds. ekonomiczno-finansowych). Został tylko urlopowany na czas pełnienia mandatu posła. Tak więc po przegranych wyborach Tchórzewski ma gdzie wrócić i obecna członkini zarządu będzie musiała ustąpić mu miejsca.
Anonymous - 29-09-2008, 11:47
Temat postu:
Szok. I teraz nie ma "Wolnej Drogi", związkowców, którzy by rozdmuchali te afery. Przecież to jest Dziki Zachód, a nie demokratyczne państwo prawa. Zrobili sobie prywatny folwark pańszczyźniany za nasze pieniądze!
fury - 29-09-2008, 14:20
Temat postu:
Krycha zapowiedziała:
Cytat:
Polecam artykuł pt. "Pociąg brata do brata", który ukaże się 2 października br. w najnowszym numerze "NIE". Autor pisze o kumoterstwie, kolesiostwie, popieraniu krewnych i znajomych w PKP.
Ten numer tygodnika "NIE" jest już w sprzedaży, choć z datą 2.10.2008. Artykuł został zamieszczony na stronie tytułowej i redaktor Andrzej Rozenek, znany z publikowania od lat artykułów o PKP, zatytułował go:
Pociąg brata do brata
podtytuł: Prezes PKP syci rodzinę kolejową kasą
Kończy się pytaniem: "...które określenie pasuje tu bardziej - nepotyzm, czy kumoterstwo? A broń Boże - braterstwo."
Beatrycze - 29-09-2008, 14:28
Temat postu:
Panie Wach, proszę pokazać, że ma pan jeszcze resztki honoru! Pora podać się do dymisji i odejść z PKP na emeryturę.
Beton
Hakun - 29-09-2008, 15:28
Temat postu:
fury, czytałem. Zadziwiająco parę stwierdzeń Krychy znalazło się w tym artykule, np.:

Krycha: Podstacje trakcyjne zasilają kolejową trakcję elektryczną. Są rozmieszczone mniej więcej co 20 km. Należą do PKP PLK, ale dzierżawi je i obsługuje PKP Energetyka.

"NIE": Podstacje trakcyjne zasilające trakcję elektryczną są rozmieszczone co 20-25 km. Są one własnością PKP PLK, ale dzierżawi je i obsługuje PKP Energetyka.
fury - 29-09-2008, 16:44
Temat postu:
Firmie Zakłady Automatyki KOMBUD SA wygrywającą przetargi w PLK SA Iza Kosmala z tygodnika "NIE" poświęciła uwagę w dzisiejszym artykule pt.:"Grad pada w tunelu" czyli "Kto naprawdę rządzi w Ministerstwie Infrastruktury". Otóż, syn prezesa UTK Krystyn Jarosiewicz nie jest już pracownikiem PKP SA. Został zwolniony, gdy wyszło na jaw, że zasiada w radzie nadzorczej KOMBUD-u. Został jednak zaraz zatrudniony jako dyrektor biura ekonomicznego PKP Informatyka Sp. z o.o., z którą tatuś, Wiesław Jarosiewicz podpisał bez przetargu umowę na obsługę informatyczną UTK. Jak twierdzi autorka, w sprawie aferalnych działań (również tunel średnicowy w Warszawie i dopuszczenie do ruchu angielskich lokomotyw ze stanowiskiem maszynisty po lewej stronie) Jarosiewicza śledztwo prowadzi ABW pod nadzorem warszawskiej prokuratury okręgowej.

Czekam na śledztwo w sprawie firmy rodziny prezesa Wacha. Czekam na śledztwo w sprawie firmy żony ministra Grada - Małopolska Grupa Geodezyjno - Projektowa SA. Czekam też na reakcję Ministra Infrastruktury w sprawie prezesa Andrzeja Wacha i prezesa Wiesława Jarosiewicza. Czyżby zabrakło odwagi? Czy minister zdążył się już uwikłać?
Victoria - 29-09-2008, 17:07
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Panie Wach, proszę pokazać, że ma pan jeszcze resztki honoru! Pora podać się do dymisji i odejść z PKP na emeryturę.

Przecież ten człowiek nie ma za grosz honoru! To forum aż kipi aferami i przekrętami w spółkach PKP, a pan Wach jak trwa na stołku prezesa PKP już trzecią ekipę rządzącą (SLD, PiS, PO-PSL) tak nadal trwać będzie...
leo1407 - 30-09-2008, 06:25
Temat postu:
Osobiście się nie dziwię - wokół nie brakuje przykładów na to, że prezesi baaaaaardzo przywiązani są do swoich obowiązków służbowych. Weźmy np. takiego Listkiewicza. A w ogóle o czym Wy mówicie ? Honor ? A co to jest ? Śmiech Śmiech
fury - 30-09-2008, 09:43
Temat postu:
Manipulacja:

Historyczny zysk Grupy PKP

Jeszcze kilka lat temu rocznie Polskie Koleje Państwowe traciły ponad 2 mld zł. W zeszłym roku po raz pierwszy w historii Grupa PKP zanotowała zysk - 77 mln zł

- Od 2001 r. trwa restrukturyzacja polskich kolei, w 2003 na polskich torach pojawiła się konkurencja, a w 2007 restrukturyzowana Grupa PKP uzyskuje po raz pierwszy od 1989 r. dodatni wynik finansowy - mówi minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.

PKP udało się wygrzebać z nie lada kłopotów. - Jeszcze cztery-pięć lat temu co roku firma przynosiła rocznie grubo ponad 2 mld zł straty, w 2002 r. inwestycje sięgały ledwie 700 mln zł - wspomina Andrzej Wach, prezes PKP SA.

Ale PKP udało się wyjść na prostą m.in. dzięki obcięciu kosztów o ponad 2 mld zł w ciągu ostatnich trzech lat i zmniejszeniu zatrudnienia o ponad 10 tys. osób. Grupie udało się przełamać niekorzystne tendencje spadku przewożonych pasażerów, koleje uzyskały też znacznie większe dofinansowanie do nierentownych połączeń regionalnych czy międzywojewódzkich. To m.in. dzięki temu w zeszłym roku PKP Intercity miała ponad 50 mln zł zysku. Na 30-milionowym plusie rok zakończyła też spółka PKP Przewozy Regionalne, której straty jeszcze w 2005 r. były na poziomie 647 mln zł!

W polskich kolejach jest jeszcze sporo do zrobienia. PKP musi wykorzystać unijne fundusze i znacząco zwiększyć inwestycje. Już w zeszłym roku widać było wyraźną poprawę - wydatki na infrastrukturę czy modernizację taboru pochłonęły prawie 3,6 mld zł. - W tym roku na inwestycje wydamy jeszcze o 2 mld zł więcej - zapewnia Andrzej Wach. Szczególnie dużo muszą zainwestować PKP Polskie Linie Kolejowe (firma zajmująca się utrzymaniem infrastruktury) i PKP Cargo (przewozi towary). Potentat na rynku przewozów towarowych gwałtownie traci rynek na rzecz prywatnych przewoźników - w zeszłym roku przewiózł prawie o 3 proc. mniej towarów, a jego zysk skurczył się z 50 do nieco ponad 12 mln zł.

W tym roku prawdopodobnie najważniejszym przedsięwzięciem na kolei będzie oddłużenie i przekazanie samorządom udziałów w spółce PKP Przewozy Regionalne. Dziś Sejm ma przegłosować ustawę oddłużającą firmę łącznie na kwotę 2,16 mld zł w trzech ratach, przy czym pierwsze 500 mln miałoby być przekazane do końca lipca tego roku, 883 mln do końca listopada, a pozostałe 777 mln zł do końca listopada 2009 r.

Niektóre samorządy obawiają się przejęcia zadłużonej spółki, chcą też rekompensat za to, że część majątku PKP PR trafi do PKP Intercity. - Rzeczywiście pojawiły się nowe oczekiwania ze strony samorządowej, przygotowujemy się do rozmów z marszałkami - mówi minister Grabarczyk.

Źródło: Gazeta Wyborcza 24.04.2008

Grabarczyk: Prezes PKP zostaje

- Mam zaufanie do prezesa PKP Andrzeja Wacha. Ma on duży wpływ na to, co dobrego dzieje się na kolei. To m.in. jego zasługa, że Grupa PKP w ubiegłym roku wyszła na prostą - tak minister infrastruktury obalił plotki, że prezes PKP może stracić swoje stanowisko

O tym, że Andrzej Wach już niedługo może stracić stanowisko, napisał kilka dni temu "Wall Street Journal Polska". Jednak z wypowiedzi ministra infrastruktury wynika, że wcale się na to nie zanosi.

- Realizuje on strategię kolejową, która jest podstawowym dokumentem określającym perspektywę przemian do roku 2013 na kolei - mówi Grabarczyk. A te przemiany powoli zaczynają być na kolei widoczne. W tym roku inwestycje infrastrukturalne na kolei sięgną już 3,6 mld zł. Ostatnią dumą kolejarzy jest wyremontowany w ciągu dwóch lat kosztem 914 mln zł odcinek linii kolejowej Łódź - Skierniewice, który wczoraj oficjalnie otworzono (choć pociągi wożą pasażerów na nim już od kilku dni).

Wśród zarzutów wobec prezesa Wacha wymieniało się m.in. pogarszającą się sytuację PKP Cargo (spółki, w której Andrzej Wach jest przewodniczącym rady nadzorczej). W Cargo w I kw. tego roku przewozy spadły o ponad 5 proc. w skali roku, co głównie wynikało z braku postępów przy budowie dróg, a co za tym idzie mniejszym przewozie kruszyw. Zdaniem Wacha zastój na rynku dotknął wszystkich przewoźników. Prezes PKP przyznaje jednak, że w pierwszych kilku miesiącach tego roku PKP Cargo zanotowało ujemny wynik na poziomie "kilkunastu, kilkudziesięciu" milionów złotych.

Ale prezes Wach jest przekonany, że wraz z uruchomieniem kolejnych inwestycji przewóz materiałów się znacząco zwiększy.

Źródło: Gazeta Wyborcza 26.06.2008

PKP w tym roku będzie mieć 100 mln zł straty

W 2008 roku Grupa PKP będzie mieć co najmniej 100 mln zł straty - twierdzi "Gazeta Prawna". Fatalny wpływ na wyniki Grupy mają jej dwie spółki: PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP Cargo.

Dziennik przypomina, że ubiegły rok PKP udało się zamknąć zyskiem ponad 77 mln zł. Szefostwo Grupy ocenia, że taki sukces w tym roku jest coraz mniej realny.

Wyniki PKP zaniżają PKL, które odpowiadają za utrzymanie infrastruktury; w pierwszym półroczu 2008 r. miały 187 mln zł straty i PKP Cargo, która odpowiada za przewóz towarów; straciły 84 mln zł.


Według gazety, kłopoty PKL wynikają z tego, że inne spółki, które jeżdżą po jej torach spóźniają się z opłatami albo nie płacą wcale. Problemem PKP Cargo natomiast są podwyżki kosztów paliwa, energii i opłat za dostęp do infrastruktury. W efekcie spółka podniosła ceny o 15 proc.

Grupa PKP ma nadzieję, że drugie półrocze okaże się dla niej lepsze.

Źródło: "GP"

Gazeta Wyborcza 12.09.2008

Ani słowa o prezesie Wachu i jego zasługach dla zmieniającej się w ciągu 5 miesięcy (tyle czasu minęło między pierwszym a trzecim artykułem) sytuacji. Teraz winne są zarządy PKP PLK SA i PKP Cargo SA. Dla przypomnienia cytat z wypowiedzi ministra Grabarczyka sprzed 3 miesięcy:
Cytat:
Mam zaufanie do prezesa PKP Andrzeja Wacha. Ma on duży wpływ na to, co dobrego dzieje się na kolei.

prezes11 - 30-09-2008, 16:32
Temat postu:
A w ostatnim numerze kuriera PKP, na stronie 3, prezes Wach próbuje udowodnić ( chyba jełopom i przygłupom ) jaki jest zacny i uczciwy....
Np. na takim IC Forum z pewnością go za takiego uważają....
Krycha - 30-09-2008, 16:55
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Można przypuszczać, że rodzina Wachów od dawna żyje z PKP. Nie przypadkiem firma EL-IN działa w branży, w której prezes Wach działa od początku swojej pracy w PKP, czyli w kolejowej elektroenergetyce.

Przepraszam, że cytuję samą siebie, ale mam coś na potwierdzenie moich słów!

To, że rodzina prezesa Wacha robi interesy z "formalnie niezależną spółką" (tzn. z PKP PLK) to jeszcze nic przy tym, że dawniej jego brat wygrywał przetargi, gdy Wach zarządzał energetyką kolejową!

Oto dowód:
http://stare-www.uzp.gov.pl/biulety/2001/156/156_8793.html

Biuletyn Zamówień Publicznych Nr 156 z dnia 18.09.01

Pozycja 58793

OGŁOSZENIE O WYNIKU POSTĘPOWANIA

PKP S.A. Zakład Elektroenergetyki Kolejowej, 08-110 Siedlce, woj. mazowieckie, ul. Składowa 59, tel. (025) 6433373, fax (025) 6433471, informuje o wyniku postępowania na przebudowę linii LPN PT Tarczyn - PT Mszczonów, ogłoszonego w BZP nr 102/01, poz. 38492.

Złożonych ofert: 5, z czego odrzucono lub zwrócono bez rozpatrywania 0.

Cena najtańszej oferty wyniosła 159 477,37 zł, najdroższej - 369 238,01 zł.

Wybrano ofertę firmy:

Przedsiębiorstwo Wielozakładowe "El-In" T. Wach D. Wach A. Marat, 96-100 Skierniewice, ul. Kościuszki 8, tel. (046) 8332757, fax (046) 8332508.

Cena oferty - 171 407,42 zł.


Wtedy jeszcze nie było spółki PKP Energetyka, ta powstała 1 października 2001 roku i Wach został jej pierwszym prezesem (do 2004 r.), wcześniej był dyrektorem pionu energetyki w Dyrekcji Generalnej PKP, któremu podlegały oddziały zasilania elektroenergetycznego. Do 1990 r. naczelnikiem oddziału w Siedlcach (późniejszy zakład elektroenergetyki kolejowej) był Krzysztof Tchórzewski (obecnie poseł PiS), który potem rzucił się w wir polityki i został wojewodą siedleckim.
W listopadzie 2001 r. Tchórzewski został członkiem zarządu PKP Energetyki (Wach przygarnął go po przegranych wyborach) i teoretycznie jest nim do dziś, bo jedynie został urlopowany na czas pełnienia mandatu posła. Tajemnicą poliszynela jest, że to m.in. Tchórzewski pociąga za kolejowe sznurki...

PS.
W 2006 roku w plebiscycie "Człowiek roku - przyjaciel kolei" kapituła konkursu pod przewodnictwem Wacha (prezes PKP S.A.), Celińskiego (prezes PKP PLK) i Klimkiewicza (prezes ZDG "TOR", były dyrektor WARS-u), w kategorii polityk roku uhonorowała... no kogo? Oczywiście Tchórzewskiego!
Rok później w kategorii menadżer roku laureatem konkursu został... no kto? Tadeusz Skobel, prezes PKP Energetyki, kolega Wacha i Tchórzewskiego. Nawet tu jest kumoterstwo!
Paszczak - 01-10-2008, 00:11
Temat postu:
Nie, no to jest skandal !!!
Ciekawe co by jeszcze wyszło na jaw gdyby tak prześwietlić wszystkie przetargi za 4-letnich rządów Wacha w PKP Energetyce? Ile jego rodzinka wydoiła kasy z PKP przez te wszystkie lata?
prezes11 - 01-10-2008, 08:26
Temat postu:
Gdy pojawiały się plotki o rychłym odwołaniu Wacha, nie kto inny jak minister Grabarczyk pierwszy je dementował.
Więcej, twierdził wręcz, że to najlepszy prezes PKP w ostatnim czasie...
Nic dodać nic ując...
A swoją drogą, przedstawionymi przez Krychę faktami, należałoby jak najszybciej zainteresować panią Julię Piterę oraz CBA.
fury - 01-10-2008, 11:53
Temat postu:
Jestem dziwnie spokojny, że Wach się utrzyma a Krycha pozostanie sfrustrowaną kolejarką odreagowującą swoje życiowe niepowodzenia. Tak ją przedstawia wszem i wobec kolejowy beton. Zupełnie jak hrabiego Ponimorskiego, który wszystkim obwieścił, że Nikodem Dyzma to nieuk, matoł, złodziej i hochsztapler. No cóż, Dyzma został premierem... Choć to wymyślona sytuacja a postać fikcyjna, to przecież i dzisiaj spotykamy podobnych. Są hochsztaplerzy, są złodzieje, są agenci, są matoły, którzy mimo widocznego matołectwa dostępują zaszczytu pouczania innych i decydowania o ich losie.

Ja cenię sobie Krychę za to, że jest i założyła to forum. Gdzieżby taki frustrat jak ja mógł swoje chore wizje przedstawiać? Może łby nie polecą ale coś tam trafi do świadomości. Może proces ewolucji wyeliminuje tępaków i pozostawi tych nieco bardziej inteligentnych. Bo kraść trzeba umić...

Ps.
Ku pokrzepieniu serc polecam poemat satyryczny Juliana Tuwima "Bal w operze" .
Rafi - 01-10-2008, 13:42
Temat postu:
Zawirowania wokół prezesa PKP SA

Nad Andrzejem Wachem już od kilku miesięcy zbierają się czarne chmury. Wiadomo, że z pracy szefa PKP nie jest zadowolony wicepremier Grzegorz Schetyna. Doniesienia medialne o kulisach przetargów kolejowych poważnie zakłóciły wczoraj pracę zarządu PKP i nadzorującego kolejowy holding resortu infrastruktury.

Na specjalistycznym portalu internetowym upubliczniona została informacja o kontraktach pozyskiwanych przez spółkę należącą do brata prezesa PKP SA, Andrzeja Wacha. Chodzi o firmę El-In realizującą kontrakty na modernizację linii kolejowej E20 na odcinku Siedlce - Terespol. Choć kontrakt bezpośrednio zleciła PKP PLK, a nie PKP, którymi kieruje Wach, jednak niepokój obserwatorów budzi fakt, że PKP ma wciąż realny wpływ na decyzje PKP PLK, gdyż pod jej kontrolą pozostaje ponad 77 proc. akcji PLK.

- Spółka PKP PLK jest odrębnym podmiotem prawa handlowego, Specyfikacje istotnych warunków zamówienia, na podstawie których ogłaszane są przetargi, są jawne i mogą do nich przystępować firmy, których zakres działalności jest zgodny z przedmiotem zamówienia - odpiera zarzuty Barbara Leszczyńska z biura marketingu i komunikacji społecznej PKP.

Problem jednak w tym, że ta błaha z pozoru sprawa może poważnie zaszkodzić pozycji prezesa PKP. Według informacji, do jakich udało się dotrzeć "WSJ Polska", w ciągu najbliższych dni może dojść nawet do dymisji Andrzeja Wacha. Rzecznik PKP nie chce komentować tych doniesień. Wiadomo jednak, że na odwołanie prezesa PKP nalega wicepremier Grzegorz Schetyna.

Ze strony wicelidera PO to niejedyny zarzut pod adresem Wacha. Ma on do szefa PKP pretensje również o złe poprowadzenie negocjacji z samorządami w sprawie przekazania im udziałów w spółce PKP Przewozy Regionalne. Schetyna zajmuje się sprawą z racji prowadzenia (jako minister spraw wewnętrznych i administracji) prac komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego. Mimo to reforma PKP PR zaplanowana jest na grudzień tego roku, sprawa nadal jest daleka finału. W ubiegłym tygodniu Konwent Marszałków Województw RP zawiesił bowiem wydanie pozytywnej opinii na ten temat. Samorządowcy twierdzą, że PKP i resort infrastruktury chciałby przekazać im firmę, której zadłużenie jest wyższe o 1,2 mld zł od uchwalonego niedawno oddłużenia z budżetu w kwocie 2,17 mld zł.

Teraz samorządy warunkują przejęcie PKP PR wskazaniem źródeł sfinansowania tego dodatkowego długu i niewykluczone, że niezbędna będzie do tego nawet nowelizacja uchwalonej niedawno ustawy oddłużeniowej. A ten fakt czyni reformę w tym roku zupełnie nierealną.

Zamieszanie wokół prezesa PKP komplikuje też sytuację ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, któremu państwowa kolej bezpośrednio podlega. Grabarczyk jest zwolennikiem pozostawienia Wacha na stanowisku. Jednak dalszy opór w obronie prezesa PKP może doprowadzić do dymisji ministra. O jego słabnącej pozycji świadczy m.in. ubiegłotygodniowe przejęcie przez Schetynę programu budowy dróg lokalnych, które powinien zgodnie ze swoimi kompetencjami firmować Grabarczyk.

- Przewrotnie więc dla Cezarego Grabarczyka naciski ze strony Schetyny na odwołanie prezesa PKP mogą być dobrym pretekstem do złożenia dymisji - komentuje Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR.

(źródło: Cezary Pytlos, Dziennik, 1 października 2008)
Mulligan - 01-10-2008, 15:28
Temat postu:
fury napisał/a:
Jestem dziwnie spokojny, że Wach się utrzyma a Krycha pozostanie sfrustrowaną kolejarką odreagowującą swoje życiowe niepowodzenia.


Cytat:
Doniesienia medialne o kulisach przetargów kolejowych poważnie zakłóciły wczoraj pracę zarządu PKP i nadzorującego kolejowy holding resortu infrastruktury.
Na specjalistycznym portalu internetowym upubliczniona została informacja o kontraktach pozyskiwanych przez spółkę należącą do brata prezesa PKP SA, Andrzeja Wacha.

fury, może jednak nie tym razem Smile
kropla drąży skałę...
kub@ - 01-10-2008, 16:10
Temat postu:
Właśnie w RMF FM był materiał poświęcony tej sprawie Very Happy
teolog - 01-10-2008, 20:05
Temat postu:
Skoro Grabarczykowi żal Wacha,niech obydwaj odejdą i min.Schetyna nie będzie musiał zajmować się drogami. Very Happy
Modliszka - 01-10-2008, 20:26
Temat postu:
O sprawie, którą ujawniła i nagłośniła Krycha robi się naprawdę głośno. Już dziś jedno trzeba przyznać, jeśli dojdzie do odwołania prezesa Wacha to bez wątpienia duży w tym udział ma Krycha, która od dawna i konsekwentnie publicznie krytykuje prezesa PKP SA. i jego działania lub ich brak. To głównie dzięki niej co jakiś czas czytamy w "NIE" o przekrętach w PKP. Dziś piszą już o tym także inne media. Brawo Krycha! Brawa
Naczelnik - 01-10-2008, 22:03
Temat postu:
Rodzinny biznes w PKP

Będzie kontrola spółek PKP po doniesieniach reportera RMF FM o rodzinnym biznesie na kolei. Minister infrastruktury wystąpił do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o skontrolowanie przetargów, w których brała udział spółka "El-In". Jej właścicielem jest brat prezesa PKP SA. Spółka wykonywała prace remontowe dla PKP PLK jako podwykonawca.

W przesłanym oświadczeniu prezes PKP stwierdził, że jest szefem PKP S.A., a przetarg organizowały PKP PLK, więc sprawą się nie interesował. Prezes zapomina jednak dodać, że PKP S.A nadzoruje PKP PLK, bo jest jej większościowym udziałowcem.

Przetarg wygrało konsorcjum, a jednym z podwykonawców została firma „El-In”, której właścicielem jest brat prezesa PKP Andrzeja Wacha, Tomasz. Owszem, firma został podwykonawcą zgodnie z prawem, ale nawet przedstawiciele PKP PLK przyznają, że nie powinna ona tego robić.

Prezes Andrzej Wach twierdzi, że o wszystkim został poinformowany, ale po fakcie. Jego reakcja była żadna. Dopiero dzisiaj, gdy sprawą zainteresował się reporter RMF FM, prezes wysłał wyjaśnienia ministrowi infrastruktury.

Firma „El-In” od wielu lat działa na rynku kolejowych usług elektro-energetycznych, najczęściej jako podwykonawca. Jednak w 2001 r. wygrała przetarg ogłoszony przez PKP. Andrzej Wach był wtedy szefem pionu energetyki w PKP, ale kilka dni później został prezesem spółki PKP Energetyka. Z koleją związany jest od lat ’80, zasiadał w radzie nadzorczej Przewozów Regionalnych, obecnie jest również szefem rady PKP Cargo.

źródło: RMF FM
Krog - 01-10-2008, 23:13
Temat postu:
Ja mam nadzieję, że jeśli prezes PKP ma jeszcze conajmniej odrobinę honoru to poda się w ciągu najbliższych dni do dymisji. Taka kontrola, która ma się odbyć (bez znaczenia jej wyniki) świadczy o podważeniu zaufania. Podanie się do dymisji to obecnie najrozsądniejsze rozwiązanie. Chyba, że kolesie są ubabrani po uszy w tym szambie to będą napierać na niego aby został.
Arek - 02-10-2008, 00:48
Temat postu:
Artykuły z najnowszego numeru "NIE":

Pociąg brata do brata - Prezes PKP syci rodzinę kolejową kasą
oraz
Grad pada w tunelu - Kto naprawdę rządzi w Ministerstwie Infrastruktury (o UTK i kumoterstwie w PKP Informatyce)

przeczytacie w serwisie prasowym PKP PLK:
http://www.warsztat.info/plk_ser/1-10-2008.pdf
Ralny - 02-10-2008, 04:13
Temat postu:
Firma należąca do brata prezesa PKP S.A. wyremontowała urządzenia na linii kolejowej Siedlce - Łuków - ustalił reporter RMF FM. Zrobiła to zgodnie z prawem, bo była tylko podwykonawcą inwestycji. Zastosowany wybieg wyczerpuje jednak znamiona pojęcia "nepotyzm".

Więcej na Interia.pl
Krycha - 02-10-2008, 11:47
Temat postu:
Modliszka napisał/a:
Już dziś jedno trzeba przyznać, jeśli dojdzie do odwołania prezesa Wacha to bez wątpienia duży w tym udział ma Krycha, która od dawna i konsekwentnie publicznie krytykuje prezesa PKP SA. i jego działania lub ich brak. To głównie dzięki niej co jakiś czas czytamy w "NIE" o przekrętach w PKP.

Proszę mnie aż tak nie przeceniać. Ja tu tylko piszę. Wink

Słowa uznania należą się przede wszystkim osobom, które mi pomagają (współpracują ze mną) i które dla Was pozostaną anonimowe. Sama niewiele bym zdziałała!

Cieszę się, że temat przekrętów w PKP podjęły wreszcie media ogólnopolskie, o co od dawna zabiegałam. Jednak nie wszyscy dziennikarze połasili się na Złote Karty Intercity...
Wojtek - 02-10-2008, 12:17
Temat postu:
UZP skontroluje El-In

1 października minister infrastruktury Cezary Grabarczyk wystąpił do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o przeprowadzenia kontroli zamówień udzielanych przez PKP PLK SA na rzecz spółki jawnej El-In lub w których wyżej wymieniona spółka była podwykonawcą.

Właścicielem firmy jest Tomasz Wach, brat prezesa PKP SA, Andrzeja Wacha.

źródło: Ministerstwo Infrastruktury / RK
Krycha - 02-10-2008, 14:19
Temat postu:
Przedstawiam kolejne fakty...

Według mojej wiedzy rada nadzorcza PKP S.A. zażądała od prezesa Wacha spisu wszystkich inwestycji na kolei, w których firma EL-IN brała i bierze udział. I on, mimo że teoretycznie to nie jego spółka, taki spis dostarczył. Wokół tego kręcą się dziennikarze jednej z ogólnopolskich stacji TV. Nie wiem tylko czy po to żeby się kręcić, czy po to żeby coś z tego zrobić.

A teraz najciekawsze. Z wiarygodnego źródła dowiedziałam się, że prezes Wach już za rządów PiS musiał tłumaczyć się z powiązań firmy EL-IN należącej do jego brata z inwestycjami na kolei. Jednak wtedy sprawę jakoś zatuszowano! Nie znam szczegółów (może jeszcze wyjdą na jaw?), ale wiem, że było bardzo gorąco! Pytanie - jaką cenę Wach musiał zapłacić za utrzymanie się na stołku?

Ocenie PiS podlegały wcześniejsze przetargi. Być może ten z 2001 roku. I te, których nie znamy, bo mogły być konkursy ofert, zamówienia z wolnej ręki. Jak widać prezes Wach czuł się tak pewny siebie, że nawet po przejęciu władzy przez PO-PSL firma jego brata nadal ssie kolejową kasę!
szpak - 02-10-2008, 14:37
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Pytanie - jaką cenę Wach musiał zapłacić za utrzymanie się na stołku?

Włoszczowa?
fury - 02-10-2008, 16:27
Temat postu:
Krycha przedstawia nowe fakty:
Cytat:
prezes Wach już za rządów PiS musiał tłumaczyć się z powiązań firmy EL-IN należącej do jego brata z inwestycjami na kolei. Jednak wtedy sprawę jakoś zatuszowano! Nie znam szczegółów (może jeszcze wyjdą na jaw?), ale wiem, że było bardzo gorąco! Pytanie - jaką cenę Wach musiał zapłacić za utrzymanie się na stołku?
Jak tak dalej pójdzie to niebawem dowiemy się, że Wach był szantażowany. Stał się bezwolnym narzędziem w rękach PiS. W ten sposób można by wytłumaczyć wiele decyzji kadrowych ale również oskarżyć pana prezesa o działanie na szkodę przedsiębiorstwa. Jacek Prześluga się nie przyzna, ale gdy był pytany na tym forum, dlaczego zrezygnował, to odpowiedział, że nie zamierzał być odwołany. PiS odpuścił Wachowi prokuratora i zrobił z niego marionetkę. PO też by mogła to kontynuować, gdyby nie wydarzenia tego tygodnia i hałas wokół sprawy.

Wychodzi na to, Krycha, że zdjęłaś Wachowi wielki ciężar z serca, ale wysłałaś mu wezwanie do prokuratora.
Lausitzer - 02-10-2008, 18:09
Temat postu:
Jeżeli te zarzuty się potwierdzą, to będzie totalny blamaż Wacha. Hochstaplerstwem pachnie na wiele kilometrów dobrych tras IC. Tutaj kolejarze na stanowiskach operacyjnych proszą się o marne grosze podwyżki, a tu takie pieniądze płyną szerokim strumieniem do prywatnych kieszeni. To niesamowite, jak kasa i władza robią z człowieka potwora i maszynę, usuwają coś takiego, co się nazywa sumienie i pozwalają trwać niemalże w boskim mniemaniu. Polska kolej zipie, szykuje się, jak już ktoś napisał, NAJWIĘKSZY SKANSEN KOLEJOWY EUROPY, a tu takie numery.

Wstyd i hańba: dymisja byłaby w takim przypadku jedynym rozwiązaniem.
Grad - 02-10-2008, 18:52
Temat postu:
Po analizie prawnej, na podstawie opisanych faktów, na chwilę obecną, moim osobistym zdaniem nie ma podstaw aby prezes A. Wach trafił do więzienia za kraty. Jednak te same fakty w pełni upoważniają Radę Nadzorczą PKP S.A. do zdymisjonowania prezesa.
Reszta należy do prokuratury wzmocnionej przez CBA.
teolog - 02-10-2008, 20:08
Temat postu:
Należałoby sprawdzić także podwykonawstwo EL-INa na dla energetyki kolejowej w której była liderem,a Elin otrzymywał to bez przetargu?
Kolejarz cargo - 02-10-2008, 21:11
Temat postu: Bład
Mam pytanie ilu z was pracuje i ma związek z koleja?
Czy szanowna pani, która wypisuje propagande zdaje sobie sprawe z tego co robi?
Prezes Andrzej Wach , którego mogłem osobiście poznać służbowo jest człowiekiem wiary w kolej.
Ludzie którzy go wybrali wiedzieli co robia. Większość z was myśli ze prezesowanie to branie czy PRANIE pieniędzy,łapówek, ustawienia przetargów. Zdobądźcie się na kunszt swojej odwagi i tak na prawde spojrzyjcie tak szczerze od środka kolei czy pracy wykonywanej na stanowiskach kierowniczych. Sami ocenicie i w pewnym czasie powiecie ze nie zawiścicie pracy prezesa PKP, ani jego problemów czy przeżyć związanych z jego praca.
Większość z was za pewne da tutaj nieprzychylne komentarze, już nie mówiąc ze kogoś bronie.
Ale tak zastanówcie się i sami jako miłośnicy kolei czy zwykli pracownicy pomyście przez chwile jak to jest

[ Dodano: 02-10-2008, 22:13 ]
Krycha, szuka pani propagandy czy jakiegoś twórczego wątku?
Dominik - 02-10-2008, 21:56
Temat postu:
To, że bronisz Wacha to fakt. Po to jest to forum aby dyskutować i wymieniać poglądy. Nie zauważyłeś chyba tylko, że Krycha nie szuka propagandy. To samo pewnie powiesz o dziennikarzach którzy opisali machlojki z Wachem i jego bratem w rolach głównych.
Gurdol1 - 02-10-2008, 22:11
Temat postu:
Krycha:

Cytat:
Słowa uznania należą się przede wszystkim osobom, które mi pomagają (współpracują ze mną) i które dla Was pozostaną anonimowe. Sama niewiele bym zdziałała!

Cieszę się, że temat przekrętów w PKP podjęły wreszcie media ogólnopolskie, o co od dawna zabiegałam. Jednak nie wszyscy dziennikarze połasili się na Złote Karty Intercity...


Oj! Pojeździł człowiek troszkę ICE-kami na normalnej (niemieckiej) kolei, pobył na InnoTransie, przyjechał, odetchnął od wrażeń (dużych) - a tu takie rzeczy. O co chodzi z tym Kartami Intercity? Czyżby próbowano nimi przekupywać dziennikarzy etatowych? No, niestety, ja się nie załapię, bom pismak nieetatowy Smile

Duże gratulacje, a drugie gratulacje za odrobinę skromności (choć przesadna skromność też nie jest wskazana).

Tak się jednak zastanawiam kto by tu na nowego prezesa pasował i ewentualnie co to zmieni. Od lat bowiem powtarzam - to SYSTEM jest chory. System popeerelowskiej kolei jako "przetransformowanego" związkowego państwa w państwie. Ludzie są jedynie do tego systemu jakby "wpasowani". Łącznie z prezesami (wyjątki - jak JP - potwierdzają regułę).

Od lat też powtarzam: tego systemu NIEDASIĘ zrestrukturyzować. Musi wymrzeć jako system przestarzały i być zastąpiony nowym - co trwa i potrwa całe lata (lub dziesięciolecia). Ale - dodam - takie oraz inne akcje i wysiłki dokładają jakże cenną cegiełkę do uwalenia chorego systemu. Dokłada też konkurencja, którą za wszelką cenę stary zramolały system chce uwalić (jak w Kuj Pomie).

Podobnie było z (jak na razie) UWALENIEM usamorządowienia, co spowodowane było ponad rocznym uświadamianiem samorządów, że jest to szwindel i oszustwo na potęgę. Dużo ludzi brało w tym udział - w każdym województwie - naprawdę. Chwała im również. Podobnie jak chwała Krysze i forum InfoKolej oraz innym forom.

Uwalenie usamorządowienia uważam za sukces podobny do przełamania monopolu przez Arrivę. A Wacha przestałem kompletnie lubieć właśnie wtedy, kiedy zaczął ten szit i jawny przekręt (wpuszczenie UM-ów w olbrzymie koszty stałe PR itp.) publicznie wciskać samorządom. I chyba tak już zostanie...

Pozdrawiam
Robert Wyszyński
PS. A tak naprawdę dopiero w grudniu będzie "ciekawie"...
Kolejarz cargo - 02-10-2008, 23:23
Temat postu:
Wsumie między bogiem a prawdą jakby ci nasi kochani dyrektorzy czy prezesi spółek czytali forum kolejowe z danej tematyki to kolej może w minimalnym stopniu by jakoś ruszyła. Przecież tam wypowiadają się i fachowcy i miłośnicy kolei a każdy z nich ma jakieś tam pojęcie czy swoje uwagi. Ale nasze kochane państwo polskie woli zaczerpnąć opini określe słowem" KRETYŃSKIEJ" co nie mają zielonego pojęcia.
Pewnym przykładem jest zdarzenie, którego byłem świadkiem. Siedząc w centrali PKP Cargo w Warszawie koledzy zaczeli się chwalić nowymi pracownikami jacy przyszli pracować na PKP. W pewnym momencie jedenkolega bierze telefon i dzwoni do nowo przyjętej pracownicy wrecz dosłownie pani mgr. inż transportu kolejowego i mówi.
Klijent chciał zamówić wagon platforme i przewieść w nim pszczoły luzem. Wiec ta owa szanowna nowo przyjeta pracownica przyjeła zgłoszenie i szuka w wotach, taryfach i mowi ze przepisy sa mało precyzyjnie złozone, stwierdza ze zadzwoni do głownego spejalisty. Po tym momencie dopiero jej dalsze plany działania zostaly wstrzymane.
Sami szanowni koledzy i koleżanki macie przykład jacy pracownicy siedza w sektorze zarżadzającym na PKP.
Rodriges - 03-10-2008, 00:32
Temat postu:
Cytat:
Mam pytanie ilu z was pracuje i ma związek z koleja


Cytat:
Prezes


Cytat:
Ludzie którzy go wybrali wiedzieli co robia...


Abstrahuje od tego co pan Kolejarz z Cargo otrzymał od A.W., że ma taką pozytywną opinię o prezesie.
Co pan za bzdury pisze? Ludzie go wybrali ? Którzy ludzie ? Sitwa rodem z ex konfidentów bezpieki + karierowicze, obecnie także nawet w Opus Dei. To są też ludzie ale bardziej trafnym określeniem jest zdeprawowani degeneraci społeczni.
Właśnie pisemne wypowiedzi i komentarze na INFOKOLEJ pojawiają się pod wpływem analizy mizernych efektów pracy nadmiernej ilości naczelników, dyrektorów i innych „funkcjonariuszy”. Ludzie, którzy tu piszą czują się na co dzień źle, kiedy widzą, że kolej, która jest utrzymywana z ich podatków jest okradana z powodu niczym nieuzasadnionych wysokich pensji indolentów na kierowniczych stanowiskach. Tym bardziej jest to wstrętne, że o kolejowych szajkach udają, że nic nie wiedzą hierarchowie kościelni pośrednio mający udział w rekomendowaniu swoich krewnych na dobrze płatne stanowiska w spółkach skarbu państwa. Faworyzowanie w PKP osób niekompetentnych ale za to z teologicznym wykształceniem to norma w rozrośniętej absurdalnie kolejowej administracji. Fałsz, obłuda, łapówkarstwo, złodziejstwo, dyskryminacja płacowa i chamstwo to nieodłączne elementy stosowane w codziennej pracy większości dyrektorów i naczelników z PKP.
Panie Kolejarzu, rzekomo z Cargo, czy pan też jest niewrażliwym na krzywdę ludzką zastygniętym betonem. Twierdzi pan, że: „Prezes Andrzej Wach , którego mogłem osobiście poznać służbowo jest człowiekiem wiary w kolej”. Chyba wiary w swoich kolegów a nie w kolej. Może to dobre wrażenie odniesione podczas spotkania, to tzw. efekt halo lub efekt charyzmy. Tacy ludzie jak Hitler i Stalin też mieli charyzmę.

Czy dobry przedsiębiorca pozwala aby zatrudniano do pracy z tak wysokim wynagrodzeniem ludzi niekompetentnych. Czy pan zdaje sobie sprawę jaka jest skala tego zjawiska w PKP. Czy nie psuje to więzi koleżeńskich w zakładzie pracy. Może o to chodzi (metoda esbecka). Czy to nie w okresie prezesury A.W. częściej używa się określenia współpracownicy zamiast koledzy z pracy.
To wszystko nie wynika z ogólnopolskiej sytuacji. To nie tylko wina upolitycznienia. W innych instytucjach; urzędach, spółkach skarbu państwa ludzie podli, niekompetentni z wysoką pensją jako kierownicy też się zdarzają. Są to jednak osoby, które są zatrudniani ale i po pewnym czasie zwalniani. A w PKP co się działo w ciągu ostatnich 4 lat. Jak muchy w miodzie utkwili chamscy indolenci, do których co pewien czas dokoptowuje się jeszcze gorszych, niewykluczone, że za łapówki. Przez kilka lat prezes PKP będąc również przewodniczącym Rady Nadzorczej w niektórych spółkach z Grupy PKP, nie znalazł sposobu aby usunąć szkodników. Jakie płace mają dobrze wykwalifikowani kolejarze nie pracujący na stanowiskach kierowniczych/funkcyjnych. Im dłużej pracujący w PKP, tym większa różnica płacy w porównaniu z nowozatrudnionym, na niekorzyść tego z dłuższym stażem i lepszymi kwalifikacjami. A co z premiami, co decyduje o wysokości jej przyznawania efektywność i zaangażowanie czy sympatie i antypatie wodza. Co zrobił prezes aby wyeliminować takie patologie, które stały się złą normą. A co z przewozami, jest koniunktura w transporcie a w PKP jak zwykle niewiele lepiej.

Nie jesteśmy bezmyślni w formułowaniu komentarzy (postów) jak to pan być może chciał zasugerować w końcowej części wypowiedzi. Zastanawialiśmy się wielokrotnie…
Nie zawiścimy i nie zazdrościmy pracy prezesa. Aczkolwiek to nas bardzo zmotywowałoby do dalszej walki z przyspawanymi do stołków nieokrzesanymi prymitywnymi ciemniakami.
Krycha - 03-10-2008, 07:02
Temat postu:
Witam. Dziś krótko. Redakcję forum poinformowałam już o tym kilka dni temu, dziś robię to publicznie.

Z wiarygodnego źródła dotarły do mnie informacje, że chłopaki z PKP Informatyka mają zadanie od dyrektora finansowego PKP S.A. i prezesa PKP Informatyka zamknąć (uwalić, udupić) to forum.

Na bieżąco monitorujemy logi naszego serwera i od jakiegoś czasu notujemy wzmożoną aktywność z PKP Informatyki - wszystko możemy udowodnić! Na nasz serwer są próby włamania, w tym nawet na moje konto e-mail.

Nie jestem biegła w tych sprawach, ale komunikat antyspamowy na moim koncie mówi sam za siebie:

The Postfix program
'mzz.rew.tab@so.pkpik.pl': host mail.so.pkpik.pl [81.219.116.10] said: 554 5.7.1
Sender refused by FortiGuard-AntiSpam.


www.pkpik.pl to stary ale wciąż aktywny adres PKP Informatyki.
IP nie pozostawia wątpliwości: 81.219.116.10

Jeśli nasze forum nagle padnie to będzie to zasługą betonu PKP, a konkretnie ludzi ze spółki PKP Informatyka, którzy są tak nieudolni, że jak dotąd nawet porządnie włamać się na serwer nie potrafią!

Beton PKP Informatyki informuję, że codziennie robimy kopię zapasową bazy danych, więc z odtworzeniem forum nie będzie żadnego problemu! Jeśli nie w Polsce to forum postawimy na serwerze w innym kraju, np. na Białorusi!
Gaspares - 03-10-2008, 07:16
Temat postu:
Jeżeli już nawet kolejową Informatykę na forum nasyłają, to nie można tego nazwać inaczej jak MAFIĄ. A czytając między wierszami, zaryzykowałbym twierdzenie, że nawet sami prezesi i dyrektorowie mają więcej do ukrycie, niż Krycha w tej chwili ma na nich haków.
Rafi - 03-10-2008, 08:20
Temat postu:
Jesteśmy bardzo niewygodnym dla PKP forum, które co chwilę opisuje przekręty kolesi, pociotek, dyrektorków, naczelników. Skala kumoterstwa, łapówkarstwa jest niesamowicie wysoka, sięga najwyższych szczebli. Pokazuje tak naprawdę nędzny obraz zarządzania PKP na niekorzyść wszystkich podatników. Bardzo dobrze , że mamy to forum, oraz dziennikarzy, którzy nie boją sie opisać tych wszystkich przekretów, lub nie daja sie zmanipulować PKP.
Krycha - 03-10-2008, 08:20
Temat postu:
Z ostatniej chwili...

Informacja ze strony PKP PLK:

Modernizacja linii kolejowej E-20 na odcinku Siedlce - Terespol, Etap I

Roboty współfinansowane przez Unię Europejską w ramach programu
ISPA/FS (Lot C Międzyrzec Podlaski - Biała Podlaska)

* numer kontraktu: 2001/PL/16/P/PT/012-04 Lot C (roboty)
* data podpisania: 22 grudnia 2006 r.
* wartość: 49 530 538,00 euro
* wykonawca: PKP Energetyka Sp.z o.o. (lider konsorcjum)


Dowiedziałam się, że podwykonawcą PKP Energetyki (lidera konsorcjum) bez przetargu została firma EL-IN należąca do rodziny prezesa Wacha !!!

Informacja jest niepotwierdzona, ale można to sprawdzić!
fury - 03-10-2008, 08:30
Temat postu:
Krycha:
Cytat:
Z wiarygodnego źródła dotarły do mnie informacje, że chłopaki z PKP Informatyka mają zadanie od dyrektora finansowego PKP S.A. i prezesa PKP Informatyka zamknąć (uwalić, udupić) to forum.
To, że Wach nie jest zbyt mądrym człowiekiem, udowodnił już dawno przez rodzinne interesy. Teraz to tylko kwestia rzetelnego śledztwa CBA. Jeżeli sam chce dostarczyć kolejne dowody swojej winy, to ma do tego prawo - jak każdy może dysponować swoim życiem. W panice popełnia się masę błędów. Zastanawiam się, jakie korzyści miałby przynieść ten gest rozpaczy? Byłby to tylko zwykły akt zemsty.

Jest jeszcze inny powód takiej reakcji - naciski tych, którzy przez lata go chronili, z którymi robił interesy, którzy awansowali go na kolejne coraz wyższe stanowiska. Zatem mafia!
Kolejarz cargo - 03-10-2008, 10:07
Temat postu:
To co napisał kolega Rodriges zgadzam się z nim w większości. Jest burdel na kolei nawet większy niż zdajecie sobie sprawe. Ale faktem najważniejszym jest to że, jak sie wywali jakiegoś barana z władzy to na jego stołek wchodzi nowy jeszcze głupszy czy spadochroniarz z Urzędu Miasta Warszawa. Oczywiście Ci ludzie to dopiero wały pokomunistyczne ale ważne ze jest dyrektorem bez pojęcia. Shocked


Post moderowany // andrzej

Beatrycze - 03-10-2008, 10:10
Temat postu:
Kolejarz cargo, odnoszę wrażenie, że usiłujesz sprowadzić rozmowę na boczny tor. Twoje posty nie mają nic wspólnego z tematem. Mam nadzieję, że moderator je usunie!

Wracając do sprawy i najnowszych doniesień, wygląda na to, że trzeba się przyjrzeć zarządowi PKP Energetyka!
fury - 03-10-2008, 10:50
Temat postu:
Krycha ujawnia kolejną informację:
Cytat:
Dowiedziałam się, że podwykonawcą PKP Energetyki (lidera konsorcjum) bez przetargu została firma EL-IN należąca do rodziny prezesa Wacha !!!
Takich informacji będzie jeszcze wiele, ale bez względu ile jeszcze dokumentów na tym forum zostanie ujawnionych mam pewność, że Wach już został skreślony przez swoich mocodawców. Po co im człowiek skompromitowany? Może to oni sami dostarczają kwity przeciw niemu?

Beatrycze, proponuję postów "Kolejarza z cargo" nie komentować. Ma on tu do wypełnienia swoją rolę i jak umie tak robi. Wszyscy widzą. Wach mógłby sobie znaleźć lepszego pochlebcę, choć dzisiaj o nich trudno, bo jakby odwrócili się plecami. Jeszcze ich pracownicy Informatyki namierzą i co wtedy, gdy Wacha już nie będzie? Przecież sprawa jest przegrana. Kilka cytatów:
Cytat:
jest człowiekiem wiary w kolej.
Ludzie którzy go wybrali wiedzieli co robia.
Zdobądźcie się na kunszt swojej odwagi
ze nie zawiścicie pracy prezesa PKP
szuka pani propagandy czy jakiegoś twórczego wątku?
Czyżby to był ostatni, który w brata wierzy?
Krycha - 03-10-2008, 13:21
Temat postu:
Wojtek napisał/a:
UZP skontroluje El-In

1 października minister infrastruktury Cezary Grabarczyk wystąpił do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o przeprowadzenia kontroli zamówień udzielanych przez PKP PLK SA na rzecz spółki jawnej El-In lub w których wyżej wymieniona spółka była podwykonawcą.

Właścicielem firmy jest Tomasz Wach, brat prezesa PKP SA, Andrzeja Wacha.

źródło: Ministerstwo Infrastruktury / RK

W związku z informacjami, które w ostatnim czasie pozyskałam wnoszę publicznie o przeprowadzenie podobnej kontroli w centrali spółki PKP Energetyka, na rzecz której firma EL-IN wykonywała i wykonuje zlecenia!

Również publicznie wzywam prezesa Wacha do złożenia natychmiastowej rezygnacji z zajmowanego stanowiska w zarządzie PKP S.A. Mogę ujawnić informacje przekazane mi przez wiewiórki z Hożej kompromitujące władze PKP Energetyki, więc dalsze trwanie prezesa Wacha na stołku zaszkodzi jego kolegom (i koleżance) ze spółki, w której kiedyś szefował...
Kolejarz cargo - 03-10-2008, 17:08
Temat postu:
Przecież jest wolnośc słowa, a czy ja pisze o jakimś tuszowaniu sprawy.

Cytat:
Kolejarz cargo, odnoszę wrażenie, że usiłujesz sprowadzić rozmowę na boczny tor. Twoje posty nie mają nic wspólnego z tematem. Mam nadzieję, że moderator je usunie!


Jak Andrzeja Wacha usuną ze stanowiska prezesa zarządu PKP, to pujdzie na inny stołek. Znająć życie układy konatkty zostaną i będzie dalej swoje robił i miał jakieś tam prawo głosu.


Cytat:
Beatrycze, proponuję postów "Kolejarza z cargo" nie komentować. Ma on tu do wypełnienia swoją rolę i jak umie tak robi. Wszyscy widzą. Wach mógłby sobie znaleźć lepszego pochlebcę, choć dzisiaj o nich trudno, bo jakby odwrócili się plecami.


Co do pochlebców Wacha to jest mało. A co do mojej wypełnianej roli to powiem wam ze niema ona nic wspolego z zarządami PKP oraz prezesem Wachem. Wyrażam swoje zdanie.

Jak jesteście ciekawi to może napisze wam jak działaja masze kochane związki zawodowe w najbliższym czasie. Tam jest dopiero wałkownictwo, matactwo i układy.
fury - 03-10-2008, 17:28
Temat postu:
Brawooooo, "Kolejarzu z cargo"! Na takie oświadczenie czekaliśmy. Może zainicjujesz jakiś temat o związkowcach. Kilka tematów już było, ale Twoja wiedza może być cenna.

Krycha domaga się:
Cytat:
W związku z informacjami, które w ostatnim czasie pozyskałam wnoszę publicznie o przeprowadzenie podobnej kontroli w centrali spółki PKP Energetyka, na rzecz której firma EL-IN wykonywała i wykonuje zlecenia!
I to jest teraz najważniejsze. Tam są dowody korupcji.
sprawiedliwy - 03-10-2008, 21:06
Temat postu:
Pragnę przypomnieć wszystkim wypowiadającym się na tym forum że każdy kto poweźmie informacje lub jest w posiadaniu informacji o mozliwym popełnionym przestępstwie jest zobowiązany do poinformowania o tym właściwych organów ścigania. WIĘC UWAŻAJCIE CO PISZECIE Cool
fury - 03-10-2008, 22:07
Temat postu:
Dzięki "sprawiedliwy" za ostrzeżenie. 13 kwietnia podobne napisał poseł Janusz Piechociński. Kodeks Karny przewiduje odpowiedzialność karną za nie zgłoszenie ale tylko w przypadku przestępstw najcięższych:

Art. 240. § 1. Kto, mając wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu albo usiłowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego określonego w art. 118, 127, 128, 130, 134, 140, 148, 163, 166 lub 252, nie zawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1, kto zaniechał zawiadomienia, mając dostateczną podstawę do przypuszczenia, że wymieniony w § 1 organ wie o przygotowywanym, usiłowanym lub dokonanym czynie zabronionym; nie popełnia przestępstwa również ten, kto zapobiegł popełnieniu przygotowywanego lub usiłowanego czynu zabronionego określonego w § 1.

§ 3. Nie podlega karze, kto zaniechał zawiadomienia z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym.

A teraz po kolei art. 118, 127, 128, 130, 134, 140, 163, 166 i 252:


Art. 118. § 1. Kto, w celu wyniszczenia w całości albo w części grupy narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub grupy o określonym światopoglądzie, dopuszcza się zabójstwa albo powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu osoby należącej do takiej grupy...

Art. 127. § 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu...

Art. 128. § 1. Kto, w celu usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu...

Art. 130. § 1. Kto bierze udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej...

Art. 134. Kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej...

Art. 140. § 1. Kto, w celu osłabienia mocy obronnej Rzeczypospolitej Polskiej, dopuszcza się gwałtownego zamachu na jednostkę Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, niszczy lub uszkadza obiekt albo urządzenie o znaczeniu obronnym...

Art. 148. § 1. Kto zabija człowieka...

Art. 163. § 1. Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać:

1) pożaru,

2) zawalenia się budowli, zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu,

3) eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych albo innego gwałtownego wyzwolenia energii, rozprzestrzeniania się substancji trujących, duszących lub parzących,

4) gwałtownego wyzwolenia energii jądrowej lub wyzwolenia promieniowania jonizującego...

Art. 166. § 1. Kto, stosując podstęp albo gwałt na osobie lub groźbę bezpośredniego użycia takiego gwałtu, przejmuje kontrolę nad statkiem wodnym lub powietrznym...

Art. 252. § 1. Kto bierze lub przetrzymuje zakładnika w celu zmuszenia organu państwowego lub samorządowego, instytucji, organizacji, osoby fizycznej lub prawnej albo grupy osób do określonego zachowania się...


Jest stosowny zapis o społecznym obowiązku w Kodeksie Postępowania Karnego:

Art. 304. § 1. Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepis art. 191 § 3 stosuje się odpowiednio.

§ 2. Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.


Zatem, co innego społeczny obowiązek a co innego obowiązek zagrożony odpowiedzialnością karną. Natomiast instytucje państwowe i samorządowe jak najbardziej obowiązek w każdym przypadku popełnienia przestępstwa mają. Pozostawiamy zatem inicjatywę zarządom, radom nadzorczym i ministrom.

Minister infrastruktury zrobił krok i poprosił - jak w przypadku UTK - o kontrolę wszystkich usług wykonywanych przez El-In na rzecz PKP PLK SA. Krycha domaga się kontroli wcześniejszych usług na rzecz jednostek organizacyjnych pionu energetyki i tych wykonywanych na rzecz PKP Energetyka Sp. z o.o., bo ma informację, że takowe El-In wykonywała. Przedstawiła nawet dwa dowody - linki do stron internetowych z tymi informacjami. A informacje, które posiada na temat działalności ludzi z Energetyki w różny sposób powiązanych z prezesem Wachem, które mogą go jeszcze bardziej skompromitować, zapewne opublikuje, choć - być może - chciałaby tego uniknąć. Oprócz "społecznego" nie ma żadnego obowiązku powiadamiania organów ścigania. Zrobi to zapewne zgodnie z art. 304 § 2 k.p.k minister Grabarczyk. Chyba, że uda, że o tym forum nic nie słyszał albo wcześniej zostanie ono zamknięte. Taka groźba nie od dziś i nie tylko z tego powodu istnieje.

Nie słyszałem, żeby dziennikarze opisujący różne przestępcze zdarzenia, powziąwszy wiadomość o popełnieniu przestępstwa, o tych przestępstwach przed publikacją lub po niej powiadamiali. Często bywa, że robią to organa ścigania z urzędu, gdy przestępstwo do takiego postępowania się kwalifikuje. Ale to raczej przy aferach bardzo głośnych. Nie słyszałem też, aby prezes Wach powiadomił organa ścigania o nielegalnym handlu alkoholem w wagonach gastronomicznych obsługiwanych przez Wars. A wiedział o tym ze swoich podróży pociągami i ze stanowczego napomnienia przez ministra zdrowia Zbigniewa Religę na piśmie. Wiedział o tym prezes IC Jacek Prześluga. Wiedział prezes Wars Michał Zubrzycki. Wie o tym obecny prezes Wars Zbigniew Terek oraz prezes IC Czesław Warsewicz. Wiesz również i Ty, "sprawiedliwy".
Arek - 03-10-2008, 22:43
Temat postu:
fury napisał/a:
Chyba, że uda, że o tym forum nic nie słyszał albo wcześniej zostanie ono zamknięte. Taka groźba nie od dziś i nie tylko z tego powodu istnieje.

Spokojnie. Forum zamknąć może tylko jego właściciel (administrator). Rozumiem, że chodzi o hakerstwo, a haker to przestępca informatyczny. Włamanie na serwer, modyfikacja lub usunięcie plików jest przestępstwem!

Na straży integralności zapisu informacji elektronicznej stoi przepis art. 268 k.k. zgodnie z którym odpowiedzialności karnej podlega sprawca, który nie będąc do tego uprawniony "niszczy, uszkadza, usuwa lub zmienia zapis istotnej informacji albo w inny sposób udaremnia lub znacznie utrudnia osobie uprawnionej zapoznanie się z nią".

Przestępstwo z art. 268 § 2 k.k. jest przestępstwem skutkowym, odpowiedzialność karna sprawcy zależy od wystąpienia skutku w postaci udaremnienia lub znacznego utrudnienia osobie uprawnionej zapoznania się z informacją.

Omawiane przestępstwo jest przestępstwem umyślnym. Zgodnie z art. 9 § 1 k.k. czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewiduje możliwość jego popełnienia i na to się godzi.
Picolo - 04-10-2008, 11:11
Temat postu:
Proponuję zamienić PKP SA na WACH SA Wink

Zrobiłem logo, które w ramach powszechnego protestu przeciw korupcji, prywacie, kumoterstwie i złodziejstwu w PKP każdy mógłby sobie wstawić pod swoim avatarem do czasu dymisji prezesa Wacha. Tu się uśmiecham do administracji forum, żeby umożliwiono nam to technicznie.

http://img141.imageshack.us/img141/7920/logowachtk3.th.jpghttp://img141.imageshack.us/images/thpix.gif
sprawiedliwy - 04-10-2008, 15:27
Temat postu:
fury napisał/a:
Dzięki "sprawiedliwy" za ostrzeżenie. 13 kwietnia podobne napisał poseł Janusz Piechociński. Kodeks Karny przewiduje odpowiedzialność karną za nie zgłoszenie ale tylko w przypadku przestępstw najcięższych


a ja znam wiele przypadków kiedy to za grzeszki bosów do paczki wsadzano kierownictwo nizszego szczebla i pracowników za braie udzialu w przestępstwie i nie informowaniu o tym np policji czy prokuratury, żeby nie skłamac ładnych parę lat temu taki przypadek miał miejsce na kolei w PLK w Katowicach za jakies machloji posadzono naczelników którzy zeby nie stracic pracy wykonywali polecenia "bosów"
Beatrycze - 04-10-2008, 16:22
Temat postu:
Picolo napisał/a:
Zrobiłem logo, które w ramach powszechnego protestu przeciw korupcji, prywacie, kumoterstwie i złodziejstwu w PKP każdy mógłby sobie wstawić pod swoim avatarem do czasu dymisji prezesa Wacha.

Fajny pomysł! Zachęcam wszystkich kolejarzy do zamiany loga w swoim profilu. Nie możemy być obojętni wobec skandalu, który ma miejsce na najwyższym szczeblu władzy PKP.

Wach musi odejść!
Paszczak - 04-10-2008, 17:38
Temat postu:
Poland: Public Procurement Office to control El-In

The Public Procurement Office (UZP) will control El-In company. The company belongs to Tomasz Wach, who is a brother of Andrzej Wach, president of PKP Group, and employs other members of their family.

Cezary Grabarczyk, Minister of Infrastructure, asked UZP to control all contracts signed between PKP PLK, national infrastructure manager, and El-In, company specialising in track works.

źródło: Railway Market - CEE Review
przemas - 05-10-2008, 19:57
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Z wiarygodnego źródła dotarły do mnie informacje, że chłopaki z PKP Informatyka mają zadanie od dyrektora finansowego PKP S.A. i prezesa PKP Informatyka zamknąć (uwalić, udupić) to forum.
(...)
Jeśli nasze forum nagle padnie to będzie to zasługą betonu PKP, a konkretnie ludzi ze spółki PKP Informatyka, którzy są tak nieudolni, że jak dotąd nawet porządnie włamać się na serwer nie potrafią!

Nieudolni panowie z PKP Informatyki niech lepiej zajmą się swoją wrocławską stroną firmową, bo jej poziom jest żałosny:
http://ik.pkp.wroc.pl

Mój syn, który chodzi do gimnazjum zrobiłby to lepiej!
Gurdol1 - 06-10-2008, 00:10
Temat postu:
W razie takiej arcygłupawej próby zamachu na WOLNE forum przekazujące w sposób niezależny informacje, opinie i komentarze, proponuję administratorom zgłoszenie tego faktu do prokuratury.

Nie wierzę, aby dyrektor finansowy czy ktokolwiek inny był tak głupi, aby wydać ośmieszającą samego siebie decyzję, ale... niejedno beton już oglądał ze swych zbrojonych struktur...

Przez ponad 10 lat pisałem w niezależnym piśmie (prywatnym) w Brzegu. Najczęściej pod własnym nazwiskiem - jak i inni. Nie tylko o kolei - o władzy, o oferach, o przekrętach, o złodziejstwie np. MZMK itp. Straszono nas, szykanowano, grożono, zakładano sprawy sądowe z których większość niezależne pismo zwyczajnie wygrało.

Znam to. W większości tych spraw ich "atakowane" ofiary (bohaterowie publikacji) ośmieszali się jeszcze bardziej.

Zalecałbym dyrektorom Pekapu zająć się własnym burdelem, złodziejstwem, nepotyzmem, krzakami na stacjach, rozwalającymi się budynkami (zabytkowymi) i zmniejszeniem sitwowatej biurwy.

Albo terminowym wykonywaniem zadań modernizacyjnych i przypilnowaniem ich właściwego wykonania (np. Brzeg miał być modernizowany w... 2004 roku).

Jest co robić, zamiast się głupio wygłupiać.

Pozdrawiam nieustannie
Robert Wyszyński
Bonawentura - 06-10-2008, 00:44
Temat postu:
Znalazłam coś takiego:
http://www.wykop.pl/link/98212/prezes-pkp-faworyzuje-firme-swego-brata
Krycha - 06-10-2008, 13:38
Temat postu:
W świetle zebranych informacji proponuję, aby minister infrastruktury Cezary Grabarczyk wystąpił do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o przeprowadzenie kontroli zamówień udzielanych przez PKP PLK na rzecz spółki KOMBUD Radom, lub w których wyżej wymieniona spółka była podwykonawcą.

W radzie nadzorczej spółki KOMBUD zasiada syn prezesa UTK Krystyn Jarosiewicz, który do sierpnia br. pracował w centrali PKP S.A. (wcześniej był naczelnikiem wydziału Marketingu i Umów w PKP SKM). Młody Jarosiewicz musiał odejść z PKP S.A. gdy wyszło na jaw, że dorabia w radzie nadzorczej spółki KOMBUD, która dostawała zlecenia od PKP (PLK, Energetyka, SKM, LHS).

Jeśli myślicie, że Krystyn Jarosiewicz po takim skandalu nie ma już nic wspólnego z PKP to jesteście w błędzie! Syn prezesa UTK pracuje teraz w PKP Informatyce na stanowisku dyrektora biura ekonomicznego! Jak to możliwe? To proste...

Wiesław Jarosiewicz zanim został prezesem Urzędu Transportu Kolejowego, był członkiem zarządu PKP Informatyki. Dlatego gdy Jarosiewicz (już jako prezes UTK) podpisał bez przetargu z PKP Informatyką umowę na obsługę informatyczną UTK, nikogo to nie zdziwiło. Gdy jego syn wyleciał z PKP S.A. bez problemu załatwił mu fuchę w PKP Informatyce, która na lewo dostała kontrakt od UTK.

Prezes Jarosiewicz udzielił zlecenia kolejowej spółce łamiąc ustawę o zamówieniach publicznych! Do Ministerstwa Infrastruktury dotarły w tej sprawie stosy donosów, więc minister Grabarczyk chcąc nie chcąc musiał zarządzić kontrolę w UTK:
http://bip.mi.gov.pl/pl/bip/kontrole/transport_kolejowy/utk_2008

Prezes UTK to bliski kolega prezesa Wacha i innych notabli z PKP. Trzeba skontrolować, czy firmy El-In i KOMBUD nie uczestniczyły razem w zadaniach dla PKP PLK.

Warto też sprawdzić kto lobbował za tym, aby w 2006 roku powołano Jarosiewicza na prezesa Urzędu Transportu Kolejowego.
fury - 06-10-2008, 17:02
Temat postu:
Oficjalny wizerunek właściciel KOMBUD SA ze strony http://ww.rynek-kolejowy.pl/sylwetki/9 :

Ryszard Szczygielski
Strategia działania firmy, zbudowana i kreowana przez prezesa Ryszarda Szczygielskiego, pozwala na ciągłe umacnianie jej pozycji na rynku producentów towarów i usług na rzecz kolei. Jest liczącym się partnerem PKP w technikach sterowania ruchem kolejowym. Oferuje wyroby i systemy sterowania ruchem kolejowym oparte o innowacyjne rozwiązania z wykorzystaniem technik mikroprocesowych i komputerowych, co w sposób znaczący poprawia stan infrastruktury kolejowej oraz bezpieczeństwo ruchu pociągów. W rozwoju firmy duże znaczenie miało przekształcenie jej w 1996 r. ze spółki cywilnej w spółkę akcyjną. Rozsądna polityka inwestycyjna pozwoliła na przejęcie w roku 2004 firmy KZA Radom sp. z o.o., a w 2006 r. firmy KZA Przedsiębiorstwo Automatyki i Telekomunikacji SA w Lublinie. Ważnym wydarzeniem w historii firmy było podpisanie kontraktów na łączną kwotę ponad 160 mln zł na modernizację linii kolejowej Warszawa - Łódź w branży automatyki kolejowej i telekomunikacji. Potwierdzeniem profesjonalizmu w dziedzinie kierowania i zarządzania firmą są liczne nagrody oraz wyróżnienia, a wysoko kwalifikowana kadra jest najlepszym gwarantem wysokiej jakości i solidności wykonywanych robót.


Co się kryje pod tym szyldem, zapewne przeczytamy niebawem na tym forum wzbudzając jeszcze większe zainteresowanie obserwatorów z Radomia.
Lausitzer - 06-10-2008, 18:56
Temat postu:
Zaczęło mnie to wszystko, co zostało tutaj napisane, przerażać. Rozumiem, że istnieje zasada domniemania niewinności, ale chyba za wiele zostało już tutaj powiedziane, żeby prezes Wach nie raczył się nawet wytłumaczyć przynajmniej z niektórych najcięższych zarzutów. Wszak milczenie oznacza zgodę.

Zgadzam się w 100%, niestety panie kolejarzu z cargo, ale pracownicy funkcyjni z doświadczeniem zarabiają grosze, a znajomki i kumotki krocie. Jak się domyślam, jest pan jakimś szeregowym dyrektorem, więc wcale się nie dziwię, dlaczego broni pan tego bałaganu.
Anonymous - 06-10-2008, 19:10
Temat postu:
A Panowie z PKP Informatyka nadal próbują się dobrać do naszego forum?
Kolejarz cargo - 06-10-2008, 19:51
Temat postu:
Lolego Lausitzer dziekuje za wyrażenie opini. Chciałbym poinformować że nie jestem zadnym dyrektorem szeregowym, tylko jednym z pracowników PKP Cargo, który ma jakieś nam kontakty i jest nabierząco informowany ci się dzieje w społkach itp a szczegolnie w sektorze towarowym.

Bronić bym mogł pare osób, które są związane z stanowiskami kierowniczymi. Jak ja to mówie i inni jest to stara gwardia, która wykrusza się juz ale ma swoich następców wychowanków. Nie wszystkich sie pcha do jednego worka, fakt korupcja mobbing jest na porządku dziennym a trzymają się ci co mają układy i spadaja na cztery łapy.
kallies - 07-10-2008, 06:43
Temat postu:
Ale co da , jeśli wyrzucą Wacha? Przyjdzie jakiś inny Wach i będzie to samo...
sielawa - 07-10-2008, 07:47
Temat postu:
metoda: wróg to wróg ale przynajmniej swój, sprawdza się tylko w komediach, to jest krótkowzroczne i szkodliwe, może jeśli w końcu ktoś poniesie konsekwencje swojego postępowania da to do myślenia innym!
do tej pory takie sprawy były przygładzane i wyciszane a delikwent spadał na 4 łapy do jakiejś spółk-córko/wnuczko/siostrzenicy
nie masz też żadnej gwarancji że nowy szef będzie skorumpowany - więc czemu nie dać szansy?
Arek - 07-10-2008, 08:15
Temat postu:
Na forum Rynku Kolejowego ktoś z centrali PKP SA uprawia pro-Wachowską propagandę
http://rynek-kolejowy.pl/9584/PKP%2Brodzinny%2Bbiznes%253F.htm

Data: 07/10/2008 08:53 Autor: IP: ---.199.219.146
Czytam z przykrością i wstydem zamieszczone komentarze. Skoro tak komentują czytelnicy-internauci infromację "RK", dodam, że brat P. Wacha wykonywał już wcześniej wiele usług na rynku kolejowym. Wykonywał je rzetelnie, z należytą starannością i należytym skutkiem. Przy czym nigdy nie dało się dostrzec i odczuć wpływu P. Wacha na kontrakty swojego brata.
Życzem wielu naszym menadżerowm i parcownikom takich umiejętności, takiego prowadzenia i rozwoju firmy. Życzyłbym sobie więcej takich "powiązań", lub takiego "nepotyzmu" jeżeli osiagnęlibyśmy rezultaty w naszej pracy co najmniej takie same. Wiem , że najprościej dołożyć, obrzucić błotem, pospekulować.
Wstyd. Żałuję, że pojawiają się takie komentarze ponieważ znam P. Wacha. Jest człowiekiem, który nie ma lekiej ręki. Jeżeli ktoś nie czuje interesu kolei może go nie lubić. Ale zasługuje na nasz szacunek. Z przekananiem wypowiadam, że mimo prymitywnej krytyki, od wielu lat PKP nie miało szefa tak zaiteresowanego przemianami i dobrem kolei. Pomyślmy od czasu do czasu zanim zaczniemy komentowac w taki sposób aby lekceważyć i oczerniać ludzi.
Również "Kolejarz"


IP ---.199.219.146 to centrala PKP SA.
No comment.
Rodriges - 07-10-2008, 09:27
Temat postu:
Jak tak dalej będziesz inwigilował każdego kto ma odmienne zdanie/poglądy od twojego to to forum przestanie być obiektywne. Ludzie z obawy przed upublicznianiem ich adresu nigdy więcej nie odważą się pisać prawdę. Zachowujesz się trochę podobnie do pekapiarskiego betonu. To nie ważne skąd jest osoba. Możesz napisać, że jest z centrali PKP ale dlaczego podajesz precyzyjne dane. Czy Ty wiesz, że to jest dowód rzeczowy, który może ułatwić pracodawcy zwolnienie pracownika. Ja wiem, że to pisał jakiś wazeliniasz-propagandzista, który prawdopodobnie dostał od A.W. dobrą posadę a w sytuacji zmiany prezesa może ją stracić. Niemniej jednak nie powinieneś tak się zachowywać. Co będzie jeśli pojawią się inne kwestie sporne w innych dziedzinach. Czy też "obnażysz" swojego adwersarza. Na tym forum wy admini-moderatorzy banujecie użytkowników zbyt pochopnie a może chwila zastanowienia nad samym sobą...
Arek - 07-10-2008, 09:38
Temat postu:
Rodriges, po pierwsze to nie ja upubliczniłem IP tylko zrobił to sam autor wypowiedzi na stronie Rynku Kolejowego. Ja tę wypowiedź TYLKO w całości zacytowałem na forum. A skąd jest konkretny adres IP to może sobie każdy sprawdzić w Internecie:
http://www.db.ripe.net/

IP użytkowników naszego forum, do których dostęp ma tylko administrator, zgodnie z Regulaminem nikomu nie są udostępniane!

Jeśli Rynek Kolejowy ujawnia IP (lub hosty) autorów wypowiedzi to pretensje proszę kierować do redakcji RK, a nie do mnie! Wystarczy użyć mózgu i wyszukiwarki Google, by dowiedzieć się kto lub co kryje się za numerem IP widniejącym na stronie RK (patrz załącznik).

Jak widzisz wszystkie dane są ogólnie dostępne w sieci, więc nie rozumiem skąd twoje oburzenie i zarzuty pod adresem forum i moim.

Cytat:
Na tym forum wy admini-moderatorzy banujecie użytkowników zbyt pochopnie

Forum istnieje już 3 lata i do dziś zbanowany został tylko jeden użytkownik i to na własną prośbę.
fury - 07-10-2008, 09:43
Temat postu:
Cytat z komentarza zamieszczonego przez Areczka:
Cytat:
brat P. Wacha wykonywał już wcześniej wiele usług na rynku kolejowym. Wykonywał je rzetelnie, z należytą starannością i należytym skutkiem. Przy czym nigdy nie dało się dostrzec i odczuć wpływu P. Wacha na kontrakty swojego brata.
No właśnie. I o kontrolę tych umów upomina się Kracha, a nie tylko tych z PLK, co zaproponował minister infrastruktury:
Cytat:
1 października br. Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk wystąpił do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o przeprowadzenie kontroli zamówień udzielanych przez PKP PLK SA na rzecz spółki jawnej El-In lub w których ww. spółka była podwykonawcą.
Sielawa pisze:
Cytat:
do tej pory takie sprawy były przygładzane i wyciszane a delikwent spadał na 4 łapy do jakiejś spółk-córko/wnuczko/siostrzenicy
PiS zaczęła rozliczać Wacha z tego, o czym dzisiaj piszemy. Krycha napisała, że gorąco było... Ja dodam, że Wachowi przybyło siwych włosów. Zapewne w podobny sposób informacje o nepotyzmie i korupcji, które od lat podawane są z ust do ust, trafiły do władz tej prawej i sprawiedliwej partii. Wach pozostał na stanowisku. Wymienił tylko kilku prezesów spółek PKP na pisowskich. Oni wymienili tych niżej. Peron we Włoszczowie to pryszcz, taki drobny upominek dla Gosiewskiego i jego wyborców. Kupowanie fikcyjnych usług marketingowych w kogutowej fundacji i zasilanie jej darowiznami, to też niewysoka cena pozostania na stanowisku. Zawsze można dorobić do tego teorię o mniejszym złu czy interesie społecznym.

Partie polityczne potrzebują pieniędzy. Na kampanie wyborcze, wielkie show w halach widowiskowych z udziałem telewizji i przede wszystkim na gromadzenie majątku, na wynagrodzenia dla swoich kacyków, którzy nigdy nigdzie nie pracowali, ba... nawet kont bankowych nie posiadają, by nie można było udowodnić ile z z tego interesu wyciągają. Wyrzucony za burtę, zdesperowany Ludwik Dorn straszy. Czym? - Na razie mówi same ogólniki. Ale czy PiS jest wyjątkiem? Może tak było sądząc po rozmachu z jakim zaistniał na scenie politycznej, z jakim wygrał wybory. Na sukces pracują jednak ci, którzy władają ogromną kasą w spółkach Skarbu Państwa. Nie Wach. PKP SA pieniędzy nie ma. Mają ją spółki zależne, choć i nie one finansują partyjny interes, ale one organizują przetargi. Zatem Wach stał się tylko marionetką, narzędziem do realizacji partyjnej polityki kadrowej w myśl starego gierkowskiego hasła: Aby Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatnio. Jeżeli coś by mu się nie podobało, lub chciałby realizować własne wizje, w każdej chwili można mu udowodnić korupcję. Czy Platforma Obywatelska jest kontynuatorką polityki PiS?

Ps.
W cytowanym sloganie z epoki Gierka użyte zostały słowa, których znaczenie przybliżę:
Polska = partia
ludzie = aktyw partyjny
Naczelnik - 07-10-2008, 11:29
Temat postu:
Rodriges, Ty nam tu nie ściemniaj, tylko wytłumacz mi się na PW z tych wszystkich kont (profili), które namnożyłeś sobie na forum. Od dawna Ci się przyglądam, bynajmniej nie w celu inwigilacji. Niedawno chciałeś zostać moderatorem, ale gdy Cię zignorowałem to uderzyłeś do Krychy, żeby się za Tobą wstawiła. Kto Cię tu nasłał i w jakim celu? Skończ te podchody.
sielawa - 09-10-2008, 06:49
Temat postu:
i coś nowego słychać w tej sprawie?
osobiście sądzę że Pan Wach stołka nie (o)puści
no i brak woli ze strony ministra Grabarczyka do przeprowadzenia jakichkolwiek zdecydowanych kroków
ciekawe że w prywatnej firmie byłby już co najmniej zawieszony a tutaj potrafią pod pozorem praworządnosci nie zrobić nic żeby tylko zachować status quo
Piottr - 10-10-2008, 09:41
Temat postu:
No, sprawa jakby przycichła...
Krycha - 10-10-2008, 10:20
Temat postu:
Proszę atakować media, żeby zainteresowały się tematem! Ja już swoje zrobiłam.

Niebawem ujawnię mechanizm kupowania sobie przychylności mediów (redakcji, dziennikarzy) przez władze PKP S.A.

Prezes Wach ani myśli ustąpić ze stanowiska! Cóż, w normalnym cywilizowanym kraju po takiej aferze do dymisji podałby się nie tylko prezes kolei, ale również minister transportu, a organy ścigania miałyby co robić! W Japonii kilka osób popełniłoby sepuku. W Polsce sprawę zamiata się pod dywan i wszyscy udają, że wszystko jest w porządku...
fury - 11-10-2008, 11:24
Temat postu:
Krycha zapowiada:
Cytat:
Niebawem ujawnię mechanizm kupowania sobie przychylności mediów (redakcji, dziennikarzy) przez władze PKP S.A.
Wśród dziennikarzy jak wszędzie są zwykłe szumowiny. Myślę, że lista kupionych zrobiłaby wrażenie ze względu etycznych, choć te wartości dzisiaj mają żadne znaczenie. Jak nie na usługach partii politycznych, to na usługach bogatych koncernów. Taki sobie interesik jak każdy inny.

Żeby Wach ustąpił, musiałaby się tym zająć prokuratura. Po Platformie Obywatelskiej nie należy się spodziewać wyjątkowości. Takie same szmondaki jak gdzie indziej.

Ps.
szmondak - od ang. shmock - najczęściej przystojny brunet, który szybko okazuje się dupkiem.

jan@telecki - 14-10-2008, 16:56
Temat postu:
Prezes zrobi wszystko żeby znaleźć kozły ofiarne !!
kallies - 17-10-2008, 08:05
Temat postu:
Z rodziną raźniej. Zwłaszcza kolejarzom. Kilkanaście dni temu reporterzy RMF FM informowali o spółce wykonującej prace na torach. Spółce której właścicielem jest rodzony brat prezesa PKP. Okazuje się, że nie jest to odosobniony przypadek.

Syn szefa Urzędu Transportu Kolejowego został dyrektorem w PKP Informatyka. Jego ojciec sam był kiedyś szefem tej spółki. Jednak to jeszcze nie koniec. Szef urzędu, omijając procedurę przetargową, zlecił zadanie kolejowej spółce, której kiedyś szefował.

Na razie nie wiadomo, co zamierza z tym zrobić minister infrastruktury. Resort od tygodnia analizuje wyjaśnienia prezesa UTK. Nie ma w nich jednak ani słowa o posadzie dla syna prezesa. Mój syn nie konsultuje się ze mną w sprawie wyboru funkcji ani stanowiska. Nie mogę poprosić syna na rozmowę zakazującą mu piastowania określonych funkcji - tłumaczy szef UTK Wiesław Jaroszewicz naszemu reporterowi.

Sprawa prawdopodobnie rozejdzie się po kościach. Dopóki nie ma czarno na białym informacji, że przekroczone zostały przepisy prawa, dopóty rozkłada się ręce i mówi, że nic w tej sytuacji zrobić nie można, wszystko jest w porządku i nie należy nic zmieniać - twierdzi Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego. Właśnie tak, jakby nie chciał niczego zmieniać, zachowuje się minister infrastruktury.

Źródło: rmf.fm
Krycha - 17-10-2008, 19:36
Temat postu:
RMF FM nic nowego nie odkryło. Pisałam już o tym na forum 6 października:

W radzie nadzorczej spółki KOMBUD zasiada syn prezesa UTK Krystyn Jarosiewicz, który do sierpnia br. pracował w centrali PKP S.A. (wcześniej był naczelnikiem wydziału Marketingu i Umów w PKP SKM). Młody Jarosiewicz musiał odejść z PKP S.A. gdy wyszło na jaw, że dorabia w radzie nadzorczej spółki KOMBUD, która dostawała zlecenia od PKP (PLK, Energetyka, SKM, LHS).

Jeśli myślicie, że Krystyn Jarosiewicz po takim skandalu nie ma już nic wspólnego z PKP to jesteście w błędzie! Syn prezesa UTK pracuje teraz w PKP Informatyce na stanowisku dyrektora biura ekonomicznego! Jak to możliwe? To proste...

Wiesław Jarosiewicz zanim został prezesem Urzędu Transportu Kolejowego, był członkiem zarządu PKP Informatyki. Dlatego gdy Jarosiewicz (już jako prezes UTK) podpisał bez przetargu z PKP Informatyką umowę na obsługę informatyczną UTK, nikogo to nie zdziwiło. Gdy jego syn wyleciał z PKP S.A. bez problemu załatwił mu fuchę w PKP Informatyce, która na lewo dostała kontrakt od UTK.

Prezes Jarosiewicz udzielił zlecenia kolejowej spółce łamiąc ustawę o zamówieniach publicznych! Do Ministerstwa Infrastruktury dotarły w tej sprawie stosy donosów, więc minister Grabarczyk chcąc nie chcąc musiał zarządzić kontrolę w UTK:
http://bip.mi.gov.pl/pl/bip/kontrole/transport_kolejowy/utk_2008


Jednak wachowskie EL-IN oraz to o czym donosi RMF FM o Jarosiewiczach to mały pikuś! Odkryłam prawdziwą sieć powiązań różnych spółek i spółeczek, które żerują na PKP (tzn. "wygrywają" przetargi lub wykonują prace na rzecz PKP jako podwykonawcy). W zarządach i radach nadzorczych tych spółek zasiadają byli kolejowi dygnitarze oraz rodziny byłych jak i obecnych decydentów PKP. To wszystko jest tak zawiłe, że zależności przedstawię w formie graficznej. Jestem jeszcze na etapie gromadzenia materiału, który po opracowaniu opublikuję na forum.
Gurdol1 - 17-10-2008, 23:09
Temat postu:
Krycha
Cytat:
Niebawem ujawnię mechanizm kupowania sobie przychylności mediów (redakcji, dziennikarzy) przez władze PKP S.A.


Dawaj! Bo jestem ciekaw. Mnie też czasem denerwuje, że czasami (choć - przyznaję - nie wszędzie) nie chcą wpuścić na łamy kogoś kto się choćby trochę zna na rzeczy, po czym sami puszczają takie farmazony ogoniaste jak pana Pińskiego we "Wprost". Ten to chyba jednak nie dostał barterowych biletów, bo obsrywa pociągi, tramwaje i wszystko co się po torach rusza.

Pozdrawiam
RW
vtec_z - 19-10-2008, 12:54
Temat postu:
Cytat:
Prezes Andrzej Wach , którego mogłem osobiście poznać służbowo jest człowiekiem wiary w kolej.
Ludzie którzy go wybrali wiedzieli co robia. Większość z was myśli ze prezesowanie to branie czy PRANIE pieniędzy,łapówek, ustawienia przetargów. Zdobądźcie się na kunszt swojej odwagi i tak na prawde spojrzyjcie tak szczerze od środka kolei czy pracy wykonywanej na stanowiskach kierowniczych. Sami ocenicie i w pewnym czasie powiecie ze nie zawiścicie pracy prezesa PKP, ani jego problemów czy przeżyć związanych z jego praca.


Czy dobrze zrozumiałem? Bycie "człowiekiem wiary w kolej" ma upoważniać do działań o naturze hm... nagannej? To kto w takim razie według Kolejarza z cargo powinien być uczciwy?
fury - 19-10-2008, 16:51
Temat postu:
Krycha zapowiada kolejną sensację:
Cytat:
Odkryłam prawdziwą sieć powiązań różnych spółek i spółeczek, które żerują na PKP (tzn. "wygrywają" przetargi lub wykonują prace na rzecz PKP jako podwykonawcy). W zarządach i radach nadzorczych tych spółek zasiadają byli kolejowi dygnitarze oraz rodziny byłych jak i obecnych decydentów PKP. To wszystko jest tak zawiłe, że zależności przedstawię w formie graficznej.
To, że mafia zawładnęła PKP można było się domyślać. Ogrom inwestycji, forsa z UE - takiej okazji nikt nie przepuści. A, że na wielu stołeczkach decydenckich siedzą kreatury, to od lat wiadomo. Niewielu spoza skorumpowanego układu ma szansę dotrwać do emerytury. Czekam Krycha na konkrety. Schemat powiązań tym co nie kumają lub mają niewielką wiedzę o PKP uprości przyswojenie tej wiedzy. Zapowiada się kolejna bomba na miarę weksli Janika, które doprowadziły go do upadku!
Krycha - 19-10-2008, 19:03
Temat postu:
Gurdol1 napisał/a:
Dawaj! Bo jestem ciekaw.

Powoli, wszystko w swoim czasie. Czekam tylko na nowy rozkład jazdy, bo od tego uzależniam co zapodam na forum. Jeśli beton z centrali PKP PR myśli, że nie wiem co knuje to jest w błędzie! Wiem wszystko!

W nowym RJ wbrew różnym nieoficjalnym przeciekom pociąg Zgorzelec - Warszawa w ogóle nie jest planowany. Chyba nie muszę mówić co to oznacza? Kilka osób ze Szczęśliwickiej (PKP S.A.) i z Grójeckiej (PKP PR) może robić zapasy nerwosanu!

Albo wracają "Łużyce" albo wytaczam najcięższą artylerię! I proszę mnie nie lekceważyć, bo w obronie pociągu Zgorzelec - Warszawa nie będę przebierała w środkach i wielu osobom jestem w stanie zatruć życie (o czym przekonał się już m.in. sam prezes PKP S.A. dyrektor generalny Andrzej Wach). A zacznę od R.S. z Biura Marketingu PKP PR, który trzęsie pociągami pospiesznymi - ten człowiek zjada mi najwięcej nerwów!
Grad - 19-10-2008, 20:01
Temat postu:
Na imię ma Ryszard (?)
oj będzie się działo Twisted Evil
Anubis - 19-10-2008, 20:47
Temat postu:
Oj tak będzie się działo i niech Pan Ryszard Sokólski ma się na baczności bo będzie się działo i może nawet lepiej żeby zgolił sobie wcześniej brodę bo tak będzie musiał z nerwów wyrwać sobie wszystkie włosy.
Wracając do tematu okaże się również jakie powiązania ma niejaki Ryszard Sokólski w całej "pajęczynie" zwanej PKP PR.
Zatem ciąg dalszy niebawem nastąpi.
Ps. Panie Ryszardzie cała operacja będzie miała kryptonim "Łużyce".
Pozdrawiam.
mediator - 21-10-2008, 08:49
Temat postu:
przetargi i konkursy w Grupie PKP to fikcja, wygrywają przyjaciele królika...
Nie żebym dolewał oliwy do ognia, ale warto zainteresować się majowym przetargiem w PLK na obsługę medialną połączenia kolejowego z lotniskiem Okęcie. Czy aby nie wygrała go firma byłego prezesa IC ? Smile
fury - 21-10-2008, 12:31
Temat postu:
Widać tę obsługę medialną w komentarzach do artykułów na stronach "Rynku Kolejowego". Nie mieszczą się one w temacie umowy, ale czy to ma jakieś znaczenie? Przecież chodzi o obsługę medialną prezesa Wacha. Nie tak dawno miałem okazję odnieść się do komentarza Jacka P., gdy stawał w obronie Wacha w związku z odwołaniem ze stanowiska członka zarządu PKP SA Tomasza Pałaszewskiego. Obciążał odpowiedzialnością urzędników ministerstwa. Oto jego komentarz do artykułu "Struk: Samorządy stawiają warunki":

Data: 20/10/2008 16:24 Autor: Jacek P. IP: ---.chello.pl
Samorządom warto o ich powinnościach przypominać, zwłaszcza ci wszyscy, którzy pamiętają, jak to właśnie niepłacące - mimo umów - samorządy, a wcześniej Skarb Państwa, dobijały PKP PR przy pomocy niezrealizowanych obietnic i złamanych umów.
W tej materii prawdy są dwie. Pierwsza - że PR ma totalne nadzatrudnienie, szczególnie w obszarze administracji. Druga - że katastrofę finansową spółki zmajstrowały pospołu rząd i samorządy, oszczędzając na kolejach w kolejnych budżetach. Dzisiaj łatwo jest samorządom psioczyć na firmę, ale trudno oczekiwać, by była ona mlekiem i miodem płynąca, skoro przez lata łamało się wszelkie reguły, nie dopłacając lub oszczędzając na kolei. To dotyczy zakupu taboru, wielkości pracy przewozowej, dbałości o jakość.
Problem też leży w tym, że sama spółka nie myślała o ratunku - czekając biernie (pamiętam mentalność i osiągnięcia prezesa Dettlaffa) aż zapłacą samorządy. Tak samo było z naciskiem ze strony PKP SA - zarząd rozliczano TYLKO z tego, ile podpisał umów z samorządami i na jaką kwotę. Nie pamiętam dyskusji o poprawie rozkładu, o zmianie oferty lub jakości przewozów. Nie pamiętam dyskusji o wielkości przewozów pasażerskich - jak można by ją podnieść, jak zdobyć nowych klientów, jak więcej zarobić...
Niestety, nie widać też, by i samorządy akcentowały ten wątek. One chcą, jak zawsze, dostać część majątku za darmo i pozyskać jak najwięcej dofinansowania. Ma rację pierwszy z komentatorów, Andrzej, że zwiększono udział w podatku CIT i PIT, a kwoty dedykowano przewozom kolejowym. Żaden z marszałków już tego nie pamięta... I żaden nie mówi dzisiaj: chcemy, żeby kolej przewoziła jak najwięcej pasażerów - bo wtedy z publicznej kasy trzeba będzie wyłożyć mniej lub więcej przeznaczyć na inwestycje.
Z całym tym galimatiasem rady nie daje sobie pan minister; może byłoby mu lżej, gdyby go wybrano na Polityka Roku - Przyjaciela Kolei? Wszak lokomotywą już jechał, chyba nawet w pierwszym tygodniu urzędowania. I zobaczył, jakie to skomplikowane jest, i jak trudno być kolejarzem, i jak kolejarze są ważni. Są ważni: kiedy trzeba, żeby głosowali.
A do Roberta W.: co to będzie 14 grudnia? Nowy rozkład czy koniec świata? Przeoczyłem coś?


Ciekawe skąd tak szczegółowa wiedza o finansowaniu Przewozów Regionalnych? Z czasów pracy na stanowisku rzecznika prasowego zarządu PKP SA czy prezesa PKP Intercity Sp. z o.o. W sprawie umowy, o której pisze mediator, ukazał się na stronie PKP PLK komunikat:

Dnia 19 maja 2008 r. o godz. 10.00 w siedzibie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w Warszawie, przy ul. Targowej 74, została podpisana umowa nr SPOT/1.1.1/160/05-03 na prowadzenie działań promująco- informacyjnych do zadania inwestycyjnego pn. "Modernizacja linii kolejowej nr 8. Etap I: odcinek Warszawa Zachodnia-Warszawa Okęcie i budowa łącznicy Warszawa Służewiec-Lotnisko Okęcie. Faza 2: roboty na odcinku Warszawa Zachodnia -Warszawa Okęcie".

Wykonawcą umowy jest firma Look At sp. z o.o.

Wartość podpisanej umowy netto-44 100,00 PLN (brutto 53 802,00 PLN)

Finansowanie umowy realizowane będzie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i budżetu państwa.

W imieniu PKP Polskie Linii Kolejowe S.A. umowę podpisali:

Członek Zarządu-Teresa Zwiernik

Członek Zarządu-Agnieszka Safuta-Pawlak

Natomiast ze strony Wykonawcy umowę podpisał:

Prezes Zarządu-Jacek Prześluga


Powyższa sprawa ujrzała światło dzienne po opublikowaniu komunikatu prasowego przez PKP PLK SA. O umowach z innymi spółkami na obsługę PR prezesa Wacha media milczą.
Krycha - 21-10-2008, 15:13
Temat postu:
UWAGA! Mam przecieki z Woronicza.

Najprawdopodobniej jutro w głównym wydaniu "Wiadomości" TVP-1 rusza saga o firmie EL-IN. Niestety nie jest to jeszcze dziś na 100% pewne, ale TAI ze względu na wagę sprawy postanowiła przenieść to z "Misji Specjalnej" do programu o większej oglądalności.
Modliszka - 21-10-2008, 21:44
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Niestety nie jest to jeszcze dziś na 100% pewne, ale TAI ze względu na wagę sprawy postanowiła przenieść to z "Misji Specjalnej" do programu o większej oglądalności.

Czy to dlatego nie było dziś Misji Specjalnej, jak co wtorek? Rolling Eyes
vtec_z - 22-10-2008, 10:47
Temat postu: Wiadomości TVP1
Ciekaw jestem co opublikuje TVP - czyli co wolno w TVP pokazać Smile
Andrzej - 22-10-2008, 11:18
Temat postu: Prezes Wach kłopotem dla Grabarczyka?
Grabarczyk ma duży kłopot z PKP. Firma El-In, należąca do brata prezesa Grupy PKP Andrzeja Wacha wykonywała prace na rzecz PKP PLK i PKP Energetyka.

Firma El-In, prowadzona przez Tomasza Wacha, brata prezesa Grupy PKP Andrzeja Wacha, wykonywała prace na rzecz spółek PKP Energetyka i PKP Polskie Linie Kolejowe. Sprawę na zlecenie Ministerstwa Infrastruktury bada Urząd Zamówień Publicznych, ale kontrola dotyczy tylko tych przetargów, które ogłaszała PKP PLK.

Jak Wach był prezesem PKP Energetyka

- Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zlecił UZP kontrolę tylko części przetargów, w których startował El-In - twierdzi Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych "TOR". Dodaje, że w latach 2001-2004 firma należąca do brata obecnego prezesa PKP, a wcześniej szefa PKP energetyka wygrała 14 przetargów ogłaszanych przez tę spółkę, a w 16 inwestycjach realizowanych na jej rzecz była podwykonawcą. Zdaniem Furgalskiego, El-In wygrywała przetargi, chociaż zgłaszał droższe oferty niż konkurencja (o wyborze wykonawcy miała decydować cena). - Na przykład w przetargu ogłoszonym przez PKP Zakład Elektroenergetyki Kolejowej Siedlce w 2001 roku na prace remontowe na linii Tarczyn-Mszczonów najtańsza oferta wynosiła 159 mln zł, a najdroższa 309 mln zł. Wygrał El-In z ceną 171 mln zł - ujawnia Furgalski. Dodaje, że nie był to jedyny przypadek.

Dyrektor w zespole "TOR" uważa, że nawet jeśli UZP stwierdzi, iż w przetargach ogłaszanych przez PLK nie naruszono prawa, to i tak sytuacja prezesa Wacha jest co najmniej dwuznaczna. - Powstaje pytanie, czy w tej sprawie nie ma konfliktu interesów - stwierdza Furgalski.

Ministerstwo nie widzi przeszkód

- W piśmie przesłanym do Urzędu Zamówień Publicznych rzeczywiście zwróciliśmy się tylko o sprawdzenie umów zawartych między PKP PLK i El-In - przyznaje Mikołaj Kapiński, rzecznik prasowy resortu infrastruktury. Jego zdaniem, stało się tak dlatego, że media informowały tylko o możliwym konflikcie interesów w przypadku przetargów ogłaszanych przez PKP PLK.

- Nie widzę przeszkód, aby teraz UZP zajął się również ofertami, które firma należąca do brata prezesa Wacha składała w spółce PKP Energetyka - mówi Karpiński.

Prezes oświadcza

Tymczasem Andrzej Wach, prezes Grupy PKP, w specjalnym oświadczeniu twierdzi, że nie wywiera i nigdy nie wywierał wpływu na sposób organizowania oraz rezultaty przetargów ogłaszanych przez PKP PLK. Dodaje, że w trosce o dobre imię PKP sam zwrócił się do ministra infrastruktury o przeprowadzenia kontroli przez UZP.

Z informacji nadesłanych przez PKP wynika, że w latach 2000-2005 firma El-In brała udział w 721 przetargach na realizację inwestycji, z czego 110 było organizowanych przez spółki Grupy PKP. El-In przegrał 68 z nich. Zdecydowaną większość kontrahentów firmy stanowią klienci zewnętrzni i niezależni od Grupy PKP.

W analizowanym okresie spółka El-In zrealizowała 316 zleceń, z czego 31 dla Grupy PKP, co stanowi 9,8 proc. pozyskanych kontraktów. Jako podwykonawca w tych latach podjęła 15 zleceń dla spółek Grupy PKP, co stanowi 4,7 proc. ogółu.

źródło Piotr Dziubak, Parkiet/Rynek Kolejowy
Wojtek - 22-10-2008, 18:20
Temat postu:
Oświadczenie do mediów w związku z publikacją dziennika Parkiet pod tytułem: „Grabarczyk ma duży kłopot z PKP”

W związku z nieprawdziwymi informacjami zawartymi w artykule pt. „Grabarczyk ma duży kłopot z PKP” zamieszczonym na łamach „Parkietu” (22.10.2008 r.), dotyczącymi przetargów organizowanych przez „PKP Energetykę”, w tym przetargu organizowanego przez PKP Zakład Elektroenergetyki Kolejowej Siedlce, w którym uczestniczyła i wygrała go firma El-In, pragniemy oświadczyć, co następuje:

1. W przetargu ogłoszonym przez PKP Zakład Elektroenergetyki Kolejowej Siedlce w 2001 r. na prace remontowe na linii Tarczyn – Mszczonów najtańsza oferta wynosiła 159 477,37 zł (czyli około 159 tys. zł, a nie 159 mln zł – jak podano w artykule), a najdroższa 369 238,01 zł (a nie 309 mln zł – jak podano w artykule). Firma El-In, uzyskując najwyższą ocenę punktową, wygrała ten przetarg z ceną 171 407,42 zł (a nie 171 mln zł – jak podano w artykule).

2. W przetargu tym, prowadzonym w trybie przetargu nieograniczonego wg ustawy o zamówieniach publicznych, o wyborze wykonawcy decydowała nie tylko cena, ale również doświadczenie i przygotowanie techniczne oraz warunki gwarancji i serwisu, przekładające się na punktację.

3. Postępowania o udzielanie zamówień w „PKP Energetyka” odbywają się zgodnie z procedurami.

Pozostajemy w przeświadczeniu, że kontrola Urzędu Zamówień Publicznych, wskazywana w artykule, potwierdzi niezasadność zarzutów stawianych „PKP Energetyce”.


Z wyrazami szacunku,

Konrad Tuliński
Członek Zarządu „PKP Energetyka” spółka z o.o.

Gabriela Dwornik
Członek Zarządu „PKP Energetyka” spółka z o.o.

źródło: http://www.pkp.pl/node/2095
fury - 22-10-2008, 23:16
Temat postu:
3 października tu w tym temacie Krycha zacytowała komunikat z Biuletynu Zamówień Publicznych:
Cytat:
Biuletyn Zamówień Publicznych Nr 156 z dnia 18.09.01

Pozycja 58793

OGŁOSZENIE O WYNIKU POSTĘPOWANIA

PKP S.A. Zakład Elektroenergetyki Kolejowej, 08-110 Siedlce, woj. mazowieckie, ul. Składowa 59, tel. (025) 6433373, fax (025) 6433471, informuje o wyniku postępowania na przebudowę linii LPN PT Tarczyn - PT Mszczonów, ogłoszonego w BZP nr 102/01, poz. 38492.

Złożonych ofert: 5, z czego odrzucono lub zwrócono bez rozpatrywania 0.

Cena najtańszej oferty wyniosła 159 477,37 zł, najdroższej - 369 238,01 zł.

Wybrano ofertę firmy:

Przedsiębiorstwo Wielozakładowe "El-In" T. Wach D. Wach A. Marat, 96-100 Skierniewice, ul. Kościuszki 8, tel. (046) 8332757, fax (046) 8332508.

Cena oferty - 171 407,42 zł.
Wach był wtedy naczelnym dyrektorem pionu energetyki, 11 dni potem został z automatu prezesem spółki PKP Energetyka Sp. z o.o. Dyrektor ogłaszającego przetarg Zakładu Elektroenergetyki Kolejowej w Siedlcach podlegał bezpośrednio dyrektorowi naczelnemu pionu energetyki, czyli Andrzejowi Wachowi. Przetarg organizował na podstawie udzielonego mu pełnomocnictwa przez dyrektora pionu, czyli Wacha. Wach z kolei działał na podstawie pełnomocnictwa udzielonego mu przez zarząd PKP SA, w spółce PKP Energetyka na podstawie kodeksu handlowego. Członkowie zarządu spółki PKP Energetyka w swym sprostowaniu do artykułu w "Parkiecie" ograniczyli się jedynie do stwierdzenia:
Cytat:
2. W przetargu tym, prowadzonym w trybie przetargu nieograniczonego wg ustawy o zamówieniach publicznych, o wyborze wykonawcy decydowała nie tylko cena, ale również doświadczenie i przygotowanie techniczne oraz warunki gwarancji i serwisu, przekładające się na punktację.

3. Postępowania o udzielanie zamówień w „PKP Energetyka” odbywają się zgodnie z procedurami.
Swoją drogą przyznali, że o wyborze oferenta zdecydowało między innymi doświadczenie, czytaj: nabyte przy realizacji zleceń w PKP. Co mieli napisać, skoro Wach ich na te stanowiska postawił, oczywiście poprzez dobraną przez siebie radę nadzorczą?

Wniosek:
W panice popełnia się błędy. Wykorzystano ewidentny błąd - nie wiadomo, czy nie drukarski - by zdyskredytować wszystkie pozostałe informacje w artykule zawarte. Warto ten artykuł przeczytać raz jeszcze.
Arek - 22-10-2008, 23:29
Temat postu:
W tym przypadku kwota ma trzeciorzędne znaczenie! Liczy się sam fakt żerowania El-In na spółkach PKP. Prezesem i naczelnym PKP jest Andrzej Wach a jego brat jest właścicielem spółki El-In.

Informacja od Krychy:
Materiał o El-In został przesunięty do jutrzejszego wydania "Wiadomości" o 19:30. Dziś ważniejsze były aresztowania w PZPN. Ponieważ prezes Wach i El-In to sprawa polityczna (w Wacha umoczone jest SLD, PiS i PO), nie ma gwarancji, że TVP kontrolowana przez PiS puści jutro ten materiał.

Moim zdaniem telewizja publiczna zachowuje się tak jakby chciała, ale się bała, natomiast TVN sprzyjający PO zupełnie ignoruje ten temat.
Krycha - 23-10-2008, 12:07
Temat postu:
Cytat:
Tymczasem Andrzej Wach, prezes Grupy PKP, w specjalnym oświadczeniu twierdzi, że nie wywiera i nigdy nie wywierał wpływu na sposób organizowania oraz rezultaty przetargów (...)

Można temu wierzyć lub nie. Wiadomo, że prezes Wach inaczej tłumaczyć się nie może. Nikt nie przyzna się przecież do matactw i złodziejstwa!

Proszę nie zapominać o mentalności PKP - tam robi się wszystko, aby przypodobać się najważniejszemu. Zawsze! Prezes PKP S.A. nawet nie musi kiwać palcem w bucie, kiedy jakiś usłużny kolejowy urzędnik lansuje firmę jego brata - licząc na rewanż, na bezpieczeństwo socjalne itp. To jest naturalne zjawisko, szczególnie widoczne w PKP Energetyce, w której Wach kiedyś prezesował i usadowił na stołkach swoich wiernych giermków.

Szef kolei jest carem, niektórzy czytają z jego ust życzenia, których nie zdążył nawet wypowiedzieć. Ten mechanizm usłużności wobec prezesa PKP S.A. funkcjonuje w całej Grupie PKP, ale szczególnie w PKP Energetyce gdzie traktują Wacha jak cara, nieomylnego jedynowładcę. I nie wykluczam, że brali usługi firmy jego brata właśnie na tej zasadzie - bo Andrzej pewnie by tego sobie życzył...

Efektem patologicznych układów w PKP jest dupowłaźne oświadczenie zarządu PKP Energetyki, którego nawet nie chce mi się komentować.

Uważam, że przede wszystkim spółka PKP Energetyka (obok PKP PLK) może być dowodem na skorumpowanie Wacha. Był jej prezesem od dnia utworzenia a wcześniej dyrektorem pionu. Tam znajdują się dowody! Do 30 czerwca br. członkiem zarządu (dyrektorem ds. ekonomiczno-finansowych) PKP Energetyki była Jolanta Piłat, której prokuratura depcze po piętach za przekręty w PKP LHS:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=2074

Prezes Wach bezpiecznie ewakuował Jolantę Piłat z zarządu PKP LHS i wstawił ją do zarządu PKP Energetyki (wtedy o zmianach w zarządach spółek PKP formalnie nie decydowały rady nadzorcze, ale właściciel - PKP S.A., czyli prezes Wach).

Wiewiórki z Hożej donoszą, że Jolanta Piłat nadal pracuje w centrali PKP Energetyki, a prezes Wach broni jej jak niepodległości (Wach tak ją chroni, że nie można jej ruszyć!). No cóż, księgowe wiedzą o wszystkich interesach, czasami same w nich uczestniczą. Czasami muszą coś skłamać, przyjąć lewą fakturę. Chcesz wykazać zysk nie mając go, musisz mieć dobrą księgową - wystarczy przesunąć część kosztów na następny miesiąc, kwartał, rok. Władza cię pochwali i premię jakąś przyzna, albo nie zdejmie ze stołka. Chcesz wykazać stratę, żeby podatku nie zapłacić, też potrzebna dobra zaufana księgowa. One wiedzą najlepiej jak pieniądze przepływają, kiedy faktury księgować. Zatem wszystko zaczyna się z sobą zazębiać. Trochę wiedzy i umiejętności logicznego myślenia a każdy szwindel można udowodnić - przynajmniej na tym poziomie...
Victoria - 23-10-2008, 14:58
Temat postu:
Czy przetargami w PKP Energetyce nie zajmuje się przypadkiem Henryk Sekita, mąż Haliny Sekity (prezeski Kolei Mazowieckich)?

Znalazłam coś takiego: link
szpak - 23-10-2008, 22:11
Temat postu:
Areczek napisał/a:
Moim zdaniem telewizja publiczna zachowuje się tak jakby chciała, ale się bała, natomiast TVN sprzyjający PO zupełnie ignoruje ten temat.

TVN należy do grupy ITI, tak samo jak portal Onet.pl
Zobaczcie jakich manipulacji dokonuje się na Onecie: link

Ciekawe kiedy TVP w końcu odważy się dokopać Wachowi? Dziś w Wiadomościach były obskurne dworce kolejowe, więc może jutro?
leo1407 - 24-10-2008, 06:18
Temat postu:
Może....miejmy nadzieję ! Choć - albo Krycha ma mało zorientowanych informatorów albo KTOŚ ma bardzo długie łapy.
Może jednak TVP sie nie boi tylko wczorajszym materiałem o dworcach kolejowych rozpocznie mini serial o PKP ? Ciekawe...
Krycha - 24-10-2008, 11:33
Temat postu:
siude, ja wiem tylko tyle, że newsem nt. Wacha i EL-IN rządzi polityka. Aby ukrócić wszelkie spekulacje załączam screen (istotne dane zamazałam!) z mojej skrzynki e-mail. Zobaczycie tu maila, którego otrzymałam z TVP 1-go października, a więc dwa dni po tym jak afera wyszła na jaw na tym forum.

2-go października napisałam:

Wokół tego kręcą się dziennikarze jednej z ogólnopolskich stacji TV. Nie wiem tylko czy po to żeby się kręcić, czy po to żeby coś z tego zrobić.

Ile można się kręcić i jak długo można się czaić z podaniem do opinii publicznej informacji o przekrętach prezesa PKP? Polityka, polityka i jeszcze raz polityka...

Areczek napisał/a:
Ponieważ prezes Wach i El-In to sprawa polityczna (w Wacha umoczone jest SLD, PiS i PO), nie ma gwarancji, że TVP kontrolowana przez PiS puści jutro ten materiał.

I wszystko w tym temacie. Jak widać prezes Wach świetnie się zabezpieczył idąc na układy z każdą opcją polityczną, która była i jest przy władzy...
leo1407 - 24-10-2008, 11:48
Temat postu:
Krycha napisał/a:
rządzi polityka

I właśnie to są te "długie łapy" o których myślałem. Mieliśmy zresztą niejedną okazję podziwiać wyczyny i możliwości telewizji publicznej za rządów różnych opcji politycznych. Zapewnienia prezesa o apolityczności TV można włożyć między bajki. Evil or Very Mad
sielawa - 24-10-2008, 15:08
Temat postu:
czy to nie Boberek pracował w TVP zanim przeszedł przez Cargo?
fury - 26-10-2008, 10:29
Temat postu:
Kreatywna księgowość czyli zwykłe oszustwo
23 października Krycha napisała: No cóż, księgowe wiedzą o wszystkich interesach, czasami same w nich uczestniczą. Czasami muszą coś skłamać, przyjąć lewą fakturę. Chcesz wykazać zysk nie mając go, musisz mieć dobrą księgową - wystarczy przesunąć część kosztów na następny miesiąc, kwartał, rok. Władza cię pochwali i premię jakąś przyzna, albo nie zdejmie ze stołka. Chcesz wykazać stratę, żeby podatku nie zapłacić, też potrzebna dobra zaufana księgowa. One wiedzą najlepiej jak pieniądze przepływają, kiedy faktury księgować. Zatem wszystko zaczyna się z sobą zazębiać. Trochę wiedzy i umiejętności logicznego myślenia a każdy szwindel można udowodnić - przynajmniej na tym poziomie...

TVN24, 12.10.2007:
Cytat:
Wreszcie kolej może funkcjonować w kategoriach biznesowych. Rozwiązane zostały takie problemy, jak finansowanie przewozów regionalnych i międzyregionalnych oraz – co bardzo ważne dla poprawy konkurencyjności różnych gałęzi transportu – od dwóch lat jest dofinansowanie z budżetu działalności operacyjnej Polskich Linii Kolejowych. To rokuje dobre nadzieje – uważa prezes Wach.
i jeszcze jeden:
Cytat:
Do najbardziej dochodowych w grupie PKP, obok spółki PKP Linia Hutnicza-Szerokotorowa (44,8 mln zł zysku po 9 miesiącach roku), należy spółka PKP Intercity, której zysk w tym czasie zbliżył się do 35 mln zł. Zysk spółki PKP Polskie Linie Kolejowe to prawie 95 mln zł. Straty przynoszą PKP Przewozy Regionalne (33 mln zł) i Telekomunikacja Kolejowa (1,5 mln zł).
Gazeta Prawna, 12.09.2008:
Cytat:
Ubiegły rok PKP udało się zamknąć historycznym zyskiem ponad 77 mln zł. Wcześniej Grupa przynosiła nawet po kilkaset milionów złotych strat rocznie. Ten rok mógł być drugim, który PKP skończy powyżej kreski. Mógł - kulą u nogi kolei jest PKP Cargo, który w tym roku może stracić nawet 150 mln zł.
i jeszcze jeden cytat z tego artykułu:
Cytat:
Fatalny wpływ na wyniki Grupy mają przede wszystkim dwie spółki: PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) - odpowiada za utrzymanie infrastruktury oraz PKP Cargo - wozi towary. Polskie Linie Kolejowe w I półroczu straciły aż 187 mln zł, Cargo 84 mln zł.

- PLK nie jest od zarabiania pieniędzy, tylko od remontowania linii i to robi (w tym roku spółka wyda na budowę i modernizację torów i trakcji 3,8 mld zł - red.). Z kolei cały rynek przewozów towarowych przeżywa ciężkie chwile - tłumaczy Andrzej Wach.
Zysk w wysokości 77 mln zł za rok 2007 wykazany został dla potrzeb kampanii wyborczej. Zapowiedziano go 12 października. Wybory odbyły się 21 października. Zatem na 9 dni przed wyborami PiS i minister Polaczek obwieścili wyborcom niebywały sukces. PKP PLK SA zanotowały zysk. 11 miesięcy później rola PKP PLK SA diametralnie się zmieniła. Przestały zarabiać pieniądze na papierze (95 mln zysku w 2007 r.), zajęły się remontowaniem linii kolejowych (187 mln straty w I półroczu).

Wniosek:
- prezes Krzysztof Celiński i zarząd PKP PLK SA prowadzą kreatywną księgowość
- prezes Andrzej Wach kreatywną księgowość zaleca

- wyborcy zostali oszukani
Panom prezesom, członkom zarządów PKP SA i PKP PLK SA, ministrowi Grabarczykowi i organom ścigania polecam lekturę książki Piotra Guta pt.:" Kreatywna księgowość a fałszowanie sprawozdań finansowych". Wspomniano tam również o odpowiedzialności karnej. Z resztą, wystarczy lektura ustawy o rachunkowości oraz ustawy z dnia 10 września 1999 r. Kodeks karny skarbowy.

Ps.
Peron we Włoszczowie, Pociąg Papieski, datki i zlecenia fikcyjnych usług dla fundacji w Stróżach, kontrakt dla brata, stołek dla znajomego, np. JP, wynik finansowy dla partii i ministra... Czy rozumiecie teraz na czym polega układ? - Gangsterski układ! (oczywiście, żeby nie obrazić prawdziwych gangsterów mam na myśli gang Olsena, bo śmieszny i pokraczny) Klawo jak cholera! Kolejarz
leo1407 - 29-10-2008, 07:16
Temat postu:
sielawa napisał/a:
czy to nie Boberek pracował w TVP zanim przeszedł przez Cargo?

A co to za różnica kto ? Wczoraj mieliśmy okazję podziwiać odgrzewany po raz setny kotlet z SOK-iem w roli głównej. Niech pismaki z TVP zajmą się lepiej tym co boli tysiące kolejarzy a nie ogłupiają widzów materiałem rodem z najlepszych czasów PRL-u.
fury - 30-10-2008, 15:10
Temat postu:
Expose prezesa Zarządu PKP SA
Dokładnie w trzecią rocznicę powołania spółek grupy PKP, podsekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury, Grzegorz Mędza, podczas telekonferencji przedstawił nowego prezesa Zarządu PKP SA Andrzeja Wacha.

To, co podczas telekonferencji powiedział Andrzej Wach, mogło zdumiewać, a jednocześnie pozwala mieć nadzieję, że i na kolei zacznie się coś zmieniać. I to za sprawą kolejarza, jak o sobie powiedział nowy prezes, a mówił o sprawach najistotniejszych dla kolei i kolejarzy. Ubolewał nad bardzo złym wizerunkiem firmy, który jego zdaniem jest w pełni uprawniony. To, co podróżni widzą z pociągów - brudne i śmierdzące dworce kolejowe, zaśmiecone tereny kolejowe z kupami gruzu i innych odpadów, rozpadające się i opuszczone przez użytkowników szopy, budynki, liszaje tynku i odpadająca farba ze ścian nastawni i innych obiektów i las chwastów rosnący na torach - nie może trwać dłużej, bo to wszystko sprawia, że klienci mają bardzo złe wyobrażenie o kolei i kolejarzach.

Prezes podkreślił, że ma wiedzę o bardzo złej kondycji firmy, ale też nic nie stoi na przeszkodzie, aby utrzymać w czystości pociągi, pomieszczenia, dworce, aby były one schludne i świadczyły o gospodarności ich użytkowników. Na to nie trzeba zaraz dużych pieniędzy. Można to zrobić mniejszym kosztem, ale oczywiście muszą być do tego chęci, a przynajmniej musi być odrobina dobrej woli.

Nie może też tak być, że klienta odsyła się do kasy do kasy. On winien kupić jeden bilet i dojechać do celu podróży.

Prezes wspomniał też o innej, bardzo istotnej dolegliwości, która niemal od początku zmian systemowych kładzie się cieniem na firmie. Chodzi oczywiście o politykę, o układy polityczne, które na dobre zadomowiły się na kolei, a które zdecydowanie hamują rozwój tak znaczącego podmiotu w polskim systemie gospodarczym, jakim są Polskie Koleje Państwowe.

W wypowiedzi nowego prezesa istotne też było i to, że jego zdaniem dziś w spółkach myśli się w kategoriach indywidualnych i tylko o tym, co jest dobre dla spółki, że hołduje się zasadzie, iż najważniejsza jest moja spółka i co mnie obchodzą inne.

Nie widzi się - lub nie chce się widzieć i wiedzieć - że firma, to korporacja grupująca pozostałe spółki PKP. Dotychczasowy sposób widzenia kolei przez kolejarzy musi ulec zmianie, bo ważna jest kolej jako całość. Społeczeństwa nie interesują podziały, ono w PKP wciąż widzi przewoźnika, który ma im służyć, bo jego rola jest służebna.

Dlatego trzeba pracować nad poprawieniem wizerunku firmy i eliminować wszystko, co zniechęca klienta od korzystania z jej usług. Nic nie usprawiedliwia brudnych wagonów, toalet i braku dobrej informacji, zabazgranych ścian na budynkach, gdzie pracuje się przez 24 godziny na dobę. To obowiązkiem samych kolejarzy jest działanie na rzecz zmiany złego wizerunku swojej firmy, bo choć wszyscy wiedzą, że jej finanse są złe, jednak nie upoważnia to nikogo do lekceważenia swoich obowiązków.

Zdaniem A. Wach pilnego uregulowania wymagają sprawy majątkowe w firmie, bo ich regulowanie trwa już o wiele za długo.

Prezes przyznał, że zmiany strukturalne, które umożliwiła ustawa o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa PKP była dobra. To akurat nie dziwi, bo to właśnie spółka „PKP Energetyka” była najlepiej do tych zmiana przygotowana, ponieważ wcześniej podjęto szereg przedsięwzięć, aby być na te zmiany przygotowanym.

Słuchając swoistego expose prezesa Wacha trudno nie było oprzeć się wrażeniu, że nowy prezes bodajże po raz pierwszy mówi o sprawach kolei otwarcie i publicznie, wytykając to, co jest złe w niej i jednocześnie wskazuje kierunki działania na przyszłość, aby wizerunek firmy ulegał poprawie.

Ja naprawdę nie pamiętam przypadku, aby któryś z prezesów mówił o sprawach kolei i jej problemach tak otwarcie.

Owszem, byli tacy, którzy mówili, co trzeba zrobić, żeby na kolei było lepiej, ale mówili wtedy, kiedy już nie byli prezesami.

Sądzę więc, że nowemu prezesowi należałoby życzyć, aby jak najmniej było interwencji politycznych, i aby umożliwiono mu realizację zamierzonych celów i spokojną pracę.

Ważne jest też i to, że podsekretarz stanu, Grzegorz Mędza, powiedział, iż nowy prezes ma pełne poparcie ministerstwa jeśli chodzi o zamierzone działania w firmie.

Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia trudno wpadać w euforię, tym niemniej można mieć nadzieję, że wreszcie i na kolei może dojść do pozytywnych zmian, a jeśli tylko część z zamierzeń nowego prezesa się spełni, będzie lepiej. No i niech wreszcie ujawni się właściciel, bo jak dotychczas trudno go było odszukać.
Z.S. (Wolna Droga, 15.10.2004)
Krycha - 30-10-2008, 16:11
Temat postu:
Cytat:
Prezes wspomniał też o innej, bardzo istotnej dolegliwości, która niemal od początku zmian systemowych kładzie się cieniem na firmie. Chodzi oczywiście o politykę, o układy polityczne, które na dobre zadomowiły się na kolei, a które zdecydowanie hamują rozwój tak znaczącego podmiotu w polskim systemie gospodarczym, jakim są Polskie Koleje Państwowe.

No proszę...

Niestety prezesie Wach, PKP nigdy nie były tak upolitycznione oraz przeżarte mafijnymi i korupcyjnymi układami jak właśnie za pańskiej kadencji! Nawet Janik nie odwalał takich numerów jak Pan i pańscy kolesie!
Achib - 31-10-2008, 19:43
Temat postu:
Wiadomości TVP1 właśnie zapodały materiał o prezesie Wachu i firmie El-In Exclamation

Kto nie widział może zobaczyć w internecie:
http://www.itvp.pl/event/wiadomosci/ lub tutaj



[ Dodano: 31-10-2008, 19:53 ]

Nepotyzm w PKP: prezes rozdaje kontrakty firmie swego bratanka

Prywatna firma rodziny prezesa PKP zarabia miliony na zleceniach od państwowych kolei – dowiedziały się „Wiadomości” TVP.

Chodzi o firmę El-In, specjalizującej się w elektroenergetyce i pracach budowlanych. Spółka należy do bratanków i bratanicy prezesa PKP Andrzeja Wacha. W zeszłym roku zarobiła na czysto 9 milionów 900 tysięcy złotych.

Tylko w latach 2006-2007 firma El-In startowała w 65 przetargach prowadzonych przez spółki PKP i aż trzydziestokrotnie realizowała zlecenia dla kolei państwowych. Te liczby nie obejmują kontraktów, w których spółka rodziny prezesa PKP była podwykonawcą. Teraz interesy firmy El-In ze spółkami PKP badają kontrolerzy Urzędu Zamówień Publicznych, prokurator i służby specjalne.

Firma El-In otrzymywała zlecenia od PKP już w drugiej połowie lat 90., gdy Andrzej Wach kierował kolejową energetyką. Najczęściej zleceniodawcą była firma Elester, w której PKP ma 50 proc. akcji. Andrzej Wach był wtedy szefem jej rady nadzorczej. Stosowne służby weryfikują stawiane zarzuty, które wpłynęły do wysokich urzędników państwowych - także polityków i do mediów w zakresie funkcjonowania grupy PKP.

Zarówno ABW jak i CBA odmówiły komentarza ze względu na dobro śledztwa. Jednocześnie Urząd Zamówień Publicznych wszczął postępowanie wyjaśniające. Zwrócił się z prośbą do PKP SA o wykaz takich postępowań, w których wykonawca brał udział.

źródło: TVP INFO
Gurdol1 - 31-10-2008, 19:59
Temat postu:
Widziałem, ale przez telefon akurat gadałem, wiec zobaczyć muszę ponownie. Szczegółowo.

Utkwiły mi dwa "drobiazgi". Brat imć Wacha głosem - hmmm - dziwnym powiedział że nie będzie o tym rozmawiał (stara zasada: jak ktoś nie chce rozmawiać to zazwyczaj ma dużo za uszami).

Drugi "drobiazg" to kompromitująca wypowiedź imć wiceministra - anioła stróża kulejarzy z pekapu (czytaj: mega przerośniętej biurwy i związków). Otóż imć wiceminister (bardzo słusznie nominowany do Betona Roku) powiedział, że powinniśmy się zajmować poważnymi sprawami typu modernizacja liniii kolejowych, a nie "bzdurami" - w domyśle sprawą El -In.

Czyli nepotyzm i powiązania rodzinno - finansowe to są - wedle ministra - "bzdury". Rzeczywiście - cała ta pekapiarska kolej wygląda na jedną wielką bzdurę, nic nowego.

Oto wypowiedź wiceministra d/s kolei. No, z taką koleją i z takimi ludźmi, to się nie dziwię, że deficyt PKP PR rośnie w ciągu jednego roku z 26 mln do ponad 40 mln (Opolszczyzna). We Wrocławiu proporcje podobne, albo nawet "lepsze".

Zgroza, Panie Grabarczyk, Panie Piechociński i Panie Tusk.
Zgroza i wstyd!

Pozdrawiam
Robert Wyszyński
leo1407 - 31-10-2008, 20:02
Temat postu:
Krycha - szczere gratulacje !!! W końcu cała Polska mogła usłyszeń odrobinę prawdy o matactwach także i w Grupie PKP ( niestety ! ). Mam nadzieję, że Pan Kamiński ( CBA ) nie odpuści i pokaże do czego naprawdę jest powołany. A Wach w tych swoich zapewnieniach o cherubinkowej niewinności był - przynajmniej dla mnie - po prostu żałosny. Panie Wach - wykaż Pan resztki honoru i podaj się do dymisji !!!!!!!!
Komentarze profesora E oraz posła Tchórz... - nie nadają się do skomentowania. Panowie ! Zajmijcie się czymś innym ! Jeśli dla profesora (?) "E" to są "DUPERELE" to ja naprawdę nie znajduję słów by takie stanowisko skomentować. Jedyne co przychodzi mi na myśl to to, że większym czopkiem nie można już chyba być Mr. Green Mr. Green
Maks - 31-10-2008, 20:20
Temat postu:
Bardzo mi się podobał w reportażu komentarz pana Piechocińskiego, który z bojową miną oświadczył, że będzie wyjaśniał nieprawidłowości w funkcjonowaniu spółek PKP. Na tym forum też kiedyś o tym zapewniał. Nic z tego nie wyszło i pewnie tym razem też tak będzie. A dla odmiany, dla pana Engelhardta cała ta afera to "DUPERELE" co publicznie zresztą oświadczył...Zaś prezes jak prezes, kryształowo czysty...
Gurdol1 - 31-10-2008, 20:24
Temat postu:
Dodam (dla niezorientowanych) że trzeba kliknąć: "Informacje i Publicystyka" (z lewej) i jest na samej górze.

Dołączam się do gratulacji. Nieraz w sztuce dziennikarskiej jest tak, że materiał się odwleka, bo próbują któryś tam raz sie skontakować z kimś kto sie chowa lub nie chce udzielić wypowiedzi.

I ciesze się z tego, że teza o "kupieniu" TVP została obalona - jeszcze jest jednak trochę niezależnosci - nawet w telewizji publicznej.

No to sobie popatrzę uważnie.

Pozdrawiam
RW
Modliszka - 31-10-2008, 20:51
Temat postu:
Wypowiedź do kamery wiceministra Engelhardta była żenująca, wręcz na poziomie menelstwa spod budki z piwem. Tchórzewski też się wygłupił. Obaj to kolesie Wacha - kruk krukowi oka nie wykole.

Miejmy nadzieję, że dzisiejszy jakże symboliczny dzień (Halloween) będzie początkiem końca prezesa Wacha! Czego mu serdecznie życzę!
Gurdol1 - 31-10-2008, 20:55
Temat postu:
Drodzy moi.

Przeczytałem informację (tekst). Ale gdzie to można zobaczyć - bo chciałbym?

Proszę o wskazanie, jeśli ktoś wie.

Pozdrawiam RW
Arek - 31-10-2008, 20:59
Temat postu:
Gurdol1, wejdź na stronę www.tvp.info
Po prawej stronie masz "Programy informacyjne online".
Klikasz w Wiadomości z datą 31.10.2008 godz. 19:29 - otworzy się w nowym oknie.
Ralny - 31-10-2008, 21:42
Temat postu:
Odezwał się Michał Wrzosek, zwany niedorzecznikem PKP SA, wierny giermek prezesa Wacha.
Na stronie Rynku Kolejowego napisał:

Kilka faktów:

- Prezes PKP S.A. sam powiadomił Ministra Transportu, a wcześniej Infrastruktury o istnieniu firmy El-IN na rynku kolejowym od 1974 roku, zamówieniach realizowanych przez tą firmę dla spółek Grupy PKP i poddaniu się kontroli co do niezależności przetargów i konkursów w których ta firma startowała

- Minister Infrastruktury zlecił, prowadzoną w tej chwili, kontrolę Urzędu Zamówień Publicznych w tej sprawie

- Materiał nie jest oparty na dziennikarskim śledztwie. Autorzy materiału w Wiadomościach TVP wszystkie wymienione w materiale informacje dostali od spółek Grupy PKP.

jaga - 31-10-2008, 22:01
Temat postu:
Dobre, obejrzałam i zdębiałam że TV to puściła. A posłowi Piechocińskiemu aż łysina się świeciła.
Gratuluję Forum infokolei !
Jak to powiedział jeden z posłów: ,,Świnia świni dupę ślini".
Pozdrawiam.
Picolo - 01-11-2008, 01:35
Temat postu:
Rodzina prezesa PKP zarabia na zleceniach od kolei

Prywatna firma rodziny prezesa PKP zarabia miliony na zleceniach od państwowych kolei - dowiedziały się "Wiadomości" TVP. Chodzi o firmę El-In, specjalizującą się w elektroenergetyce i pracach budowlanych.

Spółka należy do bratanków i bratanicy prezesa PKP Andrzeja Wacha. W zeszłym roku zarobiła na czysto 9 milionów 900 tysięcy złotych.

Tylko w latach 2006-2007 firma El-In startowała w 65 przetargach prowadzonych przez spółki PKP i aż trzydziestokrotnie realizowała zlecenia dla kolei państwowych. Te liczby nie obejmują kontraktów, w których spółka rodziny prezesa PKP była podwykonawcą. Teraz interesy firmy El-In ze spółkami PKP badają kontrolerzy Urzędu Zamówień Publicznych, prokurator i służby specjalne.

źródło: Dziennik Polska
Galanonim - 01-11-2008, 03:48
Temat postu:
Cytat:
Firma El-In otrzymywała zlecenia od PKP już w drugiej połowie lat 90., gdy Andrzej Wach kierował kolejową energetyką. Najczęściej zleceniodawcą była firma Elester, w której PKP ma 50 proc. akcji. Andrzej Wach był wtedy szefem jej rady nadzorczej.

Niedawno PKP S.A. sprzedały PKP Energetyce 50% udziałów, które posiadały w spółce Elester-PKP:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=5369
Przypadek, czy nerwowe ruchy?
fury - 01-11-2008, 08:49
Temat postu:
Michał Wrzosek:
Cytat:
Prezes PKP S.A. sam powiadomił Ministra Transportu, a wcześniej Infrastruktury o istnieniu firmy El-IN na rynku kolejowym od 1974 roku, zamówieniach realizowanych przez tą firmę dla spółek Grupy PKP i poddaniu się kontroli co do niezależności przetargów i konkursów w których ta firma startowała

Poniżej komentarz z forum "Rynku Kolejowego":

Jest Pan pewny, że sam powiadomił? O tym, że wokół prezesa Wacha było gorąco za rządów PiS wiemy z forum INFOKOLEJ. Wiemy, że bronił go skutecznie poseł Tchórzewski (na urlopie bezpłatnym w PKP Energetyka). Wiemy też, że Wach bez zgody Tchórzewskiego nie potrafi podjąć istotnych decyzji a stanowiska rozdzielane są podczas imprez w dworku w Chlewiskach pod Siedlcami (na terenie posła Tchórzewskiego). Był Pan tam kiedykolwiek zapraszany?

Może wytłumaczy pan jak to się stało, że prezesem PKP Cargo został akwizytor kart kredytowych Władysław Szczepkowski a prezesem PKP Intercity księgowy z Rolimpex-Nasiona, "uczestnik kilku prywatyzacji" Czesław Warsewicz. Czy to była cena za ujawniony nepotyzm? Ciekaw jestem również jakim cudem przed Warsewiczem prezesem PKP Intercity został plantator bawełny, twórca wizerunku senatora Stokłosy, Pański poprzednik Jacek Prześluga. Dlaczego złożył po 16 miesiącach rezygnację z tego stanowiska? Sam na na forum INFOKOLEJ tłumaczył to dość ciekawie, że nie chciał być odwołany. Do kolei nadal jest przywiązany kontraktem "nr SPOT/1.1.1/160/05-03 na prowadzenie działań promująco- informacyjnych do zadania inwestycyjnego pn. "Modernizacja linii kolejowej nr 8. Etap I: odcinek Warszawa Zachodnia-Warszawa Okęcie i budowa łącznicy Warszawa Służewiec-Lotnisko Okęcie. Faza 2: roboty na odcinku Warszawa Zachodnia -Warszawa Okęcie". Jakie jeszcze koszty poniosły spółki PKP w wyniku prorodzinnej działalności Andrzeja Wacha?

Podaje Pan, że spółka El-In obecna jest na ryku kolejowym od roku 1974. To nieprawda. Warsztacik ten wtedy został założony. Jako młody człowiek musi Pan przyjąć do wiadomości, że wtedy pozyskanie jakiegokolwiek zlecenia przez prywatnego rzemieślnika od przedsiębiorstwa państwowego było niemożliwe. Dokonanie zakupu w prywatnym sklepie wymagało trzech pieczątek z adnotacjami odmowy od firm państwowych. Zatem niech Pan nie opowiada bzdur, bo jeszcze bardziej pogrąża Pan swojego szefa, który poprzez upełnomocnionych przez siebie dyrektorów zakładów zawierał kontrakty z własnym bratem.

przyjaciel z Chlewisk

kallies - 01-11-2008, 11:41
Temat postu:
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20081031/AKTUALNOSCI/515882258
Świnia - 01-11-2008, 13:13
Temat postu:
Ralny napisał/a:
Odezwał się Michał Wrzosek, zwany niedorzecznikem PKP SA, wierny giermek prezesa Wacha.
Na stronie Rynku Kolejowego napisał:

Kilka faktów:
- Minister Infrastruktury zlecił, prowadzoną w tej chwili, kontrolę Urzędu Zamówień Publicznych w tej sprawie


Minister Grabarczyk zlecił UZP kontrolę dopiero w październiku br. czyli po upublicznieniu i nagłośnieniu sprawy na tym forum, gdy media się tym zainteresowały.

- Materiał nie jest oparty na dziennikarskim śledztwie. Autorzy materiału w Wiadomościach TVP wszystkie wymienione w materiale informacje dostali od spółek Grupy PKP.

Panie Wrzosek, Krycha też wszystkie informacje o El-In uzyskała od zarządów PKP S.A. i PKP Energetyka? Śmiech

Na forum Rynku Kolejowego ktoś słusznie napisał:

Dajcie spokój Wrzoskowi. To jest posłuszny piesek Wacha i pisząc te słowa... wykonuje jego polecenie służbowe.
fisch - 01-11-2008, 13:46
Temat postu:
Cytat z wypowiezdzi w programie Wiadomości z 31.10.2008r,.

Minister, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Juliusz Engelhardt., w Rządzie Rzeczypospolitej Polskiej, ośmiela się wypowiedzieć w poniższy sposób....
Cyt: "To Pan mnie o to pyta? Gdybym wiedział, (machnięcie ręką), tutej były decydowane, (gest w stronę Sali Sejmowej), państwowe sprawy o kolejach, o piniądzach na kolej a nie o duperelach. Pan to nagrywa ?
Koniec cyt.
Tu następuje ucieczka Pana Ministra z kadru.

1. Na tym polega m.in. demokracja, że redaktor, urzędnika państwowego, ma prawo zapytać o taką "duperelę".

2. Jeśli chodzi o środki publiczne,jak mówi Pan profesor, piniądze, (chyba z takich m.in. wykonywała jakieś tam kontrakty firma El-in), to Pan Panie Ministrze, żadnej łaski nie robi.

3. Jeśli nie ma się nic do ukrycia, nie należy bać się, ani uciekać sprzed kamery.

4. W końcu słownictwo jakiego uźywa Pan, Panie minstrze, (tutej, piniądze, duperele), nie przystają ani Ministrowi, ani tym bardziej Profesorowi.

ZENUJĄCO NISKO, WSTYD.

PS1. Przyłączam się do gratulacji dla krychy.
Zagadką dla mnie na dziś jest termin pokazania tego materiału, (tuż przed tak smutnym i pełnym zadumy świętem). Czy nie chodzi o to, aby jak najmniej ludzi to mogło zobaczyć?
Zobaczymy ile tytułów prasowych "podchwyci" w poniedziałek ten temat.

PS2. Do słownika - duperele- sprawy mało znaczące z pogranicza niejasnego do końca interesu, którymi intersują się stosowne słuźby, gdzie w grę wchodzą miliony złotych.
Krycha - 01-11-2008, 14:31
Temat postu:
Proszę mi nie gratulować! Nad tą sprawą pracowało kilka osób.

fish napisał/a:
Zagadką dla mnie na dziś jest termin pokazania tego materiału, (tuż przed tak smutnym i pełnym zadumy świętem). Czy nie chodzi o to, aby jak najmniej ludzi to mogło zobaczyć?

Historia tego newsa rzeczywiście jest interesująca. Pisałam o tym tutaj oraz tutaj.

Po tym jak zdjęto z anteny program "Misja Specjalna", który miał być poświęcony prezesowi Wachowi i firmie EL-IN, zaś "Wiadomości" nie wyemitowały materiału, zaczęłam obawiać się "długich rąk". Bo jak już było powiedziane na forum, prezes Wach to sprawa polityczna. W Wacha umoczone są wszystkie opcje polityczne, w tym również PiS, który trzyma władzę w TVP.

Nie przypadkowo parę dni później opublikowałam na forum e-mail, jaki otrzymałam od dziennikarza "Wiadomości". W ten sposób chciałam wywrzeć swego rodzaju nacisk na TVP. Dużo ryzykowałam, bo mógł to być albo strzał w kolano, albo strzał w dziesiątkę...

W końcu materiał został wczoraj wyemitowany, co nawet mnie zaskoczyło, bo szczerze mówiąc straciłam już nadzieję i wiarę w rzetelność mediów publicznych.

Odniosę się jeszcze do cytowanej wypowiedzi niedorzecznika Wrzoska z "Rynku Kolejowego". Wprawdzie nie kopie się leżącego, ale cóż... mnie beton PKP wykończyłby (dosłownie i w przenośni) przy pierwszej nadarzającej się okazji... Otóż panie Wrzosek, proszę nie pieprzyć bzdur! Ja rozumiem, że tonący brzytwy się chwyta, ale ludzie mają swój rozum i potrafią wyciągać wnioski na podstawie faktów, a nie na podstawie propagandowej sieczki władz PKP wygłaszanej ustami rzeczników!

Zanim afera z EL-IN wyszła na jaw prowadziłam w tej sprawie bardzo obszerną korespondencję. Wymieniłam e-maile także z niedorzecznikiem Wrzoskiem (dowód w załączniku), którego poinformowałam, że wkrótce rozdmucham aferę z ustawionym przetargiem w PKP PLK pod firmę należącą do brata prezesa Wacha (tu uwaga do chłopaków z PKP Informatyki - proszę mnie nie szukać po nr IP, bo e-mail wysłałam z cudzego komputera). Wrzosek zupełnie zbagatelizował sprawę, cyt. "Proszę mi wierzyć, że mam trudniejsze pytania od dziennikarzy. Te nie są moją, ani Andrzeja Wacha, zmorą. Może po prostu za bardzo jesteśmy zajęci pracą. Może nie mamy czasu wyżywać się swoją frustracją na forach pod ukrytą tożsamością." Ale rura mu zmiękła, bo po Szczęśliwickiej zaczęli kręcić się dziennikarze. Niektórzy byli tak zaskoczeni informacjami jakie im przekazałam, że ucieszyli się jak dzieci. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak potężne są macki wachowskiego EL-IN w spółkach PKP - to zaczęło wychodzić stopniowo...

Prezesie Wach - proszę podać się do dymisji! To najlepsze wyjście w tej sytuacji. Trwanie na stołku niczego nie zmieni, tylko jeszcze bardziej pogrąży PKP.

Ministrze Grabarczyk i premierze Tusk - przejrzyjcie wreszcie na oczy!
iceman - 01-11-2008, 15:53
Temat postu:
"...swojej uczciwości nie mam nic do zarzucenia..." i wszystko na temat
Jakie rama obejmuje pańska uczciwość panie Wach?? Naprawdę jestem ciekaw...
fury - 01-11-2008, 19:18
Temat postu:
Krycha zacytowała Wrzoska:
Cytat:
"Proszę mi wierzyć, że mam trudniejsze pytania od dziennikarzy. Te nie są moją, ani Andrzeja Wacha, zmorą. Może po prostu za bardzo jesteśmy zajęci pracą. Może nie mamy czasu wyżywać się swoją frustracją na forach pod ukrytą tożsamością."
Podobają mi się chłopcy pewni siebie. Młodzieńcza naiwność i szybka kariera sprawiają, że zatracają czujność. Okazuje się potem, że nie należy żadnych sygnałów bagatelizować, nawet tych podpisanych pseudonimem lub bez podpisu. Cholera wie skąd pochodzą? Na mój gust tę nierówną walkę wygrał Zespół Doradców Gospodarczych "TOR". Jeszcze nie tak dawno Furgalski skarżył się na łamach "Parkietu", że ministerstwo nie chce u nich zamawiać ekspertyz i zdaje się na własne opracowania. Dlatego po jednej stronie w relacji telewizyjnej stanęli Furgalski i Piechociński a po drugiej stronie Engelhardt i Tchórzewski. Obaj obrońcy się skompromitowali. Zaryzykowali własne autorytety. Serial telewizyjnych wiadomości pt: "Wataha" został zakończony. Materiału aż nadto by odwołać Wacha. Jednak na czele ministerstwa stoi odważny i rozważny Grabarczyk, któremu nie przeszkadza moralność prezesa Urzędu Transportu Kolejowego. Taki sobie dobry człowieczek... A mówią: jak masz miękkie serce, musisz mieć twardą dupę.
Picolo - 01-11-2008, 21:48
Temat postu:
8 kwietnia br. Krycha w wątku PKP Posady Regionalne napisała:

Z pewnych źródeł wiem, co beton PKP w ramach samoobrony mówi na mój temat. Otóż osoby z kręgu władzy PKP, które podobno brutalnie "zaatakowałam" twierdzą, że jestem nawiedzoną frustratką, ciężko doświadczoną przez los, skrzywdzoną przez ludzi, która na forum odreagowuje doznane kiedyś krzywdy.
Tak oto skorumpowany i umoczony w różne przekręty beton PKP broni się przed moimi "atakami" i zarzutami często popartymi dowodami.
Myślę, że odpowiedź prezesa Wacha na ewentualne zapytania posła Piechocińskiego odnośnie opisanych przeze mnie nieprawidłowości w centrali PKP PR była mniej więcej w podobnej formie...


Rok wcześniej w innym wątku Krycha napisała:

Z każdej niewygodnej osoby można zrobić debila, ze mnie też próbowano gdy przed ponad rokiem zaczynałam pisać o różnych nieprawidłowościach w PKP. Dowiedziałam się wtedy o sobie wiele ciekawych rzeczy, np. że najeżdżając na władzę PKP odreagowuję swoje życiowe frustracje, że mszczę się za jakieś krzywdy doznane w pracy, że szukam taniej sensacji, że ktoś mnie podpuszcza i płaci mi za to.

W tym wątku:

fury napisał/a:
Jestem dziwnie spokojny, że Wach się utrzyma a Krycha pozostanie sfrustrowaną kolejarką odreagowującą swoje życiowe niepowodzenia. Tak ją przedstawia wszem i wobec kolejowy beton.

Krycha napisał/a:
Wymieniłam e-maile także z niedorzecznikiem Wrzoskiem (dowód w załączniku), którego poinformowałam, że wkrótce rozdmucham aferę z ustawionym przetargiem w PKP PLK pod firmę należącą do brata prezesa Wacha (...) Wrzosek zupełnie zbagatelizował sprawę, cyt. "Proszę mi wierzyć, że mam trudniejsze pytania od dziennikarzy. Te nie są moją, ani Andrzeja Wacha, zmorą. Może po prostu za bardzo jesteśmy zajęci pracą. Może nie mamy czasu wyżywać się swoją frustracją na forach pod ukrytą tożsamością."

Panie Wrzosek, ładnie to tak z kogoś robić wariata, debila i frustrata tylko dlatego, że dobiera się wam do dupy i wyciąga na jaw wasze przekręty?!
Beton
Hakun - 01-11-2008, 22:41
Temat postu:
Gal Anonim napisał/a:
Cytat:
Firma El-In otrzymywała zlecenia od PKP już w drugiej połowie lat 90., gdy Andrzej Wach kierował kolejową energetyką. Najczęściej zleceniodawcą była firma Elester, w której PKP ma 50 proc. akcji. Andrzej Wach był wtedy szefem jej rady nadzorczej.

Niedawno PKP S.A. sprzedały PKP Energetyce 50% udziałów, które posiadały w spółce Elester-PKP:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=5369
Przypadek, czy nerwowe ruchy?

Kolejowe plotki głoszą, że prawdopodobnie Andrzej Wach w niedługim czasie zostanie prezesem firmy ELESTER-PKP.
Paszczak - 02-11-2008, 02:14
Temat postu:
fisch napisał/a:
Cytat z wypowiezdzi w programie Wiadomości z 31.10.2008r,.

Minister, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Juliusz Engelhardt., w Rządzie Rzeczypospolitej Polskiej, ośmiela się wypowiedzieć w poniższy sposób....
Cyt: "To Pan mnie o to pyta? Gdybym wiedział, (machnięcie ręką), tutej były decydowane, (gest w stronę Sali Sejmowej), państwowe sprawy o kolejach, o piniądzach na kolej a nie o duperelach. Pan to nagrywa ?
Koniec cyt.
Tu następuje ucieczka Pana Ministra z kadru.

Minister Engelhardt to kwintesencja kolejowego betonu. Człowiek niby wykształcony (profesor zwyczajny, doktor habilitowany), a zachował się jak ostatni prostak.
Pamiętajmy skąd Engelhardt trafił do Ministerstwa Infrastruktury - prosto z PKP S.A. Exclamation
Lausitzer - 02-11-2008, 12:00
Temat postu:
Albo cyrk odstawiony na potrzeby TVP, albo totalna żenada. Biorąc pod uwagę fakt, że TVP, jak wynika z reportażu, spojrzała na sprawę krytycznym okiem, blamaż totalny Ministerstwa, Prezesa PKP S.A. i posłów Tchórzewskiego i Piechocińskiego.
Zed - 02-11-2008, 18:46
Temat postu:
Skoro wiceminister Engelhardt nepotyzm i kumoterstwo prezesa PKP uważa za duperele to i ja pozwoliłem sobie na żart:
fisch - 02-11-2008, 20:37
Temat postu: Nepotyzm
Bardzo ciekawa definicja określenia - nepotyzm.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6095

Szukam wciąż czegoś co wyjaśni pojęcie - duperele.
Macie jakieś pomysły bądż wiedzę ? Może jakieś porównania ?

[ Dodano: 02-11-2008, 20:47 ]
Oj, znalazłem, Panie Ministrze. OBCIACH.
Duperele
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Duperele – takie małe cosie. Zazwyczaj wystepują w ilości kilku, kilkunastu. Wielkość dupereli nie jest dokładnie zdefiniowana - wiadomo tylko że są mniejsze od czegoś i większe od niczego. Z dupereli wprawny majsterkowicz potrafi zrobić coś wielkiego.
Mówienie o duperelach jest głównie domeną polityków i istotnie wpływa na rozwój polityki (porównaj: dupa Maryni, pieprzenie trzy po trzy)
Naczelnik - 03-11-2008, 11:59
Temat postu:
Kilka wypowiedzi ze strony Rynek Kolejowy:

Zbliża się solidarnościowe Święto Kolejarza, zobaczycie przedstawienia, pielgrzymki itp. dokładnie przyjrzyjcie się umundurowanym prominentom, jakże oni będą wrażliwi na krzywdę ludzka, jaka będzie ich mimika, będą nieśli dary ofiarne (napewno nie ze swoich pensji zakupione, a po wyjściu ze świątyń dalej będą grzeszyć itp.

W związku z powyższymi faktami widać, że ( prawdopodobnie ) obecny oraz poprzedni Minister Infrastruktury i podsekretarze stanu ( nazwisk profesorów nie wymienię ) są prawdopodobnie także "umoczeni" ). To jest taki PZPN na PKP .
Ps. Kolejowe plotki głoszą, że prawdopodobnie obecny Prezes PKP S.A. w niedługim czasie zostanie Prezesem firmy "ELESTER". Pozdrawiam wróżki i jasnowidzów.

Bo zarząd PKP S. A. oraz PKP Cargo S. A. twierdzi że im gorzej w grupie PKP tym lepiej dla prywaty. A za wypowiedź podsekretarz stanu już powinien być dawno odwołany gdybyśmy żyli w normalnym kraju. Ale kruk krukowi oka nie wykole.

Szkodliwe działania Prezesa Wacha to nie tylko spółka jego brata. Historia pokazuje że aby utrzymać się na powierzchni Prezes zrobi wszystko.
Największa i do niedawna finansująca całą grupę spółka "Cargo" teraz dzięki dzialaniom Prezesa zaczyna tonąć. Kilka faktów dlaczego tak jest.
Od wielu lat mówi się że trzeba przekazać niezbędny majatek "Cargo" do prowadzenia działalności biznesowej. Co mamy Cargo płaci ogromne pieniądze nieruchomościom za lokale,tory i wiele innych bzdurnych rzeczy. Kwoty jakie są płacone są niejednokrotnie wiele wyższe jak na wolnym rynku. Niektórzy Dyrektorzy próbowali zmienić ten stan rzeczy ale szybko zostali sprowadzeni do pionu przez Prezesa. Ostatnim przykladem działalności Prezesa na szkodę PKP konkretnie "Cargo" jest jego decyzja jako szefa rady nadzorczej tej spółki aby umorzyć dług Przewozów Regionalnych na kwotę 200 mln złotych.
W normalnych warunkach za takie powinien zająć się tym prokurator.
Działania Pana Prezesa pokazały jak doprowadza się kolej do ruiny. To nie tylko Cargo.Wystarczy wsiąść do pociągu i się przejechać popatrezeć na dworce i nne obiekty kolejowe ktore za rządów tego Prezesa stały się ruinami.

O szkodliwych działaniach Pana Wacha można by mówić dlugo. Kolej kiedyś miała dosyć swoich fachowców i sprzętu do wykonywania robót. Obecnie planuje się aby PLK praktycznie wszystkie roboty zlecala na zewnątrz,czyli Spółkom z poza kolei.Taki jest plan Prezesa Celińskiego przyp. poprzednika Wacha. Jest to działanie na ogromną skalę. Pewnie i w tym Prezes Andrzej W. ma swój udział a Elin będzie mial kontrakty.

W tym kontekście nie dziwi, że Pan Wach nie lubi takich spoza układu, którzy mają odwagę stanąć do konkursu na kierownicze stanowisko - i ten konkurs wygrać ! Pan Wach od półtora roku stawia dzielny opór, by wynik konkursu ujawnić !!!

Nie wierz, że "powołane do tego służby" się tym zajmą i będzie cacy.Służby specjalne uczestniczą w przestępstwach i czerpią z tego korzyści - w tym materialne. Aferzystów ochraniają. Z jednym wyjątkiem - gdy się taki znarowi i chce wszystkiego dla siebie - no to wtedy idzie siedzieć (patrz agent SB, senator Aleksander Gawronik - 8 lat). A prokuratura ? Gdy sprawa trafi do umarzalni Warszawa - Śródmieście - zapomnijmy o tym. Jedyny rozsądny sposób - to samemu napisać doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Wtedy występuje się w roli pokrzywdzonego, prokuratura tej kwalifikacji nie może zmienić. Oznacza to dostęp do akt postępowania. Ale trzeba zachować czujność.Służby specjalne mają zwyczaj kraść korespondencję sądową i prokuratorską, gdy sprawa dotyczy ich agentury. W tych instancjach terminy są zawite. Przekroczony termin - to klops, sprawa umorzona. I racje etyczne, poczucie sprawiedliwości itp, itd. nie będą miały nic do rzeczy. Ale do tego trzeba odwagi. Ja się odważyłem w innej aferze - bagatelka - około 100 milionów.

Szeregowych pracowników nawet przy zakupie gwoździ za 10 złotych posądza się o to, że zakup ten był robiony u rodziny czy znajomych. Kontrola w zakładach goni kontrolę, a tu nikt nie widzi problemu.

Andrzej Wach wyrządził ogromną szkodę PKP. W roku 2004, gdy obejmował stanowisko prezesa PKP na telekonferencji zapowiadał działania dla poprawy wizerunku firmy. W swoim wywodzie stwierdził, że na wizerunek pracuje każdy kolejarz. To fakt: pijany dróżnik lub maszynista, niechlujny i arogancki konduktor, grupa pijanych związkowców wracająca w przedziale pierwszej klasy z pikiety w Warszawie, grupa pijanych menadżerów udająca się na naradę gdzieś w kolejowym ośrodku wczasowym, drobne kradzieże i grube afery, kochanka pielęgniarka na wysokim stanowisku w centrali spółki, tam syn, tu zięć, brudny, śmierdzący dworzec, zatkany kibel, niedomykające się okno w wagonie, raporty NIK, śmierć dziewczyny wypchniętej z pociągu...
Andrzej Wach dopełnił ten obraz. Od ministra Engelhardta dowiedzieliśmy się, że to duperele. Od byłego ministra i posła Tchórzewskiego dowiedzieliśmy się, że Polska jest wzorem chrześcijańskiej miłości bliźniego. O rzeczniku prasowym nie będę pisał, bo za gadanie głupot mu płacą. Tylko minister Grabarczyk milczy jakby to nie był jego wizerunek - jego i Platformy Obywatelskiej.

W tym samym roku 2004 zwolniono na podstawie art.52 konduktora WARS, który nie wpuścił do wagonu na dworcu w Katowicach piosenkarza Garou, bo ten nie miał czeskich koron. Wizerunek PKP został naprawiony.

Pan Wach wyrządził krzywdę PKP ale również za pomocą rządzących w PKP PLK S.A. Od dawna wiadomo,że na polecenie Wacha zmieniono obsadę Biura Zamówień Publicznych w PLK, bo poprzednia ekipa nie dała sobie jeździć po głowie. Przecież wszyscy wiedzą, że pani Zwiernik i pan Celiński co wymuszą to będzie bo jak nie to zwolnią z pracy i tak obecne kierownictwo zamówień publicznych w PLK obawia się o pracę. A Zarząd PLK i PKP S.A. rządzi wspólnie.

Arek - 03-11-2008, 12:33
Temat postu:
Korupcja to nieuchronny efekt interwencjonizmu

(Fragment artykułu, całość tutaj)

Ostatnio wyszło także na jaw, że prywatna firma rodziny prezesa PKP El-In zarabia miliony na zleceniach od państwowych kolei (nasz materiał: Nepotyzm w PKP: prezes rozdaje kontrakty firmie swego bratanka). Jak można uniknąć takich sytuacji?

- Sprawa prosta: sprywatyzować PKP. Wtedy właściciel PKP może rozdawać kontrakty komu chce. Jego sprawa, jego straty, jego bankructwo. Dodajmy od razu inne branże, w których nieustannie dochodzi do skandali, konfliktów interesów i afer korupcyjnych: szkolnictwo, tzw. służba zdrowia, lasy państwowe, publiczne telewizja i radio, sale koncertowe, orkiestry, kina i teatry.

We wszystkich tych branżach państwo świadczy formalnie tanie lub darmowe usługi o niskiej jakości, co uniemożliwia ich rozwój, a jednocześnie zmusza rząd i społeczeństwo do nieustannego zajmowania się problemami w rodzaju „dlaczego prezes państwowej spółki przelewa garściami pieniądze na konto członków rodziny”, „czy uczniowie mają przymusowo nosić mundurki?”, „czy program Iksińskiego ma znamiona misyjnej funkcji?” itd.

źródło: wnp.pl
Sunny - 03-11-2008, 13:05
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Z wiarygodnego źródła dotarły do mnie informacje, że chłopaki z PKP Informatyka mają zadanie od dyrektora finansowego PKP S.A. i prezesa PKP Informatyka zamknąć (uwalić, udupić) to forum.

Pilnujcie się, bo od znajomej dowiedziałam się, że beton na Szczęśliwickiej dostał szału i wydano wyrok na to forum!
fury - 03-11-2008, 15:02
Temat postu:
Na stronie Ministerstwa Infrastruktury publikowany jest dzisiaj znany od piątku news pt: "Nepotyzm w PKP: prezes rozdaje kontrakty firmie swego bratanka". Podano źródło inforamacji...."Głos Szczeciński"

Działania zarządu PKP SA przeciwko temu forum popieram. Doskonała reklama dla forum i "twardy" dowód, jak mawia poseł Ziobro.
leo1407 - 03-11-2008, 16:43
Temat postu:
Panowie z MI jaja sobie robią podając takie źródło - wszak to gazeta lokalna więc nadzieja, że może i ranga sprawy w oczach czytelników będzie jakby mniejsza ?
Rynek Kolejowy
Może takie źródło będzie lepsze ? Zresztą - gdyby tak poszperać w necie źródeł nie zabraknie !!
fisch - 03-11-2008, 18:07
Temat postu:
No to moźe tu ...


http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20081031/AKTUALNOSCI/885484301
http://www.nettg.pl/Aktualnosci/Maszyny/Kraj/PKP:-Nepotyzm-w-spolce-elektroenergetycznej,6965,5
http://pl.youtube.com/watch?v=UwbIMN1ZlfY
http://www.wykop.pl/link/108176/nepotyzm-prezesa-pkp
http://okoko.wordpress.com/Logistyka.wnp.pl
Anonymous - 03-11-2008, 19:54
Temat postu:
Chłopaki z PKP Informatyka niech się zajmą lepiej Hafasem, bo aż roi się tam od błędów. Niech poprawią wszystkie nieścisłości, udoskonalą Hafasa (bo do doskonałosci mu daleko), niech wreszcie zajmą się wprowadzeniem do Hafasa na bieżąco zmian czasowych. A temu forum lepiej niech dadzą spokój. A tak na marginesie: czy faktycznie mogą uwalić to forum? Mam nadzieję, że dane są zapisywane na bieżąco i w razie ataku nieudaczników z PKP będzie można szybko je odtworzyć.
Victoria - 03-11-2008, 20:54
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Prezesie Wach - proszę podać się do dymisji! To najlepsze wyjście w tej sytuacji. Trwanie na stołku niczego nie zmieni, tylko jeszcze bardziej pogrąży PKP.

Prezes Wach sam nie odejdzie i może być spokojny o swój stołek, gdyż stoi na straży interesów "grupy trzymającej władzę" w PKP.

Teoretycznie prezesa PKP może odwołać minister infrastruktury lub rada nadzorcza PKP S.A.

Wiceministrem infrastruktury ds. kolejnictwa jest Juliusz Engelhardt, który do końca 2007 roku był przewodniczącym rady nadzorczej PKP S.A. On swojego kolegi nie ruszy!

Obecnie przewodniczącym rady nadzorczej PKP S.A. jest Krzysztof Opawski, który w okresie od 2 maja 2004 r. do 31 października 2005 r. był ministrem infrastruktury w rządzie Marka Belki.

Andrzej Wach prezesem PKP S.A. jest od 23 września 2004 r. Na to stanowisko powołał go ówczesny minister infrastruktury Krzysztof Opawski, obecny przewodniczący rady nadzorczej PKP S.A. On też kolegi nie ruszy!

Prezes Wach może spać spokojnie...
Krycha - 03-11-2008, 21:29
Temat postu:
Dowiedziałam się, że firma EL-IN realizowała prace nie tylko dla spółek zależnych Grupy PKP, ale również na rzecz PKP S.A. Z informacji do jakich dotarłam wynika, że firma należąca do rodziny prezesa Wacha wykonała około 10 zleceń na sumę kilkuset tysięcy zł. Zleceniodawcą był łódzki Oddział Nieruchomości PKP S.A.

Informacja jest do sprawdzenia przez stosowne służby!
jaga - 03-11-2008, 22:51
Temat postu:
No to trzeba będzie zrobić zrzutę na papugę by bronić wolności słowa. ,,Grosza nie pożałuję"
Romuald Marczak - 04-11-2008, 00:20
Temat postu:
Poseł Janusz Piechociński w komentarzu do informacji Wiadomości TVP:
Cytat:
Stosowne służby weryfikują stawiane zarzuty... czy weryfikują informacje , które wpłynęły do wysokich urzędników państwowych także polityków i do mediów w zakresie funkcjonowania spółek grupy PKP


Stosowne służby monitorujące to forum powinny wziąć pod uwagę kontrakty zawarte przez:
- Centralną Dyrekcję Okręgową Kolei Państwowych w Warszawie do czasu zakończenia przez nią działalności w roku 1998
- zakłady pionu energetyki, sektora infrastruktury kolejowej i pionu nieruchomości - organizacja przejściowa przed komercjalizacją PKP
- PKP Energetyka Sp. z o.o.
- PKP Polskie Linie Kolejowe SA
- PKP SA Oddział Nieruchomości.

Kontrolą należy objąć również kontrakty, w których spółka El-In była podwykonawcą, np. dla: ELESTER i KOMBUD.

Rzecznik PKP SA stwierdził, że firma El-In funkcjonuje na rynku kolejowym od 1974, co jest nieprawdą. W tym roku została założona. Andrzej Wach rozpoczął pracę w PKP w roku 1980. Zanim doszedł do znaczących stanowisk minęło kilkanaście lat. Wystarczy zatem jeżeli kontrolą objęte zostaną lata 90. i po roku 2000. To jednak wymaga czasu.

Minister infrastruktury już dziś powinien odwołać Andrzeja Wacha ze stanowiska prezesa PKP SA. Wymaga tego dobro śledztwa. Ludzie zaczną dostarczać dowody i przyspieszą pracę organów ścigania, gdy nie będzie groziła im utratą pracy. Sam fakt, że czynione są starania, by zlikwidować to forum powinien być traktowany jako utrudnianie śledztwa. Finansowanie zaś przez spółki PKP prawników, którzy pomogą w likwidacji forum powinno być wystarczającym dowodem potwierdzającym zarzuty, które na tym forum zostały postawione, które przedstawiły Wiadomości TVP. Wydatkami z tego tytułu należy obciążyć osoby, których dobro zostało podobno tu naruszone, które zapewne znajdą się w kręgu zainteresowania śledczych.

O tych zabiegach organa ścigania zostały powiadomione. Tę informację powinien przyjąć do wiadomości również poseł Janusz Piechociński, stały bywalec tego forum. Opisana tu afera powinna być tematem interpelacji poselskiej zmierzającej do przedstawienia votum nieufności ministrowi infrastruktury.
Elektra - 04-11-2008, 13:28
Temat postu:
fury napisał/a:
Stosowne służby monitorujące to forum powinny wziąć pod uwagę kontrakty zawarte przez:
- Centralną Dyrekcję Okręgową Kolei Państwowych w Warszawie do czasu zakończenia przez nią działalności w roku 1998
- zakłady pionu energetyki, sektora infrastruktury kolejowej i pionu nieruchomości - organizacja przejściowa przed komercjalizacją PKP
- PKP Energetyka Sp. z o.o.
- PKP Polskie Linie Kolejowe SA
- PKP SA Oddział Nieruchomości.

Chciałabym coś doprecyzować.
Jeśli chodzi o kolejową energetykę to do czerwca 1998 roku funkcjonowały Oddziały Zasilania Elektroenergetycznego, które następnie przekształcono w Zakłady Elektroenergetyki Kolejowej (ZEK). ZEK-i funkcjonowały do czasu powstania spółki PKP Energetyka.

Jeśli chodzi o Oddział Nieruchomości to PKP Energetyka otrzymuje od PKP SA zlecenia na różne prace. Podwykonawcą PKP Energetyki mogła być firma El-In, ale nie jest wykluczone, że Oddział Nieruchomości zlecał prace bezpośrednio firmie El-In, o czym zresztą napisała Krycha.

Należy też przyjrzeć się kontraktom spółki Elester-PKP, której firma El-In była (jak podały Wiadomości) podwykonawcą. Elester-PKP robi dokładnie to samo co El-In, czyli modernizacja podstacji trakcyjnych (automatyka, sterowanie etc). Obecnie Elester-PKP wykonuje zlecenia przy modernizacji linii E-30 Wrocław - Zgorzelec.

Prezes Wach był szefem rady nadzorczej Elester-PKP. PKP SA miały 50% udziałów w tej spółce, które we wrześniu br. zostały sprzedane PKP Energetyce. Ostatnio plotkuje się, że po ewentualnym wykopaniu z zarządu PKP SA Andrzej Wach miękko wyląduje na stanowisku prezesa spółki Elester-PKP.
Krycha - 04-11-2008, 21:55
Temat postu:
Elektra, dzięki za informacje. Dowiedziałam się, że to właśnie Elester-PKP był hakiem na Wacha jakiego miał PiS. Pisałam o tym tutaj.

Mam trochę przecieków...

W Ministerstwie Infrastruktury trwa wielkie poszukiwanie następcy Wacha. Chyba nie pasuje im Furgalski, z przyczyn - nazwijmy to - osobowościowych. Padają różne nazwiska, w tym Leszek Ruta, Tadeusz Augustowski, Krzysztof Celiński, Krzysztof Opawski i... nawet Jacek Prześluga.

Kto będzie nowym prezesem PKP? Niektórzy obstawiają Rutę i Opawskiego. Nie wykluczone, że wezmą Furgalskiego, na próbę, albo jednego z członków zarządu PKP S.A. Jest jeszcze wariant menadżerski nie związany z koleją... Mocno w tej sprawie miesza PSL (czytaj: Piechociński).

Dochodzą do mnie słuchy, że doprowadziłam (w pewnym sensie) do przesilenia, choć o sprawie minister wiedział od dawna, a ludzie ministra od zawsze. Prezes Wach powinien zachować się jak mężczyzna i odejść, niezależnie od wyników kontroli, bo autorytetu mu ubywa w trybie natychmiastowym. Minister Grabarczyk sam ruchu nie wykona, bo się prywatnie z Wachem lubią, ale im dłużej będzie zwlekał, tym trudniej mu będzie łykać te wszystkie piguły.

A dziennikarze pytają nieustannie, i węszą! Grabarczyk zwolniłby Wacha, gdyby miał dobrego następcę. A tych (sądząc po "giełdzie" nazwisk) jakby brakuje...
fury - 05-11-2008, 07:41
Temat postu:
A mnie zupełnie nie obchodzi czy Wach zostanie odwołany, czy zastąpi go Ruta, Augustowski, Celiński, Opawski, czy Prześluga? Czy prezesem zostanie ekspert od wszystkiego Furgalski, czy zawarty zostanie kontrakt menadżerski z ZDG TOR? W jednym i drugim wydaniu chodzi o te same interesy.

Dla mnie forum spełniło swoje zadanie. Udowodniło nepotyzm, kumoterstwo i korupcję na najwyższych szczeblach władzy. Udowodniło, że dla potrzeb kampanii wyborczej, dla zaskarbienia sobie łaski nowej władzy można kłamać, manipulować wynikiem finansowym spółek i grupy. Udowodniło, że są zwalczające się strony i żadna nie ma kwalifikacji moralnych, by zarządzać PKP. Stąd dylemat Grabarczyka, kogo obsadzić na urzędzie.

Zawiódł się na Wachu, nie chce się zawieść raz jeszcze. Zatem trzeba uruchomić służby. Trzeba pogrzebać w życiorysach, żeby znów ktoś nie wywlókł na światło dzienne jakichś świństw, czy nie daj boże przestępstw z przeszłości. Kolej to potężna instytucja. Pieniądze z tego nieproporcjonalne lecz pieniędzy w rękach ogrom. Różni ludzie wokół tego się kręcą. Wystarczy przykład Jana Janika. Wach okazał się małym człowieczkiem.

Jacek Prześluga popełnił błąd. Budował wizerunek Andrzeja Wacha na kłamstwie. Wach był w jego rękach jedynie bryłą gliny. Dlatego zamieściłem artykuł o piarze i dla potrzeb tego forum zatytułowałem go "Hochsztapler" .
drabik - 05-11-2008, 13:22
Temat postu: Jakoś tak bez przetargu
Od jakiegoś czasu przyglądam się temu form. W zasadzie jestem za, ale często pojawia się też na forum wiele nieprawdy. Ale żeby nie odbiegać od tematu. Pod koniec września PKP Energetyka (której niegdys żelazny prezes przewodniczył ) kupiła od Grupy PKP (której Wach teraz przewodniczy) 50% akcji Elesteru (dziecka Wacha, w którym był kiedyś szefem rady nadzorczej). Nie było by w tym nic dziwnego gdyby ogłoszono w tej sprawie przetarg. Ale nie, żadnego przetargu nie było, firmę Elester kupiono tak jakoś bez przetargu żeby przypadkiem nie znalazł się jakiś inny kupiec. Skoro Grupa PKP jest Skarbu Państwa to chyba wypada zrobić przetarg, żeby uzyskac jako najkorzystniejszą ofertę.
Wstyd, hańba i prywata proszę państwa
Naczelnik - 05-11-2008, 15:37
Temat postu:
http://ic.rail.pl/viewtopic.php?t=6781

Warszawa, dnia 5 listopada 2008r.

Szanowni Państwo

w miniony piątek, w głównym wydaniu Wiadomości TVP 1, wyemitowany został felieton pt. „Rodzinne interesy w PKP”. W materiale tym poddano w wątpliwość moją uczciwość. Mam świadomość, że wśród osób pracujących w firmie, którą kieruję od 4 lat, tezy postawione w nim mogą zburzyć, budowane od lat, zaufanie do mojej osoby oraz podważać sens dalszej pracy w firmie, której dobre imię w tak obcesowy sposób zostało naruszone przez dziennikarzy TVP 1.
To dla mnie sytuacja bardzo niekomfortowa. Dlatego winien jestem Państwu wyjaśnienia.
Miesiąc temu, w dwóch publikacjach prasowych sugerowano, że firma El-IN, którą od 30 lat kieruje mój brat, mogła nieuczciwie wygrywać przetargi organizowane przez spółki Grupy PKP. Nie mam żadnych wątpliwości co do swojej rzetelności i solidności. Nie toleruję nieuczciwości u siebie i swoich współpracowników. Sprawę tę wyjaśniałem już wcześniej w 2006 i 2007 roku posłom i Ministerstwu infrastruktury.
W 1974 roku mój brat Jan Wach założył Zakład Elektryczny ,,Elektroinstal’’. Od 1996 r. firma ta prowadzi działalność jako Zakład Realizacji Inwestycji Elektroenergetycznych El-IN. Swoją pracę zawodową w PKP rozpocząłem w 1980 roku, a pierwsze stanowisko kierownicze w strukturach PKP objąłem po 7 latach – 14 lat po tym, gdy wymieniona powyżej firma funkcjonowała już na rynku.
Pełniąc funkcję Prezesa Zarządu bądź Przewodniczącego Rady Nadzorczej nie wywieram i nigdy nie wywierałem żadnego wpływu na sposób organizowania oraz rezultaty przetargów, związanych z realizacją zadań inwestycyjnych i modernizacyjnych. Wysokich standardów etycznych wymagam nie tylko od innych, ale przede wszystkim od siebie.
Zawsze w mojej pracy deklarowałem, że jestem gotów poddać niezależnej kontroli wszelkie działania, związane z moją pracą zawodową . Dlatego teraz, gdy moja uczciwość kwestionowana jest publicznie, mając na względzie dobre imię PKP, zwróciłem się z wnioskiem do Ministra Infrastruktury o poddanie kontroli wszystkich postępowań przetargowych w Grupie PKP, w których uczestniczyła firma El- IN.
Grupa PKP przechodzi obecnie intensywny proces zmian, stanowiących kontynuację restrukturyzacji, zapoczątkowanej w 2001 roku. Tym zmianom bezwzględnie potrzebny jest spokój. Dlatego jestem przekonany, że prowadzona kontrola Urzędu Zamówień Publicznych to jedyna droga jednoznacznej odpowiedzi na pojawiające się pytania i wątpliwości oraz najlepszy sposób na odbudowanie atmosfery wzajemnego zaufania i zakończenie rozpowszechniania niezwykle krzywdzących dla mnie oskarżeń.

Z wyrazami szacunku
Andrzej Wach

źródło: IC Forum
fury - 06-11-2008, 10:22
Temat postu:
Cytat:
Od 1996 r. firma ta prowadzi działalność jako Zakład Realizacji Inwestycji Elektroenergetycznych El-IN


Czy pan prezes zechciałby przypomnieć jakie stanowisko zajmował w 1996 roku, gdy warsztacik brata zmienił formę prawną i przekształcił się w spółkę z o.o.? Czy pan prezes mógłby przypomnieć w którym roku został naczelnym dyrektorem pionu energetyki? Ile umów ze spółką Ei-In zawarli w pana imieniu upełnomocnieni przez pana dyrektorzy zakładów elektroenergetyki kolejowej? Czy wszystkie umowy poprzedzone były przetargiem?

Może pan przysięgać, że nie wywierał pan nacisku. Wystarczy, że był pan przełożonym ludzi, którzy o losach przetargu mieli decydować. Postawił pan ich w sytuacji bez wyjścia. Żaden z nich nie odważyłby się zadać pytania, czy spółka El-In należy do pana brata. Wiedzę tę zdobywali na własną rękę, gdy nazwisko Wach zobaczyli w dokumentach firmy. Może też pan im tę wiedzę podsuwał?

Czy uważa pan, że inne firmy miały równe szanse z firmą pana brata? W ich dokumentach nazwiska Wach nie było. Jest pan obłudny twierdząc, że nie wywierał pan nacisków. Tego pan nie musiał robić. Wystarczyło, że decydował pan o losach tych, którzy decyzje musieli w pana imieniu podejmować.

Jak pan sądzi, czy firmy, które wygrywały przetargi zatrudniały firmę pana brata jako podwykonawcę ze względu na jej wyjątkową fachowość, czy ze względu na to, że pan był naczelnym dyrektorem pionu energetyki, prezesem PKP Energetyka, czy wreszcie od czterech lat prezesem PKP SA.

Ilu kolejarzom dała pracę firma pana brata?

Nie ma pan za grosz honoru publikując tej treści oświadczenie. Powinien pan przeprosić za nadużycie zaufania i złożyć rezygnację. Ale tego pan się boi, by nie odebrano tej szlachetności jako przyznania się do winy. Nie odejdzie pan również dlatego, bo obawia się pan, że ludziom rozwiążą się języki. Zatem musi się pan spodziewać kolejnych publikacji w TVP. Autorytetu to panu i Grabarczykowi nie zbuduje a Platformie wyborców nie doda. Jest to woda na młyn PiS, który TVP opanował, choć darował panu winy wcześniej. Ale to nie jest żaden argument. Pan zatrudnił ich ludzi w spółkach PKP.

Jest pan człowiekiem niewiarygodnym. Na użytek kampanii wyborczej PiS i ministra Polaczka powiadomił pan w zeszłym roku media, że w 2007 roku grupa PKP zanotuje historyczny zysk w wysokości 77 mln zł. Tę bujdę wielokrotnie pan powtarzał. Od 24.04. 2008 roku wisi na stronie PKP i Ministerstwa Infrastruktury informacja dla mediów, że zysk ten został osiągnięty. Prawda jest taka, że grupa PKP zanotowała stratę w wysokości 39,9 mln zł, co podał pan "Rzeczpospolitej" dla potrzeb rankingu przedsiębiorstw. Piarowiec, który budował pana wizerunek i nadal go pielęgnuje nazwał to piarowską grą. W jakim celu oszukuje pan swoich przełożonych i społeczeństwo? Lub inaczej - oszukujecie razem?

Romuald Marczak
Pirat - 06-11-2008, 20:27
Temat postu:
Cytat ze strony Rynku Kolejowego:

~Jacek Prześluga
Andrzej Wach jest w szalenie trudnej roli, cokolwiek teraz się stanie - on straci. Jeśli poda się do dymisji, wszyscy orzekną, że "coś musiało być na rzeczy". Jeśli odwoła go minister - reakcja ludu będzie taka sama. Jeśli uniewinni go raport Urzędu Zamówień Publicznych - wszyscy powiedzą, że to politycznie ustawione. Cokolwiek się stanie, Wach traci.

Ruch z listem otwartym jest dobry, ale spóźniony. Tym ruchem prezes PKP i jego doradcy pokazują, że jeśli krytyka pochodzi z internetu, od kolejarzy, z "małych mediów" - nie ma sensu się nią przejmować. Jeśli jednak trafia do telewizji, zareagować trzeba. To tak, jakby wielkość sprawy zależała od liczby obserwatorów. A przecież sprawa była taka sama wówczas, kiedy w 2006 i 2007 roku interesowała się nią grupa posłów i kolejarzy - to wówczas należało oddać się pod osąd opinii publicznej.

Szkoda. Andrzej Wach zrobił na kolei wielką robotę - można to różnie oceniać, ale ja tak właśnie myślę. Przed jego przyjściem straty Grupy PKP liczono w miliardach, teraz są bliskie zeru i za to należy mu się szacunek. Popełnił błędy, a błędem jest zgoda na usamorządowienie PKP PR, bo to oznacza brak konkurencji w przewozach regionalnych. Popełnił błąd, bo nie zlikwidował Warsu, mimo podjętej już decyzji, nie rozpędził na cztery wiatry kolejowej Informatyki lub nie połączył jej z Telekomunikacją Kolejową - bo te spółki nie wnoszą do Grupy żadnej dodatkowej wartości. Ale błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi, vide przykłady wcześniejszych prezesów samego PKP SA i innych spółek kolejowych.

To wszystko jest kwestią krótkiej pamięci. Dzisiaj wszyscy psioczący na mnie i Warsewicza w IC zapominają, że jeszcze w 2004 roku spółka przynosiła ponad 50 milionów straty, a dziś chce i ma za co kupować składy zespolone. Wszyscy dokopujący Tereszczukowi i Rucie zapominają, że kiedyś długi PKP PR skazywały tę firmę na totalne bankructwo. Jedynie "fenomenu" PKP Cargo nie rozumiem - ale tam pytania o przyszłość spółki stawia się maszynistom, nie zarządowi. I to jest też błędem całej PKP: dyktat związkowców. Nawet dziś to widać...

Wracając do Wacha - szanuję go nie tylko za ten (spóźniony) list otwarty. I jeśli dalej będzie rządził, to życzę mu jedynie tego, żeby poprawił swój kontakt z... kolejową młodzieżą. Ona rwie sie do działań, do awansów, chce coś zmieniać, ma poglądy, pomysły - ale w tej strukturze, opanowanej przez leśnych dziadków ze średnich struktur zarządzania PKP nigdy po tę władzę nie sięgnie... Nigdy nie zrealizuje swoich pomysłów, nigdy sie nie przebije ze swoim widzeniem kolei - bo zawsze ważniejszy będzie jakiś lokalny dygnitarz, "od zawsze" na kolei.

Drogi Andrzeju: ludzi trzeba zmieniać i wymieniać, a nie cyferki w statystykach, nie tylko wagoniki, nie programy i programiki. Inaczej nigdy tego żelastwa nie popchniecie. Co piszę z sentymentem i pod nazwiskiem, żeby nie było, że mieszam z ukrycia.


Więcej wypowiedzi...
Grad - 06-11-2008, 22:42
Temat postu:
Odnośnie wazeliniarstwa J.P.
J. Prześluga nie zauważył ważnej kwestii. Wynik finansowy PKP polepszył się nie z powodu właściwych decyzji zarządzających PKP ale pod wpływem koniunktury w transporcie a także akcesji Polski z UE.
Okazuje się, że wielu w PKP jest określanych przez pana Jacka jako leśni dziadkowie, natomiast prezes PKP S.A. jest dla niego jakby z innej planety. Spośród decydentów z pekapu A.Wach szczególnie przypadł J.P. gdyż J.P. kierował wówczas PKP IC, która wówczas była faworyzowana względem pozostałych spółek, stąd pewnie ta wdzięczność w wyrażaniu opinii. Największym błędem A.W. (a być może to celowe działanie) było nie pozwolenie na wydzielenie ze struktury PKP linii kolejowych. Oczywiście jako gospodarz nie powinien pozbywać się tego powodując powstanie konkurencji. Jednak takie działanie utrwala monopol, co skutkuje zablokowaniem konkurencji w przewozach – pierwszeństwo w zamawianiu najlepszych tras w najlepszej porze dnia dla spółek z PKP a w szczególności dla PKP IC.
Zgadzam się, że prezes zaszkodził sobie nie podejmując dialogu z niezorganizowanymi grupami pracowników. Otoczył się najliczniejszymi związkami zawod. z którymi zdarzało się, że dla świętego spokoju dzielił się „łupami”. Ten hermetyczny układ wzmacnia po dzień dzisiejszy ZPK, na czele z byłym przewodniczącym związku zawodowego. Ta „owocna” współpraca jawiła się A.W. jako efekt przyzwolenia społecznego. Aż tu nagle …
J. P. używa w swoich wypowiedziach typowych dla dziennikarza ogólnikowych określeń typu „kolejowa młodzież”. Podpowiem tylko, że do awansów rwie się nie tylko młodzież, może tylko ci starsi są trochę zniechęceni i zrezygnowani (wycofani) widząc jak najlepsze płace otrzymują młodzi niekompetentni. Co do młodzieży kolejowej to mam nadzieję, że nie ma pan na myśli dzieci lub krewnych tzw. leśnych dziadków, których licznie ulokowano w PKP, głównie w centralach spółek. W razie ewentualnego awansu oni przestaną być aktywni i będą utrwalać nadal układ zwany betonem. Z młodzieńczych fantazji bywa często więcej szkody niż pomysłu, także dla firmy. Wydaje mi się, że warto sięgnąć po ludzi z kilku a nawet kilkunastoletnim doświadczeniem w pracy w kolejnictwie. Właśnie tych, przez których naczelnicy działów (-grzeczni i posłuszni indolencji) nie mogą spać obawiając się konkurencji. Konkurencji, która w praktyce w PKP nie istnieje bo awansie wiadomo co i jakie względy decydują. Pan Jacek też swoją obecnością utrwalał to status quo, nie dając szans awansu ludziom kompetentnym – kolejarzom. Wolał nowozatrudnionych leszczy. Nie mam tu na myśli osób z pi-aru, na tym rzeczywiście kolejarze słabo się znają.
I na koniec takie pytanie, jeśli pan Wach był takim dobrodziejem to dlaczego nie doprowadził do konkursów na stanowiska menadżerskie - naczelnicy. Oczywiście za chwilę ktoś dopisze, że to fikcja, fałsz, ustawianie jak w przypadku przetargów. Ale przynajmniej wywieszenie ogłoszenia w zakładowej gablocie ogłoszeń na korytarzu o wewnętrznej rekrutacji nie wymaga wiele wysiłku. Czy nie byłoby lepiej gdyby rekrutację zaczynano od szukania kandydata na dobrze płatne stanowisko najpierw z własnych zasobów spółki kolejowej ? A dopiero potem, w przypadku nie znalezienia odpowiedniego, z zewnątrz. Oczywiście informacja uzasadniająca brak odpowiedniego kandydata po przeprowadzonym postępowaniu rekrutacyjnym też powinna być podana do wiadomości wszystkich pracowników. Dopiero w przypadku nie znalezienia odpowiedniego kandydata z własnych zasobów pracodawca kolejowy miałby prawo rozpocząć rekrutację wewnętrzną. Taką procedurę robią firmy takie jak np. Coca-Cola czy Poczta Polska. To wydaje się lepszy pomysł na poprawę wizerunku pracodawcy niż pisanie listów przez zdeklasowane autorytety, jakich w Polsce sporo.
Naczelnik - 06-11-2008, 22:52
Temat postu:
Odnośnie listu prezesa PKP S.A. dyskusję proszę prowadzić w osobnym wątku, bo nam się temat rozmydli:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=5601
Gurdol1 - 07-11-2008, 00:31
Temat postu:
Krycha:

Cytat:
i... nawet Jacek Prześluga.


Ten to najpierw musiałby sam zechcieć - a wątpię, choć chciałbym. Poza tym niewygodny dla "leśnych dziadków" (czemu mi się ta nazwa tak podoba?)

No i jeszcze ten nieszczęscny PiAr i marketing zacząłby kolejarzom wtłaczać do łbów. A fe! A kysz! Tylko nie to! Br.

PiAr i marketing są podstawą w każdym BIZNESIE, więc na kolei nie może być stosowany, bo to nie biznes tylko państwowa kolej. Znaczy... niczyja.

Pozdrawiam
RW
PS. W Furgalskiego nieco wątpię, bo ten ma niebezpieczne objawy zbytnio indywidualnego, niezależnego (a przez to zdrowego) myślenia. Poznaję to po tym, że np. potrafi zmieniać zdanie pod wpływem argumentów (cecha ludzi mądrych i otwartych umysłowo), choćby w niuansach dotyczących "usamorządowienia" (konkurencji udupienia). Za dobry jest, za uniwersalny. No i za mało za nastawnikiem przesiedział...
fury - 07-11-2008, 13:07
Temat postu:
Robert Wyszyński zaczepia:
Cytat:
PiAr i marketing są podstawą w każdym BIZNESIE, więc na kolei nie może być stosowany, bo to nie biznes tylko państwowa kolej. Znaczy... niczyja.
Nieprawda, lecz pozytywnego wizerunku nie buduje się kłamstwem. Prędzej czy później ktoś się zorientuje i efekt będzie odwrotny. Utrata zaufania jest czymś gorszym niż bylejakość. Klient oszukany już nie wróci. Wybierze bylejakość ale świadomie. Wszyscy kłamiemy, lecz nie tolerujemy gdy nas okłamują. Tak samo reagują pracownicy, których łatwo jest pozyskać dla idei ale też łatwo zniechęcić. Tak samo reagują szefowie, gdy mają przed sobą krętacza. Tak reagujemy co cztery lata, zmieniając rządy, znów łudząc się nadzieją.
fisch - 13-11-2008, 20:47
Temat postu:
fish napisał/a:
Zagadką dla mnie na dziś jest termin pokazania tego materiału, (tuż przed tak smutnym i pełnym zadumy świętem). Czy nie chodzi o to, aby jak najmniej ludzi to mogło zobaczyć?


Hm, coś ucichło.
Czyźby potraktowano sprawę jak jakieś - duperele - ???
A może znalazł się odpowiedni dywan pod który zamiecie się problem ?
A może faktycznie nie ma sprawy ?
Krycha - 13-11-2008, 21:53
Temat postu:
fisch, spoko. Trzymam rękę na pulsie i ciągle węszę.

Okazuje się, że prezes Wach nie tylko pomagał swoim bratankom i bratanicy z firmy EL-IN, ale również uścielił cieplutkie posadki na kolei dla swojej siostrzenicy i jej męża. Wprawdzie nazwiska mają inne niż prezes PKP S.A., ale powiązania rodzinne i tak wkrótce wyjdą na jaw...
Putin - 16-11-2008, 17:46
Temat postu:
Krycha, czy to może chodzi o PKP Energetykę, a konkretnie o Zakład Robót Energetycznych w Koluszkach?
prezes11 - 21-11-2008, 10:21
Temat postu:
UZP, CBA i ABW badają kontrakty El-In

Rodzina Wachów ze Skierniewic "robi" w kolejnictwie. Andrzej Wach od 2004 roku jest prezesem i dyrektorem generalnym PKP SA, jego brat Jan - właścicielem firmy wykonującej roboty dla kolei. Bratankowie prezesa są wspólnikami w tej firmie. Przetargami kolejowymi wygrywanymi przez firmę Wachów właśnie zajęły się Urząd Zamówień Publicznych, CBA i ABW.

UZP sprawdza, czy przetargi były rozstrzygane zgodnie z prawem, bo roboty dla spółek Grupy PKP często wykonuje rodzinna firma Wachów EL-IN ze Skierniewic. Tak dzieje się od lat, choć EL-IN nie zawsze ma najtańsze oferty. Przykłady? Konrad Tuliński, członek zarządu spółki PKP Energetyka, pamięta choćby przetarg ogłoszony w 2001 roku przez PKP Zakład Elektroenergetyki Kolejowej Siedlce na prace remontowe na linii Tarczyn - Mszczonów. Najtańsza oferta wynosiła 159.477,37 zł. Firma EL-IN wygrała z ceną 171.407,42 zł.

- O wyborze wykonawcy decydowała nie tylko cena, ale również doświadczenie, przygotowanie techniczne oraz warunki gwarancji i serwisu - wyjaśnia Gabriela Dwornik, członek zarządu PKP Energetyka.

EL-IN specjalizuje się w pracach budowlanych i elektro-energetycznych. Jest firmą założoną przez Jana Wacha w 1974 roku jako Zakład Elektryczny Elektroinstal. W 1996 roku firma przekształciła się w spółkę EL-IN, do której wszedł syn Jana Wacha - Tomasz. Rok później dołączył drugi syn, Dariusz. Na początku 2005 r. udziałowcem została córka Agnieszka. Firma zatrudnia 160 osób i jak potwierdza Jan Wach, jedna trzecia jej zleceń pochodzi od kolei.

W 2007 roku EL-IN miała w sumie ponad 30 mln zł obrotu, co trzecie zlecenie wykonując na rzecz PKP. W poprzednich latach te obroty były na poziomie około 16 mln zł rocznie. Firma wygrywa przetargi spółek PKP lub jest podwykonawcą.

W latach 2006-2008 rodzinna firma Wachów brała udział w 21 przetargach ogłoszonych przez PKP SA Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Łodzi. Wygrała 14, co potwierdził Dariusz Tkaczyk z działu technicznego łódzkiego oddziału. Z informacji PKP SA wynika, że w latach 2000-2005 EL-IN brała udział w 721 przetargach na realizację inwestycji. Zrealizowała 316 zleceń (wg Parkiet/Rynek Kolejowy).

- Jesteśmy jedną z niewielu firm na rynku z uprawnieniami do rozbiórki materiałów niebezpiecznych, jak azbest, dlatego często prowadzimy na kolei roboty rozbiórkowe. Startujemy w przetargach, umożliwia nam to prawo - wyjaśnia Jan Wach. I nie widzi nic niestosownego w wykonywaniu prac na rzecz PKP dowodzonych przez Andrzeja Wacha. - Nagonka jest na braciszka i w tym cały problem - uważa.

Prezes PKP SA stanowczo stwierdza, że nie ma żadnego wpływu na wynik przetargów. - Firma EL-IN z powodzeniem funkcjonuje na rynku bez mojej pomocy. Nie wywierałem i nie wywieram nacisków, żeby w przetargach stworzyć korzystne warunki firmie mojego brata - mówi Andrzej Wach, prezes PKP SA. - Zresztą nie biorę udziału w procedurach przetargowych, które są zgodne z regulacjami przyjętymi w PKP.

Jednak nie wszyscy wierzą w czystość tego układu. Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych "TOR" zwraca uwagę, że nie po raz pierwszy kolejowe przetargi wygrywają firmy powiązane rodzinnie z szefami PKP. - W PKP Polskie Linie Kolejowe przetargi wygrywały rodziny dwóch dyrektorów. Tych dyrektorów już nie ma. Teraz mamy podobny przypadek. Czy to znaczy, że tamtych dyrektorów należałoby przeprosić i przywrócić do pracy?

Rodzinnymi powiązaniami zainteresował się minister infrastruktury. - Urząd Zamówień Publicznych sprawdza zamówienia udzielane spółce EL-IN przez PKP PLK. Działania mogą być rozszerzone na inne spółki kolejowe - informuje Mikołaj Karpiński, rzecznik ministerstwa. Jak się dowiedzieliśmy, kontrola UZP dotyczy kilkunastu postępowań przetargowych.

Za czasów prezesa Andrzeja Wacha UZP badał już kilka przetargów, w których podwykonawcą była skierniewicka firma, jednak nie wykrył żadnych uchybień naruszających ustawę o zamówieniach publicznych. ABW i CBA odmówiły nam informacji na temat EL-IN, ze względu na dobro śledztwa.

Prezes PKP SA twierdzi, że jest gotów odejść ze stanowiska. - Zawsze byłem do dyspozycji ministra. Nie trzymam się stanowisk i choć formalnie nie składałem dymisji, to jeśli są lepsi kandydaci, jestem gotów ustąpić - mówi Andrzej Wach."

źródło: Dziennik Łódzki / RK
Naczelnik - 21-11-2008, 17:13
Temat postu:
Cytat:
W latach 2006-2008 rodzinna firma Wachów brała udział w 21 przetargach ogłoszonych przez PKP SA Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Łodzi. Wygrała 14, co potwierdził Dariusz Tkaczyk z działu technicznego łódzkiego oddziału.

Warto wspomnieć, że powiązania EL-IN z PKP S.A. pierwsza ujawniła publicznie Krycha już 3 listopada:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=46876#46876

Krycha napisał/a:
Dowiedziałam się, że firma EL-IN realizowała prace nie tylko dla spółek zależnych Grupy PKP, ale również na rzecz PKP S.A. Z informacji do jakich dotarłam wynika, że firma należąca do rodziny prezesa Wacha wykonała około 10 zleceń na sumę kilkuset tysięcy zł. Zleceniodawcą był łódzki Oddział Nieruchomości PKP S.A.

Informacja jest do sprawdzenia przez stosowne służby!

Robikon - 21-11-2008, 23:23
Temat postu:
Panie Naczelniku robicie dobrą robotę,ujawniajac te przekręty.Ja z koleji reklamuję wasze forum wśród rodziny kolejarskiej,ludzie nie sa świadomi w jakiej firmie pracują i kto nimi zarządza.pozdrawiam.
fury - 22-11-2008, 00:08
Temat postu:
Cytat:
Zawsze byłem do dyspozycji ministra. Nie trzymam się stanowisk i choć formalnie nie składałem dymisji, to jeśli są lepsi kandydaci, jestem gotów ustąpić - mówi Andrzej Wach."
Jak na razie wygląda na to, że lepszych nie ma. Geniusz. No to posłuchajmy obcego człowieka, który w temacie Kreatywno-pokraczna księgowość w PKP przekonywał mnie, że nie ma specjalnie o co szat drzeć:
Cytat:
Oczywiście, że wyniki spółki były (i zawsze będą!) wykorzystywane w grze wokół PKP przez polityków, zarząd, radę i związki. Ale dopuśćcie też do siebie taką możliwość, że prezesowi, kiedy otrzymał ostateczne wyniki, ręce mogły opaść bo wcześniej wychodziło inaczej... To oczywiście wcale nie zwalnia Wacha od odpowiedzialności za wynik i blamaż z jego prezentacją - w końcu jako prezes za wyniki odpowiada.
Wpadł tu na chwilę być może, żeby się przekonać dlaczego artykuł pt: "Kreatywna rachunkowość a'la PKP" został zdjęty ze strony internetowej "Pulsu Biznesu" lub żeby udzielić odpowiedzi na sprostowanie Wrzoska? Tyle na temat fachowości Andrzeja Wacha.

Opisane w tym temacie przykłady wieloletniej "współpracy" rodzinnej firmy Wachów z pionem energetyki, spółką PKP Energetyka Sp. z o.o., z PKP PLK SA i - czego pan prezes też się nie wstydzi - z samą PKP SA nie wystarczają Wachowi, by podać się do dymisji. Nie wystarczają Grabarczykowi, by go zdymisjonować. Trzeba zatrudnić CBA, ABW i UZP. Jeden przeciętnie zdolny kontroler mógłby dostarczyć wystarczającą liczbę dowodów. Oczywiście, prokurator potrzebuje trochę mocniejsze argumenty. Musi Grabarczyk bardzo bać się kolejowych związkowców, skoro nie potrafi znaleźć następcy. Identyczny problem jak z odwołaniem Jana Janika w 1999 roku. Przez dwa lata szukano sposobu, by Kogutowi i Chyczewskiemu udowodnić, że Janik jest zwykłym aferzystą. Ale cóż, wśród związkowców też są aferzyści i to na najwyższych związkowych stanowiskach. Ale zbliża się rok 2009...
Paszczak - 23-11-2008, 00:20
Temat postu:
Cytat:
Prezes PKP SA twierdzi, że jest gotów odejść ze stanowiska.

To niech wreszcie odejdzie!
prezes11 - 23-11-2008, 14:41
Temat postu:
Mocno mu nawet w tym postanowieniu dopingujemy!
YossiBushida - 23-11-2008, 18:25
Temat postu:
fury napisał/a:
No to posłuchajmy obcego człowieka, który w temacie [...] przekonywał mnie, że nie ma specjalnie o co szat drzeć [...] Wpadł tu na chwilę być może, żeby się przekonać dlaczego artykuł pt: "Kreatywna rachunkowość a'la PKP" został zdjęty ze strony internetowej "Pulsu Biznesu" lub żeby udzielić odpowiedzi na sprostowanie Wrzoska? Tyle na temat fachowości Andrzeja Wacha.


Smile A jednak czytuję forum dosyć regularnie, po prostu po raz pierwszy pozwoliłem sobie wziąć udział w dyskusji...

A teraz ciśnie mi się na usta proste pytanie - co Waszym zdaniem miałaby w obecnej sytuacji Grupy PKP zmienić ewentualna wymiana prezesa? Zrozumcie mnie dobrze - ani go nie bronię, ani nie oskarżam. Co dokładnie miałoby to zmienić?

Pozdrawiam
Yossi

// Nie zmieniaj tematu! ~Noema

Wcale nie zmieniam!
fury - 24-11-2008, 08:51
Temat postu:
Menedżer ds. Strategii i Rozwoju w SAS Polska. Odpowiedzialny za koncepcyjne opracowywanie rozwiązań z zakresu systemów wspierających zarządzanie strategiczne, zarządzanie kapitałem ludzkim oraz analityczne systemy CRM. Specjalista w "budowaniu pomostu" pomiędzy oczekiwaniami użytkowników systemów IT a światem informatyki. Doświadczenie zawodowe w firmach konsultingowych obejmuje pracę w roli analityka, project managera i audytora systemów. Absolwent Uniwersytetu Gdańskiego, Politechniki Gdańskiej oraz studiów MBA Uniwersytetu Gdańskiego. Członek Koła Gdańskiego Polskiego Towarzystwa Informatycznego. Otrzymał certyfikat Balanced Scorecard Institute i SAS Institute w dziedzinie Zarządzania Strategicznego.

Tak pisze o sobie lub piszą o jednym z dyskutantów. Zatem nie dziwię się pytaniom. Jednak każdy ma prawo zainicjować nowy temat i podjąć w tym temacie próbę dyskusji. No, chociażby na początek:

- "Metody optymalizacyjne jako narzędzie wzrostu efektywności ekonomicznej podmiotów rynku kolejowego"
- "Systemowe rozwiązanie informatyczne wspierające wykorzystanie metod optymalizacyjnych w przedsiębiorstwie kolejowym"
- "Analiza i ocena potencjalnych korzyści z zastosowania metod optymalizacyjnych w planowaniu przewozów i zarządzaniu taborem w PKP Cargo S.A."


Można podyskutować o kolejkach wąskotorowych, czy o odbudowanym wjeździe do lokomotywowni w Nowym Dworze. Wszystko w swoim miejscu.

Tytuł tego tematu jest prosty: "Prezes PKP SA syci rodzinę kolejową kasą", a więc nie swoją, bo państwową. A państwo to też właściciel tylko taki wielomilionowy. Piszemy tu o rodzinnym sposobie na zdobywanie bez wysiłku, mimo konkurencji kontraktów. Piszemy o tym, że mimo wielu przepisów ograniczających korupcję, nepotyzmu nie da się w żaden sposób wyeliminować. Mało tego, nawet rząd go pochwala, bo: Największą nagrodą dla rodziców jest sytuacja, kiedy ich dzieci podejmują ich dzieło i twórczo je rozwijają - Waldemar Pawlak, Polska. W ten sposób można wytłumaczyć każdą koterię.
Naczelnik - 24-11-2008, 13:07
Temat postu:
Powiedział Juliusz Engelhardt, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury:
http://wolnadroga.pl/?dzial=numer&rok=08&nr=24&art=16

Dziennikarska nierzetelność

Nie będę się wycofywał z mojej wypowiedzi, którą wyemitowano w „Wiadomościach” TVP 1. Nawet nie powiem, że była niezręczna. Mógłbym dziennikarzowi więcej powiedzieć niż powiedziałem. A to dlatego, że było to w trakcie posiedzenia senatu. W senacie sytuacja była konkretna, senatorowie gorąco dyskutowali nad naszą ustawą kolejową. Debata była korzystna dla kolei. Byłem z niej zadowolony. Kiedy wychodziliśmy z senatu, dziennikarze wypytywali, jakie tematy były poruszane i jak sprawy oceniamy. Byłem przekonany, iż dziennikarz chce ze mną rozmawiać na temat poważnych problemów państwowych i kolejowych. Natomiast zostałem zapytany o sytuację w związku z tym, że media podały, iż brat pana prezesa Wacha ma spółkę, która realizuje zlecenia na rzecz PKP. Spokojnie wyjaśniałem, że sprawa była już badana w 2006 roku. Były pisane w tej sprawie interpelacje poselskie, jest szereg raportów. Wraca się do sprawy w 2008 - po co? To było częścią wywiadu. Usłyszałem od dziennikarza „Dziękuję”, więc uznałem wywiad za zakończony. Wówczas pod wpływem emocji powiedziałem, że sprawa brata pana prezesa Wacha jest „duperelą” w porównaniu ze sprawami, o których rozmawialiśmy przed chwilą w senacie. Niestety, powstał materiał emitowany w „Wiadomościach” TVP1, który miał społeczeństwu przekazać, że oto, coś zapewne jest na rzeczy z prezesem Grupy PKP. Powiem tak: uważam ten materiał za obrzydliwy, nierzetelny, a co najważniejsze nieuczciwy dziennikarsko. Uważam, że pewne kwalifikacje moralne całe środowisko dziennikarskie powinno posiadać. Szczególnie dziennikarze, którzy tworzą ogólnopolską audycję informacyjną powinni wykazywać się rzetelnością i uczciwością w najwyższym stopniu.

źródło: Wolna Droga

-----

Materiał "Wiadomości" TVP:


YossiBushida - 24-11-2008, 14:04
Temat postu:
Uprzejmie dziękuję za przybliżenie dyskutantom mojej skromnej osoby. Jestem zaszczycony... To doprawdy przezabawne, że kiedy pojawia się ze strony kogoś nowego trochę inny glos w dyskusji, od razu gorączkowo poszukuje się informacji, co to za podejrzany typ się wypowiada Śmiech

Ale wracając do meritum sprawy - pamiętajcie czasem o tym, że winę trzeba udowodnić. Nie chcę bronić prezesa Wacha, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby formalnie wszystko było w tym przypadku w porządku. Jestem przekonany, że w przypadku postawienia prezesowi konkretnych zarzutów przez prokuraturę ministerstwo podejmie stosowne kroki, ale... na to chyba jednak trzeba jeszcze poczekać.
Fakty jakie są - każdy widzi, ale na razie można je oceniać raczej z perspektywy etyki biznesu... Chyba, że macie konkretne dowody, że przetargi były ustawione!?

Wasze święte oburzenie ogólnie jest zapewne słuszne, jednak gdyby zastosować te same kryteria do oceny grzeszków z różnych okresów pozostałych pracowników spółek Grupy, mogłoby się okazać, że do zwolnienia kwalifikuje się połowa zatrudnionych. Przykro mi, ale dobrze wiem, co piszę...

Obserwując kolejową rzeczywistość z pewnej perspektywy nie mogę też niestety nie dostrzec, że "ujawnienie" rodzinnych kolejowych interesów prezesa nastąpiło akurat w momencie, w którym następują różne rozstrzygnięcia kluczowe dla rozwoju i sytuacji w poszczególnych spółkach. Przypadek?

W ścisłym związku z tematem pozostaje pytanie, jakie to rewolucyjne skutki miała by przynieść ewentualna zmiana prezesa. Moim skromnym zdaniem - nie zmieniło by to kompletnie niczego, oprócz - być może - poprawy Waszego samopoczucia...

Pozdrawiam
Yossi
fury - 24-11-2008, 14:40
Temat postu:
Minister Engelhardt:
Cytat:
Wówczas pod wpływem emocji powiedziałem, że sprawa brata pana prezesa Wacha jest „duperelą” w porównaniu ze sprawami, o których rozmawialiśmy przed chwilą w senacie.
Zapewne pan minister zapomniał, że jest również organem pn: Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, które powołuje i odwołuje prezesa PKP SA. Pytanie dziennikarza było jak najbardziej na miejscu, mimo że w Senacie. Odpowiedź była jak u Pawlaka: Największą nagrodą dla rodziców jest sytuacja, kiedy ich dzieci podejmują ich dzieło i twórczo je rozwijają .
Krycha - 24-11-2008, 15:02
Temat postu:
YossiBushida, nie mam wątpliwości, że jesteś tu nasłany przez beton PKP w określonym celu. Ale OK, forum jest dla wszystkich... Pracujesz w jednej z wielu prywatnych spółek, które żerują na PKP. Poniekąd bronisz więc rękę, która Cię karmi. OK, rozumiem...

Pytasz co da zmiana prezesa PKP S.A. Odpowiem z pozycji pasażera, a nie osoby pracującej w PKP, która jest dość dobrze zorientowana w tym całym burdelu i mafijnym układzie dobijającym polską kolej (ze szczególnym uwzględnieniem PKP CARGO).

Otóż w całym kraju czekają nas cięcia połączeń! Nowy rozkład jazdy do dziś nie jest znany. Poznamy go nie wcześniej niż w okolicach 10-12 grudnia... Przy czym nie jest to wina ani zakładów PKP PR ani urzędów marszałkowskich tylko burdelu (usamorządowienie PR, przejęcie pośpiechów przez IC, realokacja taboru i pracowników) jaki nam zgotował prezes Wach i jego świta!

Jak długo pracuję na PKP (od schyłku komuny) takiego burdelu na kolei jeszcze nie było! I absolutnie pełną odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi prezes PKP S.A. dyrektor generalny Andrzej Wach!

Pomijam aferę z EL-IN, bo w normalnym kraju (Polska jak wiadomo normalnym krajem nie jest!) szef kolei (jak i minister) natychmiast honorowo podałby się do dymisji. Prezes Wach udaje, że wszystko jest OK i wspierany przez wierchuszkę kolejarskiej "S" (też umoczoną w "kolejowo-rodzinne" biznesafery, co niebawem udowodnię!) kurczowo trzyma się stołka. Ale cóż, oto Wolska właśnie...

PS.
Kilka "zasług" prezesa Wacha wymieniłam tutaj:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=47198#47198
YossiBushida - 24-11-2008, 17:37
Temat postu:
Krycha napisał/a:
YossiBushida, nie mam wątpliwości, że jesteś tu nasłany przez beton PKP w określonym celu. Ale OK, forum jest dla wszystkich... Pracujesz w jednej z wielu prywatnych spółek, które żerują na PKP. Poniekąd bronisz więc rękę, która Cię karmi. OK, rozumiem...


Shocked Krycha, litości... Uprzejmie informuję, że nie jestem nasłany przez żaden beton, a firma, w której pracuję, nie żeruje na PKP. Jesteś dobrze poinformowana, sprawdź zatem ileż to pieniędzy SAS Institute wyżarł spółkom z Grupy Śmiech I serdecznie Cię zobowiązuję do tego, żebyś opublikowała to na forum! Oczywiście każdy może sobie wierzyć w co chce, zwłaszcza w spiskową teorię dziejów...

Ja jestem prawdziwym z krwi i kości miłośnikiem kolei, a firma, w której pracuję, dysponuje rozwiązaniami, które tą naszą kolej mogą realnie zmienić. I przede wszystkim z tego powodu się w ogóle zająłem tematem potencjalnej współpracy. Zrobiliśmy wspaniałe wdrożenie systemu wspierającego zarządzanie Kolejami Rosyjskimi (RŻD), nasze rozwiązania wykorzystują przewoźnicy i zarządcy infrastruktury na całym świecie, z legendarnym union"""" Pacific włącznie. Uważam, że PKP też powinno...

Ja nie mam żadnych wątpliwości, że PKP toczy masa patologii, a najważniejszą są związki zawodowe, przez które prawdziwa restrukturyzacja jest poważnie utrudniona. Cargo już ponosi konsekwencje, IC poniesie po 2010, kiedy uwolni się rynek przewozów pasażerskich. A że pieniądze wyciekają z Grupy jak przez sito - to też prawda, z tym, że dzieje się to na wszystkich poziomach organizacji... Wściekanie się na prezesa i tropienie afer najwazniejszych problemów PKP wcale nie rozwiąże. To mój prywatny "betonowy" ( Śmiech Śmiech Śmiech ) pogląd...

Krycha napisał/a:

Pytasz co da zmiana prezesa PKP S.A. Odpowiem z pozycji pasażera, a nie osoby pracującej w PKP, która jest dość dobrze zorientowana w tym całym burdelu i mafijnym układzie dobijającym polską kolej (ze szczególnym uwzględnieniem PKP CARGO).

Otóż w całym kraju czekają nas cięcia połączeń! Nowy rozkład jazdy do dziś nie jest znany. Poznamy go nie wcześniej niż w okolicach 10-12 grudnia... Przy czym nie jest to wina ani zakładów PKP PR ani urzędów marszałkowskich tylko burdelu (usamorządowienie PR, przejęcie pośpiechów przez IC, realokacja taboru i pracowników) jaki nam zgotował prezes Wach i jego świta!

Jak długo pracuję na PKP (od schyłku komuny) takiego burdelu na kolei jeszcze nie było! I absolutnie pełną odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi prezes PKP S.A. dyrektor generalny Andrzej Wach!


Rolling Eyes Jakoś nie dostrzegam tu Twoich wniosków, co dałaby ewentualna zmiana prezesa. Śmiech

Ja bardzo się cieszę, że PR przejmą samorządy, może skończą się kretyńskie rozkłady jazdy i likwidacje linii na podstawie nieracjonalnych lub nierzetelnych przesłanek. Ja rozumiem, że strach blady padł na towarzystwo, które musi się liczyć z poważnymi zmianami w swoim otoczeniu... Samorządy będą miały wreszcie wpływ na kolej na swoim terenie - i bardzo dobrze!!! Mieszkańcy mają wpływ na samorządy, na PR nie miały go wcale...

Zamieszanie z rozkładami minie, jestem przekonany, że powstaną całkiem rozsądne połączenia lokalne. Może doczekam znowu pociągu do Kartuz i do Bytowa na Kaszubach? Z Olsztyna do Elku przez Pisz? Szynobusu do Węgorzewa, Bartoszyc i Lidzbarka?

Zamieszanie minie, a po nim będzie lepiej. Jeszcze tylko wydzielenie PLK z Grupy i zaświta nam jutrzenka normalności... Ty Krycha chyba za długo na kolei siedzisz bo wszędzie spiski widzisz i na zmiany marudzisz...
Yossi

// I znów post nie na temat! Tym razem ostrzeżenie! ~Noema

Po pierwsze - jak najbardziej w temacie, po drugie - jeśli już to ostrzeżenie trzeba było zaserwować już kilka postów wcześniej i to wcale nie mnie... Albo mam do czynienia z kimś, kto nie rozumie, o czym rozmawiamy, albo z... cenzurą ?!... Noemo - proszę - moderuj... inteligentnie...
fury - 24-11-2008, 18:09
Temat postu:
Cytat:
Ty Krycha chyba za długo na kolei siedzisz bo wszędzie spiski widzisz i na zmiany marudzisz...
Co siedem lat powinno zmieniać się pracę albo i wcześniej, np. co cztery..? Sądzę, że w lutym coś konkretnego będzie wiadomo. Na to jednak stać tylko nowoczesnych menedżerów. Kolejarze tego nie potrafią. Mam na myśli również skompromitowanego prezesa PKP.
Noema - 24-11-2008, 18:49
Temat postu:
YossiBushida napisał/a:
Ja bardzo się cieszę, że PR przejmą samorządy, może skończą się kretyńskie rozkłady jazdy i likwidacje linii na podstawie nieracjonalnych lub nierzetelnych przesłanek. Ja rozumiem, że strach blady padł na towarzystwo, które musi się liczyć z poważnymi zmianami w swoim otoczeniu... Samorządy będą miały wreszcie wpływ na kolej na swoim terenie - i bardzo dobrze!!! Mieszkańcy mają wpływ na samorządy, na PR nie miały go wcale...

Co do "usamorządowienia", najlepiej dużym skrótem opisał je w najnowszym numerze Rynku Kolejowego Tomasz Strapagiel, prezes Kolei Dolnośląskich (wywiad):

"(...) Usamorządowienie PKP PR jest wirtualne. Marszałkowie województw de facto nie uzyskają wpływu na majątek PKP PR. Mają tylko wirtualny wpływ na podział akcji i będą solidarnie pokrywać straty w tej spółce."

----

Proszę trzymać się głównego wątku. Posty sprowadzające dyskusję na boczne tory będą usuwane!
sielawa - 24-11-2008, 18:59
Temat postu:
YossiBushido, dymisja A. Wacha to nie tylko dymisja jednej osoby - to cały układ powiązań i znajomości, który będzie podlegał przetasowaniu i wycinanie wielu posad - na najróżniejszych szczeblach, od kierujących zespołami do członków zarządów - w mojej ocenie właśnie dlatego Krycha pokazuje kolejne "cuda" które się dzieją w PKP.

Owszem - różne poziomy organizacji są przyczyną problemów grupy PKP ale te poziomy nie funkcjonują w oderwaniu od siebie.

Jeśli A. Wach by odszedł pójdą w górę inne osobistości, które w tej chwili nie mogą zrealizować swoich ambicji z powodu przebywania Wacha na szczycie drabiny PKP-owskiej, być może dostarczają one też amunicji do walki...
Inna sprawa czy wizja tych ludzi grupie PKP pomoże czy niekoniecznie.

Związki zawodowe są postrzegane przez Ciebie jako patologia - wydaje mi się ze utrzymanie status quo odnośnie osoby pełniącej funkcję Prezesa PKP S.A. także w tym względzie nie doprowadzi do zmian, bo ze związkami też są zawarte układy. A. Wach jest niezłym graczem i potrafi się dogadać z każdym - tu moje chapeaux bas bo naprawdę w zawieraniu sojuszy jest niezły, szkoda tylko że forma opłacania się za te sojusze jest taka a nie inna.

Czasami też wydaje mi się że w ogóle istnienie samej PKP S.A. jest nieuzasadnione, ale to pewnie do jakiegoś innego wątku.
leo1407 - 24-11-2008, 21:11
Temat postu:
YossiBushida napisał/a:
mogłoby się okazać, że do zwolnienia kwalifikuje się połowa zatrudnionych. Przykro mi, ale dobrze wiem, co piszę..

Przepraszam uprzejmie, a skąd bierze się to niezachwiane przeświadczenie że dobrze wiesz o czym piszesz ? Osobiście odnoszę nieco przeciwne wrażenie. Na jakiej podstawie połowę chciałbyś zwolnić ? Masz jakiś poważniejszy staż pracy na PKP ? Bycie miłośnikiem raczej jakby nie wystarczało do wystawiania tak bzdurnych ocen.
Rodriges - 24-11-2008, 22:10
Temat postu:
Cytat:
Co siedem lat powinno zmieniać się pracę albo i wcześniej

W tej kwestii zacznijmy od dyrektorów i naczelników w centralach spółek kolejowych, przyspawanych do stołków.
Jeśli w najbliższym czasie sytuacja nie ulegnie zmianie zacznę wyliczać ich z nazwiska. Tych, którzy (kradną) - pobierają pensję zależną nie od efektów ich pracy i sytuacji finansowej spółki ale od średniej krajowej, aktualizowanej co kwartał wg wskaźnika Głównego Urzędu Statystycznego. W tym stanie rzeczy jest to z a l e g a l i z o w a n a k r a dz i e ż !
To podobnie jak z prostytucją w Polsce. Wszyscy wiedzą, że moralnie jest to złe ale osoby uprawiające ten proceder nie są karane.
leo1407 - 25-11-2008, 09:53
Temat postu:
Rodriges napisał/a:
W tej kwestii zacznijmy od dyrektorów i naczelników w centralach spółek kolejowych, przyspawanych do stołków.

Tak, potem przejdźmy do dyrektorów zakładów także przyspawanych do stołków. Mnie to już nawet nie denerwuje ( szkoda zdrowia ) a raczej śmieszy zwłaszcza, gdy się pomyśli o kompetencjach jakie te osoby tak naprawdę posiadają. Za przeproszeniem - pierdnąć im nie wolno bez zgody centrali nie mówiąc już o prawdziwej samodzielności gospodarczej i inicjatywie Śmiech
YossiBushida - 25-11-2008, 10:44
Temat postu:
sielawa napisał/a:
YossiBushido, dymisja A. Wacha to nie tylko dymisja jednej osoby - to cały układ powiązań i znajomości, który będzie podlegał przetasowaniu i wycinanie wielu posad - na najróżniejszych szczeblach, od kierujących zespołami do członków zarządów - w mojej ocenie właśnie dlatego Krycha pokazuje kolejne "cuda" które się dzieją w PKP.

Owszem - różne poziomy organizacji są przyczyną problemów grupy PKP ale te poziomy nie funkcjonują w oderwaniu od siebie.

Jeśli A. Wach by odszedł pójdą w górę inne osobistości, które w tej chwili nie mogą zrealizować swoich ambicji z powodu przebywania Wacha na szczycie drabiny PKP-owskiej, być może dostarczają one też amunicji do walki...
Inna sprawa czy wizja tych ludzi grupie PKP pomoże czy niekoniecznie.



No i właśnie dotknęliśmy sedna sprawy. Według mnie zarządzający w Grupie PKP wcale nie stanowią monolitu i obserwowane perturbacje i zamieszanie pozostaje z tym w ścisłym związku. Ewentualna zmiana prezesa( i związanej z nim drabinki) ma sens tylko wtedy, gdy dzięki temu następuje fundamentalna zmiana. Moim zdaniem w obecnej sytuacji taka zmiana tylko wprowadziłaby niepotrzebne zamieszanie, nie zmieniając nic. Bo czy prezesem PKP można zostać i być bez poparcia i wsparcia ze strony związków? Nie!

W tej chwili w spółkach następują bardzo poważne zmiany organizacyjne, to nie jest dobry moment na zmiany kierownictwa. Nie zmienia się koni w połowie brodu... Dajcie dokończyc, co zaczęte, i osądźcie wyniki...

sielawa napisał/a:


Związki zawodowe są postrzegane przez Ciebie jako patologia - wydaje mi się ze utrzymanie status quo odnośnie osoby pełniącej funkcję Prezesa PKP S.A. także w tym względzie nie doprowadzi do zmian, bo ze związkami też są zawarte układy. A. Wach jest niezłym graczem i potrafi się dogadać z każdym - tu moje chapeaux bas bo naprawdę w zawieraniu sojuszy jest niezły, szkoda tylko że forma opłacania się za te sojusze jest taka a nie inna.



Uważam, że związki na kolei utrwalają patologie i są główną przeszkodą restrukturyzacji firmy. Rozumiem, że ktoś musi bronić interesów pracowniczych, ale czy to jest priorytetem kolejowych działaczy związkowych? Co do prezesa - jak już pisałem nie można być prezesem PKP bez poparcia i wsparcia związków. A to ma swoją cenę, cenę, którą musi zapłacić każdy prezes, bez względu na to, kto by nim był. PKP w ogóle ma nienajgorszą sytuację bo... prezes Wach "zna się" na kolei... Popatrzcie na sektor energetyczny - tam to dopiero zdarzają się kwiatki...

sielawa napisał/a:


Czasami też wydaje mi się że w ogóle istnienie samej PKP S.A. jest nieuzasadnione, ale to pewnie do jakiegoś innego wątku.


To prawda, do innego. Ale po prywatyzacji Cargo i IC (daj Boże z branżowymi inwestorami strategicznymi), usamorządowieniu PR i - może w końcu - wydzieleniu PLK, zniknięcie PKP SA może być całkiem realne Wink

Yossi
fury - 25-11-2008, 11:04
Temat postu:
Normalne. Konkurencja jest wszędzie i każdy powinien się liczyć z czarnym piarem. Jeżeli do tego wykorzystuje się prawdziwe fakty odsłaniające słabość natury ludzkiej, to tym gorzej dla prezesa. Jeżeli wykorzystuje się fakty noszące znamiona przestępstwa, to zająć się tym powinny organa ścigania.

Pan minister może nazywać wywlekane na tym forum dowody nepotyzmu duperelami. Taka trywializacja ośmiesza przeciwników jego wizji kolei, bo zapewne doszedł (nie tylko on) do wniosku, że nie przypadkiem mówi się o tym w tym czasie.

Pan minister powinien swoją wypowiedź dla "Wolnej Drogi" wesprzeć dokumentami. W dokumentach ministerstwa zachowała się zapewne interpelacja poselska w sprawie nepotyzmu Andrzeja Wacha i odpowiedź na nią. Wtedy nie kojarzono interpelacji z historycznymi zmianami na kolei. Sprawa nie ujrzała światła dziennego. A więc spiskowa teoria dziejów nie zawsze się znajduje uzasadnienie. Mam wątpliwości, czy interpelacja była, czy ta informacja nie jest piarowskim blefem, by ostudzić emocje? Informacja ta został wcześniej podrzucona na to forum.
YossiBushida - 25-11-2008, 11:25
Temat postu:
leo1407 napisał/a:
YossiBushida napisał/a:
mogłoby się okazać, że do zwolnienia kwalifikuje się połowa zatrudnionych. Przykro mi, ale dobrze wiem, co piszę..

Przepraszam uprzejmie, a skąd bierze się to niezachwiane przeświadczenie że dobrze wiesz o czym piszesz ? Osobiście odnoszę nieco przeciwne wrażenie. Na jakiej podstawie połowę chciałbyś zwolnić ? Masz jakiś poważniejszy staż pracy na PKP ? Bycie miłośnikiem raczej jakby nie wystarczało do wystawiania tak bzdurnych ocen.


No tak, coż taki miłośnik kolei może w ogóle wiedzieć - łazi taki po torach, zdjęcia robi, głupie pytania zadaje i nic z tej kolejowej rzeczywistosci nie rozumie...

Otóż mój drogi Leo napatrzyłem ja się całkiem nieźle na naszą kolej nie będąc jej pracownikiem, realizując projekty dla PKP w jednym z poprzednich wcieleń zawodowych. Miałem wtedy do czynienia z kompletną degrengoladą (być może naturalną w firmie przeżywającej poważne trudności) - łapę po cudze wyciągali prawie wszyscy - od dyrektora podpisującego zlecenia, przez lokalnego naczelnika, który ustalał "warunki" przeciągnięcia kabla pod torem, telekomunikantów wykonujących część prac, dyżurnych którym miały dojść dodatkowe obowiązki, rewizorów nieprzypadkowo przymykających oko na burdel w nastawni, rewidentów zadowolonych z pozyskania części "niepotrzebnej" własności kolei. Nawet trudno było znaleźć konduktora, któremu kalka by się nie odwróciła przy wypisywaniu biletu (o ile w ogóle do wypisywania dochodziło).

Ileż przypadków wykańczania, wrabiania lub zwalania winy wtedy zobaczyłem... I ten przecudny ocean doskonałej niekompetencji i "mania w dupie"... Ja wiem, że to się powoli zmienia, że to nie dotyczy wszystkich, ale ci wszyscy ludzie przecież nadal pracują, i nie sądzę, by im się charaktery i sumienia odmieniły... Pobieżna analiza struktury demograficznej pracowników PKP nie pozostawia złudzeń - zmiany następują powoli...

Yossi
fury - 25-11-2008, 12:07
Temat postu:
Wypowiedź Andrzeja Wacha dla "Dziennika Łodzkiego" :
Cytat:
Prezes PKP SA stanowczo stwierdza, że nie ma żadnego wpływu na wynik przetargów. - Firma EL-IN z powodzeniem funkcjonuje na rynku bez mojej pomocy. Nie wywierałem i nie wywieram nacisków, żeby w przetargach stworzyć korzystne warunki firmie mojego brata - mówi Andrzej Wach, prezes PKP SA. - Zresztą nie biorę udziału w procedurach przetargowych, które są zgodne z regulacjami przyjętymi w PKP.

fisch - 25-11-2008, 13:52
Temat postu:
Cały artykuł.

Źródło: www.polskatimes.pl
sielawa - 25-11-2008, 21:53
Temat postu:
YossiBushida napisał/a:

No i właśnie dotknęliśmy sedna sprawy. Według mnie zarządzający w Grupie PKP wcale nie stanowią monolitu i obserwowane perturbacje i zamieszanie pozostaje z tym w ścisłym związku.

zgadzam się w 100% z tym stwierdzeniem
YossiBushida napisał/a:

W tej chwili w spółkach następują bardzo poważne zmiany organizacyjne, to nie jest dobry moment na zmiany kierownictwa. Nie zmienia się koni w połowie brodu... Dajcie dokończyc, co zaczęte, i osądźcie wyniki...

Nie chcemy zmieniać koni tylko woźnicę - bo mam wrażenie że od jakiegoś czasu stoimy w tym brodzie i ani kroku w przód a z każdym dniem koła bardziej grzęzną - Prezes Wach rządzi grupą PKP od 2004 roku - to kawał czasu i efekty tego rządzenia właśnie są tutaj oceniane.

Mówisz, że bez zgody związków zawodowych nikt nie zostanie Prezesem PKP, że dymisja Wacha wywołałaby straszne zamieszanie - a ja sądzę że nie każde zamieszanie jest złe.

Umiejętność zawierania sojuszy przez Prezesa Wacha ma swoją inną cenę oprócz ew. posad dla sojuszników - ogranicza możliwość ruchu, ze względu na zawarte kompromisy. Obawiam się że zaczynamy dochodzić do takiego punktu. Sojusz ze związkami przeciwko związkom - i tak dzięki umiejętnościom Megaprezesa stan ten trwa długo, ale w którymś momencie trzeba będzie to przeciąć jeśli chce się uporządkować sprawy związków na kolei. Taki paradoks.

Stawiasz argument że Megaprezes zna się na kolei, ale sądzę że takich osób jest więcej, tylko nie chcą podjąć ryzyka. Szczególnie w sytuacji, kiedy prasa trąbi cały czas o tym że pozycja ministra Grabarczyka jest zagrożona i co dwa miesiące pada hasło: będzie dymisja! A do rozplątania kolejowego węzła gordyjskiego potrzeba pełnego zaufania pomiędzy rządem i ministrem a osobą której zostanie powierzona ta misja. Minister więc nie chce ryzykować pogorszenia wizerunku, który i tak jest kiepski, szczególnie kiedy trwają gorące rozgrywki w łonie rządu, a które - upolitycznienie spółek i powiązania osobowe - trwają także na niższych szczeblach.
fury - 26-11-2008, 21:49
Temat postu:
Andrzej Wach w wywiadzie cytowanym wyżej:
Cytat:
nie biorę udziału w procedurach przetargowych, które są zgodne z regulacjami przyjętymi w PKP
Ten argument powalił mnie na kolana: procedury przetargowe są zgodne z regulacjami przyjętymi w PKP. Trenowaliśmy to w zeszłym roku na przykładzie przetargu na obsługę gastronomiczną pociągów IC.

Pierwszy przetarg został unieważniony, bo Wars by go przegrał. W uzasadnieniu wykorzystano zarzut postawiony przez nas na tym forum, że nie dano czasu firmom zewnętrznym na przygotowanie oferty. Przetargiem między innymi zainteresowany był LOT Catering. W drugim przetargu postawiono takie warunki finansowe, które "chciał" spełnić tylko Wars. "Chciał", bo nie miał wyjścia, skoro z PKP od początku swego istnienia żyje a PKP Intercity jest od 2005 roku razem ze Skarbem Państwa jego właścicielem i ma większość w jego radzie nadzorczej. Jest to normalne, bo właściciel może żądać od zatrudnionej przez siebie rady nadzorczej i przez siebie zatrudnionego zarządu czego chce. Oczywiście drugi właściciel (Skarb Państwa) jak zwykle udaje, że nic nie widzi. Wtedy też ogłoszono w mediach sukces Warsu - wygrał przetarg, w którym tylko on brał udział. O takich procedurach i regulacjach myślał Wach uzasadniając swój nepotyzm?

Jak widać z tego przykładu przetarg w spółkach PKP musi wygrywać podmiot, który go wygrać powinien. Warsewicz też nie brał udziału w przetargu i nie on, tylko zarząd PKP IC pod jego kierownictwem wynik przetargu zatwierdził. Mało tego, WARS SA nie należy póki co do ani jego brata, ani do jego siostry. Wars należy do kierowanej przez niego tymczasowo PKP IC. Można powiedzieć, że facet działał w stanie wyższej konieczności, bo nie chciał i nie wolno mu było doprowadzić Wars do upadłości. Prezes Wach był w bardziej komfortowej sytuacji. Mógł w każdej chwili ze stanowiska naczelnego dyrektora Dyrekcji Pionu Energetyki, ze stanowiska prezesa PKP Energetyka Sp. z o.o., ze stanowiska prezesa PKP SA odejść, by nie być posądzonym o nepotyzm. Gdyby Warsewicz odszedł nie chcąc firmować fikcji, to jego następca musiałby postąpić identycznie. Upadłość Warsu oznaczałaby stratę dla PKP Intercity SA i dla Skarbu Państwa.

O wspominanych przez Andrzeja Wacha procedurach przetargowych pisaliśmy w temacie "Przetarg na obsługę wagonów gastronomicznych". Zastanawiam się, czy CBA skontroluje pekapowskie przetargi od roku 2000 podobnie jak w kopalni Bogdanka ?

Radzę tego panu ministrowi Engelhardtowi nie czytać. To też są duperele.

Ps.
Żeby jeszcze lepiej zobrazować fikcję, jaką był wygrany przez Wars przetarg, dodam, że 80% jego przychodów dostarcza mu jego właściciel, czyli PKP Intercity. 20% pochodzi z zewnątrz, czyli z działalności gastronomicznej. Zatem, Intercity płaci Warsowi za obsługę wagonów sypialnych. Ten zwraca pieniądze Intercity w postaci horrendalnych opłat za wynajem wagonów gastronomicznych i płacąc za modernizację tych wagonów, które nie są jego - dlatego nikt inny przetargu na te "20%" nie mógł wygrać. Takie swoiste perpetum mobile, żeby wyżywić zbędnych dwieście osób z prezesem skądś tam, członkiem zarządu do bicia piany, z członkiem zarządu - reprezentantem pracowników, znajomymi Wacha i Warsewicza członkami rady nadzorczej z Mamińskim i reprezentantami pracowników na czele.
Sunny - 01-12-2008, 19:18
Temat postu:
Ciekawa dyskusja:
http://www.goldenline.pl/forum/blogi/527862
Anonymous - 05-12-2008, 04:49
Temat postu:
Osobiście przestałem wierzyć juz w to, że Wach poda się do dymisji lub zotanie odwołany. Obawiam się, że włos mu z głowy nie spadnie. Wiecie co mnie dziwi? Słabe zainteresowanie mediów tym wszyskim. Szczególnie telewizji (np. takiego TVN-u). Media czasami robią afery z niczego, a tu mamy dość poważny kaliber sprawy (trafne określenie" sycenie rodziny kolejową kasą") i cisza.
Krycha - 05-12-2008, 08:41
Temat postu:
Krzysztof21, już dawno pisałam, że ani prezes Wach sam nie odejdzie, ani minister go nie odwoła. Zacytuję samą siebie, w pierwszym poście 29 września br. napisałam:

Czy ta sprawa w jakiś sposób zaszkodzi Wachowi? Obawiam się, że nie. Z dziennikarzami mediów ogólnopolskich, którzy zajmują się koleją jest tak, że oni wszyscy są kupieni, albo boją się kolejowej mafii. Od dawna mam problemy ze znalezieniem kogoś, kto chciałby poruszyć jakiś temat związany z przekrętami w PKP. A jeśli chodzi o Ministerstwo Infrastruktury to prezes Wach zaprzyjaźnił się z ministrem Grabarczykiem i owinął go sobie wokół palca. W publikacji "PKP Posady Regionalne" opisałam jak Wach (gdy był przewodniczącym rady nadzorczej PKP PR) zatrudniał w centrali PKP Przewozy Regionalne kolesi Grabarczyka...

Na TVP niemal wymusiłam emisję materiału o EL-IN. Jeśli chodzi o TVN to proszę mnie nie rozśmieszać. Ta stacja jest stricte pro-betonowa, podobnie jak Gazeta Wyborcza. Miałam do czynienia z dziennikarzami i TVN i GW, więc wiem co mówię. Jedni i drudzy wielokrotnie mnie wyrolowali...

Z tego co wiem, POkemony, a konkretnie minister Grabarczyk chce upchnąć w centrali PKP S.A. kilku swoich kolesi, więc prezes Wach jest mu potrzebny choćby do tego. Na PSL (ze szczególnym uwzględnieniem posła Piechocińskiego) też nie ma co liczyć, bo oni teraz mącą przy usamorządowieniu PKP PR, a konkretnie planują skok na stołki.

W sprawie afery z Wachem premier Tusk dał Grabarczykowi wolną rękę. A Grabarczyk Wacha nie ruszy z wielu powodów, o których już pisałam. Media w części są przekupione przez beton i tu znów zacytuję swoje słowa z 29 września:

10 dni. Dokładnie tyle czasu dałam prezesowi PKP S.A. Andrzejowi Wachowi na przekupienie dziennikarzy węszących wokół pewnego ustawionego przetargu w PKP PLK. Do dziś żadna gazeta nawet nie zająknęła się o tym, więc jak zwykle pozostaje tylko nasze niezależne forum kolejowe!

Wiem, że zarząd PKP S.A. rozdaje redakcjom i dziennikarzom Złote Karty Intercity. To taki rodzaj łapówki w zamian za przychylność i niewęszenie wokół afer na kolei. PKP S.A. niemal w hurtowych ilościach nabywa w PKP IC wspomniane Złote Karty Intercity, które potem na potęgę są rozdawane dziennikarzom i politykom (pole do popisu dla CBA!). Do tego tematu powrócę w oddzielnym wątku!

Miłego dnia!
fury - 06-12-2008, 10:53
Temat postu:
Krycha podpowiada CBA:
Cytat:
To taki rodzaj łapówki w zamian za przychylność i niewęszenie wokół afer na kolei. PKP S.A. niemal w hurtowych ilościach nabywa w PKP IC wspomniane Złote Karty Intercity, które potem na potęgę są rozdawane dziennikarzom i politykom (pole do popisu dla CBA!).
Może ciężko będzie to zakwalifikować jako łapówkę, bo trudno udowodnić związek między nią a korzyściami jakie darczyńcy osiągnęli. Na pewno zgodnie z przepisami finansowymi jest to darowizna, o czym obdarowani zapominają. Powinna być sporządzona umowa i obdarowany (lub darczyńca) powinien zapłacić podatek. Jest to często stosowana przez przewoźników forma reklamy, a ponieważ jest to również składnik kosztów przewoźnika objęta jest kontrolą urzędu skarbowego. No chyba, że nie zostało to zaksięgowane, wtedy jest wykroczeniem skarbowym i jako takie podlega ściganiu.

To forum, mimo dyletanckiego podejścia do problemu, uświadomiło na pewno prezesowi Andrzejowi Wachowi, ministrowi Juliuszowi Engelhardtowi i wielu innym kolejowym decydentom konieczność odpowiedzialności za słowa. Tłumaczenia obu panów nie trafiają do przekonania większości, czasami są śmieszne, są też kompromitujące. Uświadomiło też jak cienka jest linia dzieląca uczciwość od nieuczciwości, jak łatwo zostać o nieuczciwość posądzonym. To forum uświadomiło wielu, że profesjonalny PR dla zarządzających spółkami PKP to obca dziedzina sztuki. Oczywiście jest to efekt tego, co zarzuca się na tym forum decydentom - kumoterstwa i nepotyzmu. Rzadko o zatrudnieniu na istotnych stanowiskach, o awansie w PKP decyduje profesjonalizm. Rzadko wypowiadane tutaj opinie są zaczynem do doskonalenia działania. Zazwyczaj traktowane są jako osobiste ataki niszczące wizerunek. A wizerunek się posiada albo dobry, albo zły. Prawdziwy PR służy jedynie do jego szlifowania, służy do naprawiania błędów, udowadniania nieprawdziwości fałszywych opinii. Nikt, kto dba o swój wizerunek, nie może sobie pozwolić na niekontrolowane zachowania, na budowanie go przy pomocy kłamstwa. Kłamstwem był historyczny 77 milionowy zysk. Kłamstwem jest to, że prezes Wach "nie zapalał zielonego światła dla firmy El-In". Chcąc być wiarygodnym należy z czegoś zrezygnować: albo Andrzej Wach ze stanowiska prezesa, albo spółka El-In z usług dla PKP. Jedno z drugim nie da się pogodzić.
Victoria - 15-01-2009, 13:18
Temat postu:
MINISTER DUPERELI

- To pan mnie o to pyta? Tutaj były decydowane państwowe sprawy o kolejach, o pieniądzach na kolej, a nie o duperelach - wychodząc z sali Senatu, wybełkotał prof. Juliusz Engelhardt, wiceminister infrastruktury, gdy dziennikarz TVP zadał mu pytanie o niejasności przy przetargach w Grupie PKP. Dlaczego Juliusz Engelhardt tak nerwowo reaguje na informacje o nieprawidłowościach w Polskich Kolejach Państwowych? Kim jest wiceminister infrastruktury w rządzie Donalda Tuska?

Czytaj w najnowszym numerze "Z Biegiem Szyn":
www.zbs.kolej.net.pl

---

Materiał Wiadomości TVP:


fury - 15-01-2009, 13:50
Temat postu:
Jako, że jestem człowiek leciwy i starszy o 5 lat od pana ministra, to zwróciłem uwagę na te informacje w "Z Biegiem Szyn":

W latach 1994-1996 Engelhardt był zastępcą dyrektora generalnego PKP, by następnie zasiąść w radzie PKP jako ekspert ds. ekonomiczno-finansowych.

Engelhardt, będąc członkiem rady PKP w latach 1996-1998, nadzorował działalność zarządu PKP, którego prezesem był Jan Janik, a więc w czasie, gdy zaczęła się słynna afera wekslowa. Janik wystawił lub poręczył weksle gwarantowane przez PKP na łączną kwotę 850 mln zł. Ogólny bilans kadencji Janika to powstanie sześciomiliardowego zadłużenia Polskich Kolei Państwowych.

Ponownie do rady nadzorczej Polskich Kolei Państwowych Engelhardt trafił w listopadzie 2005 r. – zasiadał w niej do 20 grudnia 2007 r. Niecałe dwa tygodnie później – 2 stycznia 2008 r. – został powołany na obecnie zajmowane stanowisko wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej.

No i to grono absolwentów studiów podyplomowych pana ministra:

Wiele osób zajmujących kierownicze stanowiska na kolei to dawni studenci Engelhardta. Absolwentami studiów podyplomowych z zarządzania na Uniwersytecie Szczecińskimi są między innymi: Zbigniew Zarychta – członek zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych, Jacek Nowak – dyrektor warszawskiego oddziału PKP PLK, Halina Sekita – prezes Kolei Mazowieckich, Grzegorz Siewiera – wiceszef poznańskiego oddziału PKP PLK, Jolanta Dałek – wiceprezes Warszawskiej Kolei Dojazdowej czy Hanna Izdebska – dyrektor biura ekonomicznego w centrali PKP PLK. Engelhardt był ponadto promotorem prac doktorskich Włodzimierza Siekierskiego, naczelnika wydziału geodezji i dokumentacji technicznej w Oddziale Regionalnym PKP PLK w Poznaniu, oraz Ryszarda Jurkowskiego, który odpowiadał za przekwalifikowanie kolejarzy zwalnianych z PKP.

Wygląda na to, że pan minister posiadł monopol na mądrość. Do błedów się nie przyznaje i konsekwencji nie poniósł.
sielawa - 15-01-2009, 22:05
Temat postu:
zdaje się że pani Pietkiewicz - Członek Zarządu ds. pracowniczych PKP Cargo też należy do grona byłych studentów Engelhardta
fury - 17-01-2009, 19:39
Temat postu:
Co nam zostało z tych lat? Ustami rzecznika PKP SA Jacka Prześlugi nowy zarząd (Andrzeja Wacha powołano na stanowisko prezesa razem z Marią Wasiak, Jackiem Bukowski i Zbigniewem Szafrańskim jako członków zarządu 6.10.2004 r.) zapowiadał ...

Nowa strategia rozwoju PKP

Stworzenie trzech grup kapitałowych skupionych wokół spółek PKP Cargo, PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) i PKP Przewozy Regionalne (PR) przewiduje nowa strategia rozwoju Grupy PKP, którą ma jeszcze zaakceptować jej rada nadzorcza, poinformował agencję ISB Jacek Prześluga, rzecznik PKP SA.

„Plan rozwoju polskich kolei przewiduje utworzenie w ramach PKP trzech grup kapitałowych – grupę infrastrukturalną ze spółką PLK jako spółką-matką, grupę przewozów towarowych skupioną wokół PKP Cargo oraz grupę przewozów regionalnych powstałą wokół PKP PR” – powiedział ISB Prześluga.

„Powiązania w grupach mają polegać na tym, że poszczególne spółki-matki będą dysponować kontrolnymi pakietami swoich spółek-córek” – dodał rzecznik PKP.

Strategia zakłada, że w grupie PLK znajdą się m.in. takie spółki, jak PKP Informatyka, PKP Energetyka oraz Telekomunikacja Kolejowa, należące w tej chwili bezpośrednio do PKP SA. W przyszłości grupę ma zasilić jeszcze nie powstała spółka „Dworce PKP” dysponująca budynkami dworcowymi, obecnie znajdującymi się w strukturze PKP SA.

Z kolei pod kontrolą PKP Cargo mają się znaleźć spółki Grupy PKP związane ze spedycją, m.in. Trade Trans oraz centra logistyczne. Docelowo do PKP Cargo mogą trafić także zagraniczne spółki przewozów towarowych, m.in. z Niemiec i Słowacji, jeśli PKP Cargo uda się odkupić je od obecnych właścicieli.

Zarząd PKP SA chce, aby w grupie przewozów regionalnych znalazły się natomiast niskokapitałowe spółki tworzone przez PKP PR wspólnie z samorządami. W ramach współpracy PKP PR z samorządami powstały już dwie takie firmy – Koleje Wielkopolskie i Koleje Mazowieckie.

„Chcemy bardzo szybko przeprowadzić zmiany w PKP SA” – dodał Prześluga. Według niego przegrupowania majątkowe zmierzające do zbudowania nowej struktury będą prowadzone w latach 2005-2006, tak, aby na koniec 2006 roku proces został zakończony.

Rzecznik powiedział, że na razie nie przesądzono, w jaki sposób dokonane zostaną przesunięcia – czy poprzez wniesienie aportem, czy też sprzedaż walorów przez PKP SA na rzecz swoich trzech spółek-córek. „Chcemy to zrobić szybko i tanio. Wydaje się, że sprzedaż jest mało prawdopodobna” – dodał.

Z informacji Prześlugi wynika, że poza trzema grupami kapitałowymi PKP SA będzie bezpośrednio posiadała spółki, które mają zostać szybko sprywatyzowane. Chodzi m.in. o PKP WKD, PKP SKM, Farmację Kolejową oraz PKP Intercity. Ta ostatnia ma być wystawiona na sprzedaż prawdopodobnie dopiero w 2007 roku, po podniesieniu jej wartości.

Na koniec pierwszego półrocza dodatnie wyniki w Grupie PKP SA miały tylko PKP Cargo, które odnotowały zysk netto 41 mln zł, o 14 mln zł mniej niż w analogicznym okresie ub. r., PKP LHS - 22 mln zł (spadek o 6 mln zł) oraz PKP Energetyka – 9 mln zł zysku (więcej o 9,5 mln zł wobec analogicznego okresu ub. r., kiedy firma miała stratę).

Spośród 11 spółek wchodzących w skład Grupy PKP, których wyniki podlegają konsolidacji, największą stratę – 391 mln zł – odnotowały po pierwszym półroczu PKP Przewozy Regionalne (PKP PR). Strata zmniejszyła się jednak o 65 mln zł w porównaniu z pierwszym półroczem 2003 roku. Wynik PKP PR nie uwzględnia 762 mln zł przychodów tej spółki z tytułu ugody restrukturyzacyjnej.

W 2003 roku Grupa PKP miała przed skonsolidowaniem wyników i audytem stratę w wysokości 1.460 mln zł. Największą stratę – 1.136 mln zł – miały PKP PR.

W pierwszym półroczu 2004 Grupa PKP zainwestowała 479,5 mln zł, czyli o 5% więcej niż w analogicznym okresie 2003 roku. Najwięcej, bo 238,5 mln zł, zainwestowały PLK.

W całym 2003 roku Grupa PKP zainwestowała 1,38 mld zł.

W pierwszym półroczu 2004 roku PKP przewiozły 138,6 mln pasażerów i 78,5 mln ton ładunków. Było to odpowiednio o 4% mniej i o 2,1% więcej w porównaniu z analogicznym okresem ub. r.

Plan na 2004 roku zakłada, że będzie to 285,1 mln pasażerów i 161,1 mln ton ładunków. W 2003 PKP przewiozły 283,3 mln pasażerów i 161,8 mln ton ładunków.

Po pierwszym półroczu 2004 roku zatrudnienie w spółkach grupy wynosiło 134 tys. osób i w ciągu półrocza zmniejszyło się o 2,5 tys. osób.

Źródło: Money.pl 27.10.2004


Przedstawione wyżej wyniki finansowe spółek potwierdzają tylko zarzuty, że zmarnowano ponad 4 lata.
Romuald Marczak - 20-01-2009, 15:06
Temat postu:
Jak się grunt pali, to premiera stać na odważne decyzje. Zmusił Ćwiąkalskiego do podania się do dymisji, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w jednym, zdymisjonował wiceministra, zdymisjonował prokuratora krajowego, zdymisjonował dyrektora generalnego służby więziennej. Facet z jajami, bez względu na to jaki cel nadrzędny mu przyświecał.

Nie zdymisjonował Grabarczyka, Engelhardta i Wacha, bo nepotyzm to duperele.
sielawa - 20-01-2009, 15:14
Temat postu:
z tego co pisza niektórzy komentatorzy prasowi dymisje są wynikiem obawy przed spadkiem popularności kandytata na prezydenta a nie poczuciem odpowiedzialnosci premiera
być moze potrzeba kolejowej afery Pazika żeby wreszcie poczyniono analogiczne kroki w sprawie grupy PKP
a być może premier ma złych informatorów o tym co sie dzieje w grupie
puscifer - 20-01-2009, 15:21
Temat postu:
Jaki ten " nasz płemieł " jest odważny Śmiech PR jednak ma ogromną siłę Happy
leo1407 - 21-01-2009, 19:15
Temat postu:
Romuald Marczak napisał/a:
Nie zdymisjonował Grabarczyka, Engelhardta i Wacha, bo nepotyzm to duperele.

No pewnie - dlatego jest jak jest. Swoją drogą - dla mnie osobiście dymisja ministra w związku ze znalezieniem w celi wisielca to bardzo zdumiewająca sytuacja. Niech nikt jednak nawet nie marzy o tym ,że jakiś kolejowy dygnitarz pójdzie w ślady ministra od sprawiedliwości.
fury - 01-02-2009, 13:30
Temat postu:
Cytat ze strony internetowej spółki El-In:

Przedsiębiorstwo "EL-IN" Spółka Jawna powstało w 1997 roku w celu realizacji dużych inwestycji elektroenergetycznych oraz budowlanych.

No to prześledźmy, zapisy w KRS:

W dniu rejestracji firma posiadała następującą działalność

Rozpoczeto działalność 26 13 Z PRODUKCJA SZKŁA GOSPODARCZEGO
Rozpoczeto działalność 74 20 A DZIAŁALNOŚĆ W ZAKRESIE PROJEKTOWANIA BUDOWLANEGO, URBANISTYCZNEGO, TECHNOLOGICZNEGO

W dniu 29.03.2005 dokonano nastepujących zmian działalności

Zaprzestano działalności 26 13 Z PRODUKCJA SZKŁA GOSPODARCZEGO
Zaprzestano działalności 26 23 Z PRODUKCJA CERAMICZNYCH IZOLATORÓW I OSŁON IZOLACYJNYCH

W dniu 28.02.2006 dokonano nastepujących zmian działalności

Rozpoczeto działalność 45 11 Z ROZBIÓRKA I BURZENIE OBIEKTÓW BUDOWLANYCH, ROBOTY ZIEMNE
Rozpoczeto działalność 45 23 A BUDOWA DRÓG KOŁOWYCH I SZYNOWYCH


I jeszcze jeden cytat ze strony El-In:

O dynamice rozwojowej przedsiębiorstwa dobrze świadczą wskaźniki wzrostu obrotów i zysku, co jest możliwe dzięki konkurencyjnym cenom świadczonych usług oraz produkowanych towarów i skali realizowanych przedsięwzięć.

I jeszcze jeden cytat z wywiadu udzielonego przez ministra Engelhardta dla "Wolnej Drogi" pt. "Dziennikarska nierzetelność":

Cytat:
Natomiast zostałem zapytany o sytuację w związku z tym, że media podały, iż brat pana prezesa Wacha ma spółkę, która realizuje zlecenia na rzecz PKP. Spokojnie wyjaśniałem, że sprawa była już badana w 2006 roku. Były pisane w tej sprawie interpelacje poselskie, jest szereg raportów. Wraca się do sprawy w 2008 - po co?


Powtórzę to, co napisałem 6 grudnia: "Nikt, kto dba o swój wizerunek, nie może sobie pozwolić na niekontrolowane zachowania, na budowanie go przy pomocy kłamstwa. Kłamstwem był historyczny 77 milionowy zysk. Kłamstwem jest to, że prezes Wach "nie zapalał zielonego światła dla firmy El-In". Chcąc być wiarygodnym należy z czegoś zrezygnować: albo Andrzej Wach ze stanowiska prezesa, albo spółka El-In z usług dla PKP. Jedno z drugim nie da się pogodzić."
Romuald Marczak - 08-03-2009, 11:20
Temat postu:
1 marca odbyła się konwencja PSL w Gorzowie Wielkopolskim, na której wiceministra Engelhardta umieszczono na pierwszym miejscu listy kandydatów PSL w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wybory odbędą się w czerwcu. Przed wyborami minister zrezygnuje ze stanowiska, a więc będziemy mieli nowego wiceministra odpowiedzialnego za kolej. Teraz wiem, dlaczego sprawa rodzinnej spółki prezesa Wacha od lat żyjącej z PKP jest dla Engelhardta duperelą. Pan minister myśli już w kategoriach europejskich, choć nie wiadomo, czy do Brukseli dojedzie. Na pewno wiadomo tylko to, że ministrem od kolei nie będzie.

Dodam do tego dwa cytaty z bloga Janusza Palikota napisanego sprawną ręka piarowca obytego z PKP:

"Przeczytałem niedawno wynurzenia prezesa PKP na łamach „Rzeczpospolitej”. Kilka cytatów: „będziemy zabiegali o pieniądze z budżetu państwa”, „sytuacja faktycznie jest bardzo trudna”, „własnych pieniędzy na remonty dworców nie mamy”, „znacząco spadły przewozy”, „najważniejszą kwestią jest utrzymanie płynności finansowej”… Ale najciekawszy jest ten: „Nie jest już sprawą pierwszorzędną, ile się wozi towarów, ale czy się na tym zarabia”. Dawno nie przeczytałem czegoś tak kuriozalnie głupiego. Szef grupy PKP obnażył tym jednym zdaniem całą kolejową niemoc. Za chwilę usłyszymy pytanie – to my mieliśmy zarabiać??? Na wożeniu towarów?? Dlaczego nikt nam nie powiedział…?

Kolej, tak jak niestety coraz więcej państwowych przedsiębiorstw, usiłuje obarczyć światowy kryzys odpowiedzialnością za własną nieudolność. Winien jest Lehman Brothers, pierwszy upadły bank w Ameryce, bo to on uruchomił lawinę, która sprawia, że w PKP „sytuacja jest faktycznie trudna”. A ja odpowiadam – jest trudna, bo kolejami rządzi od lata ta sama zbiurokratyzowana, bezmyślnie przeżuwająca rzeczywistość grupa słabych menedżerów."


"Jaki mamy efekt? Zapaść finansowo-przewozowa w PKP Cargo, które nie płaci Polskim Liniom Kolejowym za wykorzystanie torów. Podobno za kilka dni upadłość ma ogłosić spółka PKP Przewozy Regionalne… Traci płynność finansową PKP Intercity, traci płynność finansową PKP Energetyka, PKP PLK… Szczęśliwie prezes PKP SA przechwala się, że spółka posiada „kilkaset milionów oszczędności na kontach”. Super! W sam raz, żeby zapłacić odprawy nieudacznikom i zamknąć ten biznes. Zlikwidujmy PKP – będzie nas mniej kosztowało!"

Można przewidywać dalszy rozwój sytuacji. Nie tylko Engelhardt odejdzie, odejdzie również Wach. Trochę to zaskakujące, ale skoro jego obrońcy od niego się odwracają, choć anonimowo, to jednak źle mu to wróży. Znam takich, co niejednemu panu służyli - nigdy przegranemu.

Palikot na premiera! Jeżeli Tusk wygra wybory prezydenckie, nie będzie problemu z wręczeniem nominacji. Jest śmiesznie, będzie śmieszniej. Lepszy on niż zakochany Marcinkiewicz. Tylko jak to będzie brzmiało: premier Palikot?
Gurdol1 - 11-03-2009, 12:04
Temat postu:
Cytat:

Cytat:
Przed wyborami minister zrezygnuje ze stanowiska, a więc będziemy mieli nowego wiceministra odpowiedzialnego za kolej.


Już się cieszę - tylko czemu tak późno? A może to i dobrze - szczególnie z tym profesorskim "usramorządowieniem" - bo na skutek tapnięcia całej tej bzdury wielu się oczy pootwierały.

Panie Romuladzie, czy Pan naprawdę uważa że Janusz Palikot jest na tyle mało kumaty, że nie potrafi własnego tekstu napisać i - jak Pan widać przypuszcza - teksty preparuje mu Prześluga?

Bez jaj - już kiedy pisałem (a trochę na pisaniu się znam) - to nie ten styl, choć pewne podobieństwo przekazu mentalnego istnieje i może zmylić czujność nieco mniej wprawnych czytaczy.

Pozdrawiam
RW
fury - 11-03-2009, 17:06
Temat postu:
Ja tam, Panie Robercie, na kolei się nie znam, ale pan Palikot widać w sprawach PKP jest doskonale zorientowany. Szkoda tylko, że pominął nepotyzm prezesa Wacha i przyczyny ostatnich rotacji w zarządach spółek PKP. Obraz byłby pełniejszy. Może odważy się, gdy sprawa Pawlaka przyschnie?
SzwagierPKP - 15-03-2009, 21:51
Temat postu:
fury napisał/a:
W dniu 28.02.2006 dokonano nastepujących zmian działalności
Rozpoczeto działalność 45 11 Z ROZBIÓRKA I BURZENIE OBIEKTÓW BUDOWLANYCH, ROBOTY ZIEMNE


Cóż rodzinka Wachów ma głowę do robienia kasy - dzięki rozpoczęciu nowej działalności jak wyżej firma "El-In" nie będzie burzyć kiosków Ruchu na PKP, ale np. usuwać azbest.
AZBEST to również domena działalności spółki "El-In". W artykule "Skierniewicki brat prezesa PKP wygrywa przetargi na kolei" z dnia 21.11.2008 r. jest napisane m.in. "- Jesteśmy jedną z niewielu firm na rynku z uprawnieniami do rozbiórki materiałów niebezpiecznych, jak azbest, dlatego często prowadzimy na kolei roboty rozbiórkowe. Startujemy w przetargach, umożliwia nam to prawo - wyjaśnia Jan Wach. I nie widzi nic niestosownego w wykonywaniu prac na rzecz PKP dowodzonych przez Andrzeja Wacha." Źródło: http://skierniewice.naszemiasto.pl/wydarzenia/925431.html

Mogę wszystkich na tym forum poinformować o kolejnym extra biznesie na PLK S.A., że - cytuję: "W ramach gospodarki odpadami i innych prowadzonych działań w zakresie ochrony środowiska Biuro Funduszy i Ochrony Środowiska przy udziale podległych jednostek organizacyjnych podjęło starania mające na celu wyeliminowanie wyrobów zawierających azbest znajdujących się w obiektach zarządzanych przez PKP PLK S.A.. Z zebranych informacji, na podstawie przeprowadzonych przeglądów w roku 2005, stworzono bazę danych dotyczących obiektów zawierających wyroby azbestowe dla całej Spółki. Z przeprowadzonej analizy danych wynika, że na stanie PLK S.A. znajduje się 582 obiekty, z czego 153 wymagają bezzwłocznej wymiany lub naprawy. Szacowany koszt realizacji całego programu do roku 2030 wynosi ok. 10 ml. zł."
Źródło: http://www.plk-sa.pl/ochrona-srodowiska/dzialalnosc-eksploatacyjna/gospodarka-odpadami.html
Ile z tej kasy wzięło "El-In" wiadomo z "wygranych" przetargów, a ile weźmie - przekonamy się niebawem.
fury - 17-03-2009, 17:59
Temat postu:
29.09.2008 r. Krycha rozpoczynając ten temat napisała:
Cytat:
Można przypuszczać, że rodzina Wachów od dawna żyje z PKP. Nie przypadkiem firma EL-IN działa w branży, w której prezes Wach działa od początku swojej pracy w PKP, czyli w kolejowej elektroenergetyce.
Pół roku czekałem na odpowiedź premiera Tuska :

- Jeśli ktoś łamie prawo do tego są służby i prokuratura. Jeśli ktoś łamie dobre obyczaje, to ja mogę korzystać z sankcji, jakie są w mojej dyspozycji wobec ludzi Platformy Obywatelskiej. Uważam, że sytuacja opisana w odniesieniu do premiera Pawlaka jest poza standardami, które chciałbym krzewić w życiu publicznym. Na pewno, jeśli chodzi o PO uznałbym taką sytuację za naruszenie standardu - mówił dalej na konferencji premier Tusk uprzedzając pytania dziennikarzy o to, co ma zamiar zrobić w sprawie wicepremiera Pawlaka.

Premier podkreślił, że "jego wyobrażenie standardów życia publicznego nie musi i nie jest podzielane przez partnerów koalicyjnych".- Nie mówię tutaj o jakichś sytuacjach, które są nieznane, bo niejednokrotnie przedstawiciele PSL bardzo otwarcie i głośno deklarowali, że mają inny pogląd, jeśli chodzi o kwestie uczestnictwa w życiu publicznym członków rodziny - tłumaczył Tusk.

- Za bardziej zasadne uważam nie napominanie, czy publiczną debatę na temat tego, kto respektuje zasady dobrego obyczaju a kto nie, tylko chciałbym raczej skłonić wszystkich partnerów w parlamencie - zarówno PSL jak i pozostałe kluby - żebyśmy poszukali rozwiązań systemowych. Czyli nowe przepisy prawa - zaproponował Tusk podkreślając, że takie przepisy "nikogo nie nauczą dobrego zachowania się", ale za to "mogą ograniczyć pole nepotyzmu, czy korupcji".


Janusz Palikot w swoim dzisiejszym blogu tak o braterstwie pisze:

Nepotyzm
Napisałem to już przed kilkoma tygodniami: większego przykładu nepotyzmu niż fakt, że brat – prezydent powołał brata na funkcję premiera nigdy dotąd nie było i chyba już nie będzie. Bracia Kaczyńscy i ich formacja są zatem niejako z automatu wyłączeni z wszelkich dyskusji na temat nepotyzmu, popełnili bowiem grzech pierworodny – dali Polakom skrajny dowód nepotyzmu. Wyżej już nie można, lepszych fuch w państwie żaden brat-bratu zapewnić nie może. Podobny numer próbowała zrobić Zyta Gilowska, wpychając swojego syna na pierwsze miejsce na liście kandydatów do parlamentu, ale kudy tam jej do Kaczyńskich!

Nepotyzm jest agresywnym słowem i metodą, przy pomocy której kapitalizm dąży do rozbicia więzi rodzinnej. Ja do swoich bliskich znajomych, we własnej firmie, mówiłem zawsze: „pan-pani” – tak bardzo bałem się rozmycia kryteriów i utraty kontroli nad procesem zarządzania zgodnym z mechanizmami rynkowymi, a nie organizowanym według interesu rodziny lub przyjacielskiej wspólnoty! A jednak na pytanie, czy jest słusznym abstrahować od więzów krwi, gdy chodzi o poparcie w grze rynkowej, odpowiedzieć mi nie jest łatwo. Logika rodzinnego powinowactwa jest stara jak świat i łatwo powiedzieć, że nie można zrobić nic lepszego niż pomóc matce-bratu-siostrze! Pytanie w swej właściwej formie brzmi zatem: pomagać, owszem, ale czy kosztem jakości procesu?

Odpowiedź: oczywiście – nie. Rynek to rynek, rodzina to rodzina. To, co zarabiam, wolno mi ofiarować, dać moim najbliższym, ale sam mechanizm jest i musi być neutralny wobec powiązań rodzinnych. Dlatego etyka kapitalizmu wyraźnie zmierza do tezy, iż niejasność relacji pomiędzy członkami rodziny wymaga odmowy zatrudniania ich firmach, które działają jako spółki kapitałowe. Co dopiero więc w sytuacji, gdy zachodzi relacja usługodawca – urzędnik państwowy, i gdy firma usługodawcy znajduje się w rękach członka rodziny tego urzędnika?! Tu etyka wolnego rynku staje dęba i zrzuca z siodła. Nie wolno, nie uchodzi, nie należy, to wbrew zasadom. Proste. W Polsce, gdzie ten mechanizm jest jeszcze słabo przerobiony przez kulturę rynku, reakcje społeczne na taki rodzaj działań i na taki sposób myślenia są słabsze, bliskie przyzwoleniu. Przecież daje zarobić swojemu, byłoby świństwem nie dać… To spadek po zaborach i PRL z jednej strony, a z drugiej – efekt krótkiego czasu rozwoju społeczeństwa kapitalistycznego.

Nie piję tym tekstem do zachowań PSL, bo od myślenia w kategoriach „prorodzinnych” nie jest wolna żadna polska partia. Wszędzie spotkamy ludzi, którym wydaje się oczywiste, że brat-polityk powinien (ma obowiązek!) pomóc bratu – kimkolwiek on jest. Rzadziej słychać opinię: NIE POWINIEN. Brat polityka może radzić sobie sam, dziecko polityka – również. Na własną krechę żyć, na własny rachunek prowadzić działalność gospodarczą, a wspierać się nawzajem tylko przy okazji urodzin rodziców, gdy trzeba kupić wspólny prezent.

Jest i inne wyjście: brat-polityk zawsze może rzucić politykę. Przymusu nie ma.


Prezes Andrzej Wach jest jednak zgoła o czym innym przekonany. Cytuję z listu do pracowników PKP z dnia 5.11.2008 r.:
Cytat:
Wysokich standardów etycznych wymagam nie tylko od innych, ale przede wszystkim od siebie.

Romuald Marczak - 23-04-2009, 11:33
Temat postu:
2.10.2008 r. Krycha napisała:
Cytat:
A teraz najciekawsze. Z wiarygodnego źródła dowiedziałam się, że prezes Wach już za rządów PiS musiał tłumaczyć się z powiązań firmy EL-IN należącej do jego brata z inwestycjami na kolei. Jednak wtedy sprawę jakoś zatuszowano! Nie znam szczegółów (może jeszcze wyjdą na jaw?), ale wiem, że było bardzo gorąco! Pytanie - jaką cenę Wach musiał zapłacić za utrzymanie się na stołku?

Ocenie PiS podlegały wcześniejsze przetargi. Być może ten z 2001 roku. I te, których nie znamy, bo mogły być konkursy ofert, zamówienia z wolnej ręki. Jak widać prezes Wach czuł się tak pewny siebie, że nawet po przejęciu władzy przez PO-PSL firma jego brata nadal ssie kolejową kasę!
Toczy się proces z powództwa PO w sprawie "zniesławiającego" spotu PiS. Pisowcy wymieniają tam między innymi nazwiska ministra Grada (MGGP), senatora Misiaka (Work Service) zarzucając im bogacenie się kosztem milionów obywateli dzięki pozycji w PO, w parlamencie i w rządzie. Spot trwa 31 sekund. Z założenia ma wywołać niechęć wyborców do partyjnych układów. Tylko dlaczego zabrakło w nim miejsca dla prezesa Wacha (El-In)? Przecież PiS mogła wzmocnić swoje oskarżenie najbardziej wymownym i niemniej głośnym przykładem, nawet materiał filmowy TVP w internecie gotowy mają.
Victoria - 23-04-2009, 16:00
Temat postu:
Cytat:
Z wiarygodnego źródła dowiedziałam się, że prezes Wach już za rządów PiS musiał tłumaczyć się z powiązań firmy EL-IN należącej do jego brata z inwestycjami na kolei. Jednak wtedy sprawę jakoś zatuszowano! Nie znam szczegółów (może jeszcze wyjdą na jaw?), ale wiem, że było bardzo gorąco! Pytanie - jaką cenę Wach musiał zapłacić za utrzymanie się na stołku?

To chyba oczywiste. 3 miliony zł za sławetny peron na PiStacji, czyli we Włoszczowie:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=1256

Plus stołki dyrektorskie i prezesowskie dla Kaczystów w spółkach Grupy PKP, ze szczególnym uwzględnieniem PKP PR gdzie prezes Wach przewodniczył radzie nadzorczej:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=4739
fury - 23-04-2009, 23:08
Temat postu:
Jest nadzieja, że po przegranym procesie o spot z Gradem i Misiakiem wykorzystany zostanie wreszcie materiał filmowy TVP o braterskiej spółce El-In. PiS zapowiada produkcję i emisję kolejnych odcinków serialu. Ciekaw jestem jak zareaguje poseł Palikot, bo jakiś czas temu w swoim blogu napisał :
Cytat:
Przeczytałem niedawno wynurzenia prezesa PKP na łamach „Rzeczpospolitej”. Kilka cytatów: „będziemy zabiegali o pieniądze z budżetu państwa”, „sytuacja faktycznie jest bardzo trudna”, „własnych pieniędzy na remonty dworców nie mamy”, „znacząco spadły przewozy”, „najważniejszą kwestią jest utrzymanie płynności finansowej”… Ale najciekawszy jest ten: „Nie jest już sprawą pierwszorzędną, ile się wozi towarów, ale czy się na tym zarabia”. Dawno nie przeczytałem czegoś tak kuriozalnie głupiego. Szef grupy PKP obnażył tym jednym zdaniem całą kolejową niemoc. Za chwilę usłyszymy pytanie – to my mieliśmy zarabiać??? Na wożeniu towarów?? Dlaczego nikt nam nie powiedział…?
Mimo zapowiedzi, że przez kwiecień i maj będzie tępił Kaczyńskich, poseł powinien być konsekwentny. Chyba, że i jemu przyłożą za kampanię wyborczą 2005 sfinansowaną przez emerytów i studentów? Nie zazdroszczę politykom - zewsząd muszą spodziewać się ciosów. Nawet była żona może przyłożyć, nie mówiąc o odrzuconej kochance.
Victoria - 27-07-2009, 11:54
Temat postu:
Łapaj nicka

Właściciele Polski chcą cenzurować internet.

O tym, jaki jest syf w PKP, najlepiej można się dowiedzieć, zaglądając na forum Infokolej.pl. Niezależne forum stworzone przez pracowników kolei, którzy nie mogą patrzeć, jak PKP umiera. Internauci piszą o układach, przekrętach, ustawionych przetargach i rozkradaniu majątku. A to boli. Najbardziej władze PKP.

O tym, że brat prezesa PKP Andrzeja Wacha – Jan Wach zarabia na kolei, napisano pierwszy raz na forum Infokolej.pl. Napisał o tym również tygodnik „NIE” („Pociąg brata do brata” „NIE” 40/2008). EL-IN, spółka, której założycielem jest brat prezesa PKP, pożywiła się na modernizacji linii kolejowej E-20. Na forum Infokolej.pl opisała to Krycha. Taki nick. Zarząd PKP złożył doniesienie o przestępstwie. Twierdził, że prezes Wach został poniżony, narażono go na utratę zaufania potrzebnego do pełnionego przez niego stanowiska. Krycha utrudniła mu pracę i że ucierpi przez nią cały kraj, bo kontrahenci PKP nie chcą z Wachem gadać.

A przecież udział EL-IN w modernizacji linii E-20 i pokrewieństwo Jana Wacha i Andrzeja Wacha oficjalnie potwierdził redakcji „NIE” rzecznik PKP. Było o tym w naszym artykule. Na czym miałoby więc polegać rzekome zniesławienie? Na opisaniu prawdy?

Prokurator mimo to wszczął postępowanie. Internetowa Krycha jako użytkownik portalu, jest tylko anonimowym nickiem. Więc prokurator postanowił:
– zwolnić z obowiązku zachowania tajemnicy służbowej administratora serwisu,
– wystąpić o nadesłanie danych osobowych i adresowych oraz IP komputera użytkownika forum, występującego w serwisie Infokolej.pl pod nickiem „Krycha”, i danych osobowych i adresowych użytkownika e-mail krycha[@]infokolej.pl.

– Im nie chodzi tylko o Krychę, ale generalnie o uwalenie niewygodnego forum. Proszę sobie wyobrazić, że prokuratura (a tym samym zarząd PKP SA) usiłowała się dowiedzieć, gdzie znajduje się redakcja forum oraz w jaki sposób Krycha posiadła konto e-mail w domenie Infokolej.pl i jak ono funkcjonuje – mówi administrator Infokolej.pl.

Sprawa może mieć też zupełnie inne podłoże. 19.01.2009 r. Krycha zainicjowała na kolejowym forum nowy temat „Szpion-biznes w PKP Cargo”. Jest to ciekawa analiza powiązań osób mających decydujący wpływ na zarządzanie PKP Cargo. Ze szczególnym uwzględnieniem powiązań tych osób z różnorakimi służbami specjalnymi. Zanim do tego doszło, przez kilka miesięcy Krycha zbierała informacje, kontaktowała się z różnymi ludźmi. Zarząd PKP SA złożył zawiadomienie do prokuratury dokładnie 19.01.2009 r. Przypadek? Chyba nie, ponieważ zapowiedź publikacji tego tematu pojawiła się na forum kilka dni wcześniej. Władze PKP musiały wiedzieć o dokładnej dacie jego publikacji.

Fragment z tego, co napisała Krycha: Od kilku miesięcy prowadzę „śledztwo dziennikarskie” związane z megaprzekrętami w PKP Cargo. Przypominam, że dziś ta spółka (niegdyś kura znosząca złote jaja) stoi na krawędzi bankructwa i bynajmniej nie jest to „zasługą” tzw. kryzysu. Upadek PKP Cargo przewidziałam już wiele miesięcy temu na tym forum, gdy światowy kryzys finansowy nikomu się nawet nie śnił.

(...)
Strach coś w necie skrobnąć, urzędnicy państwowi, a nawet ministrowie wlepiają oczy w monitory, wypatrując nieprzychylnych im opinii. Usłużna prokuratura ostrzy zęby, by obrazoburców przymknąć. Internet staje się miejscem wysokiego ryzyka. Lepiej znów pisać listy. Poczta na razie ich nie cenzuruje.

źródło: Tygodnik "NIE"

---

Dyskusja o tym jak prokuratura łapała nicka na zlecenie zarządu PKP S.A.:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=6578

Od siebie dodam, że na administrację forum były silne naciski, aby forum zamknąć. Jak widać nie wystraszyliśmy się prokuratury i nie ugięliśmy się przed betonem PKP.
Andrzej - 28-07-2009, 10:35
Temat postu: Umowy były jednak legalne
Urząd Zamówień Publicznych zakończył postępowanie wyjaśniające w sprawie udziału firmy EL-IN w przetargach organizowanych przez spółkę PKP Energetyka.

Wyniki kontroli wskazują, że PKP Energetyka przy zlecaniu prac związanych z modernizacją infrastruktury kolejowej nie złamała przepisów dotyczących zamówień publicznych. Wyniki kontroli z zadowoleniem przyjęły władze Grupy PKP oraz spółki PKP Energetyka.

– Nigdy nie miałem wątpliwości co do rozstrzygnięcia kontroli – powiedział „Parkietowi” prezes Grupy PKP Andrzej Wach.– Nie znam jeszcze wyników tej kontroli. Jeśli jednak jest tak, że Urząd Zamówień Publicznych nie stwierdził naruszenia przepisów, to jest to dla nas dobra wiadomość – powiedział Grzegorz Grabowski, członek zarządu i dyrektor handlowy w spółce PKP Energetyka.

Jesienią ubiegłego roku informowaliśmy, że firma EL-IN, prowadzona przez Tomasza Wacha, brata prezesa Grupy PKP Andrzeja Wacha, wykonywała prace na rzecz spółek PKP Energetyka i PKP Polskie Linie Kolejowe. Jak pisaliśmy, w niektórych przetargach organizowanych przez PKP Energetykę zwyciężała spółka EL-IN pomimo zaoferowania ceny wyższej niż konkurencja.

Minister Cezary Grabarczyk wystąpił wówczas do Urzędu Zamówień Publicznych o zbadanie przetargów w PKP PLK, natomiast zapytana przez nas o opinię Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją, poprosiła UZP o zbadanie przetargów w PKP Energetyka. Andrzej Wach w specjalnym oświadczeniu stwierdził, że nie wywiera i nigdy nie wywierał wpływu na sposób organizowania oraz rezultaty przetargów ogłaszanych przez PKP PLK. Dodał, że w trosce o dobre imię PKP sam zwrócił się do ministra infrastruktury o przeprowadzenie kontroli przez UZP.

Z informacji, które otrzymaliśmy, wynika, że w latach 2001–2008 z udziałem EL-IN odbyło się 79 postępowań w sprawie udzielenia zamówienia przez PKP Energetyka. Spółka kierowana przez Tomasza Wacha była wykonawcą 42 zamówień. Jednak wartość żadnego z tych postępowań nie przekraczała progu zobowiązującego zamawiającego do stosowania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. PKP Energetyka jest bowiem zamawiającym „sektorowym”, co oznacza, że musi stosować przepisy ustawy w przypadku zamówień o wartości przekraczającej 412 tys. euro dla dostaw oraz 5,150 mln euro dla usług.

Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, cieszy się, że UZP nie stwierdził naruszenia przepisów przez PKP, ale uważa, że to nie kończy sprawy.

– Od początku mówiłem, że nawet jeśli nie naruszono tutaj przepisów dotyczących zamówień publicznych, to powstaje pytanie o konflikt interesów – mówi Furgalski. Dodaje, że na to pytanie powinni sobie odpowiedzieć ministrowie Julia Pitera i Cezary Grabarczyk. – Pani minister Pitera jest bardziej stanowcza w krytyce, gdy chodzi o polityków, którzy nawet potencjalnie znaleźli się w konflikcie interesów – zauważa ekspert z zespołu TOR.

Furgalski przypomina rów-nież, że PKP, broniąc się przed zarzutami, kilka miesięcy temu informowały, że EL-IN zrealizowała 316 zleceń, z czego 31 dla Grupy PKP, co stanowiło 9,8 proc. pozyskanych kontraktów. Jako podwykonawca w tym samym okresie miała 15 zleceń dla spółek z Grupy PKP, co stanowi 4,7 proc.

– Skoro tak, to wycofanie się z prac dla PKP nie stanowiłoby dla tej firmy wielkiej straty, a z pewnością przyczyniłoby się do oczyszczenia sytuacji – mówi Furgalski.

źródło PARKIET
Naczelnik - 28-07-2009, 11:16
Temat postu:
Dlaczego UZP skontrolował tylko PKP Energetykę, skoro głównym zleceniodawcą prac dla EL-IN była spółka PKP PLK i właśnie ten wątek nagłośniła Krycha?

Z naszych ustaleń wynika, że również PKP S.A. z prezesem Wachem na czele zlecała prace firmie EL-IN. Dlaczego i tego UZP nie skontrolował?

Jest jeszcze Elester-PKP - spółka w 50% należąca do PKP S.A. (niedawno udziały przejęła PKP Energetyka). Firma EL-IN wykonywała prace na zlecenie Elester-PKP w czasie, gdy prezes Wach był przewodniczącym rady nadzorczej Elester-PKP.

To wszystko sprawdzili i potwierdzili dziennikarze TVP:


Noema - 31-07-2009, 11:18
Temat postu:
Cytat:
Urząd Zamówień Publicznych zakończył postępowanie wyjaśniające w sprawie udziału firmy EL-IN w przetargach organizowanych przez spółkę PKP Energetyka.

Wyniki kontroli wskazują, że PKP Energetyka przy zlecaniu prac związanych z modernizacją infrastruktury kolejowej nie złamała przepisów dotyczących zamówień publicznych. Wyniki kontroli z zadowoleniem przyjęły władze Grupy PKP oraz spółki PKP Energetyka.

PKP Energetyka przy wyborze podwykonawców nie podlega rygorowi stosowania Ustawy o Zamówieniach Publicznych, a jedynie wewnętrznym procedurom. Zatem stwierdzenie, że nie nastąpiło naruszenie ustawy której się nie stosuje jest oczywiście prawdziwe, tylko niczego nie wyjaśnia!
kris123 - 01-08-2009, 17:52
Temat postu:
No jak to w Polsce jedna rączka drugą myje. Ale z taką stratą pomału kres PKP jest bliski. Bo nikt w nieskończoność nie będzie dotować kolei. A cczy to jedyny przykład. W Małopolsce macie przykład familii Zadęckich. Do jednego piszesz o info bubliczną odpisuje żona, czy ktoś, czy to nie paranoja. jak ma być dobrze skoro wszędzie są znajomości. Choćby nowy ktoś chciał coś zrobić to nie ma szans. Podobnie jak ciężko było zniszczyć taxi w Balicach, śśrubujące ceny na poziomie 100 zł za 5 kilometrów.
fury - 09-09-2009, 20:22
Temat postu:
Wyżej andrzej zacytował "Parkiet":
Cytat:
Urząd Zamówień Publicznych zakończył postępowanie wyjaśniające w sprawie udziału firmy EL-IN w przetargach organizowanych przez spółkę PKP Energetyka.

Wyniki kontroli wskazują, że PKP Energetyka przy zlecaniu prac związanych z modernizacją infrastruktury kolejowej nie złamała przepisów dotyczących zamówień publicznych. Wyniki kontroli z zadowoleniem przyjęły władze Grupy PKP oraz spółki PKP Energetyka.
Znawcy ustawy o zamówieniach publicznych tak piszą o kontroli UZP:

Kontrola prezesa UZP może polegać tylko na badaniu zgodności postępowania przetargowego z przepisami prawa zamówień publicznych oraz aktami wykonawczymi wydanymi na jego podstawie. Nie może ona dotyczyć badania celowości zakupów, ich terminowości czy wielkości kwoty, jaka została przeznaczona na realizację zamówienia.

Kontrola przeprowadzana jest tylko w siedzibie UZP, a to oznacza, że niedopuszczalne jest wykonywanie kontroli np. w siedzibie zamawiającego. Do czynności kontrolnych prezesa UZP stosuje się przede wszystkim przepisy prawa zamówień publicznych, które mają charakter regulacji szczególnej w stosunku do k.p.a. W sprawach nieuregulowanych w prawie zamówień publicznych do czynności kontrolnych stosuje się odpowiednio kodeks postępowania administracyjnego...

...Stan faktyczny organ kontrolujący ustala na podstawie zebranych dowodów, mogą nimi być w szczególności dokumenty, np. protokół postępowania wraz ze wszystkimi załącznikami, wyjaśnienia kierownika zmawiającego i jego pracowników oraz opinie biegłych. Z przebiegu kontroli sporządzany jest protokół, którego celem jest udokumentowanie postępowania. Zalecenia pokontrolne lub informacja o wyniku kontroli stanowią załącznik do protokołu kontroli oraz do protokołu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego.


Teraz już wiecie, dlaczego wszystko jest ok.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group