kris123, pp, na to niestety potrzeba żeby wymarły te betonowe dinozaury i jeszcze ze 2 pokolenia... Tak więc my raczej tej normalności, w pełnym znaczeniu tego słowa, nie doczekamy.
Na pocieszenie dodam, że w Lubelskim swego czasu bylo podobnie. Na razie się jakoś marszałek i PR dogadali ale co później??
Zależy pewnie do momentu pierwszego sporu. aczkolwiek kolei przydałaby się niewątpliwie zmiana strategii i podejścia do pasażera. bez tego niewiele się da zrobić. Musi się też skonczyć bezkrytyczne dawanie pieniędzy i uleganie presji. Bo może się okazać, że dpołaty za km mamy największe w europie a stan kolei najgorszy
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Kolejarze na ulicy, marszałek dziękuje za protest.
W środę protestowali w Zagórzu, w piątek przyjechali do Rzeszowa i pod oknami marszałka województwa krzyczeli, że degraduje Podkarpacie. 200 pikietujący kolejarzy nie może mu darować, że zawiesił dwa połączenia.
Od 1 stycznia nie jeżdżą pociągi z Jasła do Zagórza. Nie będzie też wakacyjnych kursów z Zagórza do Łupkowa.
W piątek w południe kolejarze przyjechali protestować do stolicy Podkarpacia. Pracowników spółek kolejowych z Rzeszowa wspierali koledzy z Krakowa, Przemyśla, Nowego Sącza, Jasła, Zagórza i Sanoka.
Z Bieszczadów przyjechała m.in. Lucyna Witek, która na kolei przepracowała 22 lata: - Kolej u nas kuleje. Zaczęło się od rozkładów jazdy. Tak je ustawiali, by ludzie pociągami nie jeździli. Zostawiali te, do których nikt nie wsiada. Komuś zależy, żeby kolej padła. Najpierw zabrali pociągi, zniszczyli tory, a teraz nam mówią, że nie ma po czym puścić pociągów.
Stanisław Walania (29 lat na kolei), mistrz naprawy wagonów w Rzeszowie: - Takimi decyzjami zwiększa się bezrobocie.
Stop degradacji województwa podkarpackiego!
200 związkowców protestowało pod oknami Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego. Co chwilę odpalano petardy, wyły syreny. W pewnym momencie kolejarze tak nadymili po odpaleniu pomarańczowej racy, że Jan Szczepański, szef zakładowej "Solidarności" na Podkarpaciu, nie był w stanie przemawiać. Gdy dym opadł, wszedł na prowizoryczny drewniany podest.
- Musimy walczyć o miejsca pracy! Jeżeli nasze problemy nie zostaną załatwione, to wiemy, co dalej robić! - zagrzewał do okrzyków.
Tłum skandował. - Chcemy pracy! My tu wrócimy! Panie marszałku, wyjdź pan do nas.
Nad głowami powiewały flagi związkowe. Niemal wszyscy mieli na sobie związkowe koszulki. Protestujący trzymali transparenty z napisami: "Stop bezrobociu", "Pracy i chleba", "Dość eksperymentu na kolejarzach", "Moraczewski grabarzem Zagórza".
Tomasz Moraczewski to prezes spółki Przewozy Regionalne.
Przemawiali kolejni działacze.
- Za rządów Leszka Millera mówiliśmy, by nie przekazywać transportu publicznego w ręce samorządów. To zadanie państwa. Nikt nas wtedy nie słuchał. Dzisiaj są skutki - mówił Andrzej Buczek, szef "S" w regionie przemyskim.
I zaintonował: - Stop degradacji województwa podkarpackiego!
Do Rzeszowa przyjechał kolegów wesprzeć Henryk Sikora, wiceszef krajowej "Solidarności" na kolei.
- Nie można likwidować połączeń tylko dlatego, że są deficytowe. Ale one mają służyć społeczeństwu. Na całym świecie do kolei się dopłaca. Nie mówimy o połączeniach biznesowych, tylko lokalnych - mówi Sikora.
Marek Gołda, przewodniczący podkarpackiej "Solidarności 80", dodawał: - Urząd marszałkowski jest gospodarzem regionu. Jeżeli coś jest moje, to ja to muszę utrzymywać. Pracę straci wielu ludzi, a w tamtym rejonie praca jest szczególnie deficytowa!
Marszałek: Adresat protestu jest gdzie indziej
Urzędnicy stojąc w oknach przypatrywali się protestowi.
W końcu do marszałka wybrała się kilkuosobowa delegacja związkowców. Zygmunt Cholewiński dziwił się kolejarzom, że protestują przed jego urzędem: - To, co mówicie, powiedzcie swojemu pracodawcy, na niego naciskajcie - mówił.
A ten pracodawca to Przewozy Regionalne, spółka, z którą samorząd nie może się dogadać w sprawie finansowania regionalnych połączeń w latach 2010-2012. Przewozy za trzyletni kontrakt zażądały 135 mln zł, o 30 mln więcej niż samorząd może dać. Samorząd żąda od PR dokładnych danych, na jakiej podstawie wyliczyli, że ich usługi są wyższe aż o jedną trzecią niż jest w budżecie województwa. Zarząd województwa porozumiał się z Przewozami Regionalnymi na finansowanie połączen tylko do końca marca. Za trzy miesiące kursowania pociągów zapłacimy 8,75 mln zł. Przewozy chciały 1,5 mln więcej. Urząd się nie zgodził, więc musiał zawiesić dwa połączenia. Kolejarze nie mogą się z tym pogodzić, dlatego protestują.
Czy pociągi na Podkarpaciu wyjadą 1 kwietnia? Marszałek zapewnia, że tak.
- Chcemy, żeby region się rozwijał. PKS-y nie załatwione, szpitale kontraktów nie podpisały, teraz kolej się zawiesza - wyliczał Buczek.
Czy pociągi na Podkarpaciu wyjadą 1 kwietnia? Marszałek zapewnia, że tak.
Zygmunt Cholewiński odpowiadał: - Dlaczego protestujecie przed marszałkiem, który te problemy chce rozwiązać? Adresat protestu jest gdzie indziej. Jeżeli tym protestem chcecie wzmocnić nasze działania, to ja za to dziękuję.
Czym dojadą turyści w Bieszczady?
Związkowcy przed wyjściem od marszałka zapowiedzieli demonstrację w Warszawie.
Cholewiński tłumaczy, że negocjacje z Przewozami Regionalnymi wciąż trwają.
- Jeżeli spółka nie zejdzie z ceny, to co zrobicie? Dołożycie te 30 mln? - pytaliśmy.
- Musiałaby na to być zgoda sejmiku. Na dzisiaj nie widzę takiej możliwości, bo musielibyśmy zaciągnąć kredyt, a tym samym zwiększyć deficyt. A to jest decyzja polityczna - odpowiadał marszałek.
- Mówi Pan, że 1 kwietnia pociągi u nas wyjadą. A będę kolejne cięcia połączeń, jeżeli się nie dogadacie? - dopytywaliśmy.
- Nie jestem jasnowidzem - odparł Cholewiński.
- My tylko realizujemy połączenia, które urząd zamówił. To on decyduje, gdzie mamy jeździć - odbija piłeczkę Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych.
W tym czasie przed urzędem związkowcy byli jeszcze głośniejsi. - Zielone płuca, jakimi są Bieszczady, zostaną odcięte od reszty Polski. Na tym zależy urzędowi? Po to wydaje pieniądze podatników na reklamy pięknych gór, żeby do nich nie można było dojechać? - przemawiał Krzysztof Knapik, szef Związku Zawodowego Kolejarzy w Małopolsce i Podkarpaciu.
Delegacja związkowców wróciła do protestujących, ale po chwili już wszyscy weszli do urzędu. Chcieli, by marszałek do nich wyszedł. Nie wyszedł, więc po raz drugi paru działaczy się do niego wybrało. Wrócili z nietęgimi minami.
- To był szantaż! Marszałek powiedział, że jeżeli pociągi na tych liniach nie będą szybciej jeździły, to nie ma sensu ich uruchamiać - mówił Jan Szczepański z "S".
Jeden z pikietujących krzyczał: - Ale drogi są rozwalone i autobusy jakoś jeżdżą!
Iskierkę nadziei kolejarzom daje zaplanowane na ten rok rozpoczęcie remontu na linii Rzeszów - Jasło. Na rewitalizację połączeń regionalnych samorząd ma 200 mln zł. Być może udałoby się z tych pieniędzy poprawić też część linii z Jasła do Zagórza.
- Można było ograniczyć połączenia, ale nie zawieszać ich całkowicie. Osoba, która podjęła taką decyzję, powinna być odwołana tak szybko jak te pociągi - powiedział "Gazecie" przewodniczący Szczepański.
Po 1,5-godzinnej pikiecie związkowcy rozjechali się do domów. - Wrócimy tu - zapowiedzieli.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Niech protestują. Chociaż i tak wiadomo że na tej linii jest ogromny przerost zatrudnienia który trzeba stopniowo ograniczać czy się to komuś podoba czy nie.
_________________ LOT- jesteś pod dobrymi skrzydłami
Przerost zatrudnienia może i jest, tyle, że cierpi pasażer. Taka jest prawda. Bo to ludziom głównie odcięli dojazd.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
To prawda kris, cierpi pasażer, ale jak sam zauważyłeś - skończyło się też bezkrytyczne dawanie pieniędzy. Teraz Marszałek chce pokazania rzeczywistych kosztów. I słusznie, bo ma do tego prawo - płacę to chcę wiedzieć za co.
A zadyma wzięła się stąd, jak sądzę, że ktoś z wierchuszki pekapowskiego betonu podpuścił związki. Bo beton się boi że na tej fakturze 90% kosztów to będą naczelnicy i dyrektorzy którzy g... robią. Bo tak też w rzeczywistości jest, a ujawnienia tej rzeczywistości beton się boi bardzo. Stąd też głupie teksy pod publiczkę o odcinaniu Bieszczad, itepe.
Ten wrzód już dawno trzeba było usunąć. Im później, tym gorzej, ale inaczej się kolei nie wyleczy. I nareszczcie Marszałek powiedział "dość". Dlatego mi z jednej srony żal tych zawieszonych połączeń, a z drugiej wiem, że to na swój sposób początek kruszenia betonu. A to musi, niestety, boleć.
Tyle pp , że nie możemy zapominać, że likwidacja poąłczeń uderza głównie w pasażera, który z dnia na dzień traci wszelkie połazcenia. Ale inna rzecz jest taka, że jeśli koszty byłyby rezolutnie opracowane to takich nagłych kwiatków by nie było. A um też robi głupotę, ponieważ takie zmiany wprowadza się stopniowo z wyprzedzeniem a nie tak z marszu.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Bardzo dobrze zrobiono. To są grube miliony przejadane przez urzędasów. Zupełnie niepotrzebnie. Ludzie sobie poradzą i bez tych ogryzków, a ile kasy zostanie w budżecie. Wyremontują linię puszczą konkurencję i wtedy można budować nową jakość. Mam tylko nadzieje ze marszałek tak szybko nie zmięknie i nie odpuści PKP.
Kris123 nie dramatyzuj, jak to strasznie uderza w ludzi. Nie w ten sposób to inny dotrą do celu. Poradzą sobie. To nie brak prądu przez 3 tygodnie jak w części małopolskiego województwa:) Tam można podramatyzować.
Kris, w 2001/2002 roku osobówka wyjeżdzajaca z Jasła do Zagórza ok. 14 w składzie SP32+ 4 bipy miała w soboty (!) na starcie zapełnienie 50%, w dni robocze to było około 80%. To co wysypało się po drodze do Krosna, to w Krośnie znów się uzupełniało. W zeszłym roku ledwo jedną bonanzę dało się jako tako zapełniać, ale szaleństw nie było. Kto do tego doprowadził? Krasnoludki? Nie. To sama kolej, a konkertnie dyrektorski beton. Beznadziejnym rozkładem i taryfami. Bo czas przejazdu jeszcze był porównywalny z autobusami. Dlatego to musiało trzasnąć. I dlatego też uważam że marszałek zrobił bardzo dobrze, bo nie dał się zastraszyć. Zobaczymy jak będzie dalej.
Natomiast żądanie Marszałka policzenia przez kolej i pokazania (!) kosztów i ich składników jest w warunkach betonu rewolucją. Bo może się okazać że, jak pisałem powyżej, większość kasy pożera biurwa. I o tym też, między wierszami, marszałek wspomniał. A tego beton się boi, bo to oznacza ujawnienie przez samą kolej rzeczywistej przyczyny jej tragicznego stanu. A przy okazji, to zwykli kolejarze może, może zrozumieją w czym rzecz. Bo na razie związkowi bonzowie i beton z biurokracji niszczą kolej od wielu lat i żerują na głupocie, naiwności i neiwiedzy zwyczajnych szeregowych pracowników lniowych. I dlatego uważam że marszałek postąpił słusznie.
Owszem. Jeśli faktycznie były przekręty trzeba je ujawnić. Bo coś śmierdzi, skoro parę lat temu frekwencja była spora a teraz jest sąłba. faktycznie ktoś za to odpowiada. Tyle, że wyjściem z sytuacji nie jest zamykanie czego popadnie, bo taki pasażer nie będzie się zastanawiał czemu UM i PKP się nie dogadało tylko czemu jego pociąg nie jedzie. Inna rzecz, że najprostsza metoda to zcięcie poąłczenia, tyle, że taką metodą i takim dziaalniem pokazujemy, że zamiast szukac rozwiązań możemy wygodnie wycofać dotację. Która może cenowo była zła, tyle, że teraz nie jedzie nic. Mnie zastanawia kto odpowiada za bezsens rozdzielenia ogonków do Biecza i od Jasła. Było jasne, że frekwa spadnie. ale kogo to obchodzi. Marszałka nie , bo on ma własne samochody, a ludzie a kto by się pzrejmował. Jak to pisze b 182 jakoś sobie poradzą, tyle, że czy mają jakieś wyjście?
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
W Zagórzu rozpoczęła się blokada drogi Sanok - Ustrzyki Dolne. Protest zorganizował Zarząd NSZZ Solidarność Regionu Podkarpacie i kolejarze z Zagórza.Związkowcy protestują w obronie miejsc pracy na węźle zagórskim, który decyzją marszałka województwa od 1 stycznia 2010 nie obsługuje żadnych przewozów pasażerskich.
Mimo, że zgromadzenie jest nielegalne w blokadzie bierze udział ok. 100 osób. Protestujący przechodzą przez dwa przejścia dla pieszych przez 8 minut, a przez następne 5 minut policja przepuszcza samochody.
Kierowcom rozdawane są ulotki informujące o powodach protestu. Do zabezpieczenia blokady ściągnięto znaczne siły policyjne, także z Rzeszowa.
Tworzą się korki. Nie wiadomo jak długo potrwa protest
I co tym osiągną? 100 osób? Hehehe to faktycznie masa ludzi. Prawie jak Love Parade:) Ja mam nadzieję że bardzo rozsądnie i z rozmysłem podejdzie Podkarpacie do tej linii. Dobrze. zamknęli ją. Teraz czas na zapowiadana modernizację. Można ja teraz dajnie przeprowadzać gdyż oprócz towarówek nic nie śmiga. Poświecić ten rok na prawdziwa naprawę infrastruktury. Ogłosić przetarg na przewozy Zagórz Stróże i może wyjdzie. Jak nie to ratunku nie widzę.
Tyle, że wątpię, aby zamkniętą linię modernizowali. To może być końcówka przewozów na tej linii.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Jeszcze kilka lat temu płakałbym z tego powodu. Teraz widzę ze to wywalanie moich pieniędzy w błoto na krzywe tory. Jeszcze dopóty dopóki śmigały regularne pociągi Stróże-Jasło miało to sens. W momencie likwidacji odcinka Biecz-Jasło linia musiała upaść. I nie pomylił się mój kolega mówiąc jeszcze 3-4 lata i nic tam nie będzie jeździło. Miał rację
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum