Wysłany: 23-02-2010, 22:07 Rozebrane linie w Warmińsko-Mazurskim
W tym wątku chciałbym zachęcić do pisania o rozebranych liniach (również tych rozebranych przez Rosjan w czasie 2 wojny światowej i nigdy nie odbudowanych), pomimo tego, że nie jestem z mazur są one mi bardzo bliskie i co roku tu bywam... można tutaj pisać o ciekawych nie zrealizowanych planach wobec tych linii, proponować jakieś potencjalne zastosowania itp. aha i można również psioczyć na tych co je zlikwidowali...
Jedna z linii rozebrana podczas wojny to linia Giżycko- Węgorzewo. Linia przebiegala przez piękne okolice. Szkoda że ta linia nie istnieje. Są też linie które formalnie nie zostaly jeszcze rozebrane, ale wstrzymany jest ruch pociągów. Może ktoś pomyśli o ich reaktywacji żeby nie skończyly tak jak Giżycko - Węgorzewo.
1) Olsztynek - Ostróda, tor rozebrała w 1945 roku armia radziecka
2) Małdyty - Malbork, linia rozebrana dość ekspresowo po zawieszeniu jej ruchu jeszcze po 2000 r
3) Orneta - Morąg
4) Ostróda - Morąg
5) Wiatrowiec Warmiński - Sępopol
Jedna z linii rozebrana podczas wojny to linia Giżycko- Węgorzewo. Linia przebiegala przez piękne okolice. Szkoda że ta linia nie istnieje. Są też linie które formalnie nie zostaly jeszcze rozebrane, ale wstrzymany jest ruch pociągów. Może ktoś pomyśli o ich reaktywacji żeby nie skończyly tak jak Giżycko - Węgorzewo.
Od Giżycka została ona odbudowana po wojnie ale tylko około połowa do Kruklanek (i w Węgorzewie i w Kruklankach były wyprowadzone dalej tory co oznaczało, że były plany odbudowy ostatniego odcnika). Co ciekawe z Giżycka szła ona dalej aż do pisza, przez Orzysz, ale również nie odbudowano tego odcinka (były również plany po wojnie aby doprowadzić tą linię do Łomży ale oczywiście nic z tego nie wyszło).
[ Dodano: 24-02-2010, 14:44 ]
Exsimus napisał/a:
Co do rozebranych linii to:
2) Małdyty - Malbork, linia rozebrana dość ekspresowo po zawieszeniu jej ruchu jeszcze po 2000 r
Ciekawe, a czy były jakieś inne podwaliny rozbiórki tej linii?? Bo patrząc na mapkę to po odpowiedniej modernizacji mogła by służyć pociągom pośpiesznym. Pytam bo np. linia z Lidzbarka Warmińskiego do Bartoszyc została szybko rozebrana z powodu przebudowy drogi z którą się krzyżowała i tiry nie mieściły się pod wiaduktem.
linia kolejowa Działdowo- Samborowo rozebrana podczas odwrotu wojsk ZSRR.... niestety nigdy nie odbudowana...
Piękna trasa położona nad jeziorami..
węzeł Samborowo 0km
Turznica 6.2 km
Szmykwałd 10.6 km
Zajączki 15.5 km
Klonowo 26.6 km
Marwałd 31.6 km
Dąbrówno 38.2 km
Brzeźno Mazurskie 40.4km
Uzdowo 46 km
węzeł Turza Wielka 51.1 km
odcinek Działdowo - Turza wielka jest fragmentem trasy E65
Nasypy na większości trasy są nadal w bardzo dobrym stanie tak samo jest z wiaduktami ( zresztą bardzo pięknymi - budowanymi przez Niemców)
Trasa z Działdowa na Samborowo umożliwiała połączenie bezpośrednie Działdowa z Ostródą
gryff -Usunięty- Gość
Wysłany: 24-02-2010, 18:22
Warto też wspomieć o lini Kisielice -Biskupiec Miasto k/Iławy .Linia ta została zbudowana w 1925roku ,data likwidacj 1975 ,dzis kompletnie rozebrana
To ja od siebie dorzucę jeszcze kilka linii które nasi "wyzwoliciele" sprzątnęli przejeżdżając przez Warmię i Mazury; Pieniężno-Cynty (Zinten) ,Sągnity-Cynty ,Ruciane Nida-Mrągowo , Pisz-Kolno ,Lidzbark Warm.-Orneta ,Lidzbark Warm.-Sątopy , Reszel-Kętrzyn , Kruklanki-Olecko ,Olsztynek-Ostróda ,Elbląg- Str.Dzierzgoń i jeszcze kilka które mi wyleciały z pamięci.
Jeszcze chciałbym nawiązać do 2 linii:
1) Małdyty Malbork
2) Sątopy Samulewo - Ręszel - Kętrzyn
Obie w moim mniemaniu mogły by stanowić ciekawą alternatywę dla pociągów pośpiesznych, zwłaszcza ta 2 która w sposób bardzo znaczący skróciłaby drogę. Co o tym myślicie??
Linia Małdyty - Malbork może i byłaby krótszą alternatywą dla pośpiechów ale omijałaby duże miasto jakim jest Elbląg.
Od siebie mam pytanie odnośnie kilku lini:
1. Nidzica - Wielbark
2. Olecko - Gołdap
3. Zajączkowo Lubuskie - Lubawa
Czy one jeszcze isnieją fizycznie (szczególnie ta pierwsza), a jeśli tak to w jakim są stanie i czy prowadzone są po nich jeszcze jakiekolwiek przewozy?
Z tego co pamiętam to była jeszcze linia (rozebrana zaraz po wojnie) z Węgorzewa do Gołdapi - jej pozostałością jest wiadukt w Stańczykach. Węgorzewo było przed wojną węzłem pięciokierunkowym (!) - po 1945 odbudowano tylko linię do Kętrzyna.
Jeśli gdzieś się mylę to poprawcie!
_________________ Setki serc - jedno bicie - miłość na całe życie - ZKS STAL RZESZÓW
Właśnie też zawsze przy argumentach dotyczących grabieży naszych "wyzwolicieli" podaję węzeł w Węgorzewie, gdzie nawet przejście podziemne istnieje. Niewiele również brakowało do odbudowy linii do Kruklanek a nawet wyprowadzono tory na obu stacjach (o czym pisałem wyżej). Linia do Gołdapi (również kiedyś tory chyba w 3 lub 4 kierunkach) istnieje ale jest w tragicznym stanie i chyba nie przejezdna, są prowadzone rozmowy na temat przywrócenia ruchu.
PKPfan napisał/a:
Linia Małdyty - Malbork może i byłaby krótszą alternatywą dla pośpiechów ale omijałaby duże miasto jakim jest Elbląg.
Wiadomo nie chodzi o wszystkie pociągi, ale część mogłaby jechać krótszą drogą.
Sątopy Samulewo-Reszel-Kętrzyn nie byłaby żadną alternatywą dla istniejącej linii przez Korsze bo w Sątopach trzeba byłoby zmieniać czoło pociągu, Poza tym tej linii już nie ma . Różnicy w dystansie także nie było prawie żadnej. Co do Gołdapi był ro węzeł pięciokierunkowy tak jak Węgorzewo, Bartoszyce,Lidzbark Warm.czy Orneta. Linię Sątopy-Reszel rozebrali niestety już nasi spece. Linia Nidzica-Wielbark istnieje ale żaden ruch nie jest prowadzony stan linii powiedziałbym nawet bardzo dobry zdemolowane są chyba jednak urządzenia srk w Wielbarku. Południowa obwodnica Wielbarka (Wielbark Las-Suchy Las) jest już rozebrana. Olecko Gołdap jeszcze kilka lat temu chyba ciągali tam kruszywo z jakiejś kopalni w okolicy Gołdapi, pociąg jechał do Olecka v max. 10-20 km/h . Zajączkowo Lub.-Lubawa jak najbardziej używana jako towarowa stan linii bardzo dobry.Linia jest własnością samorządu. Wiadukt w Stańczykach jest na wschód od Gołdapi na nigdy nie ukończonej linii Gołdap-Żytkiejmy-Kalwaria (dziś LT).
fox35, Oczywiście, jeżeli można by było mówić o wznowieniu ruchu na linii przez Ręszel to raczej trzeba by było ja zelektryfikować (razem z odcinkiem Kętrzyn - Ełk) i zrobić łącznicę... A drogę to można ocenić na każdej mapce drogę skróciło by to przynajmniej o 2/3, albo i więcej. A w chwili obecnej brak łącznicy nie robiłby różnicy bo w Korszach i tak zmieniają lokomotywę na spalinową... Oczywiście i tak w tej chwili to są pomysły oderwane od rzeczywistości bo linia nie istnieje od 4 lat (a odcinek do Kętrzyna 65 lat).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum