Z tymi brakami taborowymi musi byc coś na rzeczy, dzisiaj zdaje się jako 7728 jechała oliwkowa Bipa z białym dachem (nawiasem mówiąc coś pięknego) z dwiema bonanzami już w kremozielu a na stacji zauważyłem wiczorem pługopiaskarkę SA109 (nie wiem jako co) - obydwa cuda dawno przeze mnie nie widziane w Tczewie.
Wczoraj wracałem Ostbahnem z Gorzowa Wlkp do Sopotu przez Tczew. Gorzów - Krzyż SU42 + 2 bonanzy i jedna klasa. Krzyż - Piła - Chojnice, niby dwa oddzielne pociągi w rozkładzie ale w rzeczywistości jeden szynobus, Wielkopolski SA132. Przed Chojnicami w Wierzchowie albo w Moszczenicy stop, ludzie wypad, zaraz będzie SA102 z Chojnic. Ja się pytam czy nie można by było zrobic przesiadki w Chojnicach tylko na jakimś odludnym i ciemnym zadupiu gdzie są 3 anteny satelitarne ? Wynika z tego super relacja: Chojnice - Wierzchowo - Chojnice - Tczew. Rozumiem że granica województwa to jakby granica państwa na PKP ?
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Pawel_15 przeczytaj co pisałem wcześniej na ten temat. To cały czas jest ta sama sytuacja tylko zmieniła się stacja przesiadania z Lipki Krajeńskiej na Wierzchowo Pomorskie.
Dobrze,że w ogóle to połączenie zachowano,bo mogliby faktycznie zakończyć bieg w tym Wierzchowie i zostawić ludzi do rana,ciekawe tylko dlaczego ta kombinacja z przesiadkami na granicy wojewodztw dotyczy tylko tego jednego pociągu.W Chojnicach jakiś wolny tabor w postaci SM42 i Bh zawsze się znajdzie,by dało się zaradzić brakom taborowym.Pomorskie pociągi elektryczne są obsługiwane taborem z innych województw,więc ten przypadek też powinien dać się rozwiązać,nawet w postaci przedłużenia "Tura" do Piły
Wszystko można rozwiązac tylko trzeba chciec! TUR do Piły rzeczywiście byłby najlepszym rozwiązaniem ale można też poc.58731 obsłużyc chojnickim taborem, który może wracac jako poc.85730 tyle że w relacji Piła Gł.-Chojnice a nie Krzyż-Chojnice, natomiast skład z poc.85728 może przechodzic w Chojnicach na rano na poc.58721 do Krzyża. No albo opcja z pociągami 77420 i 77433 wielkopolskim taborem. Jak widac możliwości jest wiele i pewnie jeszcze jakieś by się znalazły ale po co, jak można ludzi przegonic z pociągu do pociągu, tłumacząc się brakami taborowymi w terminie do odwołania.
planowałem jechać przez Chojnice - Piłę do Poznania z Trójmiasta. Rozumiem, że mam nie liczyć na przesiadkę w Pile z 58731 na 87420[koszalin - poznań] ? Planowo jest 15minut w Pile, ale wliczając czas na przegonienie ludzi po torach, wnioskuje, że 58731 dojezdżające do Piły ma dużo większe opóźnienie ?
geordi teoretycznie możesz liczyc. W tej chwili RADEW do Poznania ma zmianę czasową i odjeżdża z Piły 20.15. Nie wiem za bardzo dlaczego ale chyba jest to spowodowane oczekiwaniem właśnie na pociąg z Chojnic, który też ma zmianę czasową i przyjeżdża o 20.10. Tyle że opóżnienie, przepraszam - zmiana czasowa , pociągu 58731, jest spowodowana oczekiwaniem w Chojnicach na, też "czasowo zmieniony" pociąg TUR z Gdyni, a nie uwzględnia przeganiania ludzi w Wierzchowie. Ostatnio niestety nie widziałem tych pociągów i trudno mi powiedziec jak wygląda to w praktyce, bo przedtem bywało różnie, czasami po przyjeździe pociągu z Chojnic, RADEW jeszcze stała a czasami nie. Aktualne zmiany czasowe dla tych pociągów obowiązują od 15 marca a więc może skomunikowania są zachowane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum