mk1992, nie wymądrzaj się tak. Zwłaszcza nie wyzywaj Krapkowic czy Gogolina od wioskowych miast. Mieszkańcy Gogolina i okolic stoją na całkiem niezłym poziomie materialnym w porównaniu choćby z podupadłym Bytomiem. I jest u nich jako taki prawdziwie Ślonski porządek.
Jeśli rano i wieczorem zatrzyma się w Gogolinie jakiś dalekobieżny pociąg, to nic się nie stanie. TLK i tak mają zaplanowane kilkuminutowe postoje w Kędzierzynie, wystarczy je skrócić.
Przypominam, że jazda z przesiadkami jest na naszej kolei ryzykowna, to nie Niemcy. Poza tym przesiadka z osobówki na TLK to dodatkowe koszta, zaś przesiadka na IR-a jest jedynie możliwa w Opolu lub w Gliwicach.
Argument o kosztach rozpędzenia składu jest śmieszny. Mało to mamy bezsensownych postojów na semaforach?
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 19:00
psz napisał/a:
nie wyzywaj Krapkowic czy Gogolina od wioskowych miast
Gogolin i Krapkowice to 100% gminy miejsko-wiejskie, więc w czym problem?
psz napisał/a:
Mieszkańcy Gogolina i okolic stoją na całkiem niezłym poziomie materialnym w porównaniu choćby z podupadłym Bytomiem.
Rozumiem, że w kolejnym poście podzielisz się z nami konkretnymi liczbami, podającymi nam średni dochód na jednego mieszkańca Gogolina i jednego mieszkańca Bytomia w roku 2009? Swoją drogą, co moje miasto ma do rzeczy?
psz napisał/a:
I jest u nich jako taki prawdziwie Ślonski porządek.
I tylko z tego względu mamy tam zatrzymać pociąg dalekobieżny?
psz napisał/a:
Jeśli rano i wieczorem zatrzyma się w Gogolinie jakiś dalekobieżny pociąg, to nic się nie stanie. TLK i tak mają zaplanowane kilkuminutowe postoje w Kędzierzynie, wystarczy je skrócić.
Po co, skoro z Gogolina co godzinę, a w szczycie nawet częściej kursują dogodne osobówki do Kędzierzyna Koźla, w którym bez problemu można się przesiąść na pociąg TLK czy IR?
psz napisał/a:
Przypominam, że jazda z przesiadkami jest na naszej kolei ryzykowna, to nie Niemcy.
Tragizujecie, że ho ho! W zeszłym roku bardzo często byłem zmuszony przesiadać się na różne pociągi w różnych częściach naszego kraju. No i żyję, zwykle moje przesiadki odbywały się bez większych problemów. Czy dla Was konieczność przesiadki to aż tak traumatyczne przeżycie? Jeśli tak, to czym prędzej trzeba coś z tym zrobić i bynajmniej nie mam tutaj na myśli postoju TLK-ek w Gogolinie.
psz napisał/a:
Poza tym przesiadka z osobówki na TLK to dodatkowe koszta
Tak? Nie wiedziałem... Oświeć mnie proszę, bom chyba jest głupi.
psz napisał/a:
Argument o kosztach rozpędzenia składu jest śmieszny. Mało to mamy bezsensownych postojów na semaforach?
Argument ten jest prawdziwy - ekonomii w tym wypadku nie oszukasz, a dochód ze sprzedaży biletów dla pasażerów dosiadających się we wsi Gogolin nie będzie wystarczający, aby pokryć straty wynikające z zatrzymania tutaj pociągu dalekobieżnego.
To, że jest dużo bezsensownych postojów na semaforach nie oznacza, że mamy tworzyć kolejne bzdurne postoje w jakiś pipidówach. Przyjmijcie to do wiadomości.
Ostatnio zmieniony przez psz dnia 05-04-2010, 19:07, w całości zmieniany 1 raz
żadnego zatrzymywania pociągów na wsiach. Pośpieszny jak nazwa wskazuje powinien zatrzymywać się tylko w większych miastach i stacjach węzłowych.Bo w przeciwnym razie robi się z tego przyspieszona osobówka. Niektóre IR się w Brzesku Okocim nie zatrzymują a oni chcą TLK w Gogolinie..dajcie spokój
_________________ 2000-2010. Dziesięć lat upadku i niszczenia polskiej kolei,którego apogeum nastąpiło 1 grudnia 2008 - w dniu przejęcia pospiesznych przez PKP IC !!
No to nie wiecie, że powinno powstać nowe województwo gogolińskie, co więcej - proponuję postulować ustanowienie w Gogolinie stolicy Polski! A co tam się szczypać z jakimiś interRegio! Od razu EIC!
A teraz na poważnie - jeżeli małe miasteczka leżą akurat na trasie pośpiechów dalekobieżnych (IR, czy TLK, nieważne), to w porządku, pociągi powinny się w nich zatrzymywać. Co więcej, niektóre miasteczka, a nawet wsie stanowią ważne punkty przesiadkowe - przykład to Laskowice Pomorskie. Ale ustanawianie pociągów dalekobieżnych z jakichś kilkutysięcznych miasteczek to lekka głupotka, pociągi w takich miejscowościach powinny dowozić podróżnych do najbliższego ważniejszego dworca, skąd można przesiąść się w pociąg dalekobieżny.
popieram przedmówcę w całej rozciągłośći. zresztą pociągi dalekobieżne od zarania dziejów nie zatrzymują się w gogolinie mimo iż przejeżdżają.
i tak samo jak poprzednicy, żeby nie było. nie jestem przeciwnikiem postojów akurat tam. ale potem następna pipidówa będzie chciała postój i się z pośpiesznego osobowy zrobi.po prostu usprawiedliwiam logicznie podjętą decyzję. bo argumentów przeciw jest więcej niż za
W Gogolinie naprawdę byłoby dużo chętnych do korzystania z pociągu bezpośredniego do Krakowa w godzinach porannych, od poniedziałku do piątku.
psz ma rację, gmina Gogolin to jedna z najbogatszych gmin w Polsce. Jest to także jedna z niewielu gmin w Polsce gdzie liczba mieszkańców rośnie, nie tak jak w Bytomiu gdzie liczba ludności spada. W gminie Gogolin jest także bardzo wysoki poziom życia, jest tu m.in. darmowy internet o którym Bytom może jedynie marzyć. Więc psz ma rację że Gogolin stoi na niezłym poziomie.
gryff -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 21:09
Tak bez urazy ale jak przeczytałem ten watek to myslałem ze ktos sobie jaja robi z tym Gogolinem kiedys była taka piosenka cyt:"Poszła Karolina do Gogolina.....itd nie to nie przejdzie ten numer
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 21:10
@Dylan-Gogolin, co nie zmienia faktu, że w dalszym ciągu nie podałeś ani jednego sensownego argumentu przemawiającego za tym, że w Gogolinie warto zatrzymać pociąg dalekobieżny.
Dylan-Gogolin napisał/a:
nie tak jak w Bytomiu
Dylan-Gogolin napisał/a:
o którym Bytom może jedynie marzyć
Coś się tak uparł na ten Bytom!? Złe wspomnienia z dzieciństwa? Krzywdę Ci tu zrobili?
gryff -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 21:14
To w 120 tys Grudziadzu wiatr hula po torach ,a Gogolin chce IR lubTLK
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 21:15
@gryff, przecież tam mają darmowy internet...
gryff -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 21:23
Ale w regułach są wyjątki ,w latach 90tych był taki jeden rok w którym pospiech z Olsztyna do Szczecina przez Toruń zatrzymywał sie na stacji Biskupiec Pomorski (gmina wiejska)17km od Iławy ,być może to zatrzymanie zrobiono dla pracowników kolei ale tak było pamiętam doskonale
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 21:24
Czasem pociągi mają tzw. postoje techniczne, być może dlatego tam stawał.
Oto sensowny powód:
Ludzie korzystaliby z połączenia do Krakowa bez przesiadek. Większość ludzi jeżeli ma się przesiadać to woli jechać samochodem.
gryff -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 21:28
był ujety w SRJP jesli ktos ma kompletna kolekcje RJ z tamtych lat to moze to sprawdzić tabela 405
Ostatnio zmieniony przez Dylan-Gogolin dnia 05-04-2010, 21:33, w całości zmieniany 2 razy
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-04-2010, 21:28
Wymiękam...
Ok, w takim razie przeprowadź w swojej wsi ankietę, w której wyraźnie będzie napisane, ile osób będzie korzystało z pociągu do Krakowa. Jeśli zbierzesz przynajmniej 5000 podpisów, wyślij to do centrali PKP IC i czekaj na odpowiedź zwrotną.
Jeśli w Gogolinie do pociągu TLK będzie się dosiadać przynajmniej 20 osób, to jestem na tak!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum