Wysłany: 20-03-2010, 22:43 Drezynowy happening na kolei szprotawskiej
Miłośnicy kolei szprotawskiej z PTKraj starają się zorganizować happening drezynowy w Zielonej Górze w dniu 9 maja 2010 - chodzi o wspólne drezynowanie i walkę z projektem ścieżki rowerowej Zielona Strzała, która wg planów ma zastąpić tory kolei szprotawskiej.
Oto szczegóły:
/***/
Witam wszystkich serdecznie.
06 marca przeprowadziliśmy rekonesans na torowisku pod kątem realności przeprowadzenia naszego happenningu drezynowego. Oto podjęte ustalenia:
1. Przejazd drezyną od dworca Hatzfeldstrasse (od. Ul. Traugutta) na Oberstadt jest z pewnymi przenioskami możliwy
2. Tory trzeba przygotować do tego przejazdu: w paru miejscach odkopać, w innych podsypać podtorze, na pewno trzeba posprzątać śmieci i gruz (betonowe teowniki)
3. Organizacyjnie musi to wyglądać tak: jednego dnia jedziemy od strony głównego dworca drezyną z ekipą sprzątającą i narzędziami (szpadle, łopaty, kilofy) i ostro pracujemy. Dopiero następnego dnia robimy sobie przejażdżki, na które zapraszamy Zielonogórzan
4. Termin dwudniowej imprezy ustaliliśmy na 8 i 9 maja (sobota, niedziela), z okazji Dnia Zwycięstwa; wpisujemy się tym również w koncepcję naszej kolejki, jako formy upamiętnienia okresu pionierskiego Zielonej Góry
5. Do tego, aby zrobić ten happening, potrzeba wiarygodnej deklaracji od co najmniej 20 osób z naszego grona lub naszych znajomych oraz szeregu pozwoleń. Nie robimy imprezy na dziko.
DLATEGO:
Oczekuję od wszystkich, najpóźniej do 27 marca ostatecznej i odpowiedzialnej deklaracji, kto weźmie udział w happeningu 8 i 9 maja 2010 r., przy czym 08 maja pracujemy fizycznie na torowisku, każdy co najmniej 6 godzin; 9 maja obsługujemy przejazdy. Deklarujcie siebie i/lub ludzi, których przyprowadzicie do roboty. MINIMUALNA ILOŚĆ OSÓB PRZY KTÓREJ IMPREZA SIĘ ODBĘDZIE TO 20 OSÓB
/***/
W imieniu swoim i innych miłośników kolei z Zielonej Góry apeluję:
kto ma chęć i może, to niech zadeklaruje się u 'szefa' PTKraj, pana Bonisławskiego: m.bonislawski@adres.pl
Potrzeba nam ludzi, więc serdecznie zapraszamy Wszelkie ewentualne zapytania oczywiście można kierować do pana Bonisławskiego.
Ciesze się że powstaje kolejna Kolej Drezynowa która uratuje kolejną linie kolejową. Ja niestety nie mam jeszcze grafiku na maj więc niewiem czy będe mógł być na tej imprezie drezynowej.
_________________ TOZK nadal walczy!!!
POZDRAWIAM KOLEJOWO Z OPOLA!
*ARTUR*
Przekazuję treśc maila od kierownika happeningu dezynowego, Marka Toporowicza, gdyż zachodzi wątpliwość, czy dotarł od Was ?
Marek napisał w zeszłym tygodniu:
"8 i 9 maja przejazd drezyna od 9- 14 . zbórka na ul Traugutta godz 9.00
Potrzebni sa ludzie do;
1, Prace fizyczne, łopata kilof, narzedzia mamy
2. Demontaż i montaż drezyny, klucz nr 39 i młotek 500 g
3. Przenoszenia drezyny 6 ludzi
4. Do zrobienia Hasła " 100 lat kolejki 1910-2010" wymiar 120x 30 cm
5. Zapis Video
6. Zapis foto
7. Kontakt z mediami
Oczekuje deklaracji
Szanowni Państwo
W przygotowanie imprezy włożyłem dużo trudu , dziewięć wizyt w urzedach , koszty zamkniecia ruchu na ulicach, ubezpieczenie itp
Oczekuję do 3 maja wyraźnych deklaracji kto jedzie ,a kto nie jedzie. Jeżeli nie bedzie chętnych to musze to odwołać ze względu na dodakowe koszty.
Czekam
Toporowicz"
Ze swojej strony dodam, że dopiero w środę ostatecznie otrzymamy na papierze zgodę od PLK PKP, ale jest to obiecane, zatem czekamy na ostateczne deklaracje i przymiarkę kto co chce robić z tej listy Marka.
Rzeczywiście, jeżeli do wtorku włącznie nie otrzymamy z tych maili, odowołamy imprezę.
Możecie też do mnie zadzownić na numer 607 625 979.
Pozdrawiam, Mieczysław J. Bonisławski
---
Jeżeli ktoś się chce do nas przyłączyć, proszę o szybki kontakt na wyżej podany numer Podaję z dużym opóźnieniem, bo kanał komunikacyjny (e-mail) trochę zawiódł, ale lepiej późno niż wcale...
[ Dodano: 08-05-2010, 17:45 ]
Dzisiaj udało nam się przemierzyć drezynką od dworca kolei szprotawskiej, przez ulice: dąbrowskiego, zjednoczenia, działkową, wojska polskiego, aż do ul krośnieńskiej.
Wypad był całkiem udany, ale było sporo roboty Szkoda, że nie udało nam się zajechać dalej, ale, niestety, na torach są już prowadzone prace rozbiórkowe (niestety prezydent miasta, Janusz Kubicki robi nam na złość - rozbiórka miała się rozpocząć 15 maja)
Wszystkich, którzy chcą przejechać się drezyną (być może po raz ostatni) po torach kolejki szprotawskiej, zapraszamy jutro (niedziela) o godzinie 9.00. Spotykamy się przy ulicy Traugutta przy budynku PLK. Będziemy mieli czas do godziny 14
Jak było? Pozytywnie choć trzeba przyznać, że trochę było więcej pchania, niż jechania - a to z powodu ciężkiej drezyny (250kg) - pod górkę cholernie ciężko ją rozpędzić Ale za to z górki mknęła jak szalona
Pogoda nam dopisała, frekwencja też - wzbudzaliśmy niemałe zainteresowanie ludzi. Największym szokiem była niewiedza ludzi, co do genezy i przeznaczenia linii. No, ale cóż.
Niestety, jest w Zielonej Górze grupa ludzi bardzo nam nieprzychylnych i na przykład na portalu Moje Miasto Zielona Góra próbowano nas porównać do faszystów (przyczepiono się do zdjęcia, na którym mamy podniesione ręce).
Niestety miasto w ekspresowym tempie stara się pozbyć 'problemu'. Jak my drezynowaliśmy, to już rozpoczęty był proces fizycznej likwidacji linii (choć miasto miało się jeszcze wstrzymać). Jedyne, co, jak narazie zostanie z tej lini, to tory z dworca szprotawskiego, do wiaduktu nad al. Wojska Polskiego i bocznica do polmosu. A co dalej? pewnie PLK skorzysta też z okazji i zwinie, co może...
Niedługo wybory i mam nadzieję że antykolejowych durniów uda się spuścić do szamba, czyli tam gdzie jest ich miejsce. Tylko jak ich zatrzymać? Tutaj nie mam pomysłu. A Naszemiasto to jest mi znana firma, także nie dziwi mnie to. Może wy macie jakieś inne znajome przychylne wam, loaklne media? Np. Gazeta lubuska? Oni często piszą o kolei. A jeśli konkurencja tematu nie lubi, to może oni złapią?
Pozdrawiam z Krakówka i życzę wytrwałości, bo ta linia to naprawdę jest potencjał. Tylko że w głowie też coś trzeba mieć, a władze ZG mają pustkę. Napisałem do nich maila w tej sprawie i cisza od kilku miesięcy.
Niestety większość mediów w ZG realizuje linię wspierania i nienarażania się władzy miejskiej zwłaszcza prezydentowi. I tym razem lobby rowerowe wygrało - zabytkowe tory kolejki są właśnie rozbierane, a z pełną apoteozą i w sposób przerażająco sadystyczny pisze o tym wspomniana Gazeta Lubuska:
Nie ma więc szans na uratowanie kolejki. Mam nadzieję, że obecny prezydent przegra wybory na rzecz najbardziej prawdopodobnej kandydatki z PO, która teraz jest wicemarszałkiem województwa, gdyż wydaje się, że Urząd Marszałkowski w ZG ma dużo bardziej prokolejowe podejście niż zielonogórski magistrat (z LRPO wyłożono pieniądze na modernizacje linii z Zielonej Góry do Zbąszynka, Zbąszynka do Gorzowa, z Kostrzyna do Krzyża). Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłosci będzie lepiej.
Odwzajemniam pozdrowienia.
Dlastego władza się tak spieszy, żeby nic z torów nie zostało bo nie ma pewności, że zachowa stołki po wyborach. Torów szprotawskich już nic niestety nie uratuje.
Ciekawe jak przejechaliście Zjednoczenia bo tor tylko prowadzi na Polmos i to mocno zarosniety. Natomiast na Oś. Łużyckie pod asfaltem. Teraz tor jest tylko do wiaduktu nad Wojska. Został jeszcze fragment od Ogrodowej do Piwnej. Tego nie ruszą bo tam ścieżka raczej nie pójdzie. To czysty debilizm by przeznaczac taką cenną infre skonstruowana 100 lat temu pod taki prozaiczny cel. Nie dość że zniszczono przemysł który leżał w pobliżu tej linii, to teraz zamiast zainwestować i przebudować na nowoczesną linię pasażerską w dodatku elektryczną, która odciążyłaby z ruchu ulice to wydano zapewne dziesiątki milionów by zaasfaltować kolejne połacie terenu. Ciekawe ile kosztowało tylko przedłużenie Wyszyńskiego do Botanicznej, kierunek Ochla?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
Wszelkie ewentualne zapytania oczywiście można kierować do pana Bonisławskiego.
Ale za to z górki mknęła jak szalona 
