Wysłany: 27-06-2010, 11:50 Podróż z Chełma do Pucka
Witam!
Chciałbym się dowiedzieć jak mogę najtaniej dojechać z Chełma do Pucka? W planach mam takie połączenie Chełm (15:09)- Lublin (16:20) [przesiadka w Lublinie] - (TLK 28504) Lublin (16:25)- Gdynia Gł. (4:09) - (TLK 55505) Gdynia Gł. (4:49) - Puck (5:25) (dlaczego ten pociąg stoi w Gdyni aż 40 min.?). Tylko teraz kwestia tego czy... jeżeli pociąg z Chełma się opóźni, to czy ten w Lublinie zaczeka? [na przesiadkę jest tylko 5 minut!]. No i druga sprawa czy na tej trasie będzie obowiązywać jakaś oferta promocyjna? Jeżeli tak, to jaka i ile mniej więcej może kosztować bilet w obie strony dla 2 osób. Mi co prawda przysługuje ulga 37% ale drugiej osobie nic. I przez to cana biletu wychodzi mi ponad 254 zł (w 2 strony/2os.). (Na stronie PKP pokazuje że cena w jedną stronę to 78 zł w 2 kl.). A i wyjazd z Chełma planuje na 22 lub 23 lipca. Proszę o pomoc.
Z góry dziękuję
_________________ W pociągu:
2010 rok - 1570 km
2011 rok - 4681 km
Ostatnio zmieniony przez Alex dnia 27-06-2010, 12:58, w całości zmieniany 1 raz
Tylko teraz kwestia tego czy... jeżeli pociąg z Chełma się opóźni, to czy ten w Lublinie zaczeka? [na przesiadkę jest tylko 5 minut!].
Na to pytanie pozwolę sobie odpowiedzieć. Z reguły nie ma problemu z przesiadkami w Lublinie, o ile pociąg jest punktualnie lub przyjeżdża na styk, składy czekają na siebie. Zawsze dla pewności można zgłosić kierownikowi pociągu, chęć kontynuacji jazdy, o ile Regio by się nieco opóźnił(choć tutaj czasami wymagają około 10 osób które również chcą tym samym pociągiem kontynuować jazdę aby je skomunikować). Polecam również abyś zerknął na stronie PR na czasowe zmiany rozkładów jazdy, ostatnio troszkę robią na linii Chełm - Lublin, także mogą być lekkie zmiany, które również mogły dotyczyć Twojego pociągu. W ostateczności zawsze możesz pojechać wcześniejszym(o ile jest godzinę wcześniej, bo niektóre na wakacje wylatują z rozkładu) Regio, co by zapobiegło całemu dylematowi oraz pomogło w zajęciu miejsca siedzącego w TLK.
Oczywiście w kasach nigdy nie powiedzą o tym , trzeba samemu się dopominać. Tylko podobno po rozpoczęciu podroży nie można zwrócić ani zmienić trasy takiego biletu.
A jeśli chodzi o jakieś promocje to hmmm nie napisałeś kiedy wracacie Bo ... gdybyście siedzieli tam jakiś czas nawet ... to "prawie" opłaca się bilet podróżnika tzn 2 jeśli dłużej niż na weekend jedziecie.
Osoba która nie ma ulgi może kupić w sumie Podróżnika bo to 65 zł , a nie 78 o ile podróże będą około piątek - nd
Bo w Gdyni zawsze się stoi nawet jeśli nie zmienia się loka. A przy okazji macie już plany na ten Puck bo jeśli nie to warto na Hel skoczyć nawet dla samej linii.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
yusek, praktycznie już wszystko jest dopinane na ostatni guzik, [chociaż zastanawialiśmy się także nad Władysławowem] ale w planach mamy wycieczkę do Gdyni i na Hel
Dharma, dokładnie jedziemy na 5 dni, czyli powrót ok. 27 lub 28 lipca
_________________ W pociągu:
2010 rok - 1570 km
2011 rok - 4681 km
Odpowiedź czemu w Gdynii trzeba stać jest prosta.
1. Odcinek Gdańsk-Tczew to jeden z najbardziej obciążonych odcinków w Polsce. W Gdańsku jest za mało peronów by można było czekać, więc czas wyrównuje się w Gdynii.
2. Odcinek Wejherowo-Słupsk jest jednotorowy a dodatkowo od Rumii pociągi SKM jeżdzą po tych samych torach co dalekobieżne a stają częściej i blokują ruch.
3. Odcinek Rumia-Hel jest jednotorowy z dość dużym ruchem.
4. Odcinek Gdańsk Osowa-Kościerzyna jest jednotorowy dość dużym ruchem towarowym.
Wniosek jak coś trafi do Gdynii może być spóźnione a poźniej musi wbić się w kolejkę. By jechać w dowolnym kierunku. Zresztą znajdzcie inne dwa miasta mającej nie mniej niż 100k ludzi gdzie w cegle będzie 18 stron rozkładu między tymi miastami.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
Też nieraz zastanawiałem nad strasznie długimi postojami w Gdyni. Jak napisał przedmówca, ruch na odcinku Gdynia - Wejherowo - Lębork często jest utrudniony bo SKM korzystają na niektórych odcinkach z tych samych torów. Ale najbardziej dziwi mnie, że pociągi przyjeżdżające ze Szczecina i Kołobrzegu, często stoją po 20-30min a przecież odcinek do Gdańska jest oddzielny dla SKM. Niby ma to związek z cyklicznym rozkładem jazdy, ale takowego od dawna brak i pasażer spieszący się TLK ze Szczecina do Olsztyna, bez sensu traci czas na gdyńskim dworcu. Za ten czas co pociąg stoi a konduktorzy spacerują po peronie, byłby już w Gdańsku i jesteśmy 25-30min do przodu. Ale ta nasza kolej czasami dziwnie funkcjonuje, gdzie można podgonić, to są przerwy, a potem opóżnienia i tak od lat rozkłady jazdy są coraz bardziej wydłużone a przecież pasażerom zależy na czasie.
z rozkładu jakoś to tak bardzo nie wynika bo o 3 rano nie ma tam aż takiego ruchu
część skłądu do Kołobrzegu odjeżdża 3.15 skm do Wejherowa 3 .19 z Wejherowa 3.20
w Pucku mija się z R z Władysławowa czeka kolejne 8 min we Władysławie mija się z R z helu kolejne 15 min
Wydaje mi się że o trzeciej rano są możliwości ułożenia tego sensowniej żeby ten pociąg z Lublina wyjeżdżał wcześniej z Gdyni i docierał przez pierwszym pociągiem z Władysławowa co dało by oszczędność czasu rzędu 40 min.
_________________ Kiedy się skończy ten bezsens !?
Skoro jak dojechać z A do B to IC nie ma monopolu, można pytać jak dojechać tylko pociągami spółki PR/PKP IC, czy jak najtaniej, jak najszybciej, jak najbardziej komfortowo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum