asystent nie chodzi mi o to czy sprzedaje swój towar czy warsowski. Kwestia dotyczy tego, że NIE MACIE takiego zezwolenia aby sprzedawac poza swoim wagonem. Kilka dni temu wracałem Krynica-Gdynia z pracy raptem 11km, a przy WC w wagonach 1 i 2 klasy, wisiały przyklejone na wąska tasiemkę reklamy (ksero) zapraszamy do wagonu sypialnego, kawa,herbata, napoje przekąski. Do cholery jasnej nie ma takiej mozliwosci. Kartki osobiscie z druzyna IC zerwalismy. Az sie z reszta zdziwilem ze zareagowali na praciwnika konkurencyjnej spolkii. Powtarzam jeszcze raz: NIE możecie prowadzic handlu poza wagonem sypialnym/kuszetką. Jesli ktos chce moze isc do ciebie,ale ty nie mozesz isc do pasazera.
mam male pytanie w którym oddziale pracujesz? tylko nie mow ze w gdyni?
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
obiezykraj, sorry, przyzwyczajenie. Z Krakowa.35513.
[ Dodano: 26-07-2010, 22:55 ] siwiutki91, na kwadrat nie zamykam sie w przedziale od 2 lat.
Najlepsze jest zamkniecie na taki zameczek z kłódką.
Kwadrat to sobie mozesz nawet na Allegro kupic.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
te zabezpieczenia drzwi w wagonach sypialnych przechodziły duże przeobrażenia.
Najpierw wystarczyło standardowe przekrętło w drzwiach. Jednak technika "spryciarzy" poszła naprzód więc dołożono łańcuszek. Ale i na to zabezpieczenie znaleziono patent więc do łańcuszka dołożono jeszcze zasówkę.
Ciekawe co jeszcze się wymyśli...
Drzwi pomiedzy wagonami oraz wejściowe zamyka się na kwadracik i łańcuszek z kłódeczką.
[...] nie wiem jak u Pana z rozumowaniem ale z tym budzeniem to chodziło mi o to, że jeżeli pociąg jest opóźniony jakieś 3 godziny[...]
Cieżko jest doliczyć 3 godziny do godziny planowego przyjazdu?
Fakt, większości z was ciężko.
asystent napisał/a:
Pewnie konduktorzy z IC nie podrywają asystentek z WARSu. Dlaczego często szanowni konduktorzy przychodzą i pytają o wolne miejsca na sypialnym bo : "chcielibyśmy się przespać".
Szczerze... nie ma kogo podrywać.
Drużyna wracająca luzem prosiła, po 12 godzinach "roboty" w zatłoczonym pociągu?
Ale Wy przecież musicie mieć zapsa pustych pzredziałów, żeby wydoić podróżnego co sma chce być...
A na usprawiedliwienie mówisz, że:
Cytat:
czego spółka ma stracić 80 zł za wolne miejsce, które zajmie konduktor
asystent napisał/a:
a jeszcze jedno a kto jest pasożytem i przychodzi np na bar po kawę?
Nie umiem Ci odpowiedzieć na to pytanie. Konduktorzy i owszem przychodzą do brau po kawę, bo od tego jest bar. Jednak płacimy za tą kawę, że mniej to inna sprawa.
Pasożytem nazwałbym raczej Warsiarza kasującego za herbatę, matkę z niemowlem na ręku gdy ta poprosi o goracą wodę by malcowi zrobić mleko.
Odpowiedź na pytanie o Waszą obsługę podróżnych na peronie masz w tym poście: zobacz jacy jesteście zdolni .
_________________ " Doświadczenie to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś."
E. Murphy
Zatrudniony jestem w Krakowie.
Nie chcę się kłócić bo nie o to tu chodzi. Zwracam tylko uwagę, że w historii z dziewczynką na wózku inwalidzkim chodziło o pracownika z wagonu barowego. Ja piszę jako asystent na kuszetkach i sypialnych a u nas taka sytuacja nie miałaby miejsca przynajmniej u mnie bo jak wiadomo każdy pracownik jest inny. Ja ostatnio miałem grupę 30 osób niepełnosprawnych w tym 2 na wózkach. Na peronie każdemu osobiście pomagałem z wejściem na stopnie a następnie z bagażami i przebiegło to szybko i sprawnie na co na koniec dostałem podziękowanie od opiekunów i co najważniejsze uścisk dłoni od podopiecznych.
Często prywatnie podróżuję pociągami i przeraża mnie samego kiedy wchodzi koleś do przedziału i proponuje piwo z biedronki za 7 zł o matko 7 zł i jemu drużyny konduktorskie nie zwrócą uwagi pomimo, że wiedzą np, że tak dzieje się na trasie z Krk do Krzeszowic, a czepiamy się pracownika, który chce zarobić z %. Gdzieś koło Opola na skład z peronu wchodzi facet z własnym wózkiem i co to ma być to już nie WARS a konduktorzy nie zwracają uwagi. Dlatego proszę o wyrozumiałość. Na kolei są komedie w każdej spółce bo jak nazwać kiedy IC ma rezerwacje wagonu dla niepełnosprawnych a podstawia zwykły wagon. Ja widzę w każdej spółce patologię ale jestem zatrudniony na wakacje nic nie zdziałam ale Ty jako pracownik na etacie należący pewnie do związków mógłbyś pomyśleć czasami nie tylko o sobie i własnym ego ale o innych również. Podsumuję cytatem z filmu: "Każdy z nas psuje świat ja i Ty, ale możemy go również naprawiać" Dlatego zanim coś napiszesz o pracownikach warsu, maszynistach, kasjerkach itd zastanów się czy drużyny konduktorskie są odpowiednim wzorcem.
Zgadzam się z przedmówca ws. nielegalnych handlarzy z wózkami.
Przykład: Częstochowa Osob. - wsiada lump , doslownei lump, bo inaczej nie mozna nazwac "barmana", który jedzie w krótkich spodenkach, koszulce, okularach slonecznych i klapkach bez skarpetek. Jedzie sobie do Radomska i wraca nastepnym tlk. Druzyny z pożal się Boże spółczyny nie zwracaja na to uwagi. Problem polega tez na piwkowych no ale to juz inna bajka, piwo w reklamowce sie schowa, ale wózka juz nie. Dopoki druzyny beda to olewac to dalej tak bedzie. Jednak nadmienie ze sa jezcze druzyny które to sprawdzaja, nie raz widze jak ten gosciu jedzie luzem i sprzedaje , a kondi sprawdzil mu bilet - on nie mial, zezwolenia tez nie. Wiec mial szczescie ze nie dostał kredyta i dojechal spokojnie kolo kibla do Radomska.
W PR takie sytuacje nie maja miejsca. Wszystko ustalone, umowy sporzadzone, druzyna wie ze na danym pociagu, danym odcinku jedzie taka i owaka firma.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
asystent, zastanowiełem się nawet trzy razy. Zbulwersował mnie Twój post proszący podróżnych... i tyle. Reszta to argumenty.
I nie wydaje mi się, żeby chodziło o pracownika baru, wszak na biletach w początku materiału video, widac zapis ważny w WL i Bc, a jaki pociag TLK ma WL / Bc i bar?
No chyba, że Warsiarz który wywalił GARU z pociągu też był z baru
_________________ " Doświadczenie to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś."
E. Murphy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum