Wklejam wpis z blogu Pana Posła Marcina Zawiły domniemanego kandydata na prezydenta Jeleniej Góry. Uwadze polecam pogrubiony akapit
Miasto pieszych, miasto zmotoryzowanych
Spytano mnie ostatnio: komu nasze miasto służyć powinno bardziej, pieszym czy zmotoryzowanym? Odpowiadam: nie ma dylematu „albo-albo”, bo o codziennym przemieszczaniu się w Jeleniej Górze trzeba myśleć „systemowo”.
Chodniki, obwodnice, ścieżki rowerowe, komunikacja miejska, strefy ograniczonego parkowania – jeśli są mądrze pomyślane i uzupełniają się – wpływają na jakość życia i poczucie satysfakcji z zamieszkania w dobrym otoczeniu. Samochody stały się dobrem dostępnym i popularnym, w rezultacie na ulicach jest coraz ciaśniej i coraz dłużej trwa przemieszczanie się po mieście. Już teraz dusimy się w korkach i oczekujemy nowych pomysłów na komunikację.
Echa przeszłości
Pod koniec XIX wieku ówczesne niemieckie władze Jeleniej Góry projektowały sieć ulic, miasto rozrastało się poza średniowieczne centrum, łączyło się komunikacyjnie z bliższą i dalszą okolicą. W kierunku Cieplic puszczono tramwaje, wokół miasta rozwinął się pierścień torów kolejowych, funkcjonowało lotnisko z codziennymi lotami pasażerskimi małych samolotów. Do dziś nie przetrwał ten śmiały system komunikacyjny, choć jak wiele innych rzeczy minionych budzi moje uznanie, w pewien sposób inspiruje do poszukiwania nowych rozwiązań, stosownie do współczesnych potrzeb.
O ile powrót tramwajów do Jeleniej Góry pozostawiam do przemyśleń romantykom, a samoloty upartym zapaleńcom, o tyle muszę postawić pytanie: co szkodzi na przeszkodzie, żeby nie ożywić kolei?
Pociągiem po Jeleniej Górze
Stare torowiska są wciąż używane, kolej jako ekologiczny środek transportu uzyskuje unijne dofinansowanie, dzięki staraniom Urzędu Marszałkowskiego wracają zapomniane połączenia, jak choćby przez Karkonosze do Czech (jeszcze niedoskonałe, prawda!). W tej sytuacji warto pomyśleć o kolejce miejskiej: zwykły szynobus od Piechowic przez Sobieszów, Cieplice, zatrzymujący się koło Draexlmeiera, przy Kolegium Karkonoskim, w okolicach Kościoła Garnizonowego mógłby się okazać szybkim i popularnym środkiem służącym do codziennych przejazdów. Ktoś powie: nierealne. Ale wystarczy dobudować perony w nowych miejscach, skłonić spółki PKP do współpracy, które w końcu żyją z wożenia pasażerów, a środki unijne na inwestycje –jak wspomniałem – dałoby się pozyskać.
Bo więcej pociągów to mniej samochodów w centrum, mniej zżymających nas korków, zepsutych nerwów.
Zakorkowane centrum
Duże miasta wymyślają różne sposoby na korki w centrum, na przykład dni wjazdu dla samochodów z numerami parzystymi, dni dla rejestracji nieparzystych. My mamy strefy płatnego parkowania i coraz lepiej prosperujący parking wielopoziomowy, trochę ulic jednokierunkowych zapewniających jako taką przepustowość i jeszcze pewne możliwości nowej organizacji ruchu (jednokierunkowa Pijarska? większy ruch na Osiedlu Robotniczym?). Ale też zatkane w godzinach szczytu skrzyżowania, mimo różnych „inteligentnych” sygnalizacji świetlnych. I nieprzystępne śródmieście, do którego daleko jest z przystanku czy zaparkowanego samochodu z uwagi na rozległość strefy z zakazem ruchu kołowego. Śródmieście tracące swój tradycyjny handlowo-usługowy charakter, bo jak narzekają kupcy, klientom trudno dotrzeć.
Myśląc o organizacji ruchu w centrum, trzeba pamiętać o wyjątkowym charakterze komunikacji publicznej. Autobusy MZK czy innych przewoźników nie mogą mieć trudności w dotarciu w okolice centrum. Specyficznym środkiem transportu – w pewnym sensie publicznego – są też taksówki. Gdyby pozwolić im wjeżdżać w okolice Solnej, Krótkiej czy Placu Ratuszowego, powstałaby nowa oferta komunikacyjna dla osób załatwiających swoje sprawy w centrum. Nic zresztą oryginalnego, bo taksówki mogą wjeżdżać na podstawie wyjątkowego uprzywilejowania w miastach takich jak Kraków, Londyn i wiele innych. Przez wspomniane ulice można akurat sprawnie wjechać i wyjechać, sami taksówkarze również chcieliby mieć taką możliwość, ale nikt z nimi o tym nie chce rozmawiać.
Alternatywne połączenia
Drogi w mieście to nie tylko nowe dywaniki asfaltowe w miejsce nawierzchni dziurawych czy zniszczonych. To przede wszystkim nowe układy komunikacyjne. Dlaczego byśmy nie mieli mieć paru priorytetów drogowych naraz? Oczywiście liczy się obwodnica południowa przez Grabarów w kierunku na Karpacz, ale nie można zapominać o alternatywnym połączeniu centrum miasta z Cieplicami przez byłą Celwiskozę. Potrzebne są śmiałe koncepcje i źródła finansowania, na które dzięki Unii Europejskiej ciągle możemy liczyć (ale i o dochodach własnych miasta należy pamiętać, choć to już inny temat). Jednak nie można zapominać o sprawach drobniejszych, choć również budujących obraz miasta w oczach jego mieszkańców – i tych pieszych, i tych zmotoryzowanych.
Słowo komentarza z mojej strony:
Czuję tu kiełbasę wyborczą, ale jak szaleć to szaleć
Uważam, że poza linią 311 można spokojnie wykorzystać do tego celu również fragment linii 274 na odcinku (Gryfów Śl.) Stara Kamienica - Janowice Wielkie (Marciszów). Odcinek w stronę Starej Kamienicy wymagał by oprócz wspomnianych przystanków koło Kościoła Garnizonowego i Kolegium Karkonoskiego budowy przystanku w Goduszynie. Pan Poseł nie wspomniał nic o budowie przystanku w pobliżu TESCO pod Estakadą. W stronę Janowic warto byłoby rozważyć budowę przystanków w okolicach Dąbrowicy i ewentualnie koło Lotniska. Warto byłoby rozważyć również zamkniętą linię do Kowar przez Mysłakowice.
Tutaj również wypadałoby pomyśleć o dodatkowych przystankach dwa w Mysłakowicach (jeden w dolnej części miejscowości, drugi w okolicach Orła).
Reasumując widziałbym takie linie miejskie:
Linia 1 Piechowice - Sobieszów - Cieplice - Jelenia Góra (Lotnisko) EZT
Linia 2 (Gryfów Śl.) - Stara Kamienica - Jelenia Góra - Janowice Wielkie - (Marciszów) EZT
Linia 3 Wleń - Jeżów Sudecki - Jelenia Góra - Mysłakowice - Kowary Szynobusy
Na dzień dzisiejszy przy odrobinie chęci realna wydaje się być pierwsza linia.
Sam jednak mam duże wątpliwości co do tego projektu. Chociaż sam pomysł bardzo przypadł mi do gustu i nie raz już wcześniej w głowie świtała taka myśl.
Mi się pomysł podoba. Jelenia góra ma duże pole do popisu i tylko jeszcze lini do karpacza mi brakuje. Niestety że stworzyć tak zorganizowaną komunikację pierw trzeba choć trochę wyremontować te trasy i przystanki no i rzeczywiście obwodnica ale porządna nie niszcząca walorów przyrodniczych
Kiedyś na innym portalu o łodzi wysunęliśmy pomysł żeby miasto(a raczej mini aglomerację w przypadku JG) okrążyć obwodnicą która faktycznie była by granica miasta, jest to logiczne. Przy głównych wjazdach zbudować parkingi wielopoziomowe(w rękach miasta żeby nikt nie windował super cen) połączonych z karta miejską (tak jak w wrocku?) a obok węzły komunikacyjne: autobusy, pks kolej by po zostawieniu auta spokojnie bez problemu jechać gdzie się chce. a dla opornych albo system parkomatów i może nawet automatycznych bramek wjazdowych (jak na autostradach tylko dużo tańsze). na pewno by to nakłoniło mieszkańców do przesiadki z samochodu chociaż by na rower. UE na pewno by coś takiego zaaprobowała ale chyba najważniejszy jest długo letni plan budowy takiego projektu.
Dobrym przykładem może być linia kolejowa po czeskiej stronie: Liberec - Korenov. Pełni ona w dużej mierze funkcję komunikacji podmiejskiej (fakt, 34 km pokonuje się w około 1,5 godz.), w ostatnim czasie dobudowano na niej kilka kolejnych przystanków, które znajdują się już niemal co kilometr. Ludzie chętnie wykorzystują ją, nawet żeby w obrębie miasta podjechać jeden czy dwa przystanki. Wolą podjechać wygodnym i niezawodnym szynobusem niż tłuc się autobusami po krętych, górskich drogach.
Myślę, że pierwsze, co należałoby zrobić na linii Piechowice - Jelenia Góra, to zrównać ceny biletów na pociąg i komunikację miejską i stworzenie zintegrowanego systemu biletowego na różne rodzaje środków transportu. Już ten pierwszy krok zachęciłby wielu mieszkańców osiedli w pobliżu stacji kolejowych do korzystania z pociągów. (Na ironię zakrawa fakt, że niedawno zlikwidowano przystanek w Górzyńcu, mimo że znajduje się on praktycznie w samym centrum tej nie tak znowu małej miejscowości, a podróż pociągiem do Jeleniej jest znacznie szybsza i wygodniejsza niż autobusem miejskim.) Później oczywiście należałoby pomyśleć o częstszych kursach pociągów, dodatkowych przystankach itp., za to prędkość szlakowa na tym odcinku jest całkiem dobra.
Sądzę też, że najwyższy czas zacząć myśleć o wskrzeszeniu połączenia kolejowego pomiędzy J.G. a Kowarami (Kowarami Średnimi?). Biorąc pod uwagę bardzo dużą liczbę autobusów PKS pomiędzy J.G. a Kowarami (ok. 60 kursów na dobę!), dużo szybszy i wygodniejszy dojazd szynobusem niż autobusem, zlokalizowanie prawie wszystkich przystanków blisko centrów miejscowości, znaczenie turystyczne itp., linia ta mogłaby być jedną z bardziej opłacalnych ekonomicznie na Dolnym Śląsku. Nie bez znaczenia przy ubieganiu się o pieniądze z UE byłby ekologiczny aspekt tego rodzaju komunikacji pod Karkonoszami.
Raczej cos w rodzaju SKM-ki widzę, a więc miasto + okolice (nie tylko te najblizsze. Karpacz i Kowary jak najbardziej). Przelotowe kursy, tak żeby jazda nie kończyła się w JG. No i lekki, oszczędny tabor (bliżej tramwajowego niz "klasycznego" kolejowego). Na razie brzmi jak bajka - ale kto nie lubi bajek ?
Najlepsze rozwiązanie według mnie mieszego 500km od JG.
Gryfów-Jelenia-Lubawka - 16 par
Lwówek-Karpacz - 12 par
SA do Korenova codziennie w ilości 5 par, w wekendy i sezon 1 dodatkowa para. Wszystkie w relacji Jelenia Góra-Korenov bez przesiadki w SPG.
Dodatkowo polaczenia uzupełniajace :
Węgliniec-JG - 4 pary
ZGóra-JG - 2 pary
Węglniec-JG p. Zebrzydową 2 pary
Legnica-JG - 3 pary
JG-Wrocław - 6 par + siódma w(c).
Tak ja to widze niemieszkajacy w tamtych rejonach.
Pozdrawiam wszystkich z rejonu Karkonoszy.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Kurde..fajnie by było a nie znowu busiakiem zasuwać między szklarską a Karpaczem i przy okazji bym lepiej zwiedził jelenia górę SKM czy KA to jeden czort..ważne by działało
Wracając do dodatkowych przystanków w Jeleniej, moja propozycja byłaby następująca:
1. Odpuścić przystanek przy kościele św. Krzyża- za blisko dworca głównego (spójrzcie, gdzie są semafory wjazdowe S, U i W...)
2. Przystanek Jelenia Góra Zabobrze pod estakadą niedaleko Tesco
3. Przystanek Jelenia Góra Kolegium Karkonoskie bezpośrednio po przejechaniu mostu nad szosą w kierunku Jeżowa. Przed Jelenią Górą Zachodnią nic więcej.
4. Zamiast stawiać nowy przystanek- reaktywować Jelenia Góra Celwiskoza.
Ostatnio zmieniony przez EU07-469 dnia 14-09-2010, 23:16, w całości zmieniany 1 raz
Kolejna kiełbasa wyborcza rzucona naiwnemu ludowi na dwa miesiące przed wyborami do samorządów. Wszyscy dobrze wiemy, że żadnej kolei miejskiej w JG nie będzie!
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
5. Przystanek Jelenia Góra Goduszyn najlepiej za pierwszym (szosa pod torami) lub tuż przed drugim mostem (szosa nad torami) przed Rybnicą.
6. Z Lotniskiem może być problem, bo tam jeszcze jest stacja towarowa.
Myślę, że złym pomysłem nie byłoby wprowadzenie niektórych przystanków "na żądanie". Pomysł ten z powodzeniem stosują Českie Dráhy. By wysiąść na takim przystanku, trzeba- jak w autobusie- nacisnąć przycisk. Aby wsiąść, wystarczy ustawić się w miejscu widocznym dla maszynisty.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Kolej miejska = abstrakcja ale przystanki Jelenia Góra Zabobrze [pod estakadą] Jelenia Góra Kolegium Karkonoskie [przed Wzgórzem Krzywoustego w okolicy kampusu uczelnianego i akademików] to pomysł jak najbardziej do realizacji. Podobnie zresztą jak reaktywacja linii kolejowej do Kowar gdzie 1 SZT weahadłowo kursujący w relacji Jelenia Góra- Kowary Średnie pękałby w szwach jak PKS Tour i wszystkie "Bis-y" za nim się wlokące w godzinach porannego i popołudniowego szczytu.
Reaktywacja połączeń do KOWAR 12 000 mieszkańców to bardzo dobry pomysł,ponadto na trasie do Jeleniej Góry jest wieś Kostrzyca 900mieszkańców,Mysłakowice 5 000,Łomnica 1 000 , oraz Oś.Łomnickie w Jeleniej Górze ok.1 000 mieszkańców,także powodzenie murowane. W Piechowicach pomiędzy stacjami Piechowice a Piechowice Dolne powinna powstać nowa stacja przy nowym osiedlu o nazwie Piechowice Osiedle.
Myślę że nie doceniacie Pana Kandydata. Ja mogę za niego zagwarantować że jak wygra, zostaną wdrożone prace naukowo-badawcze, milionowej wartości na ten temat. I wszystko w tym temacie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum