Ale cóż Zarząd IC sie cieszy że sie pracownicy zamiast jednoczyc i walczyc z chorym betonem u władzy IC zajmują sie sobą....hasło w kupie siła kupy nikt nie ruszy w Kg straciło na znaczeniu...bo KG dostał rozwolnienia...i kupa sie rozlazła...ot tak obrazowo
To jest masakra jakie tu są bzdury wypisywane ! . A dla wszystkich mądrych ze Szczecina którzy się tu wypowiadają pisze teraz 58900 i nie będę ukrywał iż Kołobrzeg mi nie pasował, a czy to się zmieniło to zapytajcie łaskawie sami osobiście jak macie odwagę ! Nie raz mówiłem jawnie nawet w Szczecinie że chętnie zamienił bym się z kimś ze Szczecina czemu większość odmówiła, albo nie dostałem żadnej propozycji ?? Nie mam do dziś pojęcia, a przecież ponoć tak ciężko jest dostać się na Kołobrzeg to ciekawe czemu ja dalej się tu utrzymuje zamiast być w Szczecinie gdzie dojazd pociągiem ze (lub) do Świnoujście zajoł by mi nie od ponad 3h do nawet ponad 4h, tylko 2h jest różnica?? Mało tego to nawet nie raz dostałem zgodę że jeśli tylko będzie ktoś chętny to mogę iść na zamianę i jakoś od ponad roku chętnych brak !! A co najciekawsze to dopiero na forum w końcu znaleźli się niby odważni którzy już dawno by mogli być w KG !! Ale gadać farmazony że ciężko się dostać to każdy potrafi !! Wiec niech niektórzy zastanowią się w ogóle co za pierdoły tu wypisują, bo to aż żal czytać !!
demon Kolego przyjmując się do IC wiedziałeś że Twoim miejscem pracy będzie Kołobrzeg Jeśli Ci to nie odpowiadało... nikt Cię do pracy na koleii nie zmuszał... w końcu w ochronie też fajnie jest...
CzarnyBohater kolego jak byś chciał wiedzieć to jak ja byłem na rozmowie w Gdyni to było wyraźnie mówione o pracy w Szczecinie a nie w Kołobrzegu, o Kołobrzegu nawet nie było wspomniane ani słowem tak dla twojej wiadomości . Wiec jeśli nie masz dokładnych informacji to nie udzielaj się na przyszłość . A w ochronie pewnie ze fajnie było , a co zazdrościsz ??
anas i kryniczanin można na wszystko narzekać ale jak ktoś się godzi na warunki pracodawcy i się zatrudnia to po co później skomli jak to mu w życiu źle??
Domyślam się, że temat został założony aby zamieszać wśród pracowników i udowadniać wyższość świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocnymi.
Jest tylko kwestią czasu kiedy ktoś u góry podejmie decyzje o likwidacji jednej lub dwóch lokalizacji pracowników IC i zostanie tylko jedna. Działania ekonomiczne i zmiany lokalizacji powinni cechować się szukaniem zmniejszenia kosztów i "zdolności operacyjnych" a nie przechowalnią i szukaniem na siłę usprawiedliwienia dla czegoś co usprawiedliwić się nie da.
Gdyby to zależało ode mnie to:
Zlikwidowałbym baraki w Kołobrzegu pozostawiając tylko kasy i szatnie dla pracowników kas i drużyn konduktorskich.
Zlikwidowałbym podziemne zaplecze drużyn konduktorskich i trakcyjnych w Słupsku pozostawiając kasy i szatnie dla pracowników kas i pozostałych.
W Białogardzie utworzyłbym całodobowy punkt administracyjny z całodobową obsługą dyspozytorską.
Zalety: Koszty wynajmu budynku w Białogardzie są chyba najniższe z wymienionych wyżej i podejrzewam, że jeszcze negocjowalne. Budynek posiada zaplecze pozwalające swobodnie umieścić pracowników administracyjnych i zaplecze socjalno-bytowe dla pracowników. Budynek jest w niezłym stanie technicznym i jego adaptacja nie wymaga środków poza tym stwarza normalne i cywilizowane formy pobytu i pracy!
Lokalizacja Białogard jest w newralgicznym punkcie szlaków kolejowych Pomorza.
Pozwala to na likwidację zbędnych stanowisk administracyjnych - lepszą koordynację pracy - scentralizowanie kosztów - pozbycie się kosztów w Kołobrzegu i Słupsku.
Wspólne ułożenie harmonogramów i obiegów nie wyklucza podejmowania pracy w dotychczasowych punktach pracy. Zapewnia pełną wymienność i koordynację.
Wreszcie kończy okres "rywalizacji" i braku stabilności poprzez stworzenie stabilnego "tworu".
Ekonomia jest nieubłagana i zmiany będą - ważne aby były ekonomicznie i społecznie akceptowalne a nie motywowane względami turystyczno - towarzysko - układowymi.
Jeżeli czyta Nasze wpisy "władza" ( podobno czyta ) - zapraszamy do Białogardu. Wizja lokalna dokonywana na miejscu może przekonać, że jest to rzecz warta rozważenia i warta dyskusji. Tak w myśl zasady " Nic o Nas - bez Nas"
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
gumis, Dokładnie tak... kiedyś też o tym myślałem... Białogard był by najlepszym gniazdem dla Kołobrzegu, Słupska a nawet Szczecina, z tym że przy układaniu planu obsługi pociągów można było by uwzględnić pracowników mieszkających w Kołobrzegu i Słupsku.
Szymek - ok tylko dlaczego to My mamy dyskutować o takich zmianach, które wydają się celowe i potrzebne?
Gdzie jest Pracodawca?
Czy jedyną formą zmian jest "wpuszczenie" prywaciarza na przetok w Kołobrzegu na czas sezonu?
Czy ktoś analizuje rozdział pracy i jej wykorzystanie?
A może to zz na cyklicznych naradach w Gdyni interesują się tylko komisją socjalną zamiast sytuacją zakładu i boją się jakichkolwiek zmian i przedstawiania propozycji?
Zamurowały się w tej korzystnej sytuacji i nie chcą zmian bo co?
Bo może się okazać, że nie ominie się restrukturyzacji zatrudnienia a może i zwolnień ale te i tak Nas czekają więc na co czekać?
Aż przyjdzie rozkaz z góry z którym wtedy nikt nie będzie chciał dyskutować bo i po co?
Ciekawe kiedy ta "konserwa" się zepsuje?
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Marzenia nie kosztują, możecie sobie to nazywać jak chcecie ukladami betonów kolejowych i związkowych czy inaczej, ale Bialogardu nie będzie. Rozparcelują was między Słupsk i Szczecin.
Stwierdzeniem - "możecie sobie nazywać jak chcecie" - potwierdzasz, że zmiany w firmie nie polegają w żadnym stopniu na dialogu i merytorycznych argumentach lecz na widzimisię i grach planszowych.
Uszanuję każdą decyzje mającą za sobą argumenty ale każdą narzuconą bez nazwę publicznie - głupotą i sabotażem firmy. Argumentami nie nazwę odpowiedzi w stylu "tak - bo tak się nam wydaje i koniec".
Białogard to nie "pępek świata" - tak samo jak IC ale stosowanie takich metod zmian i restrukturyzacji można nazwać - "zbójeckim".
Jeżeli to odbędzie się za akceptacją zz to znaczy, że trzeba być niereformowalnym idiotą aby być człowiekiem popierającym takie metody postępowania. Ja wypisałbym sie tego samego dnia kiedy dotarły by do mnie takie sprawdzone informacje.
Ciekawy jestem kiedy w takim wypadku dojdzie do planowanego "przetrzepania" administracji w Szczecinie?
Jeden naczelnik chyba wystarczy?
Kiedy w ramach ograniczenia kosztów powędrują na Łęgi?
Może pracować w aluminiowym baraku monter -rewident - sprzątacze, mogą i inni!
To jak - "nic o Nas , bez Nas"?
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum