Może będziesz miał mi to za złe, ale uważam że w tej formie ta linia jest faktycznie nierentowna. Ale z drugiej strony skoro można się dogadać co do relacji Kraków/Tarnów-Rzeszów, to czemu nie można się dogadać do 1 pary Kraków-Jasło, a jak już nie z Krakowa to chociaż z Tarnowa i w kombinacji takiej jak pisałem wcześniej. Przecież cała trasa jest pod prądem, więc już żywcem nie wiem w czym tkwi problem.
Pan Senator na to tyle, że PKP Intercity zamierza go wysłać do domu bez możliwości powrotu. Czyli łącznik do EIC Tatry (zamiast dawnego E. Malinowskiego) będzie miał w dziurze pod nazwą Stróże postój jednostronny z Warszawy, do Warszawy już na szczęście postoju tam nie będzie . A Pan Senator się pewnie nie skala jazdą w TLK Warszawa-Nowy Sącz-Warszawa . Aha wspomniana TLKa prawdopodobnie dość mocno przestawi poranny RegioPlus Dunajec...
Co do Jasła, od iluś tam miesięcy i lat wszyscy wiedzą w czym tkwi problem, problem tkwi w PZPRze i UMWP, które w Jaśle nie chcą pociągów od strony Stróż. Czy nie rozumiecie, że Przewozy Regionalne nie są instytucją charytatywną i nie będą wykonywać pracy, która nie jest zlecona przez samorządy.
Ostatnio zmieniony przez hurricane dnia 20-10-2010, 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Ja jestem ciekawy jak długo EIC do Krynicy pojeździ. Nie chciałbym być złym prorokiem ale wakacji to ten łącznik chyba nie doczeka i jak znam IC zostanie wielkie nic. Do Krynicy powinien pozostać tak jak był dotychczas TLK. A jak go już dzielić to najwyżej w Tarnowie w kierunku Rzeszowa lub Przemyśla, chociaż lepszy byłby Zagórz ale niestety z powodu braku druta raczej nierealne.
Łącznik EIC Tatry do Krynicy zostanie pewnie ścięty po pierwszej korekcie...
Zagórza nie ma i nie będzie w ruchu dalekobieżnym. Podziękowania dla autorów usramorządowienia i wszystkich perturbacji z tym związanych... Poza tym stan torów w tamtym kierunku delikatnie mówiąc nie zachęca do prowadzenia ruchu pasażerskiego.
No właśnie. W IC chyba celowo się podwyższa kategorie pociągu, tylko po to żeby go wyciąciąć z powodu niskiej frekfencji.
Natomiast co do Zagórza, to myślę że jakby jeździł w sezonie powiedzmy w piątki, soboty i niedziele to napewno powietrza by nie woził. Tam największym mankamentem dla PICu jest brak druta, jak z resztą na wielu innych tego typu liniach w Polsce.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 21-10-2010, 07:08
Cytat:
Czyli łącznik do EIC Tatry (zamiast dawnego E. Malinowskiego) będzie miał w dziurze pod nazwą Stróże postój jednostronny z Warszawy, do Warszawy już na szczęście postoju tam nie będzie
Mimo że PIC odbija mi się czkawką mają pełnie mojego poparcia dla wycięcia postojów w Stróżach dla EIC. W obie strony wyciąć! Popieram i zachęcam!
Cytat:
Łącznik EIC Tatry do Krynicy zostanie pewnie ścięty po pierwszej korekcie...
paranoja jakby nie patrzeć. Żeby 2 sąsiednie woj nie umiały się dogadać to zakrawa na kpine
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 21-10-2010, 14:24
Cytat:
paranoja jakby nie patrzeć. Żeby 2 sąsiednie woj nie umiały się dogadać to zakrawa na kpine
Norma nie zapomnij że jednym rządzi PO a drugim PIS.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 21-10-2010, 20:31
kris123 napisał/a:
paranoja jakby nie patrzeć. Żeby 2 sąsiednie woj nie umiały się dogadać to zakrawa na kpine
Przestan sie powtarzac.
Rowniez skłaniam sie ku opinii, ze EIC Tatry to bedzie zabojstwo dla relacji Krynica-Warszawa. Frekwencja w TLK byla znakomita, juz przed Krakowem bylo 90-100%. Teraz bedzie dwa razy drozszy EIC, przy praktycznie takim samym czasie przejazdu i komforcie- a kto z dnia na dzien zaplaci dwa razy wiecej za taka sama usluge? To niczym sie w praktyce nie rozni od zwyklej podwyzki ceny... Dodatkowym argumentem potwierdzajacym moją tezę o pustkach w EIC Tatry jest fakt, ze pociag pojedzie w strone Warszawy mniej wiecej w godzinach dawnego EC Józef Bem, ktory woził doslownie kilka osob...
Przed uruchomieniem Bema prorokowałem, ze pociag bedzie wozil powietrze i go zlikwiduja po roku. Nie pomylilem sie, teraz mamy powtorke z rozrywki- i tak Krynica zostanie pozbawiona dziennego polaczenia z Warszawa w weekendy. Nie wierze ze IC nie zdaje sobie sprawy z sytuacji- robi to z premedytacja, by miec pretekst do uwalenia kolejnego kierunku. Wyslalem maila w tej sprawie do spolki, ale oczywiscie zero odpowiedzi. Durnie
PS. IC, jeszcze dajcie Last Minute z Sacza do Krakowa za 23 złote, dajac dowod wspanialego rozeznania lokalnego rynku transportowego
Teraz jest wszystko w rękach PR. Tam może są bardziej myślący ludzie i uruchomią jakiś wekendowy IR do Krynicy w rozsądnych godzinach. Podróż kiblem może nie należy do komfortowych, ale konkurencyjna cena i zbliżony czas przejazdu do EIC mogą zachęcić.
To może inaczej. Taki IR mógłby jeździć np. z Wrocławia lub Poznania. Z tamtąd PKSów do Krynicy jest mało albo i niema wcale. Poza tym "Wielkopolanin" jeżdzi na wagonach więc można by wyczepić w Tarnowie w sezonowe wekendy 2-3 wagony do Krynicy, a reszta przez Rzeszów do Zagórza. Poza teminami jak dotąd do Rzeszowa. Może dla PR brak druta do Zagórza byłby mniejszym problemem niż dla PICu.
Naprawdę, trzeba być PICowcem żeby zniszyć coś takiego jak EX MALINOWSKI ,który dzięki last minute cieszył się dobrą frekfencją. IC do Krynicy - chore, jak już to Ex lub TLK Malinowski...
_________________ 1.12.2008-Początek upadku przewozów pospiesznych w POlsce.
STOP DEGRADACJI KOLEI
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-10-2010, 05:15
Cytat:
Teraz bedzie dwa razy drozszy EIC, przy praktycznie takim samym czasie przejazdu i komforcie
Czas jazdy wydłuża się o około 40 minut a cena o 100% plus ucięcie 50% terminów. PIC-owska matematyka.
Cytat:
Nie wierze ze IC nie zdaje sobie sprawy z sytuacji- robi to z premedytacja, by miec pretekst do uwalenia kolejnego kierunku.
A uwalenie w tym roku składów brak jazdy do Sącza i KKA to było ot tak sobie? A uwalenie 10 dni po zerwaniu mostu kasy w Krynicy?
Cytat:
Problem taki, że jedynym plusem w porównaniu do PKSów na trasie Warszawa - Krynica był właśnie komfort.
Taaa a czas jazdy około 7h więc o 1 do 2 h szybciej w dzień niż autobus odrobinę obiektywizmu proszę.
Taaa a czas jazdy około 7h więc o 1 do 2 h szybciej w dzień niż autobus odrobinę obiektywizmu proszę.
Planowo. Jeszcze nie było tak, żeby Malinowski nie był spóźniony o co najmniej 10 minut, przeciętnie to jest koło 30 minut, czyli jedzie 7h:30 a autobus (są trzy) od 8h do 8:40. Autobus za to ma klimatyzację, czyste WC, jest w nim cicho, nie trzeba taszczyć bagaży bo kierowca wsadza do bagażnika i przede wszystkim jest o wiele taniej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum