Kibicuję Szczekocinom, bo jestem dość blisko związany z tym miasteczkiem. Ale rozumiem też, że najbardziej mnie interesujący kierunek, czyli Katowice, jest nierealny. Choć szkoda, bo przydałby się jakiś niedzilny kurs po 18, a w okresie wiosna/ lato nawet po 20 (ostatni PKS to 17:30). Dojazd do Sędziszowa też nie wchodzi w grę, bo ostatni pociąg do Katowic odjeżdża przed 17:00 (i to z przesiadką w Tunelu).
mały apdejt z walki o Przystanek:
1) Urząd Marszałkowski poza prośbami do PR nic więcej nie może zrobić gdyż przez Szczekociny przejeżdżają pociągi InterRegio(a do nich nic UM)
2) Wykorzystanie Kolei Śląskich nie wchodzi w grę gdyż oni nie wykonują połączeń między wojewódzkich. Jak pewnie wiecie np. połączenie wychodzące z Częstochowy spełnia ten wymóg tylko w 50% gdyż jak by na to nie patrzyć Kraków jest w województwie Małopolskim.(a jest wyjątek od tego: jeśli stacja końcowa jest pierwszym przystankiem rozjazdowym w województwie innym niż Śląskie to jest ok, ale dalej niż ten jeden przystanek już nie pojadą. Dla nas to był by Kozłów ale po co nam połączenie Czewa-Kozłów??)
3) Szczekociny są w woj. Śląskim ale nasz przystanek jest w gestii..........PLK w Kielcach. Czyli o ile miasto jest w Śląskim to stacja kolejowa jest w woj. Świętokrzyskim
Proponuję póki co zatrzymać tam IRy i TLK. We Włoszczowej się dało,to tutaj też powinno, tym bardziej, że tutaj peron już jest,a tam trzeba było budowac.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
PR twierdzi, że nasz peron nie spełnia "wymogów technicznych". To oczywiście nie jest prawdą gdyż, parę razy jako grupy zorganizowane(wycieczki szkolne) jeździliśmy do i ze Szczekocin(pomimo formalnego zamknięcia stacji).
Dobra wiadomość jest taka że ministerstwo infrastruktury obiecało, że do 2013 peron, w związku z adaptacją pl/ad 106 do v160 będzie wyremontowany. Muszą go zrobić do 2013 bo już dostali kasę na to z UE. Niestety będzie to dopiero za ponad dwa lata a peron sprawny stoi i się marnuje.
Normalna heca!prowadzimy dysputy o "peronie" i o innych duperelach....a na Częstochowsko-Kieleckiej też się szykują ograniczenia.Zróbmy w czynie społecznym ten peron w Szczekocinach
PR twierdzi, że nasz peron nie spełnia "wymogów technicznych". To oczywiście nie jest prawdą gdyż, parę razy jako grupy zorganizowane(wycieczki szkolne) jeździliśmy do i ze Szczekocin(pomimo formalnego zamknięcia stacji).
A można wiedzieć skąd masz to info, dotyczącego takiego stanowiska PR-u. Jest to jakieś pismo?
Oczywiście jest to totalna bzdura, gdyż peron w zasadzie nie wiele zmienił się od lat 90-tych, kiedy to zatrzymywały się w Szczekocinach pociągi pospieszne. Co najwyżej zginęło parę metalowych elementów wiaty, ale to wszystko. Myślę, że sprawę należy drążyć, mimo takiego podejścia PR-u.
PLK oddział Kielce i Przewozy Regionalne tez oddział Kielce udzieliły takiej odpowiedzi na temat przystanku kolejowego w Szczekocinach :/
A co PR Kielce mają do pociągów IR Warszawa-Kraków? Moim zdaniem to w ogóle nie jest ich działka. Takie pisma należy kierować do centrali PR. A tak poza tym to czy są do dostępne gdzieś te oficjalne odpowiedzi? Kto podpisał się pod tymi bzdurami?
Młodzież ze Szczekocin zamierza uratować peron kolejowy w swojej miejscowości. Chcą pisać listy do wszystkich, którzy mogą w tym pomóc. Dlaczego muszą walczyć o peron, który jeszcze stoi?
Kolej chce modernizować trasę. Pierwszy etap inwestycji, który ma się zacząć w tym roku zakłada m.in. likwidację szczekocińskiego przystanku kolejowego, nie przewidując możliwości odbudowy. Ludzie liczą jednak na to, że w ramach drugiego etapu uda się uwzględnić budowę dwóch peronów, po jednym dla każdego toru. By tak się jednak stało, przewoźnicy muszą powiadomić Centrum Realizacji Inwestycji PKP o tym, że rozważają zatrzymywanie się pociągów w Szczekocinach. Przedstawiciele Przewozów Regionalnych zapewniają, że taki ruch już dawno wykonali.
- W związku z zapytaniami pasażerów w sprawie możliwości zatrzymywania się pociągów Przewozów Regionalnych na przystanku osobowym Szczekociny, wystąpiliśmy do PKP PLK o wprowadzenie od 1 marca postoju w Szczekocinach. Zarządca infrastruktury odpowiedział, że nie widzi takiej możliwości, bo miałoby to negatywny wpływ na punktualność pociągów innych przewoźników - podkreśla Piotr Olszewski, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych.
Nieporozumienia między poszczególnymi spółkami PKP nie zniechęcają mieszkańców do działań, a z młodzieżą współpracuje już m.in. gmina Szczekociny. - Wyślemy listy do przewoźników, Urzędu Marszałkowskiego, posłów i senatorów z naszego okręgu czy też sejmowej komisji infrastruktury - wylicza Łukasz Kowaleczko, inicjator przedsięwzięcia "Przystanek Szczekociny", które zyskuje coraz więcej zwolenników na portalu społe-cznościowym Facebook. - Doliczyłem się około 300 osób, które posiadają konta i nas popierają. Miesięcznie odnotowujemy 160 tys. odsłon tematów związanych z peronem. Robimy to dla wszystkich, ponieważ licząc także sąsiednie gminy bez dostępu do połączeń kolejowych, mieszka tu około 50 tys. osób - dodaje pomysłodawca akcji.
Pod planem odbudowania peronu w miejscu starego lub utworzenia nowego w pobliżu wiaduktu Szczekociny - Goleniowy (DK nr 78) obiema rękami podpisują się mieszkańcy Szczekocin.
- W ferie wybrałyśmy się z koleżanką do Krakowa i musiałyśmy wstać o godz. 6.30, by pojechać tam bezpośrednio autobusem. To uciążliwe - nie kryje Magdalena Fryzeł ze Szczekocin.
Inicjatorzy akcji podkreślają, że uznają przede wszystkim pokojowe metody działania. Blokowanie torów czy też pikieta przed warszawską siedzibą PKP PLK wcale nie są jednak wykluczone, chociaż realizacja tego drugiego przedsięwzięcia jest nieco utrudniona. - Być może taka jest strategia PKP. Wiedzą, że pociągiem do nich nie przyjedziemy, bo w Szczekocinach żaden się nie zatrzymuje - śmieje się Łukasz Kowaleczko.
Po raz kolejny w regionalnych mediach powraca temat walki, jaką mieszkańcy Szczekocin toczą o możliwość korzystania z połączeń kolejowych. Choć jednak dwoją się i troją, ich determinacja zdaje się nie robić na kolejowych decydentach najmniejszego wrażenia. O sprawie piszą „Wiadomości Zagłębia”.
Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że peron w Szczekocinach jest, tyle, że nie zatrzymują się przy nim żadne pociągi. Ostatnim był „Giewont”, kursujący na trasie Częstochowa – Zakopane - Częstochowa. Jak możemy przeczytać w lokalnym tygodniku, o to, by w Szczekocinach zatrzymywały się pociągi walczą wszyscy – młodzież, osoby starsze, urzędnicy, maturzyści. W akcję włączyły się także miejskie placówki oświatowe, bo jak przekonują kolej to szansa na rozwój miasteczka.
Powodów, które zmobilizowały mieszkańców do walki o połączenia kolejowe jest zresztą więcej. Wiele osób twierdzi, że busów jest po pierwsze za mało, a po drugie są bardzo przepełnione. Ewa Ludynia, dyrektor Zespołu Szkół w Szczekocinach uważa, że ponowne otwarcie stacji jest potrzebne szczególnie uczniom.
Ciekawa jest także przytoczona w artykule wypowiedź Barbary Tokarskiej, tegorocznej maturzystki. – Chcemy studiować, ale na rzeczywiście dobre studia liczyć możemy w dużym mieście, Krakowie lub Warszawie. Bez możliwości dojechania tam pociągiem niestety nie będę mogła pozwolić sobie na jedną z najlepszych uczelni w Polsce – mówi „Wiadomościom Zagłębia” Tokarska.
Prawdziwe oburzenie mieszkańców Szczekocin wywołała jednak informacja o tym, że spółka PKP PLK przy okazji modernizacji linii nr 64 zamierza zlikwidować nieużywany peron. – Po modernizacji zwiększy się prędkość pociągów. Szczekociński peron ma charakter wyspowy i szybki pociąg nie może się tu zatrzymywać – wyjaśnia regionalnemu tygodnikowi Andrzej Janus z PKP PLK, dyrektor do spraw projektu modernizacji linii 64.
Mieszkańcy Szczekocin nie zamierzają jednak składać broni. Jak przekonują, peron mógłby powstać w okolicy wiaduktu Szczekociny-Goleniowy przy DK 78. Spółka PKP PLK ostrożnie deklaruje, że co prawda może wprowadzić zmiany do projektu i odbudować peron w innym miejscu, ale musi mieć zapewnienie ze strony przewoźników, że ci będą ze stacji korzystać. Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych odpowiada, że spółka już w tym rozkładzie chciała zatrzymywać swoje pociągi w Szczekocinach. Zarządca infrastruktury nie zgodził się jednak na to – podobno ewentualne postoje miałyby „negatywny wpływ na punktualność innych przewoźników”.
źródło: Wiadomości Zagłębia / RK
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Jeszcze za wcześnie na fanfary, ale społeczna akcja "Przystanek Szczekociny" przynosi już pierwsze efekty! Młodzież ze Szczekocin podjęła się misji ratowania peronu kolejowego w swojej miejscowości.
To konieczne, bo kolej chce modernizować trasę, a pierwszy etap inwestycji, który ma się zacząć w tym roku, zakłada m.in. likwidację szczekocińskiego przystanku kolejowego, nie przewidując możliwości odbudowy.
Do Urzędu Miasta i Gminy w Szczekocinach trafiło tymczasem pismo z Przewozów Regionalnych, w którym spółka informuje, że jest wstępnie zainteresowana zatrzymywaniem pociągów w Szczekocinach, o czym poinformowała już zarządcę infrastruktury. To o tyle ważne, że bez takiego stanowiska PR nie byłoby większych szans na odbudowanie peronu.
W piśmie podpisanym przez dyrektorkę pionu handlowego Przewozów Regionalnych Annę Lenarczyk czytamy ponadto, że spółka jest zainteresowana działaniami zarządcy infrastruktury, zmierzającymi do podniesienia przepustowości szlaku pomiędzy Kozłowem a Psarami.
Ma to niebagatelne znaczenie przy ograniczeniu takich sytuacji, jak odwoływanie pociągów czy też wydłużenie czasu ich jazdy. Jak wynika z analizy potrzeb przewozowych gminy Szczekociny i okolicznych gmin oraz na podstawie działającej na tej linii stacji Włoszczowa Północ, Przewozy Regionalne szacują, że w ciągu doby z przystanku w Szczekocinach korzystałoby średnio 46 pasażerów. To - zdaniem PR - uzasadnia wprowadzenie postojów na tamtejszym przystanku. Na taki właśnie sygnał czekały osoby najbardziej zaangażowane w całą akcję.
- Bardzo cieszy mnie taki rozwój sprawy. Wiem, jak ważne jest dla mieszkańców naszej gminy oraz gmin ościennych posiadanie możliwości korzystania, właśnie w Szczekocinach, z połączeń kolejowych. Przewozy Regionalne udowodniły, że najważniejszy jest dla nich pasażer, teraz czekamy na podobny gest ze strony PKP IC i Centrum Realizacji Inwestycji - zaznacza Łukasz Kowaleczko, inicjator przedsięwzięcia "Przystanek Szczekociny" na portalu społecznościowym Facebook. - To ogromny sukces wszystkich osób biorących udział w naszej akcji oraz tych, którzy nam pomagają. Zarówno mediów i samorządu z burmistrzem na czele, jak i ogromnej ilości osób wspierających nas dobrym słowem. Odpiera to ostatecznie wszystkie argumenty PKP PLK, aby całkowicie zlikwidować nasz peron - podkreśla Łukasz Kowaleczko.
Śmieszne ale smutne jest to, że to klient zabiega o kolej, a nie kolej o klienta. W normalnej firmie byłoby na odwrót. PKS-y i busy już to dawno zrozumiały i robią wszystko pod klienta: godziny, przystanki, relacje. Nie rozumie, czemu na kolei tego jeszcze nie wiedzą-czy to taka trudna wiedza, że im więcej zadowolonych klientów tym więcej pieniędzy dla firmy?
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-02-2011, 00:13
Dokładnie- to jest patologia, komuna i wielkie zło, że pasażerowie sami proszą ( i nie mogą sie doprosić ! ) o zatrzymywanie pociagow w ich miescie ! Pasażer sam sie garnie do kolei ale kolej ma to gdzies... Nie ma zadnego usprawiedliwienia- praca PLKowców nie ma nic wspolnego z sumennością- ale na pielgrzymki to i chetnie jezdza..
od października/listopada stajemy na głowie żeby się udało i ...... nic. Ale jeśli ktoś myśli, że sie poddamy to się zdziwi PR chcą, PKP IC też jest zainteresowane żeby się zatrzymywać wiec czekamy na zgode PKP PLK.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum