sasho33, I jeszcze jedno po dwóch dniach wspomnienia bledną(zdjęcia nie) i człowiek zwyczajnie zabiegany może nie mieć czasu wysłać maila albo zapomni!
Pani rzecznik, przy całym szacunku dla pani, niech pani zatrudni sobie pracownika – kolejarza a nie adepta, który uchroni IC przed kompromitacją na skutek realizacji pomysłów „nowych kolejarzy w IC”.
Nie propagandowa walka ze skutkami ale przede wszystkim z przyczyną istniejącego stanu rzeczy powinna być zainteresowaniem zarządu spółki a w szczególności renegocjacja umów. Firmy zewnętrzne tak sprzątają jak się umówiono z PKP Intercity. Od dawna wiadomo, że przetargi na sprzątanie wagonów są „ustawiane” pod konkretne firmy. O tym pisano na Infokolej:
Firmy sprzatające na kolei a władze PKP
Cytat:
Akcję uzupełnią wewnętrzne, szczegółowe kontrole ze strony upoważnionych pracowników spółki.
A czy nie lepiej zamiast "bicia piany" przejść do sedna sprawy i skontrolować przetargi na czyszczenie taboru ?
Cytat:
Wtedy pasażerowie będą donosić do centrali PKP IC nie tylko o brudnych wagonach, ale także o gapowiczach i konduktorach-łapówkarzach
To czy to źle, że zgłoszą o łapówkarstwie, co i tak wiadomo.
Na miejscu prezesa IC, zrobiłbym porządek z lokatorami wagonów (czyt.menelami=penerami) min. na KGZ, od tego trzeba zacząć.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Pociąg jest to jakby nie było obszar "komunikacji publicznej" więc niektórzy z pasażerów chętnie zgłoszą uchybienia, czując w tym własny interes (na taką, nie inną kolej jesteśmy skazani).
Każdy kto pracuje w IC poza centralą wie, że Warszawa nie ma zielonego pojęcia co się dzieje na sekcjach w całej Polsce, dlatego w cale się nie dziwię, że rozpoczęto taką akcję.
To zawsze jeden punkt informacji więcej, a pracowników kontrolerów firma i tak zatrudni wtedy, gdy znajdą się na to pieniążki.
To, że gonić będą drużynę konduktorską za stan pociągu to inny problem (wewnętrznej polityki przedsiębiorstwa), na którego zawiera się ten i inne tematy.
Darek -Usunięty- Gość
Wysłany: 18-11-2010, 14:00
Niestety to pasażerowie robią syf w pociągu. Co z tego, że wyjedzie wysprzątany skład jak po wizycie w toalecie jakiegoś buraka WC wygląda jakby nigdy nie było sprzątane. Niektóre bydło to najpierw samo zasyfi WC, a potem jeszcze zrobi fotkę i wyśle do IC jak to niby brudno w pociągu było Nie mówię, że składy są zawsze czyste, ale też nie wszystko można zwalać na kolej.
PKP Intercity dostało już kilka informacji o brudnych wagonach swoich pociągów. Zgłaszać je można do 10 grudnia. Kolejarze zapewniają, że uwagi pasażerów potraktują na serio.
- Nie do wszystkich e-maili zostały dołączone zdjęcia. Niektóre zawierają jedynie opisy, w których pociągach było brudno. Nie chcemy jeszcze zdradzać, z jakich i na których trasach dotyczą zgłoszenia. Zrobimy to, gdy będziemy akcję podsumowywać - mówi "Gazecie" Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity.
Akcja "Czysty Wagon" potrwa do 10 grudnia. Zaczęła się w miniony wtorek. Informacje można przesyłać na adres czystywagon@intercity.pl. Do wysyłanych fotografii i filmów należy dołączyć krótki opis: datę podróży, godzinę zrobienia zdjęcia oraz relację pociągu (np. 17.11.2010, godz. 12.01, relacja Rzeszów - Wrocław). Przesłany plik nie powinien być większy niż 1 MB.
Pliki mogą być również opatrzone dodatkowymi uwagami i komentarzami. Uwagi można też zgłaszać pod numerem telefonu 697 01 01 70. - Chcemy poznać opinie pasażerów na temat czystości naszych wagonów. Będą uzupełnieniem wcześniejszych naszych kontroli oraz ankiety przeprowadzonej wśród pasażerów w drugim kwartale tego roku - tłumaczy Beata Czemerajda.
- Bardzo ważny będzie dla nas dobry opis fotografii. Zależy nam na tym, aby pasażer podał dokładną godzinę zrobienia zdjęcia i relację pociągu. To umożliwi nam precyzyjne określić, na jakim etapie podróży pojawił się problem i czego dotyczył - dodaje Jarosław Gacki, dyrektor Biura Przewozów w PKP Intercity.
Kolejarze zapewniają, że zgłoszenia zostaną potraktowane poważnie. Po 10 stycznia sporządzą raport, w których pociągach jest brudno i w których należy częściej sprzątać. Czy po tej dacie pasażerowie nadal będą mogli przysyłać informacje o brudnych wagonach? - Tak, ale jeszcze nie wiemy, czy pod ten sam adres e-mailowy i numer telefonu. Decyzję podejmiemy później, gdy zostanie opracowany raport z czystości pociągów - dodaje Czemerajda.
A dlaczego proponujesz taką akcje? Myślałem, że każdy skład IC wyprawiany w drogę przechodzi próbę szczegółową zgodnie z postanowieniami instrukcji Cw1 (Mw 56)?! Jest to taki "internetowy" sarkazm z Twojej strony w stosunku do IC, czy może w DB Schenker nie jest praktykowane sprawdzanie hamulców?
MiłośnikEU07, a ja myślałam, że każdy wagon PKP IC wyjeżdża ze stacji początkowej czysty, umyty i pachnący, za co odpowiada rewident i drużyna konduktorska. Skoro więc spółka organizuje akcję "Czysty Wagon" to równie dobrze może zrobić akcję "Sprawne Hamulce".
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Wiecie co, hasło, że brak papieru na długiej trasie pociągu,
trzeba spółce IC dokładniej uzasadnić - poporstu żenada!
Swoją drogą, kiedyś jeździłem prywatnym autokarem,
gdzie kierowca po jakimś czasie rozwiesił dwie kartki w widocznym miejscu o treści:
POKAŻ GDZIE SIEDZIAŁEŚ, A POWIEM CI KIM JESTEŚ!.
Takie hasełka, były by rewelacyjne na biletach,
lub na drzwiach oddzielających korytarz od przedsionków wagonów.
Ile razy jeździłem w nowo zmodernizowanych jednostkach.
Doszedłem do wniosku, że jakby przwożono w tym wagonie stado świń, to byłby większy porządek niż po kilkunastu podróżnych.
Z moich doświadczeń powiem tylko, że owszem, ekipy sprzątające mogłyby się lepiej starać, ale jak na przetargach wygrywają firmy, które są atrakcyjne, poprzez niskie ceny, które odbijają się na jałmużnym w postaci wynagrodzenia dla osób sprzątających, to nie ma się co dziwić.
Poza tym, zawsze rozwalała mnie sytuacja, gdzie sprzątaczka tą samą wodą i nie płukaną starannie ścierką, potrafiła przetrzeć wszystkie stoliczki, półki na bagaż i inne podstawowe elementy w przedziale.
Nie ma się co potem dziwić, iż np. na nowych porowatych elemetach wagonu widzimy abstracyjne mazy z twórczości sprzątaczki.
A o wycieraniu podłogi to już wogóle szkoda słów. Sytuacja jak wyżej, szmata z odzysku (ścierka to zbyt kulturalne określenie tego czegoś), wiadro, które samo nadaje się do totalnej dezynfekcji no i "woda" a raczej żur do wycierania składu i tachnika, najpierw jeden zasiusiany kibelek, przedsionek i turne po wagonie kończąc na drugim kibelku, wiadro do łapki przeskok między wagonami i replay i gra muzyka!
a mnie co innego zastanawia.
Skoro juz przegladaja nadeslane uwagi, to co beda robic z tym podsumowaniem przez miesiac? Efektywnosc pracy godna pozazdroszczenia. Nawet uwzgledniajac 2tyg urlopu swiatecznego.
Dziś w Telexpressie był reportaż o tej akcji, co ciekawe gdy kamera była w pociągu IC to tylko rozmawiali z pasażerami apropo czystosci, natomiast gdy kamera była w EZT made in PR to w obiektywie pokazywali tylko zasyfiały kibel (WC).
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Modliszka w swojej uwadze na ten temat chciałem podkreślić, że pewne rzeczy na kolei są oczywiste. Pociąg z brudnym kiblem pojedzie, natomiast bez ważnej próby hamulca już nie, dlatego "akcję sprawne hamulce" traktuje jako zwyczajną złośliwość kobiety, która emigrując za granice chyba już zapomniała, że w porównaniu do DB do której rząd niemiecki wpakował miliardy euro w gotówce, nasze koleje, koleje (zarówno te pod banderą PKP, jak i poza nią) wypadają bardzo blado, bo są po prostu biedne. Kontynuując temat akcji IC chciałbym zauważyć, że wbrew twardemu stanowisku niektórych osób nie da się zaprowadzić porządku w toaletach w szczególności w starych wagonach,którymi IC obsługuje pociągi TLK. Stan urządzeń sanitarnych, które z racji na swój wiek są już mocno wyeksploatowane, eliminuje jakiekolwiek zabiegi stosowania chemicznych środków czyszczących. Elementy nadają się tylko do wymiany co jest możliwe i opłacalne dla spółki tylko podczas modernizacji wagonu, ponieważ ciężko jest sobie wyobrazić obskurny stary wagon ze świecącymi marmurowymi kiblami.Jak to wygląda w praktyce można zobaczyć na zmodernizowanych bezprzedziałowych dwójkach, dla mnie kible są tam bardzo przyzwoite, ale zawsze znajdą się ludzie, którzy zanegują ta opinie. Szanuje ich zdanie. Poza tym istnieje w Polsce wielki problem społeczny polegający na braku poszanowania kolejowych toalet. Spora grupa ludzi wychodzi z założenia, że skoro "to nie moje" ,to zrobię na złość kolei, zasyfię kibel (także własnymi nieczystościami) ukradnę mydło, papier, serwetki, zdemoluje suszarkę, kosz na śmieci, kra itp. (o spłukiwaniu wody po wiadomych czynnościach nie będę już nawet wspominał) Dlatego potrzebna jest edukacja, zmiana sposobu myślenia, i mentalności ludzi korzystających z toalet, a później możemy dyskutować o wymaganiach. Ktoś również napisał o tym, że to banda urzędników z IC powinna wyruszyć na kontrolę toalet w pociągach. Dziwne, bo podróżuję często pociągami spółki Przewozy Regionalne, i odnoszę wrażenie, że ich toalety też są w dramatycznym stanie, a jakoś nie widuje armii kontrolerów, którzy chodzą po kiblach i sprawdzają czystość. Tak w ogóle odnoszę wrażenie, że ten temat nikogo nie interesuję. Ale co tam PR-y. Podróżowałem zwykłymi pociągami w Czechach, Słowacji, Węgrzech, Włoszech, itp. i tam toalety w zwykłych pociągach różnią się tylko tym, że wszystkie mają zbiorniki na fekalia. Lecz ich stan wizualny był podobny jak w Polsce, w wielu przypadkach jeszcze gorszy. Dlatego ten problem nie dotyczy tylko naszego kraju, i nie ogranicza się tylko do jednej spółki. Pytanie tylko jakie wnioski z tej akcji mają zamiar wyciągnąć decydenci w IC? Bo ja raczej nie wierzę w teorie, że ta akcja ma tylko na celu powiększenia bata nad drużynami konduktorskimi. Przecież nie dostali oni jeszcze narzędzi do sprzątania w kiblach.
Zgadzam się. Trzeba poradzić sobie z najobrzydliwszą z rzeczy - mentalnością Polaków.
Jak się złapie to tak karać za takie sytuacje żeby im gul skoczył ze złości. Często pomaga uderzenie po kieszeni. Tak samo w przypadku kierowców blachosmrodów.
_________________ PKP PLK - SWOJE KADRY BETONUJEMY PROFESJONALNIE
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum