Przecież wyraźnie napisałem, że wzorem ubiegłego roku, czyli w sobotę 11 grudnia, kilka godzin przed wejściem w życie nowego rozkładu.
Przy okazji można zacząć kampanię promującą połączenia Kraków - Bielsko-Biała p. Wadowice. 3 pociągi są OK, ale 4 wiele by dał.
2 lata temu przyleciałem do PL na święta 12.12 i jadąc autobusem 21:20 z KrG widziałem tramwaj jadący do tumelu pod dworcem. Rok temu przylecieliśmy 13.12. W tym roku niestety na święta będziemy tutaj. Zatem będę wspierał duchowo i przeczytam sprawozdanie . Na "porządnym" spotkaniu przecież ktos spisuje sprawozdanie .
To i ja zgłaszam chęć udziału w tej wyprawie. Wreszcie będę miał z kim pogadać "na żywo" na interesujące mnie tematy dotyczące kolei.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-11-2010, 09:39
Właśnie wracam z kółeczka z Dolnego Śląska jak odpocznę to pomyślę o propozycji. A obecnie jadę z Środy Śląskiej do Tarnowa IR Ślązak a ja siedzę w AZ-ecie 6os na przedział do tego najfajniejsze fotele jakie znam plus nowa pokrywa na muszli Takie warunki zwiększają apetyt na kolej i spotkanie miłośników.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-11-2010, 19:35
Damian Łódź, Niestety nie patrzyłem w Tarnowie ale coś mi się wydaje że w Środzie Śląskiej widziałem Poznań.
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-11-2010, 22:54
Cytat:
Krzysztofie, a może wypowiesz się co do trasy. Mnie bardzo zachwyciła Kraków-Wadowice-Żywiec-Sucha-Kraków ->
Generalnie mi pasuje. W sumie i tak wówczas chyba będę wracał nie do Sosnowca, lecz do Zawoi, więc może być. Choć... a jakbyśmy do Zakopanego śmignęli? Co Wy na to?
Cieszy mnie ta inicjatywa. Będzie świetna okazja, by się spotkać, poznać nawzajem i pogadać na żywo. Kto był rok temu, ten wie, że takie spotkania mają niesamowity klimat i na długo zapadają w pamięć.
W zeszłym roku jechaliśmy ostatnim bezpośrednim pociągiem (po 16) z Krakowa do Żywca (niektórzy tylko do Suchej). I potem z przemiłym kolegą wracałem z Żywca do Katowic (chyba ostatni skład na wagonach piętrowych na trasie Zwardoń - Katowice). Mróz, śnieg. Super było!
Krzysztof21, tylko chyba nie powtórzycie tego składu na piętrowych, to juz historia w waszych rejonach, a sam pamietam jazde w bohunie ze Zwardonia (a stmac. Racibórz), ech te czasy jazd pociągiem turystycznie a nie tylko zawodowo.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-11-2010, 23:01
Na piętrowych to nie powtórzymy już, wiem. A szkoda. Odbiegając trochę od tematu - te wagony były wręcz idealne na Zwardoń - Katowice, szczególnie w porze zimowej. Dobrze trzymają ciepło, dobra charakterystyka jezdna. I nie padają na mrozach. A jednostki... wiadomo, jak to z nimi jest. Ale cóż, nie ja wymyśliłem "usramorządowienie", w którym odebrano PR-om loki, zostawiając jednocześnie wagony.
To co z tym Zakopcem? Loker, Ty jesteś szefem tej eskapady.
No to ja tysh bym się pisał Mam wolne więc chętnie bym się przejechał Co do godzin to jest mi wszystko jedno i tak następny dzień tj 12.12 mam wolny bo chcę jechać do Ostravy Także jestem za Bez przedstawiciela IZ Katowice nie może się ten przejazd odbyć
_________________ PKP PLK - SWOJE KADRY BETONUJEMY PROFESJONALNIE
Zasadniczo niczemu nie jestem przeciwny. Zostawiłbym też możliwość uczestniczenia w części spotkania - niektórzy muszą do 22 wrócić do Krakowa, niektórzy zdążyć na ostatni jakikolwiek pojazd do Krynicy. Dlatego musimy wyjechać w miarę wcześnie (może poświęcić nawet cały dzień na przejazdy?)
Może coś takiego:
Kraków Główny 10:44
Kraków Płaszów 10:52 10:58
Zakopane 13:56 14:31
Sucha Beskidzka 16:18 16:21
Żywiec 17:39 18:25
Kraków Główny 21:39
Albo:
Kraków Główny 10:44
Kraków Płaszów 10:52 10:58
Zakopane 13:56 17:33
Kraków Główny 20:57
Mnie się podoba druga opcja.
Wyjazd do Zakopca, tam 3,5 godziny na pogawędki, może jakieś piwko i wieczorem powrót. Tak wyjazd jak i powrót w rozsądnych godzinach także każdy mógłby dotrzeć do Krakowa jak i potem wrócić do domu, poza tym PWDC to i koszt przejażdżki na każdą kieszeń. Fajna sprawa.
Z drugiej strony jaka szkoda że jest nieczynna linia Chabówka-Nowy Sącz. Wtedy można by było sobie zrobić całodzienną wycieczkę trasą Kraków-Chabówka-Nowy Sącz-Kraków. Koszt może byłby wyższy, ale myślę że wrażenia bezcenne
Zasadniczo niczemu nie jestem przeciwny. Zostawiłbym też możliwość uczestniczenia w części spotkania - niektórzy muszą do 22 wrócić do Krakowa, niektórzy zdążyć na ostatni jakikolwiek pojazd do Krynicy. Dlatego musimy wyjechać w miarę wcześnie (może poświęcić nawet cały dzień na przejazdy?)
Ostatni autobus do Krynicy jest o 20:00, potem są tylko do Nowego Sącz o 21:15 (PKS), 21:30 (Szwagropol), 22:35 (PKS) i 23:00 (PKS).
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 24-11-2010, 15:07
A może by tak rozbudował to np. kółeczka i do KRK na 23 gdzieś i potem do np. 3 w knajpie siadł przy bro pogadał i pierwszymi Regio około 4 do domu wszyscy. Nawet jak nie wszyscy to może część?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum