Wysłany: 13-12-2010, 16:56 Walka o pociągi międzynarodowe
Obecny rozkład jazdy to kryzys pociągów REGIO międzynarodowych, ale nie tylko. Jesteśmy krajem Unii Europejskiej, otoczonym od zachodu i południa krajami tejże UE, jesteśmy w Stefie Schengen. A jednocześnie odcięci od kontaktu ze światem!
Ilość połączeń międzynarodowych jest skrajnie mała. Np. ze stolicy Polski - Warszawy. Odejmując nocne przelotowe "ze wschodu" do Berlina zostają nam 4 pary BWE, EN Jan Kiepura, 1 EC do Pragi, 2 EC do Wiednia, w tym jeden do Villach, nocny pociąg do Wiednia, Pragi, Bratysławy i Budapesztu, prawie 2 pary do Wilna oraz 2 pary pociągów do Moskwy. Kraków - miasto chętnie odwiedzane przez turystów i drugie pod względem liczby mieszkańców ma: 1 EC do Berlina i Hamburga, nocny pociąg do Wiednia, Pragi, Bratysławy i Budapesztu, osobowy do Bohumina w Czechach, 2-3 wagony sypialne do Lwowa.
Oferta przygraniczna jest bardzo słaba, zwłaszcza po wycofaniu wielu REGIO. Skoro Rząd ma to gdzieś, to ja takiego rządu nie poprę. Podobnie Prezydenta. Wyrażę to w następnych wyborach. A skoro jesteśmy krajem UE pozostaje nam donos na własne państwo do odpowiedniej unijnej instytucji z prośbą o interwencję.
Skoro Czechy ze Słowacją czy Austrią mają sporo połączeń, to dlaczego my nie możemy mieć? Zobaczcie ile jest pociągów z Breclav do Wiednia.
Dodatkowy problem - kwestia taryfy. W przypadku pociągów REGIO do jedynie VBB do Berlina i przejściówka za 2 zł do Czech jest do zaakceptowania. W innych przypadkach ceny nie zachęcają do podróży na drugą stronę granicy koleją.
Proszę o zagłosowanie w ankiecie i wyrażenie swoich propozycji.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 13-12-2010, 17:08
loker, Dobre odpowiedzi ale ja jako "zdrajca ojczyzny" mówię zero gadania z MI. Przykład uwalenia RE Poznań - Berllin pokazał nam wszystko. Jestem przeciwnikiem UE ale tu tylko ona coś może zrobić. Wszak będąc w unii mamy pociągów tyle jakbyśmy byli poza jej granicami.
Ja nie rozumiem dlaczego pociągi z Kłodzka do Usti nad Orlici czy Pardubic zostały uruchomione,a te z Krakowa do Koszyc czy Zyliny uwalone? co jest grane?czyżby istniała zimna wojna prowadzona przez MI ze Słowacją a dokładniej jej kolejami??
_________________ 1.12.2008-Początek upadku przewozów pospiesznych w POlsce.
STOP DEGRADACJI KOLEI
Witajcie,
jestem tu pierwszy raz, ale chciałbym coś dodać od siebie. Często odwiedzam forum, bo toczą się tu ciekawe dyskusje, teraz może i ja dołączę do tego.
Ubolewam niezmiernie nad likwidacją SKALNICY i nieuruchomieniem pociągu do Koszyc. Skalnica była idealnym pociągiem w Beskid Żywiecki, by można było wyskoczyć na weekend w góry. Cena przejazdu nie była wysoka, tłuczenie w busie to nie dla mnie, ja zawsze wybieram pociąg, bo jest przygoda! Jest też i wygoda. Ponadto, obydwa pociągi są oknem na południe dla Polaków. Można było tanio dojechać do Budapesztu, Belgradu, Skopje, Sarajewa. Ja jechałem już tak (jest parę przesiadek), chcę jechać w lutym do Sarajewa, liczyłem na Koszyce (wtedy tylko przesiadki w Koszycach, Budapeszcie i Belgradzie), ale teraz nie ma nic! Został mi tylko Bohumin. I muszę się tłuc przez Czechy, drożej i dłużej.
Jest to zastanawiające, dlaczego mamy tyle połączeń z Czechami - Dolny Śląsk, Śląsk, nawet z Krakowa jeździ Bohumin, a na Słowację ogryzki ze Zwardonia do Czadcy i Żyliny oraz wakacyjne połączenia Łupkowa z Medzilaborcami. Przez Muszynę - nic. Wiem, naokoło, daleko, wolno. Ale przez to odetniemy się zupełnie od sąsiadów! Tam to śmiga, hula, pociągi międzynarodowe, oferty, cuda, przyjemnie. A od nas nie można wyjechać. Nie jest to normalne. Sądzę, że na pewno ktoś by się znalazł do tych pociągów, tylko odpowiednia reklama oraz oferty cenowe musiałyby wejść w grę.
A może by się dogadać z miłośnikami kolei w Niemczech, Czechach, Słowacji, Ukrainy, Węgier, Litwy a nawet Rumunii, Estonii czy Bułgarii. I wówczas taką międzynarodową koalicją niezadowolonych można by wówczas ruszyć do władz.
A i nie zapominajmy później trzeba by tymi pociągami jeździć i je promować.
kraina_solvati napisał/a:
ja zawsze wybieram pociąg, bo jest przygoda!
Przepraszam nie mogłem się powstrzymać. Dobre ale w obecnych warunkach klimatyczno-infrastrukturalnych może przemawiać przeciwko kolei.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
Zgadzam się z Tobą, yusek, że obecnie niebo kolejowe jest zasnute czarnymi chmurami i na razie nie wygląda to dobrze. Ale jak ktoś mądrze rzekł, żeby coś powstało, musi paść. A że nic wiecznie nie trwa, to i obecny stan rzeczy się skończy.
Ehe... super BWE z Poznania do Berlina jedzie tak, że Poznaniak jest na miejscu około 12-13, a powinien najpóźniej o 9. Powrót o 17:41 z Berlina to również śmiech na sali. Wolałbym 20:41 tylko do Poznania, jak i o 6 z Poznania (nawet głupie 3 wagony) i olać Warszawkę... Kiedyś EC Posnania mógł jakoś jeździć
Regio do Frankfurtu nad Odrą są równie zabójcze... Pierwszy przed 11 z Poznania. Można względnie jechać o 5:14 do Zbąszynka, potem do Rzepina i potem rupieciem z Zielonej Góry.
Ale powrót z Berlina do Poznania to jak zwykle tylko Kostrzyn n/Odrą... to jest żenada dopiero :/ na cholerę więc ta E20 do 160 kmph?
pociągi regionalne na trasie Poznań-Rzepin-Frankfurt to jest wogóle straszna porażka. Dwa do Frankfurtu o kosmicznych porach, rano nie sposób się wydostać do Berlina z Poznania. Niedawno jechałem do Berlina z Krakowa przez Szczecin,Angermunde. Bo inaczej jest ciężko. Oprócz tej szczecińskiej normalną trasą jest Krzyż-Kostrzyn-Berlin Lichtenberg. Pytanie nasuwa się samo - co z modernizacji skoro po szybkich teoretycznie torach Poznań-Rzepin-Frankfurt hula wiatr, pociągi "Prestiżu" wożące powietrze za chorą cenę i towarowe??
_________________ 1.12.2008-Początek upadku przewozów pospiesznych w POlsce.
STOP DEGRADACJI KOLEI
pociągi regionalne na trasie Poznań-Rzepin-Frankfurt to jest wogóle straszna porażka.
Brawo!
Desiro napisał/a:
Niedawno jechałem do Berlina z Krakowa przez Szczecin,Angermunde. Bo inaczej jest ciężko. Oprócz tej szczecińskiej normalną trasą jest Krzyż-Kostrzyn-Berlin Lichtenberg. Pytanie nasuwa się samo - co z modernizacji skoro po szybkich teoretycznie torach Poznań-Rzepin-Frankfurt hula wiatr, pociągi "Prestiżu" wożące powietrze za chorą cenę i towarowe??
A myślałem, że tylko ja jestem nienormalnym, bo jeżdżę przez Kostrzyn...
BTW. Przez Szczecin też już wracałem :/
co z modernizacji skoro po szybkich teoretycznie torach Poznań-Rzepin-Frankfurt hula wiatr, pociągi "Prestiżu" wożące powietrze za chorą cenę
Wciele sie w role "advocatus diaboli" i powiem ze jesli uwazaz ze BWE wozi powietrze to chyba nigdy nim nie jechales. A cena 49 EUR (z Warszawy do Berlina) bez promocji tez nie jest z kosmosu. Co do meritum watku sie zgadzam i powiem wiecej ze cieszylbym sie gdyby podobnej jakosci co BWE byly polaczenia w kierunku Pragi, Wiednia itd.
Rzeczywiście na BWE jest spory ruch, bo sam musiałem z tego korzystać to widziałem... Był pomysł uruchomienia szynobusu Poznań Główny - Berlin Hbf, ale oczywiście Warszawce przeszkadzało osłabienie BWE. Zatem Poznaniacy wybierają raczej transport samochodowy
Całkowicie rozumiem rozpacz niektórych w temacie połączeń przygranicznych ze Słowacją, ale niestety wątpię czy petycja dałaby jakikolwiek odzew - konieczność utrzymywania połączeń przygranicznych nie jest przedmiotem traktów unijnych ani aktów prawa wtórnego - UE popiera działania transgraniczne ale nie może niczego w tym temacie nakazać.
kraina_solvati@
myślę, że dojazd na Bałkany nadal jest dość swobodny, zawsze pozostaje Chopin ze SparNightami za 29 euro (przejazd kombinowany z PL wychodzi taniej ewentualnie dla tych co mieszkają w południowych województwach), poza tym nadal przy można trochę pokombinować i dostać się na Węgry, bramy na Bałkany, tanio i osobówkami
_________________ Przejechane koleją:
2011 - 52 483 km
Prawdę mówisz, gotardzie - mieszkam w Krakowie, dlatego więc kombinuję z Bohuminem (o ile pojadę, bo zawierucha z procesem bolońskim na studiach mnie doprowadza do białej gorączki), zobaczymy, jak cenowo wyjdzie - a można być rano w Budapeszcie, cały obejść i nocnym do Beogradu.
Popieram Loker . Nalezy zrobić wszystko, aby pociągim/narodowe zostały przywrócone i aby oferta była lapsza. Nie może być tak,że jedne regiony dostaja dodatkowe pociągi a u nas kolejny raz się tnie.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum