kapi, chodzi o to, że drużyny może nie są odpowiedzialne za to jaki skład i w jakim stanie pojedzie, ale są najbliższymi osobami do których pasażer może zgłosić swój żal...Nie wszyscy wiedzą jak to wygląda. Cierpliwość w takich przypadkach to skarb. Sam pracuje w sklepie i jak ludzie przychodzą z reklamacją to mają do mnie pretensje, a przecież ja tego nie wyprodukowałem tylko ja to sprzedaje, ale nie rozumieją tego i wyżywają się na osobie, która reprezentuje firmie dla której się pracuje. Niestety ale to właśnie te osoby najniższe w hierarchii najwięcej obrywają, a pensja jest taka jaka jest.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
@kapi, ja cię rozumiem. Podobnie jest w komunikacji miejskiej, pierwsza osoba która dostaje od podróżnych zjeby za to, że "coś nie gra" (opóźnienia itp) to zwykle kierowca lub motorniczy. Podobnie jest na kolei. Niestety wiele jednostek w tym społeczeństwie to zwykłe tępaki, które nie potrafią zrozumieć, że drużyna konduktorska wypełnia tylko swoją pracę a za stan taboru odpowiada zupełnie kto inny. W związku z czym wyżywają się na konduktorach. Trochę to smutne.
Wyżywanie się na drużynach jest codzienne i nagminne, ale powiedzcie mi - jak można się wyżywać na ankieterach? Jak ktoś teraz liczył to wie o czym mówię - brak ogrzewania, opóźnienia, śnieg etc. etc. i za wszystko ankieter po dupie dostaje.
kapi, zgadzam się. Jedyne zastrzeżenie jakie mam do obsługi pociągu, to częsty brak informowania pasażerów o powodzie i przewidywanym czasie tzw. stania w polu.
_________________ Szukam pracy w strukturach PKP w Warszawie.
No niestety to właśnie drużyny są na pierwszej lini ognia Zgadzam się z tym że czasami informacje do podróżnych docierają zbyt pózno lub są niejasno sprecyzowane ale czasami nawet kierownik pociągu sam nie wie ile np.pociąg będzie stał i dlaczego to że poc.IR stał w Poznaniu ponad godz.gdyż nie było drużyny wiąże się z tym .że drużyna na ten pociąg jedzie ze Szczecina i podejrzewam iż ów pociąg ,którym jechali również miał opóżnienie no i co się z tym wiąże pociąg do Szczecina też przez to uległ opóżnieniu
Drodzy Pasażerowie!!!!!!Odczepcie się wkońcu od drużyn konduktorskich!!!!!!Myślicie że to tak super zbierać pretensje od pasażerów?????
Z całym szacunkiem, ale postaw się też na miejscu pasażera. Oni liczą że Ty te pretensje przekażesz dalej. Bo jesteś jedynym przedstawicielem PR z którym mają bezpośredni kontakt. Masz te strzałki na identyfikatorze, czy nie?
kapi napisał/a:
ale co mogą z tym zrobić????Odmówić przyjęcia składu????
No jeden taki był, nawet robiono mu z tego powodu wstręty, ale później się z nich wycofano.
kapi napisał/a:
bardzo proszę o więcej wyrozumiałości dla drużyn konduktorskich!!!!!
Tu zgoda, zastrzeżenia można wyrażać w sposób cywilizowany. To wielka sztuka dla konduktora, poradzić sobie z takim nawałem pretensji jaki czasami jest w pełni uzasadniony (wobec przewoźnika, i z jego winy, a nie bezpośrednio z winy obsługi pociągu).
Dlatego - szacun. Ale próbujcie też rozumieć, dlaczego pasażerowie potrzebują dać upust frustracji, w trakcie kolejnego przejazdu w warunkach niespodziewanie bydlęcych (a przez wzgląd na prawodawstwo europejskie, to już nawet nie bydlęcych...)
kapi, wierzę przecież, orientuję się trochę jak jest. Ale jak zdenerwowany pasażer jedzie 6h w zimnym wagonie, to też mu się nie dziwię że ma ochotę kogoś powiesić za jaja (pardon!).
Powinniście przechodzić jakieś solidne szkolenia psychologiczne, jak rozmawiać z ludźmi żeby łagodzić chryje, nawet ciężko zawinione przez przewoźnika. Niektórzy mają taką umiejętność sami z siebie, a niektórym warto by sprzedać kilka sztuczek.
Święcie wierzę że upowszechnienie reklamacji i odszkodowań za naruszenia umowy rozwiąże te sytuacje - pasażer złoży sobie skargę, dostanie kaskę, i... najwyżej więcej nie pojedzie pociągiem. Albo i pojedzie.
Ostatnio zmieniony przez psim dnia 19-12-2010, 16:28, w całości zmieniany 1 raz
psim, chyba teksty typu " a od czego ty tu jestes...! , albo jesteś jak du.. od srania żeby to zrobic...!, albo co tak zimno,wez pan się za to..!" to chyba nie na miejscu dialog pomiedzy pasażerem a przedstawicielem przewoźnika.
kapi, i tu też masz rację, nikt nie bedzie odpowiadał za pierdzących w stołki naczelników itp.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
No ciekawe co by było jakby drużyny zaczęły ludzoim rozdawać formularze z adresem Centrali do uzupełnienia zażaleniami.
Hasełko "odczep się pan możesz pan napisać reklamację" tylko drażni. Kartka A4 z wydrukiem - prawie nic nie kosztuje. Może zakład pracy powinien wyposażać drużyny w takie formularze? Co mu szkodzi, że ludzie trochę skanalizują frustracje przelewając je na papier? A ilu ich to wyśle? 5%? 10%?
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Fajny ,fajny jestem za Podobne sytuacje mialy też miejsce tamtej zimy.Usterki i awarie opisywane byly w raportach,zgłaszane dyspozytorom itp ale to nic nie dało.Tabor przestarzały i jak to się mówi...z g...bata nie ukręci Ale jak się pasażer uparł i napisał skargę to trzeba było wyjaśniać dlaczego na składzie było zimno :(Proponuję władzom przejechać się takim pociągiem i posłuchać tego co mówią podróżni!!!!!!!
No ciekawe co by było jakby drużyny zaczęły ludzoim rozdawać formularze z adresem Centrali do uzupełnienia zażaleniami.
W PKP Intercity wykorzystają te zażalenia, jak im papieru toaletowego zabraknie. W PR może coś zrobią, bo samorządy zarządzają spółką, a pasażer to to wyborca. Jedno jest pewne - PKP oleje i napisze, że to nie ich wina, tylko pogody i oni nie mają na to wpływu.
Iktorn, o IC to ja w ogóle nie rozmawiam. Dobrze życzę, współczuję pracownikom, ale póki nie zobaczę perspektyw na pozytywne zmiany zarządzania, ta firma pozostanie poza horyzontem moich zainteresowań (no dobra, ostatnio trochę skomentowałem im najbardziej rzucające się w oczy problemy z e-IC)
Jeśli chodzi o PR - to pewnie jedynie odpiszą (oby chętniej na podane emaile, bo szkoda kasy na znaczki) - a zrobią coś, jak będzie kasa. Ewentualnie mogą te skargi z pociągów REGIO przesyłać Marszałkom ;-)
Przecież nie o to chodzi, żeby sie Centrala dowiedziała że jest źle, bo o tym chyba wie (choćby z mediów), tylko żeby pasażerom dać do zrozumienia że ich głos będzie przekazywany "w górę" (i faktycznie go tam przekazać). I trochę odciążyć znękane drużyny.
Zaraz wysmaruję propozycję przygotowania formularzy "skarg (i pochwał?)" i rozdania ich drużynom, a następnie wyślę ją do PR.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum