Wysłany: 26-05-2007, 13:23 Kolejowa lista przebojów
W wczorajszej Muzycznej Poczcie UKF w Radiowej Trójce, ktoś poprosił o "Lokomotywę z ogłoszenia" Perfectu. Lubię ten utwór po posiada duży ładunek energetyczny dzięki muzyce stworzonej przez Zbigniewa Hołdysa, a tekst Bogdana Olewicza w pełni odzwierciedla stan duszy każdego Miłośnika Kolei, a idzie to tak:
Przeczytałem ogłoszenie
Że sprzedaje ktoś lokomotywę
Wydrukowano ogłoszenie
Że sprzedaje ktoś lokomotywę
Kupię sobie ją
Kupię sobie ją
Dzisiaj benzyna w takiej cenie
Że samochód nie na moją kieszeń
W lokomotywę wodę wleję
I taka jazda taniej mnie wyniesie
Będę zbierał chrust
Będę zbierał chrust
Odkupię trochę starych szyn
Takich jak ma prawdziwa kolej
I będę pędził tak jak w dym
I do domu ukochanej mojej
Będę żył jak król
Będę żył jak król
Kolejnym kolejowym evergreenem jest piosenka wykonywana przez Marylę Rodowicz "Remedium", znana bardziej po pierwszych słowach refrenu, jako "Wsiąść do pociągu byle jakiego". Moi (niekolejowi) znajomi najczęściej na pytanie jaką piosenkę kolejową znasz wskazywali ten utwór. Szanując prawa autorskie należy wskazać, że słowa napisała Magda Czapińska, a muzykę skomponował Seweryn Krajewski. Test poniżej:
Światem zaczęła rządzić jesień,
Topi go w żółci i czerwieni,
A ja tak pragnę czemu nie wiem,
Uciec pociągiem od jesieni.
Uciec pociągiem od przyjaciół,
Wrogów, rachunków, telefonów.
Nie trzeba długo się namyślać,
Wystarczy tylko wybiec z domu.
Wsiąść do pociągu byle jakiego,
Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet,
Ściskając w ręku kamyk zielony,
Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle
W taką podróż chcę wyruszyć,
Gdy podły nastrój i pogoda
Zostawić łóżko, ciebie, szafę,
Niczego mi nie będzie szkoda.
Zegary staną niepotrzebne,
Pogubię wszystkie kalendarze.
W taką podróż chcę wyruszyć,
Nie wiem czy kiedyś się odważę
Jak widać cały utwór nie tyle dotyczy zainteresowań kolejowych podmiotu lirycznego, tylko jego stanu emocjonalnego, jednakże w powszechnej opinii jest to piosenka kolejowa. O tym że temat refrenu powoduje że utwór jest postrzegany "kolejowo" świadczy też następny przykład - pozycja obowiązkowa każdego wiejskiego wesela "Jedzie pociąg z daleka" wykonywana i skomponowana przez Ryszarda Rynkowskiego, a wypełniona słowami Jacka Cygana, który wykorzystał motyw kolejowy znany każdemu przedszkolakowi PRL .
Nic nie robić, nie mieć zmartwień
Chłodne piwko w cieniu pić
Leżeć w trawie, liczyć chmury
Gołym i wesołym być
Nic nie robić, mieć nałogi
Bumelować gdzie się da
Leniuchować, świat całować
Dobry Panie pozwól nam
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy
Nic nie robić, nie mieć zmartwień
Chłodne piwko w cieniu pić
Leżeć w trawie, liczyć chmury
Gołym i wesołym być
A prywatnie być blondynem
Mieć na głowie włosów las
I na łóżku z baldachimem
robić coś nie jeden raz
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy
Być ponadto co nas boli
Co ośmiesz tylko nas
Wypić z wrogiem beczkę soli
Dobry Panie pozwól nam
Nie oglądać wiadomości
Paru gościom krzyknąć "pass"
Złotej rybce ogryźć ości
za to co przyniosła nam
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy
Nie nie nie nie nie
byle nie do Warszawy
Nie nie nie nie nie
byle nie do Warszawy
Nie nie nie nie nie
byle nie do Warszawy
Przedstawione powyżej utwory pochodzą z lat 70', 80' i 90', jednak pomimo obecnego (nie najlepszego) stanu polskiej kolei, tworzący muzykę czasami zauważają i dziś kolej. Na płycie wydanej w 2001r. przez Fisza (Bartosz Waglewski) "Na Wylot znajduje się utwór "Dworzec" (muzyka, słowa Fisz), którego początek stanowi zapis dźwiękowy wjazdu pociągi na stację (na moje ucho ciągniętego przez Siódemkę ), a następnie padają słowa:
Na Dworzec Centralny
Centralnie ulokowany
Pada deszcz, wieje wiatr
Wieje się jak piany
A nic nie daje
Nie daje satysfakcji
Nie mam dokąd pójść
I nie mam gdzie się schować
To zaś pieśń o żałosnej wegetacji
Ooo la la la laj
(I nie mam dokąd pójść) x4
Na Dworzec Centralny
Centralnie ulokowany
Pada deszcz, wieje wiatr
A my ciągle, ciągle się mijamy
Ja nie trzymam, nie trzymam tonacji
Nie mam dokąd pójść
Nie mam gdzie się schować
Słychać pieśń o żałosnej wegetacji
Ooo la la la laj
(I nie mam dokąd pójść) x2
I nia mam dokąd pójść
(I nie mam dokąd pójść)
I nie mam gdzie się schować
Na Dworzec Centralny
Centralnie ulokowany
Ja stoje spakowany
Oczekując na...
...na rozwój sytuacji
Słychać pieśń
O żałosnej wegetacji
Ooo la la la laj
I nia mam dokąd pójść
I nie mam gdzie się schować
I nie mam... i nie mam...
W tym wątku nie chciałbym, aby dyskusja zeszła w kierunku to fajne to be - o gustach nie dyskutujmy - tylko chciałbym wyłowić piosenki mówiące, lub nawiązujące do klimatów żelaznych szlaków. Zatem co wam przychodzi na myśl, o przepraszam na ucho ...
Myślę że jak znajdziemy parę utworów to wrzucę ankietę i zobaczymy jaki utwór wygra.
Za PRL był prawdziwy festiwal piosenki kolejowej, nazywało się to "Kolejarskie Rytmy" i było organizowane przez Dom Kultury Kolejarza przy węźle PKP w Zbąszynku. Z dzieciństwa pamiętam, że strasznie poważnie podchodzono do tej imprezy, która była najważniejszą imprezą kulturalną Zbąszynka. Impreza trwała przynajmniej 3 dni najpierw konkurs, a w niedzielę występy laureatów wykonawcy pochodzili z całej Polski, z reguły byli związani z DKK'ami.
Krycha umieściła "współczesny festiwal" w Kołobrzegu, który wówczas specjalizował się w piosence żołnierskiej.
Wg mnie najlepszą piosenką o tematyce kolejowej jest "Konduktorka PKP" Pudelsów.
Z Krakowa do Jeleniej osobowy się toczy
a ona miała takie piękne duże niebieskie oczy
niebieską koszulkę i niebieską spódniczkę
i w ogóle wszystko miała śliczne
oto młodzian zmęczony o przedział ją pyta
młodą konduktorkę rządza serce chwyta
ręka jej drżała gdy mu bilet sprawdzała
oczyma chciwymi na niego spojrzała
młodzian zaś był słaby i rozumiał pomału
dlaczego ona go zaprasza do służbowego przedziału
w pociągu był tłok a w przedziale mrok
w ciemnościach oboje zrobili ten krok
zasłania zasłonkę rozpina garsonkę
zostały pończoszki i majteczki w groszki
całuje gorąco i pieści ją czule
rozpina niebieską służbową koszulę
chciwie ust szukała pragnąc zapomnienia
spełniła jego wszystkie najskrytsze marzenia
w burzy hormonów w deszczu feromonów
wśród pijanych Romów co na korytarzu grali na gitarze
nagle pociąg na stacji gwałtownie hamuje
raz jeszcze czule w usta ją całuje
na peronie wkurzona czeka narzeczona
tak z nieba na ziemię zlądował w Jeleniej
"Plim-plum". Uwaga, uwaga!
Pociąg osobowy z Warszawy Zachodniej do Gdyni Głównej Osobowej zwiększył opóźnienie do około czterech tysięcy sześciuset osiemdziesięciu ośmiu minut
i niniejszym uznany został za zaginiony.
Zaginienie może się zwiększyć lub zmniejszyć. Ktokolwiek wie o losie zaginionego,
proszony jest o zgłoszenie się do Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych lub najbliższej budki dróżnika.
Jedzie pociąg z daleka,
nikt na stacjach nie czeka
Maszynista ponury
sypie węgiel do dziury (do dziury)
Jadą cztery wagony
i piąty doczepiony
"Wars" zaś w szóstym wagonie
bigosem w nos nam wionie (nam wionie)
Za ścianą "Wars" wita nas,
"Wars" wita was, "Wars" wita
"Wars" wita nas, "Wars" wita was, "Wars" wita
"Wars" wita nas, "Wars" wita was, "Wars" wita nas
"Wars" wita, "Wars" wita nas
Jedzie pociąg z daleka,
nikt na stacjach nie czeka
A konduktor pijany
obija się o ściany (o ściany)
Jedzie wagon pocztowy,
poczciarz chłop jest morowy
Stoi, bo ma czyraki,
jadą listy i paki (i paki)
Za ścianą "Wars" wita nas,
"Wars" wita was, "Wars" wita
"Wars" wita nas, "Wars" wita was, "Wars" wita
"Wars" wita nas, "Wars" wita was, "Wars" wita nas
"Wars" wita, "Wars" wita nas
Jedzie pociąg z daleka,
śpią dróżnicy w swych budkach
Leci wagon po torze
i butelki po wódkach (po wódkach)
Pędzi pociąg z daleka,
ma czerwone bufory
Wszystko równo wymiecie,
co mu wlezie na tory (na tory)
Za ścianą "Wars" wita nas,
"Wars" wita was, "Wars" wita
"Wars" wita nas, "Wars" wita was, "Wars" wita
"Wars" wita nas, "Wars" wita was, "Wars" wita nas
"Wars" wita, "Wars" wita nas
Za ścianą "Wars" wita nas,
"Wars" wita was, "Wars" wita
"Wars" wita nas, "Wars" wita was, "Wars" wita
"Wars" wita nas, "Wars" wita was, "Wars" wita nas
"Wars" wita, "Wars" wita nas
"Plim-plum. Podróżny, pamiętaj:
Piłeś - nie jedź!
Nie piłeś - wypij!
"Wars" wita!
Pociąg pociąg PKP szybko szybko szybko mknie
W swym przedziale goszcząc mnie
W kolejowym brudzie tkwie
Na przeciwko baby dwie
Obok facet świnie żre
Patrząc na to czuję że
Że to może spotkać mnie
Świat za oknem mija mnie
Coraz bardziej uciec chcę
Drzewo, drzewo, domek, płot, świnia, krowa, kogut, kot
Obraz ten oglądam gdy
Ktoś za klamkę szarpie drzwi
Pot po plecach cieknie mi
Widzę mundur pkp (czyt.pikapi)
Who`s gonna take the train
A PKP (pikapi) train
Był też Wars
Niebieski Wars
A kobiety stały tam
Zapytały co bym chciał
Nie odpowiedziałem im
Nie odpowiedziałem im
Pociąg zahamował i
Wnet znalazłem się u drzwi
Jest już stacja
Jest już peron
Widzę mamę jest też Neron
We`re gonna take the train x3
A PKP (pikapi) train
Kult - Mieszkam w Polsce
Poranne zorze, poranne zorze
Gdy idę w Sopocie nad morzem
Po plaży brudno-piaskowej
Bałtyk śmierdzi ropą naftową
Poranne chodniki
Gdy idę, nie rozmawiam z nikim
Jak jest w niedzielę nad ranem
Po sobotnich balach chodniki zarzygane
Polska
Mieszkam w Polsce
Mieszkam w Polsce
Mieszkam tu, tu, tu, tu
Koncerty popołudniowe
Pełne bezmózgów w służbie porządkowej
Patrzą wokoło, bo swędzą ich ręce
Kochają bić coraz więcej i więcej
Znowu pozorne przygody
Gdy wchodzę na kamienne schody
Zaczepia mnie pijanych meneli wielu
Jutro spotkają się w kościele
Polska
Mieszkam w Polsce
Mieszkam w Polsce
Mieszkam tu, tu, tu, tu
Nocne sklepy z mlekiem
I ja patrzę, co się dzieje pod sklepem
Tłum przystawia komuś do twarzy pięści
Żądają dla niego kary śmierci
Znowu poranne pociągi
Ja stoję i patrzę na mundurowe dziwolągi
Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy
Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy, oczy, oczy
Polska
Mieszkam w Polsce
Mieszkam w Polsce
Mieszkam tu, tu, tu, tu
Nocne sklepy z mlekiem
I ja patrzę, co się dzieje pod sklepem
Tłum przystawia komuś do twarzy pięści
Żądają dla niego kary śmierci
Znowu poranne pociągi
Ja stoję i patrzę na mundurowe dziwolągi
Czy byłeś kiedyś u nas na dworcu w nocy
Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy, oczy, oczy
Polska
Mieszkam w Polsce
Mieszkam w Polsce
Mieszkam tu, tu, tu, tu
Tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu ...
W radiowej Trójce znowu kolejowo. Wojciech Ossowski po 10.05 wyemitował najpierw Hymn Kolejarzy Wąskotorowych Skaldów, następnie poszła Ballada o katastrofie kolejowej i dalej kontynuuje wątek kolejowy.
Po jedenastej muzyczny wątek kolejowy jest nadal kontynuowany na falach Trójki
Tym razem Barbara Podmiotko w "Pod dachami Paryża":
Stanisława Celińska - "Konduktorski blues"
słowa: Jacek Stanisław Buras
muzyka: Jerzy Satanowski
Ej tam, komedianty, dziwki i poeci
Ej, bankiery, policjanty, sutenery
Macie miny jakby zęby rozbolały was
Albo jutro miał zawalić się ten piękny świat
Ty wyglądasz jakbyś lewą nogą z łóżka wstał
Może radio znów zapowiedziało niż
Serce ci wysiada i wątroba też czy tak
I do tego całkiem znudził cię ten film
Ej zdechlaki wyglądacie wszyscy jak ten gość
Co pomylił się i nie w ten pociąg wsiadł
Ale wierzcie mi kochani, że tracicie tylko czas
Bo w rozkładzie ten jedyny pociąg jest
Bo w rozkładzie ten jedyny pociąg jest
Lecz choć możliwości innych nie ma
To nie warto takim głupstwem się przejmować
Mówię wam bankiery nie ma co wylewać łez
I rozdzierać absolutnie nie ma po co szat
Rusz się mała nie mniej miny jak na puszczy kot
Przyjacielu swój zwieszony dźwignij łeb
Nie siedź jak na stypie na to zawsze będzie czas
Na razie pociąg jedzie sobie w dal
Ostatecznie komedianty każdy jeden z was
Może w każdej chwili zrobić to co chce
I na przykład jeśli komuś bardzo znudził się ten kurs
Na dowolnej stacji może wysiąść sam
Na dowolnej stacji może wysiąść sam
Jeśli podróżować dalej masz ochotę
I chcesz poznać tego filmu zakończenie
Jeśli jest Ci obojętne niż czy wyż
To w porządku pociąg będzie cię wciąż dalej wiózł
I do celu dotrze każdy jeden z was
Nie martw się kolego że zostaniesz czasem sam
Na ostatniej stacji czekać będę ja
Na ostatniej stacji czekać będę ja
A chwilę potem:
Mirosław Czyżykiewicz "Biała lokomotywa" (wykonywana też przez Stare Dobre Małżeństwo)
słowa: Edward Stachura
muzyka: Jerzy Satanowski
Sunęła poprzez czarne łąki
Sunęła przez spalony las
Mijała bram zwęglone szczątki
Płynęła przez wspomnienia miast
Biała Lokomotywa
Skąd wzięła się w krainie śmierci
Ta żywa zjawa istny cud
Tu pośród pustych marnych wierszy
Tu gdzie już tylko czarny kurz
Biała Lokomotywa
Ach czyj ach czyj to jest
Tak piękny hojny gest
Kto mi tu przysłał ją
Bym się wydostał stąd
Białą Lokomotywę
Ach któż no któż to może być
Beze mnie kto nie umie żyć
I bym zmartwychwstał błaga mnie
By mnie obudził jasny zew
Białej Lokomotywy
Suniemy poprzez czarne łąki
Suniemy przez spalony las
Mijamy bram zwęglone szczątki
Płyniemy przez wspomnienia miast
Z Białą Lokomotywą
Gdzie brzęczą pszczoły pluszcze rzeka
Gdzie słońca blask i cienie drzew
Do tej, co na mnie w życiu czeka
Do życia znowu nieś mnie nieś
Biała Lokomotywo
Witam
Przedstawiam moje 3 propozycje do kolejowej listy przebojów - nie są to typowe przeboje, raczej coś z (mam nadzieję) górnej półki - jeśli te numery zajmą dobre miejsca w glosowaniu, będę mile zaskoczony:
"Miłość na marne (love in vain)" - Świetliki http://www.pkp-jazda.pl/img/swietliki.gif>> Posłuchaj <<
Ech, ten nasz cały mistrz... Wprawdzie "Mówią na mieście, że utył, spuchł, posiwiał" ale przecież On sam śpiewa, że:
"Jest tylko jedno światło dla mnie.
Światło jest czerwone."
Coś dla fanów współczesnej polskiej poezji z górnej półki - czyli Marcin Świetlicki i jego Świetliki - coś dla fanów gitarek i undergroundu www.swietliki.art.pl Aha! Prozę Świetlickiego też polecam - np. mk - miłośnikom kryminału
"Klechda o dobrym pociągu" - Wały Jagiellońskie http://www.pkp-jazda.pl/znalezione/waly.gif>> Posłuchaj <<>> Tekst <<
Każdy dobry pociąg ma wiecznie zasapaną lokomotywę na początku i brzuchatą cysternę z napisem "Mleko" na końcu składu. Dobremu pociągowi napotkane semafory kłaniają się w pas i mrugają wesoło zielonymi oczami:) Jednak każdy prędzej czy później kiedyś trafi na bocznicę.
Piękna piosenka, która może wzruszyć do łez...
Na zakończenie warto zauważyć, że będzie to lista przebojów wszechczasów, jako że każde pokolenie wysuwa propozycje bliższe n-letniemu sercu:P I tu ciekawostka - gdyby plebiscyt ten odbywał się w latach 20-stych poprzedniego stulecia, możliwe że zaproponowano by utwór:
"Pacific 231" - Artura Honeggera - jazda pociągiem w wykonaniu orkiestry symfonicznej, prawda że brzmi intrygująco?
Artur Honegger (1892-1955)
Kompozytor szwajcarski, który większą część życia spędził we Francji. Jako 20-letni adept kompozycji dojeżdżał raz w tygodniu pociągiem z rodzinnego Hawru do Paryża. Wtedy zrodziła się w nim fascynacja kolejnictwem. Po 10 latach pisze utwór, któremu daje tytuł "Pacific 231" (1923). W przedmowie do partytury kompozytor mówi o "spokojnym nabieraniu oddechu przy postoju", o "wysiłku przy nabieraniu rozpędu", o "lirycznej kumulacji", którą lokomotywa osiąga przy najszybszych obrotach kół.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum