Kupiłem zeszłym roku na allegro bo bardzo okazyjnej cenie dwa twarde dyski sata 750 GB. Jako że miałem problemy z poprzednim dyskiem, wolałem nie wysyłać ich pocztą i narażać na rzucanie moją paczką przez pracowników poczty. Tylko wolałem odebrać osobiście. Koszt turystycznego na Regio jedynie 10 zł droższy niż proponowany przez sprzedawcę koszt przesyłki. Kiedy próbowałem się umówić z sprzedawcą na dworcu w Gliwicach, okazało się, że on nie wie dokładnie gdzie jest dworzec, bo nie był na nim z 15 lat... ale jego syn chyba wie... Ogólnie przy tansackji patrzyli ze zdziwieniem, że sobie przyjechałem z Krakowa pociągiem po dyski.
Innym razem w Szczecinie się zgubiłem a do odjazdu już było nie długo, zacząłem pytać ludzi którędy na dworzec, dopiero 3 osoba wiedziała.
Ludzie nie wiedzą nawet gdzie w ich mieście jest dworzec kolejowy !! Dla mnie to masakra.
Kolej niestety jest marginalizowana nawet w dużych miastach .
Pełna zgoda co do marginalizacji - ale w dużych miastach, nawet tych, które - pod względem kolejowym - znajdują się w gorszym położeniu od Gliwic (np. Bytom, Rybnik) jeszcze jest ta alternatywa, czyli kolej. Na tzw. prowincji tego NIE MA. Swoją drogą, ja się wcale nie dziwie, że ludzie nie korzystają z pociągów i ogólnie z kolei. Po prostu się to nie opłaca - czasowo, finansowo i jakościowo.
Tomek-Gliwice -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-02-2011, 12:12
Przejedź się samochodem na benzynie tam i z powrotem 700 km to zobaczysz co się bardziej opłaca. Chyba nie wiesz co piszesz. Skoro nad morze na Regio Karncie mogę dojechać w 9 h za 31,6 zł...spróbuj w pojedynkę samochodem...Jak wprowadzą płatną A4 z Katowic do Wrocławia, za 50 zł od osobowego samochodu, to zobaczymy co się będzie opłacać.
[ Dodano: 01-02-2011, 12:13 ]
Już za 11 miesięcy A4 będzie płatna na odcinku Katowice-Wrocław!
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Przyjąłeś wariant idealny. Podam Ci kilka problemów praktycznych:
1. kilka lat temu studiowałem w Opawie (Rep. Czeska). Spróbuj dojechać z Lublińca do Opawy pociągiem! Oczywiście, da się: Lubliniec - Tarnowskie Góry (przesiadka) - Katowice (przesiadka) - Rybnik - Chałupki - Bogumin (przesiadka) - Ostrawa(przesiadka) - Opawa
czas jazdy - 7 h 25 min
koszt biletu - łącznie 32 PLN
Samochodem wygląda to następująco - 124 km (Lubliniec - Gliwice - Racibórz - Opawa)
Spalanie 3,8 l ON na 100 km przy cenie 4,49 (Renault Clio 1.5 dCi 2004 r.)
Czas jazdy - 1 h 45 min
0 km autostradami.
2. Wyjazd wakacyjny do Łeby (czerwiec 2010) - Lubliniec - Łeba
Pociągiem 14 h z 3 przesiadkami
Cena biletów (dla dwóch osób niemających zniżek) - T/P: 244 PLN
Samochodem (tym samym Renault Clio) w 8,5 h (jadąc przepisowo, nie przekraczając 90 km/h) przy cenie ropy 4,29 - T/P (1100 km) - 180 PLN
Nie mówiąc o komforcie, mobilności na miejscu i czasie przejazdu. Oczywiście 0 km autostradami.
Mam jeszcze przykład z jazdą do Zakopanego (2010), Łodzi (2009), Wałbrzycha (2009, wszystkie wyjazdy z Lublińca). Nie będę sie rozpisywał, bo to wygląda mniej wiecej tak, jak powyżej.
Tak ale samochód to nie tylko cena paliwa, ale także koszt zakupu samochodu, rozłożony na lata użytkowania. czyli w tym przypadku takie Clio kosztuje ponad 10.000. Do tego dochodzą koszty ubezpieczenia oraz napraw. Dalej podane spalanie jest raczej nierealne w większości samochodów, większość pali po 7-10.
W tym roku byłem nad morzem 3 razy, w maju i w czerwcu na długie weekendy pociągiem oraz w sierpniu samochodem bo ekipa tak chciała. Samochodem podróż z Krakowa trwała ponad 10 godzin, tak samo jak pociągiem. Nie widzę w tym sensu aby cisnąć się w ciaśnym samochodzie, no bo większość w Polsce ma właśnie jakieś Clio czy inne maleństwo. Lepiej mi się jechało pociągiem. Przesiadki mi nie przeszkadzają, a nawet urozmaicają podróż. Samochody miały sens w latach 90 kiedy się jeździło na trasie 160 po zwykłych drogach. Teraz przy ilości fotoradarów wymuszającej jazdę 90, wychodzi na to samo co koleją. A przynajmniej z Krakowa, z którego trochę połączeń kolejowych jest. Niedługo też wprowadzą elektroniczne opłaty za drogi krajowe wtedy już Ci samochodzikiem tak tanio nie wyjdzie.
_________________ ...
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-02-2011, 13:37
Ok, proponuję zakończenie tego OT dotyczącego wyższości samochodu nad pociągiem i vice versa. Wracamy do tematu o zawieszonych połączeniach w województwie śląskim.
To, nie wracając już do tematu wyższości pociągu nad samochodem, niech mi łaskawie snajper odpowie, dlaczego, mimo tak bogatej oferty kolejowej (z dużych miast) i tak korzystnych warunków cenowych i tak 9 na 10 osób pojedzie autem?
Nie pisze tego wcale złośliwie - tyle że no fakty są oczywiste.
Prosiłem o coś. Dyskusję dotyczącą samochodów i ich wyboru przez potencjalnych pasażerów możecie prowadzić na PW. Drugi raz nie będę powtarzał.
@mk1992
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-02-2011, 14:35
PR Katowice: Zamiany w rozkładzie na trasie Katowice – Częstochowa
Jak informuje Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach, z powodu trudnej sytuacji taborowej do 28 lutego 2011 roku przedłuża się zawieszenie kursowania dwóch pociągów na trasie Katowice – Częstochowa.
Chodzi o pociąg nr 44127 z Częstochowy (odj.9.25) do Katowic (przyj.10.37) oraz pociągu nr 44124 z Katowic (odj.11.27) do Częstochowy (przyj.12.36).
Przewozy Regionalne podały informację, że 14 spośród 31 zawieszonych połączeń relacji Tychy Miasto - Katowice/ Sosnowiec Główny powróci do rozkładu jazdy dopiero w czerwcu.
Przypomnijmy; z dniem 12 grudnia 2010 r. Śląski Zakład Przewozów Regionalnych czasowo zawiesił kursowanie 56 pociągów, w tym 31 na trasie Tychy Miasto – Katowice/ Sosnowiec Główny. Jak poinformował przewoźnik, powodem podjęcia takiej decyzji był brak sprawnego taboru. Pierwszym zapowiadanym terminem przywrócenia wszystkich połączeń był 17 stycznia, następnie termin ten został przesunięty do 1 marca. Teraz, jak się okazuje, w marcu powróci tylko część pociągów. 14 nadal będzie zawieszonych, aż do końca maja.
W sumie to ma jeszcze informacji skąd to, ale moze autor napisze...
Ja jestem tylko ciekaw, jak ma się kwestia finansowania tych pozycji rozkładowych, znanych nam także jako pociągi-widma. Jest tutaj temat, że ŚZPR domaga się od Marszałka zwiększenia środków, a z drugiej strony ciągle tylko uruchamianie niektórych relacji odkładane jest w czasie (docelowo pewnie do grudnia 2011). Ktoś tutaj ewidentnie nie wywiązuje się z umowy.
Poc. rel.Katowice-Wisła również nie powróci na tory do najbliższej korekty 1.06.11; pytanie sie nasuwa: to po co woogole jest ten poc. umieszczany w rj ;w czerwcu stwierdzą że tez go nie uruchomią bo zblizaja sie wakacje a wtedy mniej ludzi przeciez korzysta z pociagu przykład Sucha-Żywiec;no chyba że KŚ zaczną funkcjonowac to może jakis jeden EN 57 bedzie w rezerwie na weekend do Wisły ale daje 20% że woogole ten poc. pojawi sie w tym rj 2010/11
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum