Wysłany: 17-03-2011, 23:15 Szynobusy vs. modernizacje starego taboru
Wyobraźcie sobie, że nie ma SA103, nie ma SA132 ani innych wynalazków z designem typu TGV i układem siedzeń jak w PKS. Pomyślcie, że na szlakach dieslowych królują stare dobre SN61, jedynie z wnętrzem ulepszonym do dzisiejszych potrzeb. Ktoś powie Science-Fiction, inny doda, że szalona wizja jakiegoś MK. A ja Wam powiem, że to najprawdziwsza rzeczywistość, tyle tylko, że w Czechach:
Zmodernizowana jednostka 854, jak widać z zewnątrz brak zmian, żadnego wieś tuningu typu nowe światełka czy maska rodem z BMW (ET22-2000). Tu jest po prostu wygląd klasyka:
A w środku to mamy fotele z warstwy czegoś miękkiego, zagłówki wysokiej jakości, można się wyłożyć bo kolejowy a nie PKS-owy układ, dodatkowo wnętrze tak wyciszone, że jest cicho nawet w członie silnikowym. Aha no i jest klimatyzacja co nie przeszkadza by dalej były otwierane okna, więc można sobie wyglądnąć na stacji (nie to co w szynobusie w którym jesteśmy zamknięci w plastikowej klatce na czas podróży).
To nie standard szynobusu to standard jak w wagonach Z2 EIC, a to był zwykły osobowy relacji Letohrad - Usti nad Orlici.
Zapewne takie rozwiązanie jest też tańsze od budowy pojazdów od nowa. Ale polak ma kopleksy i musi sobie zbudować miniaturkę TGV, która i tak będzie jeździć najczęściej 80 km/h. A to, że w środku nie ma miejsca na nogi, a co tam... Stary dobry tabor natomiast w krzaki a potem na złom, po co on komu, przecież taki stary i te kształty już nie modne. Lepiej sobie zrobć fotkę przy miniaturce TGV przy przecinaniu wstęgi.
My zmarnowaliśmy cały park maszyn, a Czesi to mądry naród a już na pewno jeśli chodzi o kolej.
Jeśli by tak przerobić nasze EN57, które trwałością przeżyją wszystkie "nowoczesne" SA, to wcale nie trzeba by było tych nowych pociągów. A czoło EN57 nawet z szybą dzieloną na trzy wygląda znacznie atrakcyjniej niż tego czeskiego pojazdu.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Ojj przydałoby się, by PRy zainwestowały w modernizację SA101 i SA102. Ostatnio jak jechałem, to SA102 się strasznie męczyło do Tczewa. Na ruch lokalny póki co wystarczają, ale te pojazdy nie są już pierwszej młodości, choć i tak zimą nie było na nich mocnych w odróżnieniu od produkcji Newagu i Pesy.
A spójrzmy na takie SN82 / SN83 (DH) po modernizacji w ZNTK Poznań. Te pojazdy dla pasażera są naprawdę komfortowe, siedzenia dużo wygodniejsze niż w takim SA131 / 132 Pesy, gdzie mamy ogólnie ścisk.
Ciekawe co by można było jeszcze zrobić z SN81
_________________ Niech Przewozy Regionalne wracają na połączenia Chojnice - Bydgoszcz!
A spójrzmy na takie SN82 / SN83 (DH) po modernizacji w ZNTK Poznań. Te pojazdy dla pasażera są naprawdę komfortowe, siedzenia dużo wygodniejsze niż w takim SA131 / 132 Pesy, gdzie mamy ogólnie ścisk.
Może i wygodne, ale w kwestii ścisku się lepiej nie wypowiadać...
Chyba, że na TRAKO posłali jakąś specjalnie przygotowaną wersję dla krasnoludków i mam nieaktualne dane.
Taboru nie da się wiecznie reanimować. Po prostu. SA103 i SA132 nie są złe, jednak są dwa konkretne ale: po pierwsze układ siedzeń projektował jeden niepełnosprawny umysłowo, a drugi nie lepszy taki pojazd odebrał; po drugie są traktowane jak jakaś klątwa - są dobite jakby miały co najmniej 25, a nie 5 lat. Nie wstawianie szyb po ich wybiciu to już absolutny rekord świata. Obraz oczywiście z pomorskiego, nie wiem, jak jest gdzie indziej.
_________________ ... już pociąg będzie dyszał, powiesz krótko - mamy czas...
Braku taboru ?? A bipy i SM42 tam mają, chyba w Chojnicach ?? Duże, pojemne. Co do reanimacji w nieskończoność, to te jednostki czeskie też nie są zbyt nowe, a jednak je zreanimowano i uzyskano efekt LEPSZY on nowego szynobusu. Pojedźcie z Wrocławia do Pardubic czy Pragi, tylko w Letohradzie wysiądźcie i poczekajcie na tego 854 (bo jadą na przemian Letohrad - Usti N. Orlici raz 854 a raz lokomotywa z wagonami bdmtee) to zobaczycie co lepsze zreanimowany stary rupieć do standardu jak w EIC i z nowym silnikiem Catepilara, czy nasze SA103 / SA132.
Braku taboru ?? A bipy i SM42 tam mają, chyba w Chojnicach ?? Duże, pojemne. Co do reanimacji w nieskończoność,
Pewnie, że są. Bonanz jest jeszcze więcej. Na składach wagonowych jeszcze by można "obsłużyć" spokojnie kilka połączeń, a już szczególnie gdy by te SP32 co stoją po bokach były sprawne i jeździły. Niestety, polityka Pomorskiego Zakładu PR to szynobusy, szynobusy i jeszcze raz szynobusy, no chyba, że ostrzej posypie śniegiem lub przymrozi. Jednak nie dziwi mnie to, bo różnica w kosztach na pewno spora. Z taborem problemu bądź co bądź nie ma, nawet jak jeżdżą same szynobusy.
REXus napisał/a:
Może i wygodne, ale w kwestii ścisku się lepiej nie wypowiadać...
Chyba, że na TRAKO posłali jakąś specjalnie przygotowaną wersję dla krasnoludków i mam nieaktualne dane.
Nie jest aż tak źle, owszem może i miejsca w układzie siedzeń 2----2 powinno być ciut więcej (choćby kosztem tej dużej przerwy na miejsca pojedyncze rozkładane), ale proponuje się kiedyś przejechać takim składem. Na połączeniach regionalnych nie czuć jakiegoś dyskomfortu z tego powodu, a czuć się na pewno nie mogę gorzej niż w SA132 / 131, bo mi się wydaje, że miejsca na nogi jest mniej w SA132 niż w SN83/82.
_________________ Niech Przewozy Regionalne wracają na połączenia Chojnice - Bydgoszcz!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum