[Harvi]

Witajcie,
wyjaśnijcie mi proszę kwestię dopisywania na bilecie "Dalej" w sytuacji kiedy nie ma możliwości kupna biletu na pociąg w kasie.
Mieszkam w małej miejscowości, gdzie nie ma kasy biletowej. Jadę do Dęblina pociągiem REGIO i w Dęblinie łapię TLK na Warszawę. W Dęblinie (gdzie oczywiście są kasy) są dosłownie minuty i od razu wsiada się do TLK. Aby uniknąć opłaty za wypisanie biletu w TLK, w pociągu regio na odwrocie biletu konduktor dopisuje "Dalej" , składa podpis/pieczątkę. Do czasu jednej spółki wszystko fajnie działało i "Dalej" obowiązywało.
Ostatnio konduktor TLK o to się przyczepił. Stwierdził że powinno być także napisane "zmiana przewoźnika", ogólnie były problemy.

Wyjaśnijcie mi proszę jak to działa i jak być powinno.

[PKPowiec]

Jak najbardziej w tym przypadku: "zmiana przewoźnika".

[pospieszny]

Harvi, Konduktor miał rację.
Na bilecie Regio winieneś posiadać adnotację " Zmiana przewoźnika" i oczywiście musi on być wystawiony bez opłaty za jego wydanie.
Wtedy w sytuacji gdy rozkładowy czas na przesiadkę z Regio na TLK nie przekracza 30 min. opłata nie zostanie pobrana.

[witja]

Napis "dalej" zasadniczo oznacza, że pasażer zamierza kontynuować przejazd pociągiem tego samego przewoźnika, np TLK --> EIC. W takim wypadku wydaje mi się, że błąd popełnił konduktor PR, który wpisał złą adnotację na bilecie.

[Harvi]

Dzięki za odpowiedzi. Czyli jeżeli zmieniam przewoźnika, na bilecie konduktor ma napisać "Zmiana przewoźnika" i będzie OK? Czy może "Dalej. Zmiana przewoźnika" tak dla pewności ?

[syrenka]

Niezależnie od tego czy odnotowano "Zmiana przewoźnika", czy nie, konduktor z TLK sam sobie problemy niepotrzebnie stwarza - z tego nie strzelają, a skoro jest samo "Dalej" to wiadomo, że chodzi o przesiadkę w krótkim czasie i niemożność wystawienia biletu na dalszą trasę. Ja bym oczywiście taką adnotację uhonorowała, bo też z drugiej strony skąd konduktor PR czy TLK ma wiedzieć, czy pasażer jedzie dalej tym samym, czy innym przewoźnikiem. Rozkładu jazdy w głowie nie ma, a na sieciówce polegać nie można.
Niepotrzebne stwarzanie problemu.

[witja]

Gdyby kasa była czynna, to pasażer w takim wypadku kupiłby bilet już na całą trasę i by już wiedział czym będzie jechać dalej. I "zmiana przewoźnika" zastępuje zakup biletu na całą trasę przy przejeździe pociągami różnych przewoźników.

[siwiutki91]

a jeszcze przed pierwszym marca, pociąg TLK rel. Białystok-Kielce odj. 11:41 poc. Regio z Suwałk przyjazd 11:33 ludzie z biletem na pociąg Regio w rel. do Białegostoku chcący kontynuować podróż dalej, wsiadali z tym biletem do TLK, obsługa prosiła pokazać ten bilet i bez żadnej dopłaty były wystawiane bilety w głąb Polski.

[Dave]

Ja bym też bez wątpienia uznał tą BŁĘDNĄ adnotację "Dalej" (swoją drogą - gdzie dalszy opis? Dalej....ale czym? U nas się pisze "Dalej w poc. PKP IC"!), bo skąd podróżny ma wiedzieć, co ma być napisane na bilecie? Powiedział, że się będzie przesiadał i tyle! Ma na tym tracić? A konduktor z PR (czy KM - cokolwiek to było) winien się moim zdaniem zainteresować, czy dalej będzie pociągiem PR/KM czy TLK! Gdyby podróżny nie był pewny, to bym wpisał dla świętego spokoju obie adnotacje. Dodał przy tym "lub"

[Szymek]

[kond345..]

Przecież i tak przy zmianie przewoźnika adnotacja "Dalej" powoduje tylko nie naliczenie opłaty za wydanie biletu w pociągu, oprócz kombinacji PR <--> KM , więc nie wiem po co zatrzymywanie biletu na zastępczy i raport??

[pawelu]

Na pewno w takiej sytuacji podróżny nie powinien ponosić konsekwencji. Szkoda żebyśmy jeszcze znali co ma napisać nam konduktor, jeżeli chodzi o taryfy. Niech spółki się w końcu między sobą dogadają odnośnie jednej, wspólnej taryfy, to może przestanie być ten cały bałagan, który nam tylko zdrowie odbiera.

[witja]

[kond345..]

Jak napisałem jedyną korzyścią jest nienaliczenie opłaty za wydanie biletu w pociągu bo kilometry i tak się liczy od zera.

[witja]

Wiem, a ja napisałem że jakby się chciało postąpić bardzo dokładnie zgodnie z przepisami to nawet tej korzyści to nie daje.