[mateusz123]

Witam
Tak się zastanawiam, jeżeli mamy część pociągów towarowych w rozkładzie jazdy rozpisane na długi czas do przodu to jak wygląda sytuacja z pociągami uruchamianymi w ciągu paru godzin(np. prywaciarze, pociągi dodatkowe), jak wygląda sprawa od strony urzędowej: czyli jakieś wnioski o rozkład itd.? I druga sprawa: jeżeli przewoźnik płaci PLK za manewry, przejazdy itd. to skąd PLK wie o takich operacjach jeżeli nie jest to uwzględnione w rozkładzie( jakieś manewry dodatkowe, postoje na stacjach wydłużone i dziesiątki innych sytuacji jakie znamy z dnia codziennego na kolei)

[przewoz]

Jeżeli chodzi o szybkie rozkłady, to tak jak piszesz: szybkie zamówienie trasy przez dyspozytora danego przewoźnika, czekamy na ułożenie trasy i rozkład i jak pociąg pojawi się w systemie, to jedziemy.
A manewry, postoje... po to PLK ma swoich dyżurnych ruchu rejestrujących wszystko, żeby o wszystkim wiedzieć

[mateusz123]

No rozumiem, że dyżurny na stacji gdzie jest komputer i podłączenie do "systemu" nie ma problemu z przekazaniem potrzebnych informacji do centrali PLK, ale co jeśli komputera nie ma? jakieś stare stacje itd.. A co do czekania na ułożenie rozkładu? To rozumiem, że takowy rozkład jest układany w Warszawie a następnie wysyłany do danego przewoźnika?