Wysłany: 18-04-2011, 15:25 Kolej okrężna w Euroregionie NYSA
Szynobusem wokół Gór Izerskich
Dlaczego nie. Jeżeli przedsięwzięcie się uda – będziemy świadkami przełomu na rynku lokalnych, międzynarodowych przewozów kolejowych.
Urzędnicy powiatu lubańskiego przygotowują projekt połączeń z Lubania przez Zawidów do czeskiej części Gór Izerskich, a przez Harrachov i Szklarską Porębę z powrotem do Lubania. Chcą również uruchomić osobowe połączenie kolejowe z Leśną.
Pociągiem w góry i do Leśnej
Szynobus wyjeżdżałby z Lubania do Zawidowa i Frýdlantu w Czechach, by potem dotrzeć do Liberca, a następnie przez Tanvald, Harrachov, Szklarską Porębę i Jelenią Górę wrócić do Lubania. Jeżeli projekt "wypali" to Powiat Lubański stworzy ciekawy produkt, na którym zyska cały region. Przy okazji starostwo chce uruchomić również połączenie do Leśnej, dokąd jeszcze w latach 80. XX w. przyjeżdżało kilka pociągów dziennie. Sprawa jest mało skomplikowana. Linia Lubań-Leśna jest w pełni drożna. Przejeżdżają nią pociągi towarowe wożące urobek z kopalni bazaltu w Grabiszycach. Potrzebny jest tylko szynobus.
W projekcie będzie uczestniczyć czeska spółka kolejowa Viamont, której przedstawiciele 27 stycznia br. rozmawiali z urzędnikami lubańskiego starostwa. Delegacji przewodniczył František Kozel, członek zarządu firmy.
Czeski szynobus na polskich torach
Viamont jest liczącą się na czeskim rynku firmą transportową. Obsługuje połączenia towarowe i osobowe, zarówno kolejowe jak i samochodowe.
– Było to pierwsze spotkanie w tej sprawie z przedstawicielami czeskiej spółki Viamont, która jest zainteresowana współpracą z nami w kwestii uruchomienia połączeń kolejowych między powiatem lubańskim a krajem libereckim. Jednak przed nami dużo pracy, dużo rozmów i starań nad pozyskaniem środków na ten program – mówi Wicestarosta Lubański Konrad Rowiński.
Tak wytyczona trasa nie miałaby sobie równych w całym Euroregionie "Nysa". Mimo że kilka miesięcy temu, po 65 latach wróciły pociągi na niezwykle malowniczą trasę ze Szklarskiej Poręby do Kořenova, to zapewne nie mogłaby konkurować z połączeniem spinającym niemal całość Gór Izerskich.
– Połączenia będą obsługiwane taborem firmy Viamont. Spółka dysponuje ekonomicznymi autobusami szynowymi, które doskonale sprawdzają się na górskich szlakach kolejowych. W przedsięwzięcie musimy zaangażować marszałka województwa dolnośląskiego oraz jego odpowiednika w libereckim kraju. Musimy również na ten cel pozyskać środki unijne. Będą również potrzebne odpowiednie homologacje dla czeskiego taboru, który będzie na odcinku kilkudziesięciu kilometrów, jechał po szlakach których właścicielem jest PKP. Nikt nie mówi że będzie łatwo, ale myślę że sobie poradzimy – przekonuje do projektu Artur Zych, Naczelnik Wydziału Edukacji, Spraw Społecznych i Rozwoju Starostwa Powiatowego w Lubaniu.
Udało się w Lwówku, uda się w Lubaniu
Zych wie co mówi. Kilka lat temu starał się o połączenie kolejowe Lwówka Śląskiego z Jelenią Górą i Bolesławcem, na którym PKP dawno postawiły krzyżyk. Udało się i mieszkańcy Lwówka jeżdżą teraz szynobusem do Jeleniej Góry oraz do Bolesławca i Legnicy przez Nowogrodziec.
Artur Zych uważa że projekt lubański na pewno się powiedzie, a połączenia przyciągną wielu turystów. Połączenie zostanie ujęte w programie ZVON, co oznacza że za 20 złotych pokonamy prawie 200-kilometrową trasę Polskę i Czechy.
Linią z Lubania do Zawidowa pociągi kursowały do końca lat 90. XX w.. Niestety, połączenie które biegło między innymi malowniczymi brzegami Jeziora Witka, PKP zawiesiły. Teraz odbywa się tym szlakiem, okazjonalnie ruch towarowy. W lata 80. i 90. ubiegłego wieku pojawiały się plany uruchomienia pociągów z Jeleniej Góry do Pragi przez Zawidów i Liberec ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Czechom wówczas nie zależało. Natomiast polska strona w związku z brakiem zainteresowania południowych sąsiadów nie nalegała. Teraz to się zmieniło. Obie strony wiedząc o ogromnym potencjale turystycznym, który zaczyna się budzić po obu stronach Gór Izerskich muszą rozpocząć od rozwiązań komunikacyjnych.
Jeżeli powrót tego pociągu (atrakcyjnego, nie powiem) ma być zorganizowany przez 311, to koniecznie w górach musi być więcej mijanek. Trudno wyobrazić sobie sytuację, że pociąg sterczy w Piechowicach albo Szklarskiej Górnej tylko przez to, że na szlaku coś jedzie... Jedna mijanka na odcinku Piechowice- Kořénov to śmiech na sali.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Odcinek Piechowice- Korenov, czas przejazdu okolo 85 minut, jedna mijanka, mniej więcej po 40 minutach jazdy, to faktycznie mało, ale za bardzo nie ma gdzie wcisnąć jeszcze jednej mijanki, chyba, że przy przystanku Jakuszyce. Miejsca trochę jest i można by zrobić peron wyspowy po środku.
Przecież można ruszyć Szklarską Dolną. Rozjazdy są sprawne, wisi też drut, tylko tor trzeba przykręcić (chyba że wymaga naprawy). Jakuszyce jak najbardziej wykonalne, tym bardziej że tor mijankowy tam jest. Tyle że sterowanie obu trzeba by zrobić ze Szklarskiej Górnej albo zrobić rozjazdy sprężynowe i semafory samoczynne. Nie mówimy o takich cudach jak reaktywacja mijanek Nowy Świat czy Zalesie (czy jak się ta mijanka za Górzyńcem nazywała).
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Czy ktoś się orientuje, kiedy dokładnie linia do Szklarskiej ma zostać zamknięta na czas remontu? Słyszałem, że w tym roku, a jeśli tak, to z kolejowej "pętli izerskiej" nici (no, chyba że po wakacjach - wtedy pociągi pojeżdżą trzy, cztery miesiące...).
Dla jasności. 30 marca w Lubiniu spotkali się wiceprezes POL MIEDŹ TRANS Dariusz Liszewski ( w spotkaniu bał też udział Zbigniew Łuszczyk) i Franciszek Kozel -prezes Viamont-u gdzie ustalano szczegóły uruchomienia pociągów w relacjach Lubań- Liberec, Lubań- Leśna i Zgorzelec- Jelenia Góra. Ustalono trasę pociągu Lubań- Liberec (przez Mikułowę, Sulików, Zawidów i Frydlant) i rozkład jazdy ( na razie nie dotarł do Starostwa Powiatowego w Lubaniu jak tylko dotrze wrzucę na forum). Ustalono też , że trasę będzie obsługiwać szynobus typ 801 (czeski). Dodatkowo wystosowano pismo do PLK Wałbrzych o przywrócenie rozjazdów w Mikułowej. Pociągi najprawdopodobniej ruszą w sierpniu.
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
mateuszpiszcz, biorąc pod uwagę nieudolny i zbetoniały ZLK w Wałbrzychu nie liczyłbym na sierpień. No, może 2012 roku...
Nie jestem pewny, czy relacja Lubań - Liberec zda egzamin. Pociągi będą woziły powietrze. Ja bym to zrobił inaczej, tzn. pociąg Zgorzelec - Liberec (w Zgorzelcu skomunikowanie z pociągami z/do Węglińca).
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Zgadzam się z tobą też mi się wydaje , że pociągi będą jeździć puste. Szczerze to szkoda , że nie pomyślano o relacji ze Zgorzelca. Najlepiej gdyby pociąg jechał na trasie Gorlitz- Liberec wtedy pociągi miały by szanse na sukces.
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
panowie,troche rozglosu i pociagi nie beda wozic powietrza!a tym bardziej podziekujmy tez nowemu burmistrzowi p.Słowińskiemu ze robi wkład!ja jestem za tymi polaczeniami.tym bardziej ze lubań sie stara!
Ja również jestem za ich uruchomieniem i sądzę że będą frekwencyjne. Kiedy latem 2008 uruchomiono pociąg Lwówek Śląski - Trutnov też były obawy czy Lwówek wygeneruje potoki. Pasażerów było sporo. Ja sam korzystałem wielokrotnie z tego pociągu. Nawet ludzie z wiosek często wybierali się do naszego południowego sąsiada, niestety mankamentem naszego kraju jest wycinanie tego z czego korzystają ludzie, więc i Trutnov ze Lwówka Śl też został wycięty.
W tym roku dopiero rozstrzygnięcie przetarg NA DOKUMENTACJĘ TECHNICZNĄ (przetarg na podstawie zakończonego Studium Wykonalności) - co oznacza że wszelkie prace rozpoczną się NAJWCZEŚNIEJ za ROK (a zapewne półtora /przetarg/).
Motoraki 801 - wiem, ze to zabytek -ale czy coś się zmieniło i UTK dopuści jakikolwiek Motoraka do kursowania po torach w Polsce? (Do tej pory ze względu na lżejszą (słabszą) ramę niż PN przewidują nigdzie motoraki zgody na wjazd do PL poza stację graniczną nie dostawały).
O Mijankach dodatkowych gdziekolwiek można najwyżej pomarzyć - PLK nie przewiduje uruchamiania posterunków -a wręcz przeciwnie -tam gdzie się da je się obcina lub ogranicza służbę do pory dziennej.
No to może być tak, że ze względu na fatalne godziny pociąg może stracić pasażerów. Poza tym, niech pociąg z góry będzie miał w plecy... I co? Niepotrzebny postój pociągu jadącego z Jeleniej w Piechowicach przez ponad 40 minut. To jest właśnie Polska- likwiduje się infrastrukturę, a potem się mówi, że liczba pasażerów spada... Naprawdę, starczą właściwie bezobsługowe rozjazdy sprężynowe...
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Panowie, gwoli scislosci rozmawiamy na temat motorakow serii 810 (nie mylic z seria 801, tzn. dawna M131.1). Dopuszczenie tego typu do ruchu na terytorium Polski jest dla spolki VIAMONT Regio a.s. sprawa priorytetowa ze wzgledu na jego wykorzystanie w ramach obslugi pociagow sezonowych na nr 311.
Panowie, gwoli scislosci rozmawiamy na temat motorakow serii 810 (nie mylic z seria 801, tzn. dawna M131.1). Dopuszczenie tego typu do ruchu na terytorium Polski jest dla spolki VIAMONT Regio a.s. sprawa priorytetowa ze wzgledu na jego wykorzystanie w ramach obslugi pociagow sezonowych na nr 311.
Widać jakaś osoba piszącą wcześniej musiała pomylić 801 z 810.
Wracając do dopuszczenia - mógłbym prosić jakiś link. Gdyż w śród listy dopuszczonych w Polsce przez UTK pojazdów i urządzeń kolejowych nie mogłem się doszukać ani 801 ani 810.
http://www.utk.gov.pl/download.php?s=1&id=1372
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum