Wysłany: 19-04-2011, 15:24 Bagaż rejestrowany w pociągach
Taka mnie ostatnio naszła myśl o wprowadzeniu w pociągach fakultatywnej oferty w postaci bagażu "rejestrowanego" na wzór komunikacji lotniczej lub autobusowej. Jakby w wagonie zrobić np w miejscu umywalni coś w stylu bagażnika, który otwierałby i zamykał konduktor, a pasażer dostawałby na bagaż kwitek. Na początku coś takiego można by było wprowadzić w wagonach WL/Bc. Myślę, że takie rozwiązanie pomogłoby bardziej bojaźliwym pasażerom spokojniej zasnąć. Co o tym myślicie?
_________________ LOT- jesteś pod dobrymi skrzydłami
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 20-04-2011, 05:37
Myślę, że na kolei są obecnie bardziej pilne problemy do rozwiązania, aniżeli zabawa w jakieś schowki na bagaże, do tego kwitki dla pasażerów i inne cyrki...
Oczywiście, iż kolei ma teraz ważniejsze zadania niż zajmowanie się podróżnymi.
Moim zdaniem rozwiązanie warte wprowadzenia. Nie tylko można by zwiększyć poczucie bezpieczeństwa podróżnych ale także udrożnić trochę korytarze. Wczoraj 1/3 miejsca w totalnie zapchanej rzeźni Szczecin-Przemyśl zajmowały bagaże. Przez co panował jeszcze większy tłok.
Tylko u nas na kolei niedasim ciągle jest potężny. Po co wprowadzać coś co z powodzeniem funkcjonuje w autobusach?
Takie rozwiązanie funkcjonowało (jak byłem tam w latach 2005-2007) i może nadal funkcjonuje w Grecji. Kupując bilet można było nadać bagaż przy opłacie 1€ za sztukę, nawet nadać go rano na pociąg nocny. Zabierali bagaż, trzymali w jakiejś przechowalni i na stacji wystawiali z wagonu bagażowego i zostawiali na peronie
U nas to się nie sprawdzi z choćby jednego powodu - i tak brakuje wagonów osobowych, a skąd tu wziąć bagażowe? Trzeba by zatrudnić dodatkowych pracowników, a w ogóle na PKP to najlepiej powołać nową spółkę: PKP bagaże sp. z o.o.
Podczas modernizacji z jednego przedziału można by zrobić schowek oczywiście trzeba by najpierw zrobić tyle wagonów by frekwencja w pociągach wynosiła około 80-90%
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
w nocnych rzezniach (pociagach o duzej frekwencji) wagony typowo bagazowe/rowerowe (Bdr?) przydały by się zawsze gdy jest ścisk można w takim posiedzieć wygodniej na podłodze niż w korytarzu
wezcie np taki TLK Zakopane-Gdynia (do niedawna jezdzila bezprzedzialowa 2) i jedzcie 17h z rowerem w zwyklym wagonie 2 klasy :]
Mariusz W. -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-04-2011, 14:35
A kiedyś nie było takiej usługi?
Wszak zachowały się pozostałości po kasach bagażowych, były wagony bagażowe, czasem nawet były uruchamiane pociągi bagażowe.
Teraz chyba nawet nie ma już tych wagonów bagażowych, te stare, żółte (albo jakoś pomarańczowe wagony) z dużymi drzwiami na środku. Jeszcze za czasów PRL w takim można był przez pół Polski wieźć lodówkę bo akurat babci się udało wystać w kolejce i dostać.
Nawet obecnie taka usługa nie bardzo zadziała, w nocnych rzeźniach drużyny i tak mają co robić, jeszcze jak by im dali w obowiązki iść bo bagażowego i wydawać paczki to gdzie czas na sprawdzanie biletów i odprawę składu.
Tak, dokładnie te miałem na myśli. Jeszcze 3-4 lata temu taki wagon jeździł na dawnej Biebrzy, obecnie Tour de Pologne.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-04-2011, 17:03
W zeszłym roku taki wagon kursował na dawnym Wolinie z Krakowa do Świnoujścia. Szkoda tylko, że ludzie z niego nie korzystali. Widocznie nie ma już zapotrzebowania na tego typu wagony.
Być może jest to jakiś pomysł, ale w polskich realiach go nie widzę z następujących powodów:
1) polska mentalność, która każe zawalić przejście, byle mieć walizę przy sobie. Pomijam, że jak usługa byłaby chociaż 2 zł płatna, to już by to było dla niektórych "za dużo"
2) potworny chaos, który powstanie na stacjach - wyobrażacie sobie, jak w minutę-dwie jedni będą chcieli bagaż odebrać, a drudzy "nadać"? Bo ja nie.
3) konieczność dostosowania takich wagonów. Skoro na głupią rewizję wagony czekają w krzaczorach miesiącami/latami, to już to widzę, jak przewoźnicy biegną by przebudować wagony. Nóg sobie nie połamią
_________________ Póki co tańczmy w rytmie karmanioli
Nim mały Jarek obwoła się Cesarzem!
Taki BDrdsu kilka lat temu jeździł z wagonami osobowymi jak na Gdynia - Kościerzyna jeździły składy. Wagon był doczepiany tylko w sezonie. Teraz dają na tę linię o 5:37 potrójnego NEWAGA który jedzie pusty a na godziny szczytu jedzie SA103 czyli piekarnik.
Sama idea bardzo fajna ale niestety nie do zrealizowania na burdelu PKP. Dodatkowo sporo wagonów poszło w czort. Podobnie skończyły wagony Pdn.
Niemniej jakby komuś z PKP zadziałał jakimś cudem mózg to można by było to zrobić i nie było by chaosu. Trzeba tylko chcieć. Bo jest to do zrealizowania.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum